Po średnio udanym lądowaniu pękł kadłub EPP. Uszkodzenie było stosunkowo niegroźne nie było ubytków więc skleiłem części UHU porem tak jak zwykle... :) Po dwóch dniach nie wyglądało to dobrze. Spoina jakby się rozeszła ale niczego nie podejrzewając wpuściłem więcej kleju. Po kolejnych 2 dniach okazało się że klei zjadł piankę i powstała wielka nieregularna dziura !:< Klej na zgrzewce ma numerki: 2 2114. Jeśli to oznacza luty 2014 to być może był przeterminowany ale mimo to takiej akcji bym się nie spodziewał. Czy ktoś spotkał się może z czymś takim?
A piszę bo może ktoś poradzi jakiś materiał który można wypełnić wierzchnie ubytki i wygładzić powierzchnie kadłuba EPP. Myślałem np o piance budowlanej wypełniającej ale ona jest mocno rozkurczlikwa a silikon jest chyba dość ciężki.
Do niewielkich ubytków nada się polecany wielokrotnie na forum Soudal. Pieni się i wypełnia otwór. Ale że ci UHU Por zżarł piankę? To mi przez czaszkę nie chce przejść... Jesteś pewien że to nie UHU Hart?
Uhu por jak w mordę strzelił. Soudal znam dobrze :) właśnie nim wkleiłem lekkie drewniane klocki jako wypełnienie ubytku, ale zeby to jakoś wyglądało myślałem o wypełnieniu z wierzchu "czymś" i zeszlifowaniu do kształtu kadłuba.
UHU Porem klei się nieco inaczej. Smarujesz cienką warstwą obie klejone powierzchnie, czekasz aż wyschnie (min. kilka minut), a następnie dociskasz łączone elementy. Volia. Nic nie zżera, łączy natychmiast
Artyum - jak znasz Soudala to nałóż hojnie żeby wypienił, nadmiar zetnij i po sprawie. Jak uważasz że nie dość wypieni to potraktuj wodą z atomizera (spryskiwacz do kwiatów) tylko uważaj bo wtedy pieni jak wściekłe.