Pośmigaliśmy dzisiaj trochę z Matajem. Było mniej stresowo niż wczoraj, kiedy byliśmy za długo w powietrzu, aż zrobiło się ciemno. Na szczęście ktoś miał lampkę rowerową i dawał nam sygnały gdzie lądować.
Dwa Trexy na krakowskich Błoniach
Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
- From_heaven
- Posty: 1301
- Rejestracja: czwartek 04 lut 2010, 13:04
- Lokalizacja: Kraków
- From_heaven
- Posty: 1301
- Rejestracja: czwartek 04 lut 2010, 13:04
- Lokalizacja: Kraków
Oj trudno mi to określić. Przez zimę latałem głównie helikiem. Pierwszy lot heli FPV wykonałem jakoś prawie dokładnie rok temu i prawie dokładnie po roku latania heli klasycznie.
No ale czy zrobiłem jakieś wielkie postępy to nie wiem. Tyle, że umiem już lądować FPV i latać szybko i nisko. Dla mnie największym postępem jest to, że się już nie stresuję lotem Teraz to relaksik.
No ale czy zrobiłem jakieś wielkie postępy to nie wiem. Tyle, że umiem już lądować FPV i latać szybko i nisko. Dla mnie największym postępem jest to, że się już nie stresuję lotem Teraz to relaksik.