Noga z gazu, mandaty rosną...

[Kowal]

Według projektu rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów zapłacimy więcej za:

Nieuprawnione parkowanie na miejscu dla osoby niepełnosprawnej 800zł plus za ewentualne nieuprawnione posługiwanie się kartą parkingową 300zł

Przekroczenie prędkości:
do 10km/h nie zapłacimy nic (obecnie 50zł)
11-20km/h 114zł a w terenie zabudowanym 228zł (obecnie do 100zł)
21-30km/h 190zł a w terenie zabudowanym 380zł (obecnie do 200zł)
31-40km/h 342zł a w terenie zabudowanym 684zł (obecnie do 300zł)
41-50km/h 532zł a w terenie zabudowanym 1064zł (obecnie do 400zł)
50-...km/h 760zł a w terenie zabudowanym 1520zł (obecnie do 500zł)

Za przejazd na czerwonym świetle 1460zł.

Brak elementów odblaskowych u pieszego poza terenem zabudowanym do 100zł

Rowerzysta "po spożyciu" (0,2-0,5 promila) 300-500zł

[JasQ]

I to jest słuszna metoda pozyskania środków do budżetu a nie kolejne absurdalne podatki , akcyzy i podobne debilne opłaty . A jeszcze by dołożyli zakaz prowadzenia na 3 miechy z wyłączeniem dojazdu do pracy i ew. w przypadkach nagłych do szpitala lub coś takiego . I powyżej 10 jeszcze za każdą dychę analogicznie 10 h prac społecznych . Zrobiło by się czysto schludnie i bezpiecznie i młodzież w swoich lśniących BM-ach zamiast szaleć po drogach miała by w co wpisać w CV poza wykształceniem podstawowym .

[fragles]

Nareszcie! Za przejechanie na czerwonym też powinni zabierać prawo jazdy.

[Adasko]

Bzdura
jazda z premedytacja po spozyciu
nijak sie ma do przejechania na czerwonym swietle

[Assur92]

JasQ, Ciśniesz po młodych że przekraczają prędkość ITP, a teraz powiedz gdzie oni mają się wyszaleć gdzie nasza kochana Polska jest chyba przeciw wszystkim torom. Tu jest problem bo nie ma gdzie pojeździć i podszlifować swoich umiejętności. Jak wiadomo nie wszyscy traktują auto jako pojazd do przemieszczania się z punktu A do B i traktują je jak hobby (na przykład ja). Do najbliższego toru mam około 250-300km, następnie wjazd na tor następna kasa. Czyli w moim wypadku na dzień jazdy na torze muszę wydać jakieś 500zł conajmniej (w tym sam dojazd do toru około 200zł r racji odległości).
Druga sprawa chore ograniczenia. Znam pełno takich miejsc gdzie na przykład w mieście droga 3 pasmowa i ograniczenie na niej 40km/h. Również w trasie zdarza się gdzie w "środku lasu" jest ograniczenie do 50km/h bo gdzieś w lesie jest jakiś obiekt na przykład i zawsze w takich miejscach jest "śmietnik".
Także jak zamierzają dawać coraz większe kary to niech najpierw zweryfikują co jest czynnikiem motywującym do łamania tego prawa i niech to spróbują naprawić.

Po za tym właśnie przejazd na czerwonym, wyprzedzanie na pasach, jazda po pijaku i parę innych sytuacji jak najbardziej niech będzie surowo karana bo to tylko głupota kierowcy.

[fragles]

Bzdura
jazda z premedytacja po spozyciu
nijak sie ma do przejechania na czerwonym swietle

To też, chociaż uważam, że oprócz jazdy po pijaku - przejeżdżanie na czerwonym i omijanie samochodu, który zatrzymał się przed przejściem to wykroczenia, które powinny być karane najostrzej, najlepiej zabraniem prawa jazdy.

[artak]

Kurtka, chyba taniej wyjdzie kierowcę sobie wynająć :D

[darek_op]

JasQ, Ciśniesz po młodych że przekraczają prędkość ITP, a teraz powiedz gdzie oni mają się wyszaleć gdzie nasza kochana Polska jest chyba przeciw wszystkim torom. Tu jest problem bo nie ma gdzie pojeździć i podszlifować swoich umiejętności. Jak wiadomo nie wszyscy traktują auto jako pojazd do przemieszczania się z punktu A do B i traktują je jak hobby (na przykład ja). Do najbliższego toru mam około 250-300km, następnie wjazd na tor następna kasa. Czyli w moim wypadku na dzień jazdy na torze muszę wydać jakieś 500zł conajmniej (w tym sam dojazd do toru około 200zł r racji odległości).
Druga sprawa chore ograniczenia. Znam pełno takich miejsc gdzie na przykład w mieście droga 3 pasmowa i ograniczenie na niej 40km/h. Również w trasie zdarza się gdzie w "środku lasu" jest ograniczenie do 50km/h bo gdzieś w lesie jest jakiś obiekt na przykład i zawsze w takich miejscach jest "śmietnik".
Także jak zamierzają dawać coraz większe kary to niech najpierw zweryfikują co jest czynnikiem motywującym do łamania tego prawa i niech to spróbują naprawić.

Po za tym właśnie przejazd na czerwonym, wyprzedzanie na pasach, jazda po pijaku i parę innych sytuacji jak najbardziej niech będzie surowo karana bo to tylko głupota kierowcy.

Wyścigi czy rajdy samochodowe to bardzo drogie hobby i to że kogoś nie stać na dojazd do toru i szaleństwo na nim ma byś usprawiedliwieniem dla szaleńczej jazdy po ulicach miasta !!!!!!!
Według mnie to chyba jakiś żart a ograniczenia jak są to należy ich przestrzegać a nie zastanawiać się czy sa potrzebne czy nie i wedfług własnego widzimisie stosowac się do nich lub nie

[Piotrowy]

Rowerzysta "po spożyciu" (0,2-0,5 promila) 300-500zł

A prawo jazdy kiedy zabierają Powyżej 0,5, czy w ogóle, a tylko sąd i grzywna

[jelcyn]

Powyżej 0,5 art. 178a kodeksu karnego czyli sąd.

[Piotrowy]

Powyżej 0,5 art. 178a kodeksu karnego czyli sąd.

To przecież napisałem, ale co z prawkiem Zabierają, mimo że pojazdem był rower

[piwko]

Rowerzysta nie musi mieć prawa jazdy... Ba. Rowerzysta nie musi znać przepisów PoRD żeby jeździć po drogach ;) Powinni znać dal swojego bezpieczeństwa, ale jest jak jest... Ja ich nie krytykuję jakby co. Ale przypie... do rowerzystów przez kierowców aut, tylko aut, żeby od siebie oddalić uwagę jest nie fer. Jestem i pieszym na drodze i rowerzystą (pięciocyfrowa liczba km rocznie) i kierowcą. I to nie rowerzyści są szarżą na drogach. A ci pijani czy po spożyciu, to w 90% śwagier wracający z wioski A do wioski B w sobotę po imieninach i drodze nie zawsze nawet asfaltowej...
To nie jest gangster na pewno. A co do ograniczeń w terenach leśnych to biorą się ze względu na liczną zwierzynę, która jest bardziej niebezpieczna i nieprzewidywalna niż rowerzysta po dwóch piwach, bo tyla ma się 0,5 promila. Nie wprowadzano by tych kar, gdyby były przestrzegane poprzednie przepisy. Ale widać niektórym inaczej do rozumu nie można dotrzeć. Mam szczególną awersję do aut na warmińsko-mazurskich drogach do kierowców z literką pierwszą W w rejestracji (rowerowe wycieczki). Tu się żyje i jeździ wolniej niż po Wisłostradzie i Marszałkowskiej :) Tu są kury, kaczki, krowy na drogach i... dużo świagrów na rowerach jeżdżących pomiędzy wioskami ;) Jak przyjeżdża się w gości to trza uszanować to jakoś. Piszę to, bo widzę , że dużo tu warsiawiaków ;) Może chociaż jeden przeczyta i będzie jeździł na urlopie max 60km/h i wyprzedzał na więcej niż grubość żyletki trzeźwych i pijanych rowerzystów i pieszych...

[Piotrowy]

Nie piszę o rowerzystach, co po spożyciu kładą się na środku jezdni spać, ale o takich co ścieżką rowerową po dwóch napojach chłodzących z kolegami wracają do domu.

Piszę to ty, bo widzę , że dużo tu warsiawiaków ;)

A jak mieszkam w stolicy i mam dom na Mazurach, to jestem warsiawiak, czy warszawiak

A tak nawiasem mówiąc, większość moich sąsiadów jeździ na rowerach, bo praw jazdy, jeszcze im nie oddali

[piwko]

Liczy się rejestracja ;) Jak masz na N, to nasz, a jak na W, to wiadomo ;)
W takich alejach drzewnych sam przyjemność jechać wolniutko ;)

http://zapodaj.net/344ae60158067.jpg.html

[jelcyn]

Powyżej 0,5 art. 178a kodeksu karnego czyli sąd.

To przecież napisałem, ale co z prawkiem Zabierają, mimo że pojazdem był rower

Myślę że zazwyczaj tak. Dojdzie zakaz prowadzenia pojazdów(za łamanie kara pozbawienia wolności), pozbawienie wolności w zawieszeniu, koszty sądowe, biegłych, grzywna, parę stówek na cele dobroczynne...
W takiej sytuacji brakiem prawka już bym się nie przejmował