Wielowirnikowce załogowe - dyskusja wydzielona...

Tu można uprawiać dyskutanctwo ;-)

Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy

Awatar użytkownika
Majk99
Posty: 685
Rejestracja: poniedziałek 01 gru 2014, 16:42
Lokalizacja: Kazimierz Dolny

Re: Wielowirnikowce załogowe - dyskusja wydzielona...

Post autor: Majk99 »

IvanM pisze:
Majk99 pisze:Wirniki to nie problem, widziałem film jak pilot startuje eurocopter'em ADAC'u z przed domu z ulicy na której ledwo mieszczą się dwa samochody, a dookoła są domy i drzewa...
Helikoptery służb ratowniczych działają na zasadzie wielu wyjątków a takie sytuacje z reguły zabezpiecza na ziemi policja, obsada naziemnej karetki itp...
Z reguły tak, ale na tym filmie on wychodzi zza domu, odpala helika i startuje.
Postaram się dzisiaj znaleźć ten film. ;-)

Edit:
Znalazłem :-)
https://youtu.be/W6bO5Iz8M6Q
Hangar: De Stik x2.5
ZOHD Dart na sterydach vmax 200km/h
Fristajlo (w bliskich planach)
Awatar użytkownika
Verid
Posty: 13004
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 11:29
Lokalizacja: Mikoszewo

Re: Wielowirnikowce załogowe - dyskusja wydzielona...

Post autor: Verid »

IvanM pisze:No to jaki postęp mamy w od e-volo? Też zapowiadali, że za rok za dwa...
Ano taki że e-volo był pierwszy i był amatorskim osiemnasto(?)kopterem który udowodnił że w ogóle da się podnieść człowieka. Teraz jest firmą i nie jedyną która się tym interesuje. Na podstawie tego pędu pojawiły się amatorskie prace nad kopterami spalinowymi udowadniającymi że spaliną też się da co, przypomnę, do niedawna było uznawane za herezję nawet na tym forum bo wibracje za duże i bezwładność spaliny nie taka i w ogóle to nie poleci. Tesla stawia superfabrykę która ma szansę pomóc w temacie. Malloy Aeronautics dostali jakoś w zeszłym roku kasę do armii USA na dalsze prace nad Hoverbike. Kruczę, chłope - przeglądając same nagłówki gazet można dojść do wniosku że temat nie umarł i ciągle kotś znajduje podstawy żeby tłoczyć w niego kolejny hajs. Naprawdę uważasz że te grube zielone są tłoczone w prototypy i pokazówki bo CEO jednej czy drugiej firmy ma przerośniętą fantazję i nie węszy w tym hajsu?
IvanM pisze:Ale to nie Veyron, lecz rowerek.
To było porównanie, hasło jak wolisz. W Veyronie też nie dysponujesz ani nadmiarem komfortu ani szampana w tym nie odwieziesz - bo rozlejesz, poza tym nie pijemy za kółkiem a dostępnej mocy nie wykorzystasz nigdzie poza pasem startowym ale to nie o to tu chodzi. Inny przykład, może lepiej trafi - seabreacher.com. Kolejny - x-jetpacks.com Przyjmując twoje podejście to totalnie bezużyteczne (zero komfortu, efektywności w transporcie i potencjalnie niebezpieczne) i horrendalnie drogie sprzęty. 8500$ za możliwość powiszenia nad wodą? Łódkę z żurawiem sobie kup, taniej ci wyjdzie a i zasięg większy. A jednak ludzie to biorą. Jak zrozumiesz dlaczego to zobaczysz że taki pierdolot ze swoimi marnymi 23 minutami (na chwilę obecną) lotu już jest gotowym produktem a nie prototypem.
Ten wredny...
Awatar użytkownika
markac
Posty: 1506
Rejestracja: poniedziałek 27 gru 2010, 21:48
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wielowirnikowce załogowe - dyskusja wydzielona...

Post autor: markac »

Verid pisze:W Veyronie też nie dysponujesz ani nadmiarem komfortu ani szampana w tym nie odwieziesz - bo rozlejesz
Akurat to wszystko jest nieprawdą. Nie dość, że to szybki samochód, to także luksusowy i do tego seryjny, dopuszczony do ruchu ;-)
Awatar użytkownika
Burakko
Posty: 2231
Rejestracja: czwartek 14 cze 2012, 20:55
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Wielowirnikowce załogowe - dyskusja wydzielona...

Post autor: Burakko »

Za 10 lat topic: Lece sobie moim nowym wileo-nano-megadronosferrytem i nie wiedzieć czemu sam odleciał do chin :D

Jak go znaleźć ? Robiłem tak:

Obrazek
Mapka ŚL http://maps.google.com/maps/ms?ie=UTF&m ... bcc46646ee

Kontroler lotu: "Widoczność pionowa zero."
Pilot: "W stopach czy w metrach?"

Nie pisz "Dron" moje dzieci mogą to czytać...
IvanM
Posty: 1566
Rejestracja: wtorek 25 wrz 2012, 19:25
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: Wielowirnikowce załogowe - dyskusja wydzielona...

Post autor: IvanM »

Verid pisze:Ano taki że e-volo był pierwszy i był amatorskim osiemnasto(?)kopterem który udowodnił że w ogóle da się podnieść człowieka. Teraz jest firmą i nie jedyną która się tym interesuje. Na podstawie tego pędu pojawiły się amatorskie prace nad kopterami spalinowymi udowadniającymi że spaliną też się da co, przypomnę, do niedawna było uznawane za herezję nawet na tym forum bo wibracje za duże i bezwładność spaliny nie taka i w ogóle to nie poleci.
Veridzie - twój optymizm jest sympatyczny, ale niestety za bardzo unika ci sedno tematu. Nie będę wklejał kolejny raz obrazki demonstrujące, że wielowirnikowce nie są niczym nowym, że nawet produkcyjne serie latających jeepow - ze spalinowymi silnikami istnieli grubo ponad 50 lat temu.
Nowością jest w temacie napęd elektryczny oraz sterująca elektronika. To spore uproszczenie, które udostępniło temat amatorom i hobbystom - ale równocześnie wprowadziło kolejne ograniczenia.
Powstawanie kolejnych firm i medialną otoczkę jednak nie możemy traktować jako postęp technologiczny. Chińskie cacko jest tylko ładna obudową do znanego tematu a wszystko inne jest tylko wolna fantazja i obiecanki na przyszłość.
Verid pisze:Tesla stawia superfabrykę która ma szansę pomóc w temacie.
Tesla - tak jak wszyscy inni na świecie, dysponuje tylko obecną technologią akumulatorów. To producent samochodów i fabrykę buduje dla pokrycia swojego własnego szybko rosnącego zapotrzebowania.
Nasz problem nie polega na seryjnej produkcji czy kosztach - lecz na wielokrotnie wyższym zapotrzebowaniu na gęstość energii w akumulatorach jak to, które dziś oferują najbardziej nowoczesne baterie.
Verid pisze:Kolejny - x-jetpacks.com Przyjmując twoje podejście to totalnie bezużyteczne (zero komfortu, efektywności w transporcie i potencjalnie niebezpieczne) i horrendalnie drogie sprzęty. 8500$ za możliwość powiszenia nad wodą? Łódkę z żurawiem sobie kup, taniej ci wyjdzie a i zasięg większy. A jednak ludzie to biorą.
Bardzo dobry przykład.
Przypomnę więc, że jetpacki były hitem już w latach 60tych. Mocno rozwijane szczególnie przez armię- pracowali nad nimi giganci tacy jak Bell. Sean Connery latał nawet jednym z nich jako James Bond. Wydając masę pieniędzy przez lata - dochodziło się zawsze do jednego:
real jetpacks have little practical value due to the limitations of current technology
Konstruktor X-jetpacka wyciągnąl z tematu odpowiednie wnioski: lata się nad wodą a potrzebną energię dostarcza jednostka pływająca. Omija to podstawowe problemy jetpacków - ale też likwiduje wszystkie ci zalety. W żaden sposób nie jest to środek transportu. Pozostaje czysta zabawa, fun, szaleństwo. To plażowa atrakcja i za to ludzie płacą.
Jakiej jednak zabawy fun i szaleństwa można się spodziewać po autonomicznie latającym chińskim kopterze? Analogicznie do Xjetpacka musiał by być przywiązany do naziemnej elektrowni kablem, pozwalać na dzikie ewolucję i w razie czegoś gwarantować miękkie wylądowanie w wodzie. I kosztować 35 razy mniej.
Awatar użytkownika
pawelsky
Posty: 9764
Rejestracja: środa 19 mar 2014, 02:03
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Wielowirnikowce załogowe - dyskusja wydzielona...

Post autor: pawelsky »

IvanM pisze:Tesla - tak jak wszyscy inni na świecie, dysponuje tylko obecną technologią akumulatorów. To producent samochodów i fabrykę buduje dla pokrycia swojego własnego szybko rosnącego zapotrzebowania.
Nasz problem nie polega na seryjnej produkcji czy kosztach - lecz na wielokrotnie wyższym zapotrzebowaniu na gęstość energii w akumulatorach jak to, które dziś oferują najbardziej nowoczesne baterie.
A coz generuje postep lepiej niz zapotrzebowanie? Jesli bedzie roslo zapotrzebowania, beda pieniadze na badania i postep. Potrzeba matka wynalazkow...
IvanM pisze:Przypomnę więc, że jetpacki były hitem już w latach 60tych. Mocno rozwijane szczególnie przez armię- pracowali nad nimi giganci tacy jak Bell. Sean Connery latał nawet jednym z nich jako James Bond. Wydając masę pieniędzy przez lata - dochodziło się zawsze do jednego:
real jetpacks have little practical value due to the limitations of current technology
Tyle ze nie mamy juz lat 60tych tylko czasy w ktorych Dubai zamowia 20 jetpackow dla swojej strazy pozarnej. Technologia idzie naprzod...
IvanM
Posty: 1566
Rejestracja: wtorek 25 wrz 2012, 19:25
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: Wielowirnikowce załogowe - dyskusja wydzielona...

Post autor: IvanM »

pawelsky pisze:A coz generuje postep lepiej niz zapotrzebowanie? Jesli bedzie roslo zapotrzebowania, beda pieniadze na badania i postep. Potrzeba matka wynalazkow...
Ale my nie mamy problem z zapotrzebowaniem. Naprawdę nikt nie ma obaw, iż mógł by mieć problem ze zbytem efektywniej magazynujących i wydajniejszych baterii.
pawelsky pisze:Technologia idzie naprzod...
Owszem - w kwestii baterii również. Ale potrzeba zrozumieć, że dla osobowych kopterów potrzebowalibyśmy zwiększenie wydajności baterii o 300% - a obecne technologie są już wysoko wyśrubowane a nie oferuję takiego zapasu.
Awatar użytkownika
pawelsky
Posty: 9764
Rejestracja: środa 19 mar 2014, 02:03
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Wielowirnikowce załogowe - dyskusja wydzielona...

Post autor: pawelsky »

IvanM pisze:Ale my nie mamy problem z zapotrzebowaniem. Naprawdę nikt nie ma obaw, iż mógł by mieć problem ze zbytem efektywniej magazynujących i wydajniejszych baterii.
Jest jeszcze cos takiego jak cena... Jednym z powodow postawienia gigafactory jest jej obnizenie. Nizsza cena = wieksze zainteresowanie (z wyjatkiem oczywisice dobr luksusowych, gdzie relacja jest odwrotna), wieksze zainteresowanie = wieksze inwestycje.
Awatar użytkownika
Verid
Posty: 13004
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 11:29
Lokalizacja: Mikoszewo

Re: Wielowirnikowce załogowe - dyskusja wydzielona...

Post autor: Verid »

markac pisze:Akurat to wszystko jest nieprawdą. Nie dość, że to szybki samochód, to także luksusowy i do tego seryjny, dopuszczony do ruchu ;-)
Dlatego podałem inne przykłady żebyś złapał o co mi chodzi a nie za słówka. Pomijając fakt że jakoś nie widzę komfortowego picia szampana w trakcie prowadzenia auta przy 300kmh czyli albo komfort albo próba wykorzystania potencjału auta. A skoro komfort oferują również inne, wcale nie słabe, seryjne auta to po co brać takie którego potencjału nigdy albo prawie nigdy nie wykorzystasz? A jednak ludzie biorą...
IvanM pisze:Veridzie - twój optymizm jest sympatyczny, ale niestety za bardzo unika ci sedno tematu. Nie będę wklejał kolejny raz obrazki demonstrujące, że wielowirnikowce nie są niczym nowym, że nawet produkcyjne serie latających jeepow - ze spalinowymi silnikami istnieli grubo ponad 50 lat temu.
Nowością jest w temacie napęd elektryczny oraz sterująca elektronika. To spore uproszczenie, które udostępniło temat amatorom i hobbystom - ale równocześnie wprowadziło kolejne ograniczenia.
Powstawanie kolejnych firm i medialną otoczkę jednak nie możemy traktować jako postęp technologiczny. Chińskie cacko jest tylko ładna obudową do znanego tematu a wszystko inne jest tylko wolna fantazja i obiecanki na przyszłość.
Bo z optymizmem jest łatwiej. Z jednej strony piszesz że postępu nie ma bo wielowirnikowce to nic nowego, z drugiej jednak zauważasz że jednak jest bo sterowanie i napęd elektryczny.
Skoro postęp w sterowaniu nastąpił, dlaczego negujesz możliwość postępu w dziedzinie napędu tak elektrycznego jak spalinowego? Temat jest wielowirnikowce załogowe ale nie koniecznie elektryczne. Wiem, zaraz się obudzą wielbiciele pojedynczego śmigła że przecież na spalinie już jest i to daleko efektywniejsze. Owszem, ale przy obecnej konstrukcji nie do użytku przez przeciętnego Kowalskiego bez dłuugiego kursu pilota. A multirotor na spalinie mimo mniejszej efektywności napędu dałby możliwość lotu niemal każdemu a i serwis ze względu na brak skomplikowanego mechanizmu sterowania byłby tańszy - ale to oczywiście już fantazja. Poza tym są jeszcze konstrukcje hybrydowe spalina+elektryk jakby napęd czysto spalinowy nie dawał się zaimplementować z jakiegoś powodu.
IvanM pisze: W żaden sposób nie jest to środek transportu. Pozostaje czysta zabawa, fun, szaleństwo. To plażowa atrakcja i za to ludzie płacą.
O i o to mi właśnie szło. To wcale nie musi być środek masowego transportu zastępujący jumbojet'y by miał rację bytu to raz. Dwa - jeszcze nie jest. Tak samo jak kilkadziesiąt lat temu telewizora nie można było zabrać ze sobą do kieszeni. Absolutnie nie widzę podstaw do stwierdzenia że to niemożliwe. Teraz - ok. Ale "teraz" w którym to piszę ma się nijak do "teraz" w którym będziesz to czytał - warto mieć to na uwadze.
IvanM pisze:Jakiej jednak zabawy fun i szaleństwa można się spodziewać po autonomicznie latającym chińskim kopterze?
A choćby takiej że za naciśnięciem guzika możesz obejrzeć swoją posesję z góry bez absorbowania Alfreda. O zazdrości w oczach kolegów bankierów nie wspomnę gdy na pole golfowe 10km od ciebie przyleciałeś czymś takim a nie jak wszyscy podjechałeś Rolsem..
To troszkę tak jakbyś zadał takie pytanie fantomiarzowi - co za frajda z latania jak wszystko za ciebie odwala automat, co za frajda skoro go nie złożyłeś tylko kupiłeś gotowy? Czemu nie masz 250tki? Jak myślisz, jaką odpowiedź dostaniesz?
Ten wredny...
IvanM
Posty: 1566
Rejestracja: wtorek 25 wrz 2012, 19:25
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: Wielowirnikowce załogowe - dyskusja wydzielona...

Post autor: IvanM »

pawelsky pisze:Jest jeszcze cos takiego jak cena... Jednym z powodow postawienia gigafactory jest jej obnizenie. Nizsza cena = wieksze zainteresowanie (z wyjatkiem oczywisice dobr luksusowych, gdzie relacja jest odwrotna), wieksze zainteresowanie = wieksze inwestycje.
Oczywiście. Ale problemem w obecnej chwili nie jest wysoka cena. Za żaden pieniądz bowiem nie kupisz baterii, które pozwoliliby ci latać z tym cackiem trzy razy dłużej.
pawelsky pisze:Skoro postęp w sterowaniu nastąpił, dlaczego negujesz możliwość postępu w dziedzinie napędu tak elektrycznego jak spalinowego?
Jabłka nie są pomarańcze. Rozmawiamy o gęstości zmagazynowanej energii. Ten temat doprowadziliśmy przy obecnej technologii do granic możliwości. Tak radykalny skok jaki jest potrzebny - możliwy jest tylko wprowadzeniem zupełnie nowych technologii. Nie mamy pojęcia jak w baterii tych samych wymiarów i wagi zmagazynować trzy razy więcej energii. Wymyślić takie baterie jest o wiele większym zadaniem jak zamontować fotelik na kopter.
Verid pisze:O zazdrości w oczach kolegów bankierów nie wspomnę gdy na pole golfowe 10km od ciebie przyleciałeś czymś takim a nie jak wszyscy podjechałeś Rolsem..
Dziwnie sobie świat bankierów wyobrażasz... Ale nawet w takiej sytuacji kolega nadlatujący EC135 razem ze swoim caddym i kijami golfowymi (które ty musisz wysłać kurierem) nawet nie zauważy, że cie zdmuchnął z nieba. W dodatku z powrotem zabierze także siostrę i młodą małżonkę kolegi, który przesadził przy barku. W czasie, w którym obie rozgrzane już wysiadać będą na jego wyspie w odległości 200km - ty będziesz patrzył na zegarek w nadziei, że twoja skorupka ze śmigłami już się naładowała na tyle, byś mógł wracać. Ale zacznie padać i zrobi się ciemno... więc podzielisz się w końcu kosztem taksówki z kolegą. :D
Awatar użytkownika
pawelsky
Posty: 9764
Rejestracja: środa 19 mar 2014, 02:03
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Wielowirnikowce załogowe - dyskusja wydzielona...

Post autor: pawelsky »

IvanM pisze:Oczywiście. Ale problemem w obecnej chwili nie jest wysoka cena. Za żaden pieniądz bowiem nie kupisz baterii, które pozwoliliby ci latać z tym cackiem trzy razy dłużej.
Caly czas upierasz sie przy "dzisiaj", a my mowimy dzisiaj 23min, z kilka lat wiecej. Im wieksze zainteresowanie tematem, tym postep bedzie szybszy. I dlatego dobrze ze i na mala (jak kolega Chinczyk) i na duza (jak Tesla) temat jest eksploatowany.
IvanM pisze:
pawelsky pisze:Skoro postęp w sterowaniu nastąpił, dlaczego negujesz możliwość postępu w dziedzinie napędu tak elektrycznego jak spalinowego?
To akurat nie ja napisalem
IvanM pisze:Rozmawiamy o gęstości zmagazynowanej energii. Ten temat doprowadziliśmy przy obecnej technologii do granic możliwości. Tak radykalny skok jaki jest potrzebny - możliwy jest tylko wprowadzeniem zupełnie nowych technologii. Nie mamy pojęcia jak w baterii tych samych wymiarów i wagi zmagazynować trzy razy więcej energii. Wymyślić takie baterie jest o wiele większym zadaniem jak zamontować fotelik na kopter.
Juz teraz sa na horyzoncie technologie zapewniajace wieksza gestosc energii od al-ion poczynajac na ogniwach paliwowych konczac.
IvanM
Posty: 1566
Rejestracja: wtorek 25 wrz 2012, 19:25
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: Wielowirnikowce załogowe - dyskusja wydzielona...

Post autor: IvanM »

pawelsky pisze:Caly czas upierasz sie przy "dzisiaj", a my mowimy dzisiaj 23min, z kilka lat wiecej.
"Za kilka lat" nazywa się "science fiction".
Awatar użytkownika
jelcyn
Posty: 3417
Rejestracja: niedziela 23 sty 2011, 16:56
Lokalizacja: B-stok

Re: Wielowirnikowce załogowe - dyskusja wydzielona...

Post autor: jelcyn »

Obrazek
Awatar użytkownika
szoja
Posty: 513
Rejestracja: czwartek 22 wrz 2011, 12:49
Lokalizacja: B-stok

Re: Wielowirnikowce załogowe - dyskusja wydzielona...

Post autor: szoja »

A tym za pomocą tabletu da się już sterować, papiery juz drukują :) Nać klient ,nać Pan

http://www.geekweek.pl/aktualnosci/2516 ... -lub-pracy
IvanM
Posty: 1566
Rejestracja: wtorek 25 wrz 2012, 19:25
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: Wielowirnikowce załogowe - dyskusja wydzielona...

Post autor: IvanM »

szoja pisze:A tym za pomocą tabletu da się już sterować, papiery juz drukują :) Nać klient ,nać Pan
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/2516 ... -lub-pracy
Haha... urok współczesnego dziennikarstwa a poziomu tłumaczeń.
Oryginalny tekst Associated Press:
U.S. authorities are just starting to lay out guidelines for drone use, and a human-passenger drone seems certain to face strict scrutiny.
Inaczej mówiąc "Władze USA dopiero zaczynają układać wytyczne dotyczące stosowania dronów a dron przewożący ludzi będzie musiał stawiać twarz wyjątkowo restrykcyjnej kontroli..."
Ale polski artykuł ju mówi "Amerykańska Federalna Administracja Lotnicza (FAA) rozpoczęła już proces wydawania certyfikatu chińskiemu dronowi..."
Nie mówiąc już o tym, że nie potrafili policzyć nawet ilość silników.
Niemniej jednak - dron to statek bezzałogowy. Tego cacka będą dotyczyły te same reguły, które dotyczą samolotów i helikopterów. A więc na autonomiczne loty na razie trudno liczyć.
ODPOWIEDZ