Uprawnienia podstawowe VLOS, jakiś kurs?

[Rybskee]

http://rc-fpv.pl/viewtopic.php?f=21&t=3 ... ead#unread

4 post

[Mogway]

Mtom określa producent koptera a nie użytkownik obliczania ile da radę unieść. Mtom to maksymalna masa startowa - terminologia przeniesiona z lotnictwa i mająca na celu określenie maksymalnej bezpiecznej masy startowej i wykonania lotu a nie oderwania się od ziemi.

[Rybskee]

Skoro niektóre koptery to składaki np. na ramie od JR65 to ja składając będę producentem i postanawiam, że Y6 bezpiecznie dźwignie 8kg...
Dla gotowców np. phantom to jest jasne co piszesz ale dla pół-gotowców? Np. disco lub taroty? Mam inne fc/regle/silniki aniżeli daje producent~~ troszkę offtopic ale nie jest to jednoznacznie wyjaśnione.

[kuczy]

Można zważyć kopter przed samym startem na egzaminie i wiadomo ile waży - dołożysz w domu ileś ciężarków ołowianych pozwalających jeszcze na manewry i masz już "zapas" na przyszłość :) - a tak na serio (bo kiedyś w planach mam wyrobienie licencji) - czy kiedykolwiek po egzaminie ktoś sprawdzał czy pilot nie przekroczył wpisanej w uprawnienia wagi ???

rozumiem, że jeśli dojdzie do wypadku to mogą sprawdzać wszystko, łącznie z wagą, ale nie sądzę, żeby ktoś ważył raz po raz kopter np po zakupie nowego pakietu baterii. może ktoś z kolegów profesjonalistów podpowie jak to wygląda?

[Adrián]

Kupując nową baterie, wiesz ile ona waży. Więc jak nie robisz innych modyfikacji, to bez ważenia, możesz oszacować z dużą dokładnością jaka jest waga.

Jeśli chodzi o wagę całości, już po egzaminie. To tak jak z prowadzeniem cięższych samochodów. Teoretycznie "możesz" jeździć, do póki nie trafisz na kontrolę.

[Mogway]

A co ma waga koptera do jego Mtom??? Rozumienie słów jest kluczowe w zrozumieniu tekstu czytanego.

Jeśli producent składają wyda notę specyfikacja że ten ono przerobiony ph2 ma mtom 2,5kg bo jestem tunerem dji i wstawiam do ph2 turbomotorki to tak, On określa mtom.
Egzaminator zna się na sprawie i też zmyslone rzeczy nie przejda.

[kuczy]

A co ma waga koptera do jego Mtom??? Rozumienie słów jest kluczowe w zrozumieniu tekstu czytanego.

Chodziło o 100% własne konstrukcje, przy których TY jesteś "producentem" - co ma do tego phantom?
Adrián wyjaśnił wystarczająco.

[Arthor]

OK może i masz rację, nie upieram się. Odpowiedz sobie tylko na pytanie jakim "klockiem" musiałbyś latać gdybyś chciał zrobić świadectwo w najwyższej kategorii do 25 kg.

jakim klockiem? takim, co o włos przekracza 2kg.
a następnie poczekać na zmianę przepisów.

[analogowy]

Jeżeli chciałbyś otrzymać świadectwo z kategorią wagową od 7 do 25 kg to przy założeniu, że na egzaminie brany pod uwagę jest ciężar modelu, a nie MTOM to musiałbyś latać "klockiem" o wadze co najmniej 7 kg.
Jeżeli natomiast kategorie wagowe wyrażone są w MTOM to model do egzaminu może być znacznie lżejszy.

[Adrián]

Nie jestem biegły w przepisach, ale jeśli są kategorie wagowe, to na zdrowy rozsądek, jeśli jest przedział od 7 do 25 kg, to waga koptera, na egzaminie powinna wynosić minimum 7 kg. Inaczej to nie ma sensu.

[Mogway]

Kategoria wagowa to 0-2 2-7 7-25 kg MTOM
Jeśli jesteś producentem swojego składaka który waży do lotu 1,5 kg ALE spokojnie poleci jak mu dołożysz powiedzmy max 0,7kg to MTOM takiego sprzętu to to 2,2kg i Ty jako producent taki podajesz MTOM i łapiesz się na kategorie 2-7kg .

PS. producent phantoma 2 czyli DJI okreslił jego MTOM jako <2kg więc nie ważne że ph2 poleci jak mu dołożysz 1kg ważne że producent podał MTOM <2kg.

Tak wyglądają teraz przepisy.

[Arthor]

Żeby mieć kategorię do 25kg, wystarczy na egzamin mieć maszynę ciut powyżej 2kg. Jedyny warunek, to zdać egzamin (a może tylko rozpocząć zdawanie?) przed wejściem w życie nowej ustawy. Wtedy dostajesz kategorię do 7kg, a po wejściu nowej ustawy kategoria 7kg przestaje istnieć i z automatu dostajesz do 25kg.
Jeśli jednak z egzaminem się spóźnisz, to żeby dostać kategorię do 25kg trzeba iść na egzamin maszyną powyżej 5kg. A dla kategorii do 5kg wystarczy zdać egzamin na biedronce.

[Rybskee]

A więc już na spokojnie po egzaminie mogę zdać relację jak wygląda najświeższy egzamin teoretyczny i praktyczny VLOS.

Dnia 04.03.2k16 miał odbyć się punkt 10.00 egzamin teoretyczny VLOS pod Poznaniem, dokładnie we Fiałkowie gmina Dopiewo. Firma X zakończyła szkolenie swoich pociech i zorganizowała egzamin na który mogły przyjechać również osoby randomowe takie jak ja. Jednak jak to w życiu bywa zanim się wszyscy ogarnęli mieliśmy godzinne opóźnienie. Egzaminator rozdał testy i po niecałej godzinie oddaliśmy nasze wypociny. Testy zostały natychmiast sprawdzone i przyznam się bez bicia, że pierwszej próby nie zdałem. Egzamin składa się z 5 modułów po 12 pytań w każdym. By zdać egzamin trzeba zaliczyć wszystkie moduły czyli uzyskać co najmniej 9 prawidłowych odpowiedzi. Cóż, u mnie wyglądało tak, że nie zdałem 2 z 5.




Osoby które zaliczyły teorię przy pierwszym podejściu poszły wraz z egzaminatorem na część praktyczną. My mieliśmy w tym czasie możliwość szybkiego research-u informacji. Dzięki dobrej woli egzaminatora zaatakowaliśmy teorię drugi raz. Tym razem czytając DOKŁADNIE pytania oraz skorygowaniu paru na prawdę głupich błędów zaliczyłem

Osobiste odczucia co do teorii. Uczyłem się dosłownie 4 godziny dzień przed egzaminem i koncentrowałem tylko na tym całkiem pomocnym materiale; http://zrobsobiedrona.blogspot.com/2015 ... -vlos.html
Wystarczyło ale chwila strachu była ;) Najwiecej "trudności" sprawiły mi moduły: Zasady wykonywania lotów oraz Bezpieczeństwo ich wykonywanie. Nie, że nie potrafię bezpiecznie latać ale pytania były mega podchwytliwe. Mogę śmiało stwierdzić, że każdy użytkownik tego forum który przynajmniej raz zbudował drona zda na 100% ostatni dział odnośnie budowy drona. Kto ma prawo jazdy też powininen przejść bez problemu "Człowiek jako Pilot i operator UAV)

Tak więc koło 15.30 rozpoczęliśmy praktykę. Na pierwszy ogień TBS Disco Pro. Kwadrat był całkiem spory jak na gabaryty quada jednak nie sprawiło to większej trudności. Egzaminator wydawał polecenia to się robiło to w miarę możliwości płynnie i szybko.
Potem przyszła kolej na płatowca. Cóż, od pięciu lat się lata tak więc czułem się zdecydowanie pewniej śmigając ZII. Wykonałem wymagane figury (koło, ósemka, lowpass, latanie bokiem, przodem i tyłem do siebie) oraz udane lądowanie i praktyka również zaliczona.




Podsumowując do egzaminu przystąpiło 12 osób z czego 6 nie zdało teorii za pierwszym razem (trochę żal bo byli to większości ludzie po szkoleniu w firmie X ). Za drugim podejściem udało się czterem z pięciu podchodzącym ogarnąć temat. Nie wszyscy zdawali praktykę jednak ci którzy podeszli - zdali.

Byłem jedyną osobą która przyjechała z czymś "własnym". Sami Phantomiarze i Inspajerowcy. Firma X wypożyczyła ładną heksę MTOW 8kg na której wychowankowie zdawali do wyższej kategorii jednak jak sami przyznawali, nigdy nie zbudowali drona a niektórzy mieli wylatane dosłownie 3 godziny...

Ogólnie na propsie i polecam. Komerchy raczej robić nie będę ale papier warto mieć. Pewnie za jakiś czas podejdę do BVLOS-a .

EDIT: A i jakby ktoś chciał się więcej dowiedzieć odnośnie pytań to proszę pytać na PW, może sobie coś przypomnę i pomogę w nauce

[Verid]

Pogratulował Robić papiera (póki amatorzy nie muszą) nie będę ale dobrze wiedzieć że nie jest to jakiś rocket science.

[Rybskee]

Verid ja zrobiłem z tego powodu, że jak tym pajacom z wiejskiej wpadnie genialny pomysł iż każdy operator koptera musi mieć uprawnienia (300zł jednak do ULC poszło) to będzie od końca marca WYMAGANY (to już przyklepane) odbyty kurs w pseudo firmach "szkoleniowych" i będzie to zdecydowanie więcej kosztować~~