Mataj potrafi

[diem]

Mam nadzieje ze sie dzisiaj upiles i wjezdzasz na mnie z tego powodu bo moje odpowiedzi nie beda dla Ciebie przyjemne.

[From_heaven]

nie lubie heli bo wiecej przy nim dlubania niz latania

Ja tam moim głównie latam

[Verid]

Sztuka, nie sztuka, sztuka dla sztuki - dla każdego coś miłego. Coś co dla jednych jest sztuką i pomijanie tego jest pójściem na łatwiznę dla innych jest zbędną stratą czasu. Ja bym się modelarzem nie nazwał bo dla mnie modelarz to ktoś kto robi modele (nie ważne jakie).
Oczywiście można powiedzieć że to nie sztuka kupić "wydmuszkę" i iść latać ale mnie siedzenie godzinami nad modelem, klejenie żeberek, szlifowanie, lakierowanie itp. po prostu nie bawi. Nie robię tego dla "sztuki" tylko dlatego że mam z tego frajdę.
Co do OSD - do latania nisko i blisko to rzeczywiście nie ma sensu bo i tak nie ma czasu na to patrzeć a tylko zasłania. Natomiast do lotów wyżej czemu nie. U góry łatwo się zgubić albo stracić zasięg a stwierdzenia typu że to trzeba latać na słońce, punkty odniesienia itp to dla mnie sztuka dla sztuki. Nie po to wynaleziono GPSa żebym się stresował gdzie moja maszyna bo jak spadnie to mi żadne słońce nie pomoże w odnalezieniu szczątków.

Heli nie lubię bo są dla mnie drogie a tym droższe im słabsze zdolności pilotażu. Dlatego najprawdopodobniej skuszę się na quada tylko jeszcze nie wiem którego.

[JR65]

Tak Verid masz racje po to jest wyłącznik OSD ON/OFF

Jak chcesz zrobić super lekki model to bez żeberek się nie obejdzie, zależy jaki model chcesz zrobić

Sam teraz latam modelami styro podobnymi EPP Elapor tak jak piszesz jest to wygodne

[Verid]

Nie doczytałeś nie chcę robić modelu - chcę latać. "Robieniem" w ogóle nie jestem zainteresowany. Popełniłem jedną maszynę latającą (Solution) dla własnej satysfakcji że potrafię zrobić coś co poleci więcej niż dobrze rzucony kamień i wystarczy.
Tak, jestem "wygodnicki"...

[krall]

Proponuję już nie ciągnąc tego wątku co jest lepsze a co gorsze i kto jest modelarzem a kto nie.
Spotykamy się tu bo łączy nas latanie ...normalne inaczej
I na tym się skupmy.
Gdyby wszyscy latali takimi samymi modelami i z jedynym słusznym wyposażeniem byłoby nudno i "nierozwojowo". Szanujmy innych
Uff - ale moralizatorka - sorry

[From_heaven]

Ja mam tak samo jak Verid. Krew mnie zalewa (i klej CA też) jak muszę poskładać nowy model. Dla mnie najfajniejsze jest latanie.
Różnię się tylko od Verida tym, że heliki uwielbiam

[JR65]

Ja też robię się już leniwy jak sobie przypomnę ile to roboty żeby zrobić nowy model tzn poskładać z pudełka prawie gotowy, a co dopiero od podstaw tak kiedyś robiłem, to mi się odechciewa

[kefir]

A ja to tylko teraz ale tak to lubię coś zrobić swojego no może nie koniecznie są to super bryki ale zawsze :)