Możę trochę merytoryki a nie znowu argument ad personam co jest Twoją specjalnością? Przeczytałem ze zrozumieniem i dalsza argumentacja o tym świadczy.Verid pisze: Oj Rybskee, zanim zaczniesz komukolwiek zarzucać wypisywanie głupot wypadałoby chociaż spróbować przeczytać ze zrozumieniem co interlokutor napisał a tak wyszło ci jak zwykle. Przyszedł, chlapnął błotem, napuszył ogonek a koniec końców napisał to samo co poprzednicy...
Dla jednych 35k rocznie to kokosy dla innych 100k a jeszcze innych 500k. Jest to względne i uzależnione od zleceń i pisząc o 'braku kokosów' lekko się ośmieszasz brakiem znajomości wolnego rynku.Verid pisze:Właśnie o tym piszę - kokosów z tego nie będzie a o to kolega pytał. O konkretną kasę.
Jacy wszyscy? Jest masa osób które posiada doświadczenie, sprzęt i umiejętności np. Kuczy które nie uprawją komerchy. Kolego i czytanie ze zrozumieniem się kłania, 2.5k osób w Polsce ma ŚK a Ci co robią na wałku to margines niezagrażający firmom (tak, często jednoosobowym) z portfolio i możliwością wystawiania fvat.Verid pisze:I dlatego zaczynają WSZYSCY którzy zobaczą kopter w MM żądając za swoje usługi grosze, nawet przysłowiową flaszkę (bo po cichu to może się uda bez robienia papierów) byle tylko chapnąć zlecenie. Poza tym coraz więcej osób ma kopter na własne potrzeby na zasadzie "po co mam zatrudniać firmę jak fotkę mogę se cyknąć sam a jeszcze fajne selfie z wakacji będzie".
Za takie głupoty to krawat powinieneś dostać . Boom na usługi droniarskie się dopiero zaczyna, szkolenia, sprzęt, zlecenia dla osób prywatnych i firm. Jesteś tu tak długo i nie widzisz tego? . Oczywiście nie jest to jak "kiedyś" jednak wtedy również liczba zleceń była mniejsza.Verid pisze: Dokładnie to napisałem a temu przytaknąłeś vide pierwszy cytat - boom na usługi droniarskie minął, to już nie taka żyła złota co kiedyś. Oczywiście, nawet mój Ph2 dostawał propozycje zleceń (których z oczywistych względów nie mógł zrealizować) ale żeby wyżyć z tego? Nawet jakby był Phantomem 4 a ja miałbym papiery - nie.
Od alkoholu stronie a irytujtuje mnie coraz bardziej Twoja arogancja i brak czytania ze zrozumieniem. Przede wszystkim mój znajomy, który bynajmniej perfekcyjnym dzieckiem, urodzonym na złotej skale nie jest, jest dobrym przykładem. O czym Ty piszesz, jego biznes opiera się na usługach filmowania z powietrza oczywiście posida sprzęt i człowieka do ujęć naziemnych. Montaż we własnym zakresie. Cena Premiere Pro nie jest wyrafinowana w stosunku do możliwości, reszta to kwestia poświęcenia, determinacji i ew. talentu.Verid pisze:Dlatego nie warto po pijaku siadać do kompa bo się można doczytać czegoś czego nikt nie napisał i niepotrzebnie się irytować potem
Historia twojego znajomego jest świetną ilustracją tego co napisałem wcześniej a co jakimś cudem ci umknęło. Kopter jako dodatek do biznesu - tak, jak najbardziej, wręcz nawet być powinien. Jako samodzielne źródło dochodu - zapomnij. MUSISZ mieć coś jeszcze - wspomniany montaż, fotografię ślubną, agencję reklamową etc. cokolwiek.
Czuję mocny ból w okolicy dolnej części pleców, nie ma dzisiaj biznesu który jest łatwy i przyjemny, do wszysktiego trzeba się poświęcić a narzekanie i wymienianie rzeczy których potrzeba, to typowa domena nosaczy :>
Kolega pytał, czy otwieranie usług droniarskich ma sens. Jeśli się za to odpowiednio weźmie, z kapitałem który deklaruje, że ma, to dlaczego by nie? Połączyć pasję z zarabianiem pieniędzy i tylko pozazdrościć. De facto mając w ofercie I2 deklasujesz 1/2 konkurencji mocnym sprzętem a reszta jest jak ze wszystkim, do ogarnięcia.
Po wpisach na facebooku zastanawiam się, kto z nas żyje w matrixieKowal pisze:Niektórzy żyją w matrixie, i skoro im z tym dobrze...