Balirc pisze:I myślę, że tak zrobie - nie chce potem płakać, że nie zmieści mi się nowa funkcja napisana przez Misia.
Bardzo dobre podejście.
A ta płytka to klon AIO Pro z RC-Timera, więc będzie jak najbardziej OK.
Rurek, nie wiem czy navi po i2c będzie działało w trybie samolotowym, bo to działa trochę inaczej. Powinno, ale głowy nie dam, bo nikt tego nie testował.
te navi to tylko konwerter z UARTa na I2C więc czemu nie....sam kiedyś sprawdzę bo mam jeszcze w szuflandii to co Bartek pokazał...mam też takiego jednego konwertera od Marbalona co kiedyś je eksperymentalnie spłodził...
Rurek pisze:te navi to tylko konwerter z UARTa na I2C więc czemu nie....
I tu się mylisz. Navi dostaje z MWC pozycję bazy (jako waypoint 0), dostaje z multiwii ustawione PID'y od GPS'a, po czym samo kalkuluje odległość, prędkość wymagane kąty ect i wysyła gotowe obliczone wartości do multiwii (wraz z surowymi danymi dla potrzeb GUI i OSD).
Dla tego też soft z I2C navi wchodzi do procka 328p, bo parser GPS'a i lwią część kalkulacji robi moduł navi.
Trochę zaniedbałem temat. Przez nieuwagę nowsza instrukcja do GUI leżała od kwietnia. Dzisiaj wrzuciłem wersję 1.02 dla Multiwii 2.21. Zatrzymałem się na tej wersji, bo miałem trudności z dogadaniem się z nowszymi wersjami. Kiedy Misiu upora się z FAILSAFE w 2.23 to odgrzebię temat i znowu popróbuję.
Wyczyściłem też pierwszy post ze staroci.
Mam takie pytanko, ponieważ latam teraz na sofcie 2.21 w Twinstarze.
Czy RTH/Failsafe można ustawić tak aby przy załączeniu RTH model nie pikował w dół do ustawionej wysokości i dopiero na tej wysokości powracał do bazy lecz tak że gdy model jest powyżej ustawionej wysokości utrzymywał by ją aż do momentu gdy znajdzie się blisko bazy.
Chodzi oto żeby model jak najwięcej szybował i nie musiał używać silnika gdy z większej wysokości może swobodnie dolecieć do bazy na minimalnym gazie.
Obecnie mam ustawiony powrót na wysokości 50m co jest dobre do testów, lecz gdy jestem na wysokości około 200m i odalony na 500m to przy włączeniu RTH model najpierw zniża się na 50m i dopiero na tej wysokości dolatuje do bazy co nie jest zbyt ekonomiczne i bezpieczne dla modelu.
ponieważ zdarza mi się odlecieć dalej niż rozsądek nakazuje a dziura dudżetowa i mi doskwiera więc myślę o autopilocie opisanym w tym wątku. Założenie jest takie żeby mieć możliwość lotu ze stabilizacą oraz w sytuacji "paniki" możliwość załącznia RTH. Rozważałem Autopilota Ziga ale cena .... i dużo niepotrzebnych fukcji na ekranie . Teraz moje pytanie jaka płytke kupić jakiego GPS i czy minim OSD wystarczy. A druga sprawa czy wpakowanie tego w model i konfiguracja jest bardzo skomplikowana. Miałem już doczynienia z Kukim i wiem że czeka mnie grzebanie w kodzie pidy itp. Nie powiem żebym był tym zachwycony ale może bym przez to przebrnął i byłbym zadowolony i zaoszczędził bym kilka złotych.
ponieważ zdarza mi się odlecieć dalej niż rozsądek nakazuje a dziura dudżetowa i mi doskwiera więc myślę o autopilocie opisanym w tym wątku. Założenie jest takie żeby mieć możliwość lotu ze stabilizacą oraz w sytuacji "paniki" możliwość załącznia RTH. Rozważałem Autopilota Ziga ale cena .... i dużo niepotrzebnych fukcji na ekranie . Teraz moje pytanie jaka płytke kupić jakiego GPS i czy minim OSD wystarczy. A druga sprawa czy wpakowanie tego w model i konfiguracja jest bardzo skomplikowana. Miałem już doczynienia z Kukim i wiem że czeka mnie grzebanie w kodzie pidy itp. Nie powiem żebym był tym zachwycony ale może bym przez to przebrnął i byłbym zadowolony i zaoszczędził bym kilka złotych.
Bihtus pisze:ponieważ zdarza mi się odlecieć dalej niż rozsądek nakazuje a dziura dudżetowa i mi doskwiera więc myślę o autopilocie opisanym w tym wątku. Założenie jest takie żeby mieć możliwość lotu ze stabilizacą oraz w sytuacji "paniki" możliwość załącznia RTH.
Biorąc się za AIO miałem ten sam cel i niektórzy się podśmiechiwali, że trzeba się nauczyć latać a nie montować autopilota. Jeżeli tylko o to chodzi to nie potrzebujesz minimOSD. Wystarczy samo AIO i GPS. Nie znalazłem tańszej alternatywy. Coś trzeba wiedzieć, żeby wgrać oprogramowanie i ustawić pod konkretny statek powietrzny, ale coś za coś - albo wiedza, albo kasa.
Z tego co zrozumiałem to takie Arduino na mikrokontrolerze STM, bez bootloadera i całej bazy związanej z Arduino. A gdzie czujniki Gyro, ACC, Baro i przede wszystkim nasz Miś z Multiwii. Dosyć mocno odbiega to od naszego wątku.
Ostatnio zmieniony czwartek 29 sie 2013, 09:28 przez Zbigcz, łącznie zmieniany 1 raz.
Wiesz Ci którzy tak mówią że "trzeba się nauczyć latać" sami chyba nie potrafia . Latam prawie 20 lat i jak założyłem gogle to zgłupiałem FPV to inna bajka. Co do Osd to raczej chodzi mi o czas lotu i stan naładowania akuma bo to istotne. Co do "babrania" się w kodzie cóż może ktoś pomoże Ale wole wydać 1/3 kasy niż zestaw Zbiga i korzystać z ułamka możliwości
Pozdrawiam
Edit: pytanie do Zbigcz czy konfiguracja jest bardzo trudna ? Miałem już doczynienia z Kukim i co nieco wiem ale orłem w temacie nie jestem ....
Z tego co zrozumiałem to takie Arduino na mikrokontrolerze STM, bez bootloadera i całej bazy związanej z Arduino. A gdzie czujniki Gyro, ACC, Baro i przede wszystkim nasz Miś z Multiwii. Dosyć mocno odbiega to od naszego wątku.
No to jest po prostu płyta prototypowa do ARMat, które zupełnie przypadkiem ma na pokładzie gyro i acc :) Jak na razie najtańsze co udało mi się odkryć. ARM ma bootloader już zaszyty w procku.
Dobra koneic off-topa
samolot max 4579/1293 analog, DJI do końca zasięgu :)
coper max 1729(na 5.8)
Jako że w "szufaladzie" poniewiera mi się AiO to postanowiłem sobie zaaplikowąć tą płytkę do YiSky i tu mam pytanko do Misia bo dawno nie grzebałem w kodzie multiwii - odnośnie tego nura do wysokości przelotowej, po krótkiej analizie kodu może wystarczy w procedurze dać łagodne zejście i stopniowe obniżanie do wysokości przelotowej: