ESC a kontroler lotu

Elektronika w modelu i na ziemi

Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy

Kosislaw
Posty: 7
Rejestracja: niedziela 13 lis 2022, 15:45

ESC a kontroler lotu

Post autor: Kosislaw »

Hej,

mam takie pytanie. Zjarał mi się tranzystor w jednym z ESC. Najchętniej bym go wymienił (sam tranzystor), ale obawiam się, że to się powtórzy. Bo chyba w tym zestawie dobór esc był zbyt optymistyczny jeśli chodzi o prąd. Więc wymienię cały ESC na większy. Zestaw dostałem od kumpla, który się tym nie miał czasu bawić. A mnie to wciągnęło chyba konkretnie.

Czy praktykuje się wymianę jednego ESC na mocniejszy, innego producenta i pozostawienie pozostałych trzech ESC? Nie wiem czy wypadek był losowy czy polecą następne. Na razie kupię 1 sztukę, a później wymienię resztę w razie konieczności. Ma to sens? Generalnie chodzi o kasę :)

W moim przypadku kontroler to naze32 rev. 5. ESC to simonk 12A lub 15A. Chciałbym przeskoczyć na 20A. Czy przy wymianie esc na inny trzeba na coś zwrócić uwagę? To jest standard PWM 5V o ustalonym zakresie częstotliwości działania czy te parametry mogą być różne? Czy może być tak, że kontroler wyśle PWM po częstotliwości X i będzie ona poza zakresem częstotliwości obsługiwanej przez esc? Nie widzę na aukcjach/w sklepach nigdzie wzmianki o częstotliwości PWM czy o napięciu. Przyjmuję, że napięcie to z reguły 5V, ale o częstotliwości nie wiem co myśleć. Nie chcę kupić nieświadomie, bo pytanie odłoży się na później.

Pozdrawiam
K
Awatar użytkownika
pawelsky
Posty: 9750
Rejestracja: środa 19 mar 2014, 02:03
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: ESC a kontroler lotu

Post autor: pawelsky »

Kosislaw pisze: niedziela 11 gru 2022, 13:46Czy praktykuje się wymianę jednego ESC na mocniejszy, innego producenta i pozostawienie pozostałych trzech ESC?
Nie
oskare2345
Posty: 57
Rejestracja: sobota 17 sie 2019, 08:00
Lokalizacja: Okup Mały

Re: ESC a kontroler lotu

Post autor: oskare2345 »

Będą miały inne parametry i na przykład przy mocniejszym dodaniu gazu jeden silnik będzie szybciej lub wolniej wchodził na obroty skutkując szarpnięciem drona które potem będzie ustabilizowane przez FC. Przy wolnym lataniu powinno to działać - u mnie na mixie 35 i 60 działało ale dziwnie to latało. Dla spokoju ducha i braku konieczności szukania latadła lepiej wymień wszystkie a jak wymieniasz to pomyśl o esc 4in1 - czasami wychodzi taniej niż osobne -pytanie jakiej długości musiały by być kable.
X-UAV mini talon eLeReS i vtx 1.2GHz
TBS source one 7 inch ELRS 868 i vtx 5.8 GHz + GPS
TBS source one 5 inch ELRS 868 i vtx 5.8 GHz + GPS
Awatar użytkownika
pawelsky
Posty: 9750
Rejestracja: środa 19 mar 2014, 02:03
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: ESC a kontroler lotu

Post autor: pawelsky »

oskare2345 pisze: piątek 16 gru 2022, 07:42jak wymieniasz to pomyśl o esc 4in1 - czasami wychodzi taniej niż osobne
Problem z 4-in-1 jest taki ze jak padnie, to trzeba wymienic cale zamiast jednego ESC, wiec z ekonomicznoscia takiego rozwiazania moze byc roznie...
Kosislaw
Posty: 7
Rejestracja: niedziela 13 lis 2022, 15:45

Re: ESC a kontroler lotu

Post autor: Kosislaw »

Dzięki za opinie. Kupiłem na razie 1 sztukę. Zobaczymy. Ja latam stosunkowo wolno :) To pierwsze kroki w dziedzinie. Udało mi się upolować tego samego producenta, ale prądowo wydajniejszy.

Na razie nie wiedziałem, że wgranie nowszego firmware'u do FC sprawi, że ten zacznie zachowywać się stabilnie. Aż tak. W oryginale FC po zmontowaniu nie dało się tego pilotować. Rozumiem, że to składak, z róznych elementów, nie do końca może poprawnie dobranych, ale żeby po wgraniu nowszego firmware'u uniósł sie po prostu i lekko tylko dryfował. Tak jakby ten firmware pierwotny nie miał jakiegoś autotuningu i tylko bazowe ustawienia do pewnej grupy zastosowań. A może po prostu jakiś parametr regulatora przy okazji poprawki firmware'u został skorygowany. Nie wiem, generalnie z mało wiem :)
Kosislaw
Posty: 7
Rejestracja: niedziela 13 lis 2022, 15:45

Re: ESC a kontroler lotu

Post autor: Kosislaw »

No i zainstalowany. Zsynchronizowałem w cleanflight. Startuje nieco wcześniej od pozostałych trzech. Ale ma jakąś taką bajecznie miekką kulturę pracy w porównaniu do tych starych, zapas mocy? lepsza elektronika? Zachowanie całości jest takie, że model przy powolnym starcie unosi się i dryfuje w stronę tego napędu. Może to zbieg okoliczności. Niestety za oknem pada, więc DELIKATNE próby były w pomieszczeniu zamkniętym trzymając go delikatnie w ręku. Pewnie to nie jest miarodajne. Jutro wrzucam bestię do bagażnika i jak trafię na jakąś łąkę, to potestujemy.

Z innej beczki. Jeden z pozostałych trzech napędów mi "utyka". Gdy wszystkie silniki ruszają (dźwignia MASTER w cleanflight), to jeden z napędów wykazuje drgawki (śmigło drży/skacze przód/tył). Jak nim pomajtam trochę START/STOP albo dodam mocniej gazu, to się bujnie i działa i później już pracuje równo z resztą napędów, schodząc nawet do wolnych obrót. Start od zera ma taki utrudniony. Mieliście do czynienia z czymś takim? Kolejny ESC do wymiany czy silnik? A może zakłócenia w sterowaniu? Był poprzednio mały crash i zastanawiam się, co umiera... Połączenia wydają się ok. Trochę ziemi wydłubałem z silników, bo mi rypnął w pole. Ale już obracają się delikatnie.

Doinstalowałem sobie biały i czerwony LEDbar. Podniecenie sięga zenitu. Ostatnio bez tych LEDów miałem wrażenie z daleka, że wraca do mnie, a on się oddalał w rzeczywistości :D Był lekki półmrok. Stąd decyzja, żeby uziemiać, bo linia wysokiego napięcia i kszory przed nim :) No i panika! i crash :) I ledwo truchło znalazłem obok jakiegoś kretowiska :)
Ortas
Posty: 33
Rejestracja: niedziela 06 paź 2019, 20:21
Lokalizacja: Białogard

Re: ESC a kontroler lotu

Post autor: Ortas »

Jeden z pozostałych trzech napędów mi "utyka". Gdy wszystkie silniki ruszają (dźwignia MASTER w cleanflight), to jeden z napędów wykazuje drgawki (śmigło drży/skacze przód/tył). Jak nim pomajtam trochę START/STOP albo dodam mocniej gazu, to się bujnie i działa.

Obstawiał bym problem z silnikiem(Przebicie na uzwojeniu silnika) spowodowane wydłubywaniem ziemi. Następnym razem myj silniki alkoholem lub pod wodą tylko niech dobrze przeschną przed podłączeniem napięcia
Awatar użytkownika
pma_
Posty: 4651
Rejestracja: sobota 08 maja 2010, 09:43
Lokalizacja: Gliwice/Katowice

Re: ESC a kontroler lotu

Post autor: pma_ »

Do czyszczenia po krecie to sprężone powietrze i to zanim się ruszy silnikiem. Jeśli ręką stawia opór to musisz rozebrać silnik. Może być też min throttle za nisko ustawione. Niestety clean flight to zabytek i ciężko coś podpowiadać.
samolot max 4579/1293 analog, DJI do końca zasięgu :)
coper max 1729(na 5.8)
Kosislaw
Posty: 7
Rejestracja: niedziela 13 lis 2022, 15:45

Re: ESC a kontroler lotu

Post autor: Kosislaw »

Ortas pisze: środa 28 gru 2022, 16:07 Obstawiał bym problem z silnikiem(Przebicie na uzwojeniu silnika) spowodowane wydłubywaniem ziemi. Następnym razem myj silniki alkoholem lub pod wodą tylko niech dobrze przeschną przed podłączeniem napięcia
pma_ pisze: środa 28 gru 2022, 20:50 Do czyszczenia po krecie to sprężone powietrze i to zanim się ruszy silnikiem. Jeśli ręką stawia opór to musisz rozebrać silnik. Może być też min throttle za nisko ustawione. Niestety clean flight to zabytek i ciężko coś podpowiadać.
Dzięki. Dziękuję za radę z alkoholem i wodą - nie wiedziałem, że tak można, zwłaszcza wodą. Ale też nie wydłubywałem ziemi :) Podmuchałem, delikatnie pokręciłem. Wysypało się to i owo. Silniki są sprawne.

Po wymianie spalonego ESC postanowiłem uruchomić gada na nowo. Po wstępnych próbach poszedłem na łąkę. Nowy ESC uruchamiał silnik nieco później od pozostałych, ale ostatecznie się bestia uniosła w górę i dała się wodzić po nieboskłonie. Więc sukces. Niestety po pewnej chwili spalił się drugi ESC od tego utykającego silnika. Powiedziałem dość.

Aktualnie wymieniłem wszystkie pozostałe ESC na nowe, 30A. Miały być takie same, jak ten pierwszy, ale chyba do końca nie są. Nie mówiąc już o tym, że każdy inne dźwięki wydaje na starcie. Udało mi się je jednak zsynchronizować i na dodanie gazu ruszają jednocześnie. Prawie. Dodatkowo ograniczyłem w CF max wysterowanie ESC z 2000 na 1700. Na wszelki. I tak na orbite nie lecę na razie. Finalnie zrobię to ograniczenie chyba w radiu, bo tak to mam martwą strefę na drążku,

No i teraz mam kolejne dylematy. Mam w domu takiego drona kupnego, plastika, z pseudokamerką. Straszę nim domowników :-P Dodanie gazu powoduje unoszenie (lewy drążek w górę). Drążek w dół, to opadanie. Jak puszczę drążek, to zawisa. Chciałbym ten sam efekt uzyskać w moim dronie - składaku. Mam radio taranisa 2019 do sterowania. Lewy drążek jest bez samopowrotu i jego użyłem jako przepustnicy. Efekt jest niestety taki, że nie mogę go tak skonfigurować, jak tego kupnego gotowca. Dron pływa jak chce. Czuję mniej więcej już, ile gazu dodać, żeby prawie wisiał, ale po jakiejś chwili on się nagle zaczyna obniżać albo wznosić. Muszę drążkiem ciągle wodzić. Na razie jestem na etapie "walki" z jego próbami ucieczki, bo do pełnej kontroli i tym samym pełnego funu "trochę" brakuje.

To co mi się na razie udało osiągnąć, to na kanale dodatkowym AUX1 mam trójpozycyjny przełącznik wybóru ANGLE/HORIZON/FAILSAFE. Gdzieś na youtubie jeden facet w kilku odcinkach całość konfiiguracji opisał. Ten FAILSAFE to raczej dla zabawy dodałem od siebie - tj. co się stanie, jak to aktywuje - jeszcze nie wiem :) Ale próbuję latać w trybie HORIZON. ANGLE nie uruchamiałem, bo jakoś kojarzy mi się ze ściganiem się.

Pewnie jest kilka szkół tego, o co zapytam teraz. Czy powinienem przerzucić gaz na prawy drążek (ten z samopowrotem) a przechył w przód na lewy (bez samopowrotu)? Czy to jest kwestia indywidualna osobowa? Czy jest to kwestia wynikająca z przeznaczenia drona? Wtedy miałbym wysokość plus/minus na drążku, gdzie środkowa pozycja mogłaby zawsze oznaczać NIE ZMIENIAJ WYSOKOŚCI, a na drążku bez samopowrotu mógłbym ustawiać prędkość w poziomie (NOS w dół/w górę). Rotacja i przechyły w bok mogłyby tak zostać.

A może dałoby się wykorzystać jakiś dodatkowy kanał (mam jeszcze chyba 3 wolne) do wywołania na przykład funkcji TRZYMAJ WYSOKOŚĆ? Ma to jakiś dalej idący sens? Tak się to realizuje?

Ten dron nie ma kamery. Nie mam gugli. Zakładam, że pewnie inaczej się steruje widząc świat z kamery, a inaczej szukając go wzrokiem na niebie.

Pozdr, K
Awatar użytkownika
pawelsky
Posty: 9750
Rejestracja: środa 19 mar 2014, 02:03
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: ESC a kontroler lotu

Post autor: pawelsky »

Haslo dla Ciebie to "AltHold" (o ile masz baro).

Na poczatek lataj w Angle, nie w Horizon jesli nie chcesz wyladowac na plecach...

Zdecydowanie tez radze przeczytac jak dziala FAILSAFE, jesli nie chcesz po raz kolejny wygrzebywac piachu z silnikow.
Ortas
Posty: 33
Rejestracja: niedziela 06 paź 2019, 20:21
Lokalizacja: Białogard

Re: ESC a kontroler lotu

Post autor: Ortas »

Musisz posiadać barometr w swoim kontrolerze lotu aby aktywować tryb lotu AltHold ( trzymanie wysokości). Ty posiadasz FC naze32 rev5 więc masz barometr

Tryb lotu Angle stabilizuje drona i ogranicza jego Maksymalny kąt przechyłu , Horizon to ten sam tryb lotu tylko że masz nieograniczony kąt przechyłu (możesz robić fikołki) beczki flipy itd itp.

FAILSAFE Określa jak zachować ma się dron gdy zgubi zasięg. W uproszczeniu Ustawiasz czy ma spaść czy lądować.
Kosislaw
Posty: 7
Rejestracja: niedziela 13 lis 2022, 15:45

Re: ESC a kontroler lotu

Post autor: Kosislaw »

Dziękuję. O takie hasłowe naprowadzenie chodziło. Zapoznam się z althold i failsafe.

Rzeczywiście latając w horizon udało i się zrobić fikołka w bok i rabnąć w glebę (na co prawda cztery łapy). Ale zamarłem. Nie jestem szybkich lotów - raczej szachy niż squash - więc dłuższą chwilę analizowałem dane z narządu wzroku co się właściwie stało. To było jak parkowanie auta bokiem do krawężnika przez dach :-)
Kosislaw
Posty: 7
Rejestracja: niedziela 13 lis 2022, 15:45

Re: ESC a kontroler lotu

Post autor: Kosislaw »

OK, wiec udało mi się dorwać do tego jeszcze dzisiaj i zrobiłem następujące ustawienia:
Switch SD na TARNISIE do kanału AUX3 - ALTHOLD w cleanflight nazywa się BARO ON/OFF
Switch SA do kanału AUX1 - HORIZON/ANGLE/FAILSAFE. ANLGE będzie na srodku i z tego mogę przejść na niechciany i niepolecany przez Kolegów wyżej HORIZON :), albo w drugą stronę na FAILSAFE.

Nie widzę więcej ustawień dla ANGLE i BARO, więc zakładam, że te funkcje są automatyczne i FC ma je w sobie zaszyte na tyle, że.. się po prostu uruchomią.


Dalej FAILSAFE trochę na czuja, na logikę:

STAGE 1 - po utracie sygnału z radia bądź błąd zakresu sygnału wywoła następującą masakrę:
AER w AUTO -> ustawią się na 1500;
T na HOLD -> utrzyma ostatnią dobrą wartość;
AUX1 (ANGLE/HORIZON/FAILSAFE) -> utrzyma ostatnia wartość
AUX3 (BARO ON/OFF) -> wyłączy się BARO, chociaż może właśnie włączyć BARO, żeby zawisł sobie?

STAGE 2 - jeżeli nie będzie comms recovery ze STAGE 1 po czasie 2,5 sekundy uruchomię STAGE 2:
Failsafe Throtle Low Delay po 1 sekundzie -> wnioskuję że T zjedzie do minimum
Procedura Land z ustawieniami Throtle Value = 1300 przez 10 sekund, a potem black hawk down :)


Co do FAILSAFE, to trochę nie jestem pewien :) Ustawiłem jeszcze Failsafe Kill Switch na aktywny, aby jak rozumiem móc tę funkcję wywołac poprzez wyżej skonfigurowany kanał AUX1 i przełączeniu na FAILSAFE (chcę to wywołać ręcznie). No nie wiem :)

Hehe, najbardziej mnie ciekawi FAILSAFE. Włącze, a tu runie z dwudziestu metrów i krater będzie na łące :-D Poszedłbym dzisiaj, ale wieczór i boję się, że będę poszukiwał wraku do rana :D
ODPOWIEDZ