APM 2.6 problem GPS
Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
Re: APM 2.6 problem GPS
Tak, muszę to posprawdzać bo wychodzi na to, że to co jest narysowane na obudowie GPS-a to nie do końca zgadza się z płytką. Dziękuję za uwagi i odpiszę, jak już poustawiam co trzeba. Dziękuję.
Re: APM 2.6 problem GPS
Poli25 pisze:Latałem tego dnia i uszkodziłem swoją maszynę podczas lądowania awaryjnego (złamałem śmigło).
Może obok tematu, ale zastanawiam się jak wy to robicie? - przecież wystarczy przełączyć tryb na AltHold, albo lepiej Stabilize - i można cieszyć się lataniem - owszem, może nie bardzo do ładnego wykonywania filmów, ale skąd te uszkodzenia? - Stabilize włączam bardzo często, APM2.6 a jeszcze ani razu nic nie złamałem (śmigła się łamały, ale nie z powodu niż brak GPS).....Poli25 pisze:koledzy latali też niedaleko mnie i też spadali szybko na ziemię
Oczywiście nie chcę atakować, ani wywoływać kłótni, po prostu nie ogarniam i dlatego pytam...
Re: APM 2.6 problem GPS
Ja zaś dronem na stabilize nie latam wcale, nie mam nawet do wyboru tej funkcji.kuczy pisze: Stabilize włączam bardzo często
Re: APM 2.6 problem GPS
Ja też już dawno stabilize wyrzuciłem z trybów lotu. Zmieniłem tylko ustawienie że przy zaniku hdop nie ma lądować a tylko zmienić tryb lotu na althold.
Zrób kalibrację kompasu dokładnie tak jak w tym opisie.
http://rc-fpv.pl/viewtopic.php?f=60&t=33916
Już dawno wszyscy ci to proponowali i jeszcze tego nie zrobiłeś.flc1976 pisze:Tak, muszę to posprawdzać bo wychodzi na to, że to co jest narysowane na obudowie GPS-a to nie do końca zgadza się z płytką. Dziękuję za uwagi i odpiszę, jak już poustawiam co trzeba. Dziękuję.
Zrób kalibrację kompasu dokładnie tak jak w tym opisie.
http://rc-fpv.pl/viewtopic.php?f=60&t=33916
Re: APM 2.6 problem GPS
Ale ja robiłem kalibrację, tak jak w opisie, tylko wychodzi na to, że mimo strzałek ustawionych na wprost faktycznie elektronika na wprost nie jest. Akurat na to nie zwróciłem uwagi. Dziękuje za link, prześledzę to jeszcze raz.
Re: APM 2.6 problem GPS
Cytat:
Pierwszą czynnością jaka musimy wykonać jest fizyczne sprawdzenie położenia magnetometru.
Znajduje się on na płytce GPS zazwyczaj pod spodem.
Ze względu na sporą ilość dostępnych typów GPS z kompasem na rynku nie polecam sugerowanie się strzałka na obudowie.
Należy rozkręcić taki GPS i fizycznie to sprawdzić.
Chyba jednak nie robiłeś w/g opisu.
Pierwszą czynnością jaka musimy wykonać jest fizyczne sprawdzenie położenia magnetometru.
Znajduje się on na płytce GPS zazwyczaj pod spodem.
Ze względu na sporą ilość dostępnych typów GPS z kompasem na rynku nie polecam sugerowanie się strzałka na obudowie.
Należy rozkręcić taki GPS i fizycznie to sprawdzić.
Chyba jednak nie robiłeś w/g opisu.
Re: APM 2.6 problem GPS
Miałem na myśli ogólnie opis kalibracji. Nie, nie rozkręcałem obudowy. Nie robiłem kalibracji wg opisu z linku, ale kalibrację jako taką robiłem. Jeśli czerwona kreska w MP to właściwy kierunek no to już wiadomo, że strzałka nie pokrywa się z tym co jest na płytce. Czy w związku z tym nadal muszę rozkręcać obudowę? Teoretycznie to nie kłopot, ale obudowa jest przyklejona do tyczki a śruby pod spodem.
Re: APM 2.6 problem GPS
Mam APMa ale nie korzystam z tej funkcji, ponieważ ta funkcja niczemu nie służy, przynajmniej w moim przypadku.RW pisze:daras1962, a masz w ogóle APM?
Re: APM 2.6 problem GPS
Nie, nie musisz rozkręcać możesz latać tak jak do tej pory.flc1976 pisze:Miałem na myśli ogólnie opis kalibracji. Nie, nie rozkręcałem obudowy. Nie robiłem kalibracji wg opisu z linku, ale kalibrację jako taką robiłem. Jeśli czerwona kreska w MP to właściwy kierunek no to już wiadomo, że strzałka nie pokrywa się z tym co jest na płytce. Czy w związku z tym nadal muszę rozkręcać obudowę? Teoretycznie to nie kłopot, ale obudowa jest przyklejona do tyczki a śruby pod spodem.
Co się uparłeś na te linie.
Dopóki twój kopter nie będzie w ruchu te linie nic ci nie dadzą.
- RW
- Posty: 1420
- Rejestracja: czwartek 13 lut 2014, 00:09
- Lokalizacja: LUBOŃ CITY, MATZ/MCTR EPKS, BSP_WOJTYNIAK
Re: APM 2.6 problem GPS
Nie możesz zrobić tak jak pisałem wcześniej?
Cała fantazja kończy się przy max 3 kalibracjach.
YAW 0 stopni, 45 stopni w prawo lub lewo (z inaczej ustawionymi kompasami się nie spotkałem).
I po wskazaniach już wiesz czy kierunek masz odpowiedni - nawet nie trzeba rozkręcać dysku.
daras1962, zobaczymy jak ci mocniej dmuchnie przy lądowaniu i przydzwonisz w glebę
A na czym latasz? AltHold, Loiter? To trochę tak mułowato, jeśli wokół położenia zawisu jest deadzone o pewnej szerokości, gdzie nie masz kontroli nad gazem.
Cała fantazja kończy się przy max 3 kalibracjach.
YAW 0 stopni, 45 stopni w prawo lub lewo (z inaczej ustawionymi kompasami się nie spotkałem).
I po wskazaniach już wiesz czy kierunek masz odpowiedni - nawet nie trzeba rozkręcać dysku.
daras1962, zobaczymy jak ci mocniej dmuchnie przy lądowaniu i przydzwonisz w glebę
A na czym latasz? AltHold, Loiter? To trochę tak mułowato, jeśli wokół położenia zawisu jest deadzone o pewnej szerokości, gdzie nie masz kontroli nad gazem.
Rafał Wojtyniak
Re: APM 2.6 problem GPS
RW nie rozumiem tego stwierdzenia.RW pisze:daras1962, zobaczymy jak ci mocniej dmuchnie przy lądowaniu i przydzwonisz w glebę
Też jestem za używaniem loitera ale w tym przypadku nie rozumiem tego powiewu.
Czy przy stabilize wiatr nie wieje?
Wydaje mi się iż przy każdym trybie lotu mocny powiew wiatru potrafi sporo narozrabiać a w szczególności przy lądowaniu.
W trybie loiter i poshold można bez problemu lądować na małym trawniku przy domu a w stabilize niestety ale aby to zrobić trzeba mieć trochę tych godzin wylatanych.
Na forum są dwie szkoły RW i Maxiiii
Pierwsza stabilize dla każdego kto potrafi już latać i druga dla niepotrafiących latać ale z dobrze zrobionym kopterem.
Każdy może sobie wybrać.
RW a może podamy w punktach plusy startu i latania w tych trybach? Tak po 3-4 punkty.
Re: APM 2.6 problem GPS
Jasne, że mogę, ale był post o tym aby sprawdzić czy strzałka na płytce zgadza się z tą na obudowie i był post o kreskach w MP. Jeśli patrzeć na kreski w MP to w tej chwili dysk przekręcony jest w lewo względem APM. Nie wiem czy to jest 45o, ale może to właśnie to. Też nie sądzę aby płytka była źle zamontowana. Oczywiście na wszelki wypadek mogę to sprawdzić. A tak już zupełnie na marginesie, nie siedzę teraz przy tym. Zajmę się tym tematem nie co później. Prześledzę od początku informacje od Was i zobaczę co z tego wyjdzie. Przecież to nie jest takie trudne. Jak się domyślam to parę ruchów raptem. Więc może dziś.RW pisze:Nie możesz zrobić tak jak pisałem wcześniej?
Cała fantazja kończy się przy max 3 kalibracjach.
YAW 0 stopni, 45 stopni w prawo lub lewo (z inaczej ustawionymi kompasami się nie spotkałem).
I po wskazaniach już wiesz czy kierunek masz odpowiedni - nawet nie trzeba rozkręcać dysku.
- RW
- Posty: 1420
- Rejestracja: czwartek 13 lut 2014, 00:09
- Lokalizacja: LUBOŃ CITY, MATZ/MCTR EPKS, BSP_WOJTYNIAK
Re: APM 2.6 problem GPS
O ile w Pixhawku baro działa bez zarzutu, to nie można tego powiedzieć o APM.
Oczywiście, że w każdym trybie wieje wiatr. W stabilize wiatr oddziałuje na kopter bezpośrednio. Przy AltHold dodatkowo oddzielnie na baro a baro dalej na kopter. A więc nie dość, że człowiek kompensuje ruch koptera, to jeszcze dodatkowo wiatr przy pomocy baro wpływa na pulsowanie koptera w pionie.
W stabilize jesteś w stanie bardziej precyzyjnie regulować wysokość, a podczas podmuchów wiatru, szybciej kompensować ruchy koptera. Jeśli lądujesz z baro, to masz drążek gazu niedaleko granicy deadzone, co oznacza, że przyspieszyć opadanie możesz w każdej chwili, natomiast aby spowolnić musisz machnąć przez obszar deadzone i dopiero wtedy uzyskasz ponownie kontrolę nad gazem.
Ja zaczynałem od takiego, co miał tylko żyroskop (GAUI 330XS). Żyroskop elektroniczny sam z siebie określa tylko obroty wokół osi. Poziomu nie potrafi utrzymywać. Jednak jeśli kontroler ma troszkę miejsca na obliczenia, to może sumować prędkość obrotu (po czasie) w dowolnej osi koptera i w ten sposób określić przechylenie. Jednakże po jakimś czasie może się rozjechać. Dlatego do utrzymania poziomu stosuje się akcelerometry.
Nie miałem przelatanych godzin, latałem w różnych warunkach aby zaobserwować reakcje koptera. Jakoś nie zdarzyło mi się go uszkodzić ze względu na warunki atmosferyczne. Takie dodatki jak baro, GPS to kwestia może ostatnich 2 lat.
Oczywiście, że w każdym trybie wieje wiatr. W stabilize wiatr oddziałuje na kopter bezpośrednio. Przy AltHold dodatkowo oddzielnie na baro a baro dalej na kopter. A więc nie dość, że człowiek kompensuje ruch koptera, to jeszcze dodatkowo wiatr przy pomocy baro wpływa na pulsowanie koptera w pionie.
W stabilize jesteś w stanie bardziej precyzyjnie regulować wysokość, a podczas podmuchów wiatru, szybciej kompensować ruchy koptera. Jeśli lądujesz z baro, to masz drążek gazu niedaleko granicy deadzone, co oznacza, że przyspieszyć opadanie możesz w każdej chwili, natomiast aby spowolnić musisz machnąć przez obszar deadzone i dopiero wtedy uzyskasz ponownie kontrolę nad gazem.
Jak się zaczyna swoją przygodę z kopterem od doopy strony, to potem tak jest.maxiiii pisze:a w stabilize niestety ale aby to zrobić trzeba mieć trochę tych godzin wylatanych.
Ja zaczynałem od takiego, co miał tylko żyroskop (GAUI 330XS). Żyroskop elektroniczny sam z siebie określa tylko obroty wokół osi. Poziomu nie potrafi utrzymywać. Jednak jeśli kontroler ma troszkę miejsca na obliczenia, to może sumować prędkość obrotu (po czasie) w dowolnej osi koptera i w ten sposób określić przechylenie. Jednakże po jakimś czasie może się rozjechać. Dlatego do utrzymania poziomu stosuje się akcelerometry.
Nie miałem przelatanych godzin, latałem w różnych warunkach aby zaobserwować reakcje koptera. Jakoś nie zdarzyło mi się go uszkodzić ze względu na warunki atmosferyczne. Takie dodatki jak baro, GPS to kwestia może ostatnich 2 lat.
Rafał Wojtyniak
Re: APM 2.6 problem GPS
No właśnie dopiero 2-3 lata.
Ja zaczynałem od kk ten też nie miał akcelerometrów a żyroskopy były analogowe na potencjometrach.
Też się latało. I to jeszcze z jaką radochą:))
Kiedyś miałem nawet auto bez abs-u i też jeździłem. A uczyłem się jeździć na maluchu.
Fajne wspomnienia i tylko tyle.
Już nie mam ochoty na ciągłą walkę z nie wiadomo czym.
Po to mam w aucie kilka wspomagaczy żeby jazda stała sie prostsza i bezpieczniejsza.
A w dronie baro to jak wspomaganie kierownicy w aucie. Też można latać "bez" ale lepiej "z".
Ja zaczynałem od kk ten też nie miał akcelerometrów a żyroskopy były analogowe na potencjometrach.
Też się latało. I to jeszcze z jaką radochą:))
Kiedyś miałem nawet auto bez abs-u i też jeździłem. A uczyłem się jeździć na maluchu.
Fajne wspomnienia i tylko tyle.
Już nie mam ochoty na ciągłą walkę z nie wiadomo czym.
Po to mam w aucie kilka wspomagaczy żeby jazda stała sie prostsza i bezpieczniejsza.
A w dronie baro to jak wspomaganie kierownicy w aucie. Też można latać "bez" ale lepiej "z".