Właśnie nabyłem Cx-20. Po złożeniu całego modelu, przyszedł czas na kalibracje.
Wiem że modele sprzedawane w sklepie abc-rc.pl różnia się sposobem kalibracji. Tak więc do rzeczy:
- połączyłem baterię z quadem (mamy sygnalizacje dzwiękową, zaraz potem mruga pulsacyjnie żółta dioda)
- włączam odbiornik i przepustnice prawą w prawy dolny róg i nic niestety brak mrugających naprzemiennie światełek tj. brak calibracji.
Powiedzcie co robię nie tak, może jest gdzieś mały kruczek. Bez kalibracji niestety nie polatam.
Proszę o pomoc
Leszek
Przecież na stronie abc-rc.pl jest filmik jak to się robi.
Kolego niestety albo nie widze albo nie umiem poszukać.
Widz kolego Skazi, w tym linku co podałeś jest procedura startowa do cx-20 pierwszych egzemplarzy. Niestety następne egzemplarze inaczej już się kalibruje co opisuje kolega
Willyams.
Nabyłem ta drugą wersje. Kolega martinl napisał jak on u siebie to robi, ale u mnie nie przynosi to efektu.
Wiec w dalszym ciągu proszę o pomoc przy kalibracji mojego CX-20
Koledzy może jest osoba na forum, która zakupiła ta druga wersje
Pomoże mi aby quadrocopter zachowywał sie prawiadłowo. Oraz służył pomocą w kalibracji quada.
Widzisz kolego, jakbym uruchomił już kalibracja zgodnie z instrukcjami, quadrocopter był by w powietrzu bez zbędnych pytań.
Wydaje mi się że, forum jest po to aby podzielić się z innymi użytkownikami informacjami oraz wiedza na temat danego urządzenia. A w moim przypadku kalibracji cx-20 ver.2.
Więc po co jakieś domówienia. Prosiłem tylko o pomoc nic więcej, za z co jestem bardzo wdzięczny tym osobom które odpowiedziały.
Leszek, jesteś pewien że prawidłowo próbowałeś kalibrować wg manuala? (wziąłeś quada w rękę i zrobiłeś 8 pełnych obrotów w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara, a później przełączałeś SWB 4 razy?)
Bez kalibracji kompasu nie idzie latać na manualu żeby chociaż sprawdzić czy on jest sprawny?
Mam zrobić tak:
włączyć baterię, następnie odbiornik- miga żółta lampka
następnie obrócić 8 razy horyzontalnie w lewa stronę i przełączyć swb 0-1 4 razy.
Odłożyć quada i następnie uruchomić silniki zrobić zawis.
Wylądować i wyłączyć wszystko. Następnie włączyć quada i urządzenie sterujące i latać sobie.
Proszę o potwierdzenie czy ta droga myślenia jest poprawna.