Latanie w centrum miasta - pytanie do doświadczonych

Merytoryczne komentarze opisywanych w dziale wyżej przypadków

Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy

Awatar użytkownika
MagicD
Posty: 105
Rejestracja: piątek 06 cze 2014, 19:59
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Latanie w centrum miasta - pytanie do doświadczonych

Post autor: MagicD »

Verid pisze:
MagicD pisze:Jesteś gotowy na dożywocie za np. "nieumyślne zamordowanie dziecka dronem"?
Dlaczego zamordowania i dlaczego akurat dziecka? Czyżby spadający kopter miał jakieś tendencje w kierunku młodocianych w wyborze miejsca upadku czy tylko chciałeś posłużyć się tanim "proszę, niech ktoś pomyśli o dzieciach"?
Zwyczajnie dlatego, że zawsze musisz rozważać czy najgorsza opcja jest dla Ciebie opcją do przyjęcia - może się zdążyc a jeśli może to prawo Murphiego mówi iż prędzej czy później to się wydarzy. Kwestia tylko kiedy i komu.
Jeśli spadniesz na zaparkowane auto - zwyczajnie masz więcej szczęścia niż rozumu.
Jeśli spadniesz na dziecko - nie bądź jak Ci którzy potrącą na przejściu dla pieszych samochodem i uciekają tylko ponieś konsekwencje z pełną surowością przepisów/odpowiedzialności.
Verid pisze:Bo co do reszty argumentów to sorry - masz takie same szanse zrobić komuś kuku jak jesteś na 10, 100 i 1000m i nie ma żadnego porównania do "dużego" lotnictwa które w razie awarii z reguły zachowuje przynajmniej część kontroli nad upadkiem a w przypadku modeli to będziesz miał szczęście jak ci wideo nie siądzie i zobaczysz gdzie spadł.
Absolutnie nie masz racji w tym fragmencie - model przy awarii silnika spada, im wyżej jesteś tym większy obszar na który możesz spaść (a tym samym większa ilość ludzi w promieniu rażenia).
Verid pisze:Wariująca centralka jak to barwnie określiłeś nie będzie miała problemu z nabraniem wysokości póki pakietu starczy i niezależnie od wysokości będzie miała gdzieś twoje reakcje a oberwanie nawet z 10m kosiarką z 3 ostrzami (zakładając że w quadroku padł regiel) może się smutno skończyć. I na koniec - co to za maniera z tym "jesteście, waszym" itp?
Kolejny raz zupełnie nie trafiłeś - jak zaznaczyłem większość awarii (fly-away) są powodowane awarią modułu GPS lub żyrokompasów.
To oznacza, ze w każdej chwili jest opcja przejść na tryb RAW/Manual i uziemić maszyne (lub zgasić silniki).
Verid pisze:Przyszedłeś tu potrolować czy też jesteś pilotem - czytaj potencjalnym mordercą z powietrza? Bo jak to drugie to ciebie to tak samo dotyczy jak nas wszystkich. Co? Tobie awarie się nie zdarzają? Masz GOD Mode na reglach czy ultramagiczny, wolny od fly-away FC?
Kurde, jak ja lubię takie pitolenie - co poleci kiedyś spadnie i tego nie zmienisz. Problemem nie jest wysokość a zagęszczenie potencjalnych celów w które nie chcesz trafić w razie "W" - niezależnie od ich wieku bo za staruszka też odpowiesz. Latanie nad skupiskami ludzkimi zawsze było, jest i jeszcze długo będzie ryzykowne więc powinny się za to brać osoby które wiedzą co robią żeby to ryzyko było jak najmniejsze. Wysokość niewiele tu zmieni.
Do tego akapitu się nie odniosę... gdyż jest na poziomie gimnazjalisty a ja ten wiek mam dawno za sobą.
Verid pisze:Latanie nad skupiskami ludzkimi zawsze było, jest i jeszcze długo będzie ryzykowne więc powinny się za to brać osoby które wiedzą co robią żeby to ryzyko było jak najmniejsze. Wysokość niewiele tu zmieni.
Twoja mentalność strasznie przypomina mi młodych "mistrzów kierownicy" którzy mawiają "lewy pas jest dla odważnych którzy wiedzą jak jechać 200km bezpiecznie" ... później zbierają ich ze słupa oświetleniowego lub odprowadzają w kajdankach jak zabije kogoś na przejściu.
Przykro mi, ale gdyby ktoś na egzaminie UAVO zademonstrował taką postawę - ode mnie nigdy by zaświadczenia nie dostał.

Oczywiście nie jestem przeciwny lataniu w ogóle nad miastem. Jest to przecież dozwolone.
Jeśli latamy nisko (w miarę możliwości) i posiadamy kogoś do pomocy (dodatkowa para oczu która nie śledzi modelu ale sytuację na ziemi) kto pomoże nam zapewnić iż nikt nie zbliży się do miejsca startu/lądowania i najlepiej by bezpośrednio pod modelem nie było osób - przynajmniej nie narażamy nikogo świadomie.
Yeahw :)
Awatar użytkownika
Verid
Posty: 13004
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 11:29
Lokalizacja: Mikoszewo

Re: Latanie w centrum miasta - pytanie do doświadczonych

Post autor: Verid »

MagicD pisze:Jeśli spadniesz na dziecko
Co ty z tymi dziećmi - mania jakaś? Nie możesz normalnie napisać że na człowieka? Że co - jak spadnę na dziecko to pójdę siedzieć a jak na staruszkę to mi ZUS jeszcze dopłaci? Weź chłopie ogarnij się trochę bo dalszymi próbami jazdy na emocjach zamiast jakiejkolwiek sensownej argumentacji tylko wywołujesz uśmiech politowania.
MagicD pisze:Absolutnie nie masz racji w tym fragmencie - model przy awarii silnika spada, im wyżej jesteś tym większy obszar na który możesz spaść (a tym samym większa ilość ludzi w promieniu rażenia).
Tak, bo koptery po utracie silnika/zasilania nie tylko szybują ale jeszcze rozpadają się w powietrzu na tysiące fragmentów zwiększając pole rażenia. Jasne, już więcej nie musisz tłumaczyć.
MagicD pisze:jak zaznaczyłem większość awarii (fly-away) są powodowane awarią modułu GPS lub żyrokompasów.
To oznacza, ze w każdej chwili jest opcja przejść na tryb RAW/Manual i uziemić maszyne (lub zgasić silniki).
Większość? O, to jakieś statystyki kolega ma? Źródło można prosić? Czy, co bardziej prawdopodobne, na wydaje-misiach się kolega oparł bo tak akurat pasuje do retoryki? Ba ja mogę równie dobrze napisać że większość ucieczek jest spowodowana zbzikowaniem kontrolera który zaczyna robić co chce niezależnie od woli operatora i na poparcie mam niej więcej tyle samo - bo ja tak napisałem. Pomijając fakt że manualu potrafią latać nieliczni (pomijam tych którzy świadectwo kwalifikacji mają bo oni z reguły wiedzą co robią i tych co się ścigają bo oni z reguły nie przekraczają 2m AGL) a kameruńskie kopterki często gęsto są tej opcji defaultowo pozbawione i zostajesz z GPS, Atti i RTH.
I skąd kolega wziął żyrokompas w swojej maszynie? Żyroskop - ok (BTW - jak to ci strzeli to zapomnij o jakichkolwiek RAW'ach, manualach i refleksie ninja). Magnetometr - też może być. Ale żyrokompas? Koledze się przypadkiem kopter ze statkiem nie pokićkał?
MagicD pisze:Do tego akapitu się nie odniosę... gdyż jest na poziomie gimnazjalisty a ja ten wiek mam dawno za sobą.
Aha, jak brakuje argumentów to przechodzimy do inwektyw? Coś ci powiem na temat opuszczania wieku gimnazjalnego - mówią że mądrość przychodzi z wiekiem. Najwyraźniej w twoim przypadku wiek przyszedł sam...
MagicD pisze:Twoja mentalność strasznie przypomina mi młodych "mistrzów kierownicy" którzy mawiają "lewy pas jest dla odważnych którzy wiedzą jak jechać 200km bezpiecznie" ... później zbierają ich ze słupa oświetleniowego lub odprowadzają w kajdankach jak zabije kogoś na przejściu.
Widzę że nic ale to nic nie zrozumiałeś z mojej wypowiedzi i dalej trajkoczesz swoją mantrę. Proponuję zatem abyś sprzedał cały swój osprzęt i opuścił to forum jako siedlisko pilotów-szaleńców, no chyba że jesteś gotów pójść siedzieć za to że twoja machina w wyniku awarii żyrokompasu wyskoczy z doku wprost do wózka mordując dziecko a następnie rzuci się się do gardła ciężarnej matce która ten wózek pchała.
MagicD pisze:Przykro mi, ale gdyby ktoś na egzaminie UAVO zademonstrował taką postawę - ode mnie nigdy by zaświadczenia nie dostał.
Całe Boże szczęście że na papiery egzaminatora UAVO potrzebna jest wiedza, doświadczenie i zdrowy rozsądek - cechy którymi w tym wątku nie raczyłeś błysnąć więc szczerze wątpię żeby kiedykolwiek dane było ci decydować o tym kto świadectwo kwalifikacji otrzyma.
MagicD pisze:Oczywiście nie jestem przeciwny lataniu w ogóle nad miastem. Jest to przecież dozwolone.
Jeśli latamy nisko (w miarę możliwości) i posiadamy kogoś do pomocy (dodatkowa para oczu która nie śledzi modelu ale sytuację na ziemi) kto pomoże nam zapewnić iż nikt nie zbliży się do miejsca startu/lądowania i najlepiej by bezpośrednio pod modelem nie było osób - przynajmniej nie narażamy nikogo świadomie.
No to się zdecyduj na coś bo z jednej strony histeryzujesz coś bez ładu i składu o zabijaniu dzieci ze 100m a teraz piszesz że w sumie to ok bo to dozwolone i jak jest spotter to przecież nie ma szans na awarię napędu i upadek koptera na kota Prezesa (pamiętaj, zawsze bierz najgorszy możliwy scenariusz pod uwagę).
Ten wredny...
Awatar użytkownika
Kyokushin
Posty: 464
Rejestracja: czwartek 04 cze 2015, 01:08
Kontakt:

Re: Latanie w centrum miasta - pytanie do doświadczonych

Post autor: Kyokushin »

Kryste Panie, drony atakujO i zabijajO! Chować sie! Kury jaj nie niosO, piejO a krowy mleka nie dajO.

Najbezpieczniej to latać nad wodą, co ma wisieć - nie utonie. A najlepiej w ogóle nie latać, bo drony sO niebezpieczne! Słyszałem że sami psychopaci nimi latają, w dodatku trawę depczą i butów nie wycierają, podobno takiego droniarza można rozpoznać po 666 wytatuowanym pod lewą pachą.
Awatar użytkownika
BoguslawL
Posty: 92
Rejestracja: środa 26 sie 2015, 20:45
Lokalizacja: Warszawa

Re: Latanie w centrum miasta - pytanie do doświadczonych

Post autor: BoguslawL »

Oj, koledzy, czasem ciężko od Was się czegoś nauczyć, bo gubicie merytorykę, a skupiacie się na jakichś wzajemnych animozjach.

Jako początkujący UAVO przejrzałem wątek raz, drugi, no i jako praktyk (metodą prób i błędów) zadziałałem.
Poprzedniego wieczora wysłałem zgłoszenie lotów do ASM1. Dziś po południu dostałem wypunktowane warunki, m.in. ze wskazaniem co zrobić bo strefa R (tzn. ukłony do Prezesa ULC). No więc wysłałem wniosek do Prezesa ULC i będę sobie czekał co z tego wyniknie.
Jeszcze nie wiem co zrobię gdy nie otrzymam zgody (w ogóle lub na czas), bo impreza jest w innym mieście już za tydzień. W każdym razie spokojnie sobie poczekam i jeśli coś ciekawego wyniknie - opowiem.

Na szczęście nie jestem obciążony wspomnieniami przeszłości (zgoda na 6 m-cy dla wszystkich miast pow. 25 tys.), więc z góry nastawiam się na każdorazowe - w miarę potrzeby - wnioskowanie do ULC.
A poza tym uważam, że teraz jest więcej sensu niż w przypadku wydawania zezwoleń na ponad 200 miast (pow. 25 tys.) w ciągu pół roku. Dla nas to było wygodnie, ale po co wydawać nic nie wnoszące zezwolenia, które nie zapewniały jakiegokolwiek nadzoru?
Eachine CG023, Tarantula X6,
UAVO, Ph3P, cdn.
Awatar użytkownika
Krzysiek H
Posty: 90
Rejestracja: wtorek 05 lip 2011, 20:35
Lokalizacja: Łódź

Re: Latanie w centrum miasta - pytanie do doświadczonych

Post autor: Krzysiek H »

A jak to jest w przypadku osób mających "papiery" , prowadzących działalność które sprzedają swoje zdjęcia stacjom TV
Często są to "akcje" interwencyjne , zawaliła się jakaś kamienica czy podobny przypadek , wcześniej zgody czy zgłoszenia nie da się załatwić ...
Pozdrawiam, Krzysiek.
Awatar użytkownika
BoguslawL
Posty: 92
Rejestracja: środa 26 sie 2015, 20:45
Lokalizacja: Warszawa

Re: Latanie w centrum miasta - pytanie do doświadczonych

Post autor: BoguslawL »

No więc po 2 tygodniach otrzymałem decyzję Prezesa ULC wyrażająca zgodę na loty VLOS w strefie R z licznymi w miarę racjonalnymi warunkami. Poza jednym szczegółem - wykonywanie lotów ma zostać uzgodnione z Prezydentem miasta (pow. 25 tys.). W tym przypadku chodziło o loty w rejonie obiektów budowlanych poniżej ich wysokości (30 m) ...
No cóż, nie krytykuję decyzji organu, niemniej teraz zrobiło się przegięcie w drugą stronę: od wcześniej pełnej swobody przez pół roku aż do praktycznego zablokowania przez organ (y) działań w sytuacjach np. "akcji interwencyjnych". Wylewanie dziecka z kąpielą widać w realiach codziennie. Mam nadzieję, że może jednak zwycięży rozsądek i pojawi się racjonalny kompromis.
Eachine CG023, Tarantula X6,
UAVO, Ph3P, cdn.
IIKubaII
Posty: 111
Rejestracja: czwartek 28 sty 2016, 12:32
Lokalizacja: Poznań

Re: Latanie w centrum miasta - pytanie do doświadczonych

Post autor: IIKubaII »

Powiedzcie mi gdzie i czy wgl moge latac quadem bez papierow?
Awatar użytkownika
Rurek
Posty: 16419
Rejestracja: środa 10 mar 2010, 15:21
Lokalizacja: AIP ENR 5.5 - AAA 153 :-)

Re: Latanie w centrum miasta - pytanie do doświadczonych

Post autor: Rurek »

Nad przysłowiową łąką gdy robisz to rekreacyjnie i masz zgodę właściciela łąki. I do tego przestrzegasz przepisów o podziale/rezerwacji przestrzeni powietrznej. Czyli najbezpieczniej w strefie G liczonej najlepiej od ziemi :-)
infekcja FPV postępuje w zastraszającym tempie...
Awatar użytkownika
RW
Posty: 1420
Rejestracja: czwartek 13 lut 2014, 00:09
Lokalizacja: LUBOŃ CITY, MATZ/MCTR EPKS, BSP_WOJTYNIAK

Re: Latanie w centrum miasta - pytanie do doświadczonych

Post autor: RW »

Jakoś nie chciało ci się zajrzeć do mapy, którą podałem ci w innym temacie, prawda? :evil:

Proszę bardzo, na tacy - żebyś po raz kolejny nie truł o tym samym.

Obrazek

W okolicy Poznania masz CTR EPPO, poniżej MATZ EPKS i EPR20 Wielkopolskiego Parku Narodowego. Odejmij sobie miasta powyżej 25 tyś i masz obszar po którym możesz sobie latać bez niczego.
Rafał Wojtyniak
IIKubaII
Posty: 111
Rejestracja: czwartek 28 sty 2016, 12:32
Lokalizacja: Poznań

Re: Latanie w centrum miasta - pytanie do doświadczonych

Post autor: IIKubaII »

Sorki za ostatnie pytanie, tak dla pewnosci. We wsiach obok sremu (na mapie) spokojnie moge latac? Nie widze tam zadnej strefy
Awatar użytkownika
matulekpl
Posty: 2175
Rejestracja: piątek 16 paź 2015, 16:48
Lokalizacja: Wejherowo

Re: Latanie w centrum miasta - pytanie do doświadczonych

Post autor: matulekpl »

Słuchaj nikt Ci nie bedzie mówił co masz robic a co nie. Sam masz rozum i musisz z niego korzystać.
Według przepisów obowiazujących na dzien dzisiejszy są przygotowane mapy ze strefami i to co na nich widac to tak jest. Nie oczekuj ze ktos bedzie Ci teraz potwierdzał czy to co widzisz to jest to co myślisz.
Moje zabawki: Syma X5SW ORANGE + TX MOD | Syma X8C MODDED | DJI F450 NaZa-GULL - RIP. | TBS Discovery NAZA-GuLL | DJI Phantom 3 ADV - SPRZEDANY | DJI Phantom 4 PRO
WWW/BLOG: www.matulekpl.com | Kanał YouTube: Youtube | Foto: Flickr
Jagoda
Posty: 1346
Rejestracja: poniedziałek 20 lip 2015, 16:02

Re: Latanie w centrum miasta - pytanie do doświadczonych

Post autor: Jagoda »

Rurek pisze:Nad przysłowiową łąką gdy robisz to rekreacyjnie i masz zgodę właściciela łąki. I do tego przestrzegasz przepisów o podziale/rezerwacji przestrzeni powietrznej. Czyli najbezpieczniej w strefie G liczonej najlepiej od ziemi :-)
Sorry ale dopiero dzisiaj poczytał.
Czy aby na pewno zgoda właściciela łąki jest wymagana (niezbędna)???
Na to jest jakiś w PL paragraf ? - (u niemiaszków coś mi się wydaje, że jest, jednak pewności nie mam)
Pozdrawiam. :), :)
Awatar użytkownika
Verid
Posty: 13004
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 11:29
Lokalizacja: Mikoszewo

Re: Latanie w centrum miasta - pytanie do doświadczonych

Post autor: Verid »

Jagoda pisze:Czy aby na pewno zgoda właściciela łąki jest wymagana (niezbędna)???
Na pewno jest w dobrym tonie i wcale o nią nie tak trudno. A po co ci w trakcie lotu nalot rozhisteryzowanego jegomościa że naruszasz mu prywatność i wizerunek chcesz publikować bez jego zgody, straszysz żywy inwentarz, niszczysz zasiewy i generalnie hałasujesz?
Ten wredny...
Awatar użytkownika
RW
Posty: 1420
Rejestracja: czwartek 13 lut 2014, 00:09
Lokalizacja: LUBOŃ CITY, MATZ/MCTR EPKS, BSP_WOJTYNIAK

Re: Latanie w centrum miasta - pytanie do doświadczonych

Post autor: RW »

Jagoda pisze:Czy aby na pewno zgoda właściciela łąki jest wymagana (niezbędna)???
Przestrzeń powietrzna nie należy do właściciela łąki ale spróbuj tylko wylądować czy rozbić się na jego łące - wtedy możesz pożegnać się ze sprzętem :lol:
Nie wpuści cię na teren, zawiadomi o niszczeniu swojej własności....

Do mnie jeszcze nikt nie sapał, jedynie od czasu do czasu znajdzie się jakiś truteń, który z ciekawości stanie obok i zadaje dużo pytań :mrgreen: :lol:
Rafał Wojtyniak
Jagoda
Posty: 1346
Rejestracja: poniedziałek 20 lip 2015, 16:02

Re: Latanie w centrum miasta - pytanie do doświadczonych

Post autor: Jagoda »

RW pisze: Nie wpuści cię na teren, zawiadomi o niszczeniu swojej własności....
I właśnie m.in. w tym celu mam OC.
Jakby co, uprzejmość jak najbardziej wskazana.Mam już zaprzyjaźnionego rolnika (tereny fajne).I nawet ze swoimi sąsiadami pogadał.
Za pierwszym razem sądził, że ja z ARiMR co "dotacje sprawdza" :-D
Pozdrawiam. :), :)
ODPOWIEDZ