I poleciał w ... siną dal

Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy

Awatar użytkownika
markac
Posty: 1506
Rejestracja: poniedziałek 27 gru 2010, 21:48
Lokalizacja: Warszawa

I poleciał w ... siną dal

Post autor: markac »

Historia miała miejsce wczoraj tj. 2 kwietnia 2013 i opisuje pierwszy oblot modelu Pelikan Gamma 2100 w wersji RTF przez mojego kolegę.
Nadarzyła się rzadka okazja do polatania, w miarę ciepło i nie tak bardzo wietrznie, więc wyruszyliśmy.
Sam nie latałem od bardzo dawna, więc presja była dość duża.

Filmu z samego lotu nie mam, ale widać było po zachowaniu modelu, że na gorze było dość wietrznie.
Pilot także dość agresywnie manewrował manetkami, stad moglem odnieść takie wrażenie.
To jego pierwsze kroki w tym temacie, szczególnie z tym modelem.

Mogłem tylko udzielać instrukcji jako osoba towarzysząca, ale jak zacząłem się uruchamiać, to bardziej denerwowałem pilota,
niż pomagałem :-)
Po pierwszym więc udanym locie i lądowaniu (instrukcje podawałem na bieżąco) postanowiłem się nie odzywać na życzenie.

Radziłem wrócić do domu z dodatnią punktacją i ogólnym zadowoleniem, że udało się oblatać nowiutki model, ale kolega postanowił dalej próbować swoich sił, mimo, że kciuki zamarzały, a ja już chciałem wracać do domu.

No więc rzucam kolejny raz model koledze. Nabiera wysokości i leci z wiatrem...
Model dosłownie zniknął w chmurach, brak jakiegokolwiek odgłosu silnika.

Kolega stoi jak sparaliżowany trzymając aparaturę i chyba udając, że panuje nad sytuacją :-)
Dopiero na moja uwagę, gdzie jest model, stwierdził, że nie wie :-)

Niestety teren do przeszukania dość obszerny i nie wierzyłem w to, że uda nam się znaleźć model.
Po pierwszych poszukiwaniach zrezygnowani wracamy do domu po lornetkę, przy okazji pożywiając się obiadem.

Wracamy na miejsce prawdopodobnego upadku modelu i obserwujemy przez lornetkę z trzech ustalonych punktów.
Zatrzymujemy się samochodem w drugim punkcje obserwacyjnym i kolega słyszy... No co?
Brzęczyk, który mu podarowałem, kiedy zakupił model!

Sygnał był bardzo slaby, z początku myślałem, że to ptaki z odległego lasu, ale zasięg byłby zbyt duży takiego buzzera, a sygnały
były powtarzalne (sekwencja).

Wziąłem lornetkę w ręce i znalazłem coś niebieskiego (skrzydła były niebieskie). Nie rozpoznałem do końca modelu, myślałem, że to aberacja chromatyczna szkła, stąd te niebieskie krawędzie na przedmiotach :P

Było tam trochę konarów, krzaczków itp. Chciałem, żeby kolega zweryfikował moje domysły, ale patrzył dalej niż ja i stwierdził, że to nie to.
Po 5 minutach on znajduje ten sam model i zadowolony oznajmia, że znalazł model...

Podzieliliśmy się zasługami, on znalazł sygnał, ja model :-)

Był dość blisko punktu z którego obserwowaliśmy, ale przecinał nas strumień i wiele centymetrów śniegu, więc musieliśmy nadrobić na piechotę 2x750 metrów.

Model od startu do miejsca katastrofy przeleciał 750 metrów.

Obrazek

ObrazekObrazekObrazek

ObrazekObrazekObrazek

ObrazekObrazekObrazek

ObrazekObrazekObrazek

ObrazekObrazekObrazek

ObrazekObrazekObrazek

ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Jambo
Posty: 299
Rejestracja: niedziela 24 lut 2013, 18:50
Lokalizacja: EU

Post autor: Jambo »

Następnym razem malujcie model na różowo :mrgreen:
kondiz
Posty: 1731
Rejestracja: poniedziałek 13 cze 2011, 09:14
Lokalizacja: Jelenia Góra / Wrocław

Post autor: kondiz »

Tak jak kiedyś mówiłem, świece dymną ustawić na Fail save i będzie po sprawie :-P
Konrad
Awatar użytkownika
TorFPV
Posty: 3632
Rejestracja: wtorek 26 lip 2011, 20:03
Lokalizacja: Strefa G

Post autor: TorFPV »

Super że się znalazł i dobrze że mało rozwalony :)

Gratulację :mrgreen:
Pozdrawiam Damian :-)

YouTube
labo
Posty: 1150
Rejestracja: sobota 04 gru 2010, 21:19
Lokalizacja: Toruń

Post autor: labo »

W sumie, to nawet dość miękko tam było. Trochę szpachli i będzie jak nowy. ;)
Co do piszczka, to też się przekonałem, że to super sprawa.
Awatar użytkownika
jelcyn
Posty: 3417
Rejestracja: niedziela 23 sty 2011, 16:56
Lokalizacja: B-stok

Post autor: jelcyn »

Cała elektronika po za kabiną. Nawet serwo się wymontowało :mrgreen:
Awatar użytkownika
tommeknet
Posty: 16
Rejestracja: czwartek 21 lut 2013, 22:12
Lokalizacja: Stawiski
Kontakt:

Post autor: tommeknet »

Dołączam się delikatnie do postu Markac'a. To moja wina była, ja byłem pilotem. Poniosło mnie a jak model zniknął w chmurach i jeszcze Markac to potwierdził to próbowałem na czuja nim sterować hehe.... ale i tak dobrze, że prawie w linii prostej wylądował - tzn. rozbił się :)
Turnigy 9X 2.4Ghz + Native RX. 5.8Ghz 200mW Video, Markac's OSD
http://www.testeromania.pl
jedrus
Posty: 1531
Rejestracja: piątek 24 cze 2011, 13:22
Lokalizacja: PL/ okolice W-Wy

Post autor: jedrus »

Jak to mówią - jedno jest pewne: każdy model kiedyś spadnie, to tylko kwestia czasu ;-) Głowa do góry, się odbuduje i znów poleci :-)
Awatar użytkownika
simek2000
Posty: 53
Rejestracja: wtorek 30 paź 2012, 14:59
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: simek2000 »

Widać , że krecik był konkretny :D
Nie ma się co przejmować teraz będzie tylko lepiej
kiepuri
Posty: 1235
Rejestracja: wtorek 10 sty 2012, 17:17
Lokalizacja: Kraków

Post autor: kiepuri »

Czy na zdjęciu z wnętrznościami widzę serwo na taśmie dwustronnej ? :shock: :mrgreen:
Awatar użytkownika
jelcyn
Posty: 3417
Rejestracja: niedziela 23 sty 2011, 16:56
Lokalizacja: B-stok

Post autor: jelcyn »

kiepuri pisze:Czy na zdjęciu z wnętrznościami widzę serwo na taśmie dwustronnej ? :shock: :mrgreen:
Powstrzymuje się żeby się nie wypowiadać w tym wątku. Na temat całej sytuacji można by walnąć wykład na cały ekran ale obawiam się trochę o nowego forumowicza. Może tego nie znieść.

Wiem jedno, to zdarzenie wspaniale nadaje się na stronę którą pilot rozbitego samolotu reklamuje. http://www.testeromania.pl W zakładce testerzy można szybko zorientować się o co chodzi.

Zastanawiam się tylko jak nazwać ten test. "Jak poleci samolot..." ;-) Kto odważny dokończyć? ;-)
Awatar użytkownika
Piotrowy
Posty: 3129
Rejestracja: wtorek 02 lut 2010, 14:16
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Piotrowy »

Ładne statyczne bez twarzy :-/
Awatar użytkownika
tommeknet
Posty: 16
Rejestracja: czwartek 21 lut 2013, 22:12
Lokalizacja: Stawiski
Kontakt:

Post autor: tommeknet »

kiepuri pisze:Czy na zdjęciu z wnętrznościami widzę serwo na taśmie dwustronnej ? :shock: :mrgreen:
Tak, tak było od razu w zestawie, niestety nie posiadam wystarczającej wiedzy i umiejętności aby zrobić to bardziej profesjonalnie, ale jeśli byłoby przyklejone czy nie i tak zrobiłem błąd, że straciłem model z oczu i się rozbił.... (jakieś doświadczenia hehe).

Jelcyn to może zorganizujemy konkurs kto da najlepszy tytuł dla historii :)

pozdrowionka
Turnigy 9X 2.4Ghz + Native RX. 5.8Ghz 200mW Video, Markac's OSD
http://www.testeromania.pl
Awatar użytkownika
jelcyn
Posty: 3417
Rejestracja: niedziela 23 sty 2011, 16:56
Lokalizacja: B-stok

Post autor: jelcyn »

Bardzo ważna rzecz która na pewno była nie zrobiona, lub nie zadziałała (widać po zdjęciach) to failsafe. Bez tego nie powinno się startować. Model raczej byłby w jednym kawałku, może nawet gotowy do lotu. A tak... :-(
Awatar użytkownika
tommeknet
Posty: 16
Rejestracja: czwartek 21 lut 2013, 22:12
Lokalizacja: Stawiski
Kontakt:

Post autor: tommeknet »

Failsafe był ustawiony na wyłączenie i hamowanie silnika co do serw to nie jestem pewien ale raczej wracały do pozycji neutralnej po utracie zasięgu.

Ale naprawdę ta drobnostka jak brzęczyk o którym wspomniał Markac uratował mi model...
Turnigy 9X 2.4Ghz + Native RX. 5.8Ghz 200mW Video, Markac's OSD
http://www.testeromania.pl
ODPOWIEDZ