Polskie Forum FPV

W dniu dzisiejszym, ok 17:00 uciekł mi Z84. Ostatnio widziany:
https://www.google.pl/maps/place/53.791 ... 785591,11z
Poruszał się najprawdopodobniej na wschód.

Lot klasyczny, bez fpv. Trochę wiało tam u góry, nie zdążyłem nawrócić i straciłem orientację. Niby załączyłem rth (matek f411 z inavem) ale nie wrócił...
Wyszedł niestety brak doświadczenia. Pobiegłem po gogle do auta ale już było po ptokach, nie złapałem sygnału.

Cześć!
Dziś w Gdyni na tej modelarskiej łące, mojemu koledze z pracy, jest obcokrajowcem, więc ja piszę w jego imieniu, uciekła taka paralotnia
Gdyby ktoś z Was coś wiedział to proszę o info tu na forum, priv czy mejla geocinek@gmail.com

Post już nieaktualny. Znalezione

geo pisze:Post już nieaktualny. Znalezione

A może coś więcej.

A proszę.
Jak kolega opowiadał, spadło na dom, ściągnięto strażaków a znalazca zaniósł na policję. Także chwali się takich znalazców

A kto wystawił rachunek?

A za koty ściągane z drzew ktoś wystawia rachunek? A czy sprawcy wypadków drogowych mają wystawiane rachunki za przyjazd służb? A czy za wysyłanie helikoptera w górach po "turystów" w klapakach otrzymuje za to rachunek? Itp itd....

Ale to nie jest kot ani człowiek (czy to "sprawca" czy turysta) którego zdrowie i życie (z własnej głupoty czy nie) jest zagrożone więc przykłady delikatnie mówiąc marne.

Mamy państwowe taki ich obowiązek

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka

Kolegi model też sciagali strażacy na wezwanie. Nie płaci się

Ja swojego zestrzelilem wiatrówka po godzinie strzelania i 200 nabojach spadł. Nie udało się wykorzystać nic

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka

rika2017 pisze:Mamy państwowe taki ich obowiązek

Obowiązek to oni mają ratować życie.

Maryush80 pisze:Kolegi model też sciagali strażacy na wezwanie. Nie płaci się

A powinno.

rika2017 pisze:Ja swojego zestrzelilem wiatrówka po godzinie strzelania i 200 nabojach spadł. Nie udało się wykorzystać nic

Bo trzeba było pierwszym strzałem go zdjąć, a nie dziurawić 200ma dziurkami :D

df2 pisze:

rika2017 pisze:Ja swojego zestrzelilem wiatrówka po godzinie strzelania i 200 nabojach spadł. Nie udało się wykorzystać nic

Bo trzeba było pierwszym strzałem go zdjąć, a nie dziurawić 200ma dziurkami :D

Próbowałem odstrzelic smigla żeby spadł, siadł na wysokości 30 metrów między lisciami. Przez lunete mało co było widać dodatkowo utudnialo strzelanie pionowo do góry. Pomogło dopiero przestrzenie ogniwa, zapaliło się i reszta szmelcu spadła hehe

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka

rika2017 pisze:Pomogło dopiero przestrzenie ogniwa, zapaliło się i reszta szmelcu spadła hehe

Niezły armagedon