Zakres temperatury w jakich może latać dron

[eptomex]

Witam! Kontynuując temat Sylwestra i drona...po 15 minutach latania po północy:) w odległosci około 350m od startu próbując poderwac kopter do góry<fpv> nie było praktycznie reakcji na drązek wysokosci...jakos udało sie wrócic na miejsce ale zastanawiam sie czy to mogła byc niska temperatura.<ok minus 4 stopnie>czy jakies zakłócenia<wtedy wszystkie telefony itp...składają sobie zyczenia..>.Po powrocie jakby zaczął pracowac normalnie...miał ktoś podobny przypadek?

[mm06]

ja latałem przy minus 10 i wszystko było oki. Poza marznącymi palcami :)

[RobertoR76]

Witam.
Ja mam trochę podobny problem, a mianowicie dron przy ujemnych temperaturach drży, coś jakby huśtawka, widać po nogach do lądowania że raz jedna jest wyżej, a druga niżej i tak na przemian z dużą częstotliwością. (Kilka wahnięć w ciągu sekundy, mowa o przeciwległych nogach/śmigłach)
Co najdziwniejsze, jest to tylko na mrozie, około -1 i zimniej. Lecz gdy tylko wejdę do pomieszczenia i dron się odrobinę zagrzeje, objaw znika jak ręką odjął.
Dodam że podczas tego telepotania, słychać charakterystyczny wibrujący świst powietrza. Podczas gdy jest już na dworze temperatura na plusie około 3,4 stopni to też już jest wszystko ok.

Na silnikach i śmigłach nie zauważyłem jakiegoś znacznego bicia (wyważarke zamówiłem - czekam).
Jedynie co zauważyłem, to jeden z silników się ciężej obraca gry kręcę nim palcami, czuć lekkie przeskoki jakby magnesy były krzywo lub za blisko wklejone...poprostu stawia większy opór podczas kręcenia nim, jak również gdy wyłączę wszystkie silniki on zatrzymuje się pierwszy o około sekundę.

Jak myślicie panowie, szukać przyczyny gdzieś w konstrukcji, np. nie osiowe zamontowanie silników, niewyważone śmigła czy po prostu zamarza jakiś element elektroniczny. A i jeszcze zauważyłem gdy tak chwilę na tym mrozie zawisnę w powietrzu bez ruchu, to po 3, 4 minutach telepotatnie potrafi ustąpić, chyba że mróz bardo duży...
(Dron: gotowy model budżetowy na silnikach bezszczotkowych 1806 1500kv, regulatory 6A)

Jeszcze dodam, że gdy założę nowa baterię drgania są większe, a gdy założę baterie rozładowaną do połowy to drgania jakby były mniejsze. (mowa cały czas o lotach na dworze przy ujemnej temperaturze)
Rozkręciłem jeszcze i zrobiłem zawis w powietrzu w pomieszczeniu przez 5 minut, na zdjętej osłonie górnej, a później skontrolowałem temperatury silników oraz ESC, były takie same. Nawet ten ciężko obracający się silnik i jego regulator nie wykazywały oznak grzania się.
Co może być przyczyną tego kiwania się na boki, bo już tydzień się męczę i nie mam pomysłu.
Wiem, wiem, najlepiej unikać mroźnych dni... ale sam fakt że takie coś się dzieje w niskich temperaturach nie daje mi spokoju, że jednak coś nie funkcjonuje prawidłowo.
Aa,a przy tak rozkręconej obudowie - konstrukcji jak na zdjęciu też lekko nim miota na boki, ale to chyba oczywiste ze względu na brak sztywności ramion.

[tombstone]

to problem z łożyskiem w silniku może być
pod wpływem niskiej temp. metal się kurczy i powstają większe luzy

[RobertoR76]

Z tym że to nowy dron i nie ma jeszcze żadnych luzów na łożyskach, wylatane zaledwie kilka godzin, bez żadnych kretów.

[pawelsky]

Jak myślicie panowie, szukać przyczyny gdzieś w konstrukcji

Przyczyny szukalbym raczej w IMU ktore jest wrazliwe na temperatury.

[RobertoR76]

pawelsky, a dokładniej, to jest wada, czy raczej normalne zachowanie na niskie temperatury ?

[pawelsky]

pawelsky, a dokładniej, to jest wada, czy raczej normalne zachowanie na niskie temperatury ?

Spodziewane zachowanie w niskich temperaturach. Mozna sobie z tym radzic, ale nalezy tego oczekiwac.

[RobertoR76]

Czyli to nie ten silnik co się ciężko kręci bo zamierzałem zakupić nowy i go wymienić czy jest sens ?

[pawelsky]

Czyli to nie ten silnik co się ciężko kręci bo zamierzałem zakupić nowy i go wymienić czy jest sens ?

Z objawow ktore opisujesz nie wyglada mi to na silnik, choc nie jest wykluczone ze moze byc z nim jakis problem - ciezko stwierdzic po samym opisie.

[RobertoR76]

Dobra, na razie dziękuję wszystkim za pomoc
na chwilę obecną doszkole się z zakresu IMU i dokładnej kalibracji żyroskopu itd.
Później zrobię kilka testów z dodatkowym obciążeniem na każde ramię/silnik. Aby zobaczyć jak zachowują się pozostałe 3 silniki.
O wynikach poinformuję.
Pozdrawiam
ps. Jak ktoś ma jeszcze jakieś pomysły lub uwagi to międzyczasie jak najbardziej proszę pisać.

[piwko]

"pod wpływem niskiej temp. metal się kurczy i powstają większe luzy"
Ciekawa teza... A na czym te luzy miałby być? A który metal w łożysku się kurczy a który nie? Bo tylko wówczas byłby jakieś luzy. Prawda czy nie?

[Z.W15]

"pod wpływem niskiej temp. metal się kurczy i powstają większe luzy"
Ciekawa teza... A na czym te luzy miałby być? A który metal w łożysku się kurczy a który nie? Bo tylko wówczas byłby jakieś luzy. Prawda czy nie?

Pewnie kulki robia si tak male ze wypadaja ,trzeba je liczyc po zimie.

[RobertoR76]

Zrobiłem kilka testów ale o tym za chwilę.
Panowie i panie w jaki sposób robicie dokładną kalibrację Reset ustawienia drona...
Bo miałem dziwną przypadłość że dron zaczął się telepać nawet w ciepłym pomieszczeniu. Po kalibracji problem ustąpił
Nawet nie wiem jak.
Czy tak ważna jest równa powierzchnia podczas kalibracji...

Co do testów, zrobiłem kilka prób wylatując z ciepłego pomieszczenia na zewnątrz i po chwili i tak było widać telepanie...
Nawet założyłem żelowe ocieplacze na korpus od spodu i od góry, zanim dron uniosl się w powietrze, aby ochronić IMU od niskiej temperatury, to też nie pomogło.
Elektronika albo silnik musiał się rozgrzać i wtedy telepotanie ustopilo, fakt że dopiero po około minucie.
A dodam że przyszła wyważarka do śmigieł i je oczywiście wywazylem, bo nie bylo najlepiej...

[Verid]

Żeby zrozumieć przyczynę tego stanu rzeczy (bo efekt jest znany od dawna) niezbędne jest minimum wiedzy co kopter ma i co na co wpływa. Podstawowe IMU, odpowiedzialne za "poziom" koptera składa się z 2 komponentów - akcelerometru i żyroskopu. Sam żyroskop wystarczy dla racerów które nie poziomują się same. Wszystko inne musi mieć akcelerometr bo żyroskop nie wie gdzie góra a gdzie dół tylko o ile został wychylony a do tego ma dryf. Jego odczyty zmieniają się stopniowo w czasie nawet jak żyroskop nie zmienia pozycji. Dlatego kalibracji akcelerometru dokonuje się na równej i poziomej powierzchni tak żeby kopter wiedział co to jest poziom natomiast kalibracja żyroskopu może być w dowolnej pozycji, byle tylko kopter był nieruchomo bo tak naprawdę jej celem jest "powiedzenie" systemowi że to co teraz żyro odczytuje to "zero" czyli brak przechyłu. Kłopot polega na tym że dryf żyroskopu, normalnie na tyle mały że od zmiany baterii do zmiany baterii jest pomijalny, rośnie drastycznie przy gwałtownych zmianach temperatury czyli kopter uruchomiony w ciepłym i wyniesiony na zewnątrz albo wyniesiony na zewnątrz i od razu uruchomiony zanim płytka wyrówna temperaturę z otoczeniem będzie wariował bo nagle żyro zaczyna zgłaszać zupełnie odjechane wartości. Dlatego przed lotem na zewnątrz (w przypadku znacznych różnic temperatury) należy pozwolić by kopter osiągnął temperaturę otoczenia i dopiero wtedy go uruchamiać.