Formalne stowarzyszenie FPV
Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
Formalne stowarzyszenie FPV
Witam,
Nie wiem czy taki temat sie juz pojawil...ale moze nieglupim pomyslem byloby zalozyc formalne stowarzyszenie ? Po co ? No to akurat oczywiste ;) Zacytuje sie z innego watku:
To kolejna sytuacja kiedy postep techniczny wyprzedzil o kilka dlugosci obowiazujace przepisy i w zasadzie jednoznacznie i wprost temat FPV nigdzie nie jest potraktowany, podciaga sie wiec pod FPV przepisy dotyczace ogolnie modelarstwa, statkow eksperymentalnych czy tez normalnych komercyjnych dron. A kluby modelarskie i inni "przepisowi" wola tematu unikac bo w zasadzie to nie wiadomo co i jak.
To tak jakby skoczkow spadochronowych i motolotniarzy probowac podciagnac pod "latawce" z jednej strony albo normalne samoloty z drugiej. W jednym i w drugim przypadku niby tak, ale w zasadzie to glupi pomysl. Zostali wiec potraktowani rozsadnie i maja swoje wlasne przepisy ktore reguluja ich latanie, NIE ZAKAZUJA a reguluja. Dzieki czemu koledzy "na szmatkach" stali sie pelnoprawnymi uczestnikami ruchu powietrznego, wiedzacymi jaka obowiazki na nich spoczywaja, co moga a czego nie moga.
Ja bardzo chetnie zobaczylbym w koncu konkretne regulacje dotyczace FPV, FPV !! nie modelarstwa, krecenia filmow z koptera na weselu przy kosciele, czy statkow eksperymentalnych. Przepisow regulujacych loty "lekkich statkow bezzalogowych z kamera poza zasiegiem wzroku o zasiegu liczonym w kilometrach" w normalnej ogolnodostepnej przestrzeni powietrznej.
Niech nawet bedzie to sformalizowane na zasadzie kursu opisujacego podstawowe zasady ruchu powietrznego, czytanie map i komunikacje radiowa zakonczonego egzaminem i jakas licencja. Niech wyznacza nam strefy zakazane (np 1 km od zabudowan przy locie poza zasiegiem wzroku), nawet niech bedzie obowiazek posiadania przenosnego radia na pasmo lotnicze - jestem w pelni za.
I tu widzialbym role stowarzyszenia. Formalny organ prawny ktory bylby "strona" z ktora mozna rozmawiac. Badzmy szczerzy, panowie ktorzy takie przepisy mieliby tworzyc byc moze nie mieliby nawet pojecia czym jest wspolczesne FPV, nie zdziwilbym sie gdyby zyli w swiadomosci ze FPV to zwariowany model ktory po pierwszym kilometrze zrywa sie z kontroli siejac smierc i zniszczenie. Moze wiec lepiej gdyby to formalne stowarzyszenie wrecz wystapilo z prosba o uregulowanie tej sytuacji jednoczesnie "lobbujac" normalne zyciowe rozwiazania ? Jesli w urzedach lotniczych pracuje choc kilku rozsadnych ludzi, to doskonale zdaja sobie sprawe ze "zakazac !" niczego tu nie rozwiaze. Ludzie dalej bedac latac jak partyzanci a sam przepis bedzie martwy bo nie postawi sie przeciez policjanta co 100 metrow na polach za miastem. To tak jakby zakazac lotow paralotniarzom - BO NIE ! Wierzycie ze przestaliby latac ?
Zrobmy cos zebysmy stali sie w koncu normalnymi czlonkami ruchu powietrznego, z obowiazkami ale tez uprawnieniami, lepiej tak niz gdyby temat mieli ruszyc ludzie ktorzy maja o tym blade pojecie i podejma co chca bo nie maja nawet z kim rozmawiac.
Nie wiem czy taki temat sie juz pojawil...ale moze nieglupim pomyslem byloby zalozyc formalne stowarzyszenie ? Po co ? No to akurat oczywiste ;) Zacytuje sie z innego watku:
To kolejna sytuacja kiedy postep techniczny wyprzedzil o kilka dlugosci obowiazujace przepisy i w zasadzie jednoznacznie i wprost temat FPV nigdzie nie jest potraktowany, podciaga sie wiec pod FPV przepisy dotyczace ogolnie modelarstwa, statkow eksperymentalnych czy tez normalnych komercyjnych dron. A kluby modelarskie i inni "przepisowi" wola tematu unikac bo w zasadzie to nie wiadomo co i jak.
To tak jakby skoczkow spadochronowych i motolotniarzy probowac podciagnac pod "latawce" z jednej strony albo normalne samoloty z drugiej. W jednym i w drugim przypadku niby tak, ale w zasadzie to glupi pomysl. Zostali wiec potraktowani rozsadnie i maja swoje wlasne przepisy ktore reguluja ich latanie, NIE ZAKAZUJA a reguluja. Dzieki czemu koledzy "na szmatkach" stali sie pelnoprawnymi uczestnikami ruchu powietrznego, wiedzacymi jaka obowiazki na nich spoczywaja, co moga a czego nie moga.
Ja bardzo chetnie zobaczylbym w koncu konkretne regulacje dotyczace FPV, FPV !! nie modelarstwa, krecenia filmow z koptera na weselu przy kosciele, czy statkow eksperymentalnych. Przepisow regulujacych loty "lekkich statkow bezzalogowych z kamera poza zasiegiem wzroku o zasiegu liczonym w kilometrach" w normalnej ogolnodostepnej przestrzeni powietrznej.
Niech nawet bedzie to sformalizowane na zasadzie kursu opisujacego podstawowe zasady ruchu powietrznego, czytanie map i komunikacje radiowa zakonczonego egzaminem i jakas licencja. Niech wyznacza nam strefy zakazane (np 1 km od zabudowan przy locie poza zasiegiem wzroku), nawet niech bedzie obowiazek posiadania przenosnego radia na pasmo lotnicze - jestem w pelni za.
I tu widzialbym role stowarzyszenia. Formalny organ prawny ktory bylby "strona" z ktora mozna rozmawiac. Badzmy szczerzy, panowie ktorzy takie przepisy mieliby tworzyc byc moze nie mieliby nawet pojecia czym jest wspolczesne FPV, nie zdziwilbym sie gdyby zyli w swiadomosci ze FPV to zwariowany model ktory po pierwszym kilometrze zrywa sie z kontroli siejac smierc i zniszczenie. Moze wiec lepiej gdyby to formalne stowarzyszenie wrecz wystapilo z prosba o uregulowanie tej sytuacji jednoczesnie "lobbujac" normalne zyciowe rozwiazania ? Jesli w urzedach lotniczych pracuje choc kilku rozsadnych ludzi, to doskonale zdaja sobie sprawe ze "zakazac !" niczego tu nie rozwiaze. Ludzie dalej bedac latac jak partyzanci a sam przepis bedzie martwy bo nie postawi sie przeciez policjanta co 100 metrow na polach za miastem. To tak jakby zakazac lotow paralotniarzom - BO NIE ! Wierzycie ze przestaliby latac ?
Zrobmy cos zebysmy stali sie w koncu normalnymi czlonkami ruchu powietrznego, z obowiazkami ale tez uprawnieniami, lepiej tak niz gdyby temat mieli ruszyc ludzie ktorzy maja o tym blade pojecie i podejma co chca bo nie maja nawet z kim rozmawiac.
Ostatnio zmieniony niedziela 06 kwie 2014, 21:19 przez sigreg, łącznie zmieniany 1 raz.
FPV - Your world from my perspective :)
Ja jestem jak najbardziej za, chociaż jestem trochę niedzielnym lataczem.
Wkurza mnie brak regulacji i obarczanie nas samymi zakazami, nie dając w zamian żadnych praw - wspomniane OC i kombinowanie pod co to podciągnąć, czyli spychanie nas do podziemia.
- edit -
W przypadku kontroli jakiejkolwiek, chciałbym się powołać na swoje prawa, które są spisane i wszystkim znane.
Wylegitymować się jakąkolwiek legitymacją/licencją, nawet jako hobbista nie zarabiający na kręceniu filmów - coś jak prawo jazdy / karta rowerowa.
- edit -
To pociąga za sobą chyba legalizację sprzętu, udostępnienie częstotliwości dla FPV itp.?
Wkurza mnie brak regulacji i obarczanie nas samymi zakazami, nie dając w zamian żadnych praw - wspomniane OC i kombinowanie pod co to podciągnąć, czyli spychanie nas do podziemia.
- edit -
W przypadku kontroli jakiejkolwiek, chciałbym się powołać na swoje prawa, które są spisane i wszystkim znane.
Wylegitymować się jakąkolwiek legitymacją/licencją, nawet jako hobbista nie zarabiający na kręceniu filmów - coś jak prawo jazdy / karta rowerowa.
- edit -
To pociąga za sobą chyba legalizację sprzętu, udostępnienie częstotliwości dla FPV itp.?
Stowarzyszać się można, a nawet trzeba. To najlepsza szkoła społeczeństwa obywatelskiego.sigreg pisze: A ja bardzo chetnie zobaczylbym w koncu konkretne regulacje dotyczace FPV, FPV !! nie modelarstwa, krecenia filmow z koptera na weselu przy kosciele, czy statkow eksperymentalnych. Przepisow regulujacych loty "lekkich statkow bezzalogowych z kamera poza zasiegiem wzroku o zasiegu liczonym w kilometrach" w normalnej ogolnodostepnej przestrzeni powietrznej.
Ale przepisów dla lotów FPV jak w powyższym cytacie nie będzie NIGDY.
Daje za to głowę czy dowolną inną część ciała. Ostatni czas gdy takie przepisy mogły być wprowadzone - to przed drugą wojną światową. Przy obecnym i ciągle wzrastającym ruchu powietrznym, szczególnie w przestrzeniach ogólnodostępnych (General Aviation) nikt przy zdrowych zmysłach nie dopuści do swobodnych lotów niecertyfikowanego sprzętu, bez możliwości zapewnienia separacji (upośledzone widzenie tak w zakresie pola jak i oceny odległości), itp.
W przyszłości - prędzej będą dostępne możliwości lotów w pełni autonomicznych, niż pilotowanych w stylu FPV. Loty FPV będą możliwe tylko w stylu "angielskim", czyli ze spotterem i w zasięgu wzroku = jak to się obecnie określa - maks zasięg 500 metrów i wysokość 400 ft (150m). "Złote czasy" FPV właśnie się kończą.
Piotr
Jestem,Za.
W jednym ze stowarzyszeń jestem w Komisji Rewizyjnej. Jeżeli będę mógł pomóc, to pomogę.
Ps. Kiedyś chciałem przekazać na licytację na rzecz forum graty ale jeden z modów stwierdził, że nie ma takiej opcji. U Nas jest możliwość wsparcia działalności.
W jednym ze stowarzyszeń jestem w Komisji Rewizyjnej. Jeżeli będę mógł pomóc, to pomogę.
Ps. Kiedyś chciałem przekazać na licytację na rzecz forum graty ale jeden z modów stwierdził, że nie ma takiej opcji. U Nas jest możliwość wsparcia działalności.
Pozdrawiam
Tomek
Taranis x9d; PhoenixRC; AeroSIM, Blade mCPx;Copter 450 V2 SE 3G, Hexa Taror 690, Quadrocopter Tarot oraz dużo za dużo
Tomek
Taranis x9d; PhoenixRC; AeroSIM, Blade mCPx;Copter 450 V2 SE 3G, Hexa Taror 690, Quadrocopter Tarot oraz dużo za dużo
Trzeba wypracować wspólny, stworzyć samemu projekt ustawy itp, ale podstawą do tego jest stowarzyszenie.
Przykład z tematyki strzeleckiej- ROMB, goście się zabrali i już widac efekty.
Problemem nie są loty długodystansowe/wysokościowe.
Dlaczego
Bo mimo upływu czasu to wcale nie jest prostsze, to jest latanie dla pasjonatów, ludzi obeznanych z tematem, a ci raczej o bezpieczeństwo dbają. Takie loty są "szpanerskie" dla małego grona.
Problemem są piloci, nazwę ich "specyficzni" gotowi latać bez celu w CTR nad głowami jakiejś "manify" których niejako z urzędu przykleja się od pilotów FPV.
edit. Żeby nie było
Przykład z tematyki strzeleckiej- ROMB, goście się zabrali i już widac efekty.
Problemem nie są loty długodystansowe/wysokościowe.
Dlaczego
Bo mimo upływu czasu to wcale nie jest prostsze, to jest latanie dla pasjonatów, ludzi obeznanych z tematem, a ci raczej o bezpieczeństwo dbają. Takie loty są "szpanerskie" dla małego grona.
Problemem są piloci, nazwę ich "specyficzni" gotowi latać bez celu w CTR nad głowami jakiejś "manify" których niejako z urzędu przykleja się od pilotów FPV.
edit. Żeby nie było
Ostatnio zmieniony niedziela 06 kwie 2014, 15:22 przez Jedrula, łącznie zmieniany 1 raz.
Lecę na nielegalu!
Phantom to nie model ? To stan umysłu !
pozdrawiam, Jacek
__________________
Sprzęt był sprawny. Użytkownik nie.
W Hangarze; Hujsban FPV, KRAB 250, Qamikaze X4, OctoCongoCopter X8, Kadłubek, Raptor,
__________________
Sprzęt był sprawny. Użytkownik nie.
W Hangarze; Hujsban FPV, KRAB 250, Qamikaze X4, OctoCongoCopter X8, Kadłubek, Raptor,
-
- Posty: 491
- Rejestracja: piątek 10 sty 2014, 11:46
- Lokalizacja: Kielce
Takze jestem za stowarzyszeniem, mnie szczegolnie zastanowił problem widocznosci koptera. Ostatnio odlecialem na ok 500m i doslownie zniknal mi z oczu, dopiero ruch prawo lewo pozwolil mi go zobaczyc na tle otoczenia. Juz wiem ze musze dac jakis mocne swiatlo chocby blyskajace. I wlasnie takie przepisy by sie przydaly zeby kazdy w tym phantomy model musial miec jakies swiatlo i najlepiej nadajnik uwidaczniajacy taki model na jakichs radarach. Nie znam sie na tym ale chyba przy coraz wiekszej ilosci lataczy beda musialy powstac jakies przepisy okreslajace strefy w ktorych automatycznie nie wystartujemy modelem. Typu gps blokujacy zbrojenie silnikow w danym miejscu. Albo cos w tym stylu. Moze to biadolenie ale to jak z debilami ktorzy wsiadaja za kolko po alko. Wystarczyl by prosty pomiar nie pozwalajacy odpalic auta ale nic w tym kierunku sie nie robi. Z modelami jest podobnie. Kupuja sobie zabawki ktore de facto nimimnie sa ale tak sie je sprzedaje. A do zakupu nawet czesci powinna byc rejestrowana wlasnie jakas legitymacja. I nagle koniec problemow. Bo ktos wlasnym nazwiskiem mialby podpisane czesci. Wtedy malo by sie znalazlo gupich lotow phantomami. Wiem ze haotycznie pisze ale sam jestem zdezorientowany tymi wszystkimi przepisami, a po latajacych nad kielcami samolotach widze ze spokojnie moglbym kazdego z nich zdrowo uszkodzic swoja hexa. Czyli wogole nie jest bezpiecznie ani nie wiadomo gdzie jest, w ostatnia niedziele nad miejscowka modelarska przy obwodnicy kolo Kielc dwa razy przeleciala jakas awionetka i to nisko a miescowka wygloda naprawde bezpiecznie, choc jak widac nie jest tak.
Artgraf1981, ty tak na serio piszesz.
Bo wiesz jak dobrze pamiętam to już kiedyś był system który chciał wszystko kontrolować.
Tak na poważnie to jeśli jakieś nowe prawo powstanie to powinno być maksymalnie liberalne i opierać się na represji a nie prewencji, jeśli będzie rygorystyczne to albo będzie łamane albo obchodzone.
PS. Proponuje zakończyć OT bo nie o prawie miało być a o budowie stowarzyszenia.
Bo wiesz jak dobrze pamiętam to już kiedyś był system który chciał wszystko kontrolować.
Tak na poważnie to jeśli jakieś nowe prawo powstanie to powinno być maksymalnie liberalne i opierać się na represji a nie prewencji, jeśli będzie rygorystyczne to albo będzie łamane albo obchodzone.
PS. Proponuje zakończyć OT bo nie o prawie miało być a o budowie stowarzyszenia.
Lecę na nielegalu!
Chłopaki - trochę bardziej realizmu by się przydało. Organizacja ruchu w przestrzeni powietrznej i przepisy są i są ważne dla wszystkich.Przepisow regulujacych loty "lekkich statkow bezzalogowych z kamera poza zasiegiem wzroku o zasiegu liczonym w kilometrach" w normalnej ogolnodostepnej przestrzeni powietrznej.
Nie da się tworzyć specjalne nowe przepisy dla każdego i obniżać wymogi naprz. dla samolotów zdalnie sterowanych tylko dla tego, że dla nich te wymogi są nierealne czy skomplikowane.
A dlaczego nie ?IvanM pisze:Nie da się tworzyć specjalne nowe przepisy dla każdego i obniżać wymogi
Skoro obniżono wymogi dla samolotów ultralekkich, paralotni itp., to dlaczego nie można dla modeli latających ?
Jedynym progiem w przepisach, którego nie da się przeskoczyć w modelarstwie, jest wymóg certyfikowania. Produkcja i serwisowanie modeli przez certyfikowane firmy i procedury uzyskiwania certyfikatów dla poszczególnych konstrukcji są zaprzeczeniem idei modelarstwa.
Cała reszta wymogów, takich jak np. dla samolotów ultralekkich, w myśl obecnie obowiązującego prawa lotniczego w Polsce, jest przez stosowane konstrukcje modeli FPV spełniona.
Moim skromnym zdaniem jest furtka do rozwiązania tego problemu. Należy odejść od certyfikowania modeli na rzecz certyfikowania konstruktora i operatora, w odpowiednim zakresie. Innym dla konstruowania płatowców, innym dla projektowania elektroniki, innym dla samego latania i podstawowej obsługi.
Nie miejsce tu na pisanie o szczegółach, ale odpowiednie stowarzyszenie mogłoby bardzo pomóc w pracach nad uszczegółowieniem zasad konstrukcji i lotów modeli FPV.
Re: Formalne stowarzyszenie FPV
Kolejny "bumerang" na forum Stowarzyszenie... czy jest sens ?sigreg pisze:Witam,
Nie wiem czy taki temat sie juz pojawil...ale moze nieglupim pomyslem byloby zalozyc formalne stowarzyszenie...
I zapewne i tym razem nic z tego nie wyjdzie...
Pozdrawiam, Artur
Lepiej wejść komuś w drogę, niż w tyłek...
Lepiej wejść komuś w drogę, niż w tyłek...
Wiecej wiary Artu Ja widzisz dyskusja ciekawie sie rozwija, a mysle ze i czasy troche inne. Dwa lata to niby niewiele czasu, ale w naszym hobby to cala dekada, a i samych pilotow przybylo. Problem legalnosci i odpowiednich przepisow o ile wtedy gdzies tam w tle sie pojawial, o tyle teraz stal sie wobec roznych zdarzen i mozliwosci sprzetu dosyc naglacy. Dobrze gdyby samo srodowisko sie nad tym pochylilo i poprzez stowarzyszenie bylo w stanie zaproponowac rozwiazania, inaczej ktos zrobi to za nas.
FPV - Your world from my perspective :)