Polskie Forum FPV

Uuu to nie ciekawie :/
Z jednej strony nie można zrobić lekkiego pakietu odpornego na krety ale z drugiej strony te ogniwa nie mają prawa tak skończyć, one też mają wentyl.
No chyba że jakoś doszło do bardzo gwałtownego wzrostu ciśnienia.
W każdym razie pierwszy raz słyszę by li-ony taki miotacz ognia zapodały...

EDIT: Najprawdopodobniej przy mocnym krecie została przebita izolacja od kabla minusowego do plusa, najwidoczniej nie pomogły nawet dodatkowe zabezpieczenia z taśmy.
Mimo wszystko to nie tłumaczy pożaru
Jak byś jeszcze nie był zniechęcony do li-on to masz u mnie pakiet za 50%

Lee pisze: Jak byś jeszcze nie był zniechęcony do li-on to masz u mnie pakiet za 50%

To ile Ty na tym masz dochodu że jesteś wstanie 50% spuścić

Myślę że to nie jest kwestia dochodu tylko troski o dobre imię. Niektórzy o to dbają...

toretto1995 pisze:To ile Ty na tym masz dochodu że jesteś wstanie 50% spuścić

Na tyle mało by nie dać za free...
Jest tak jak Verid napisał.
Wina pewnie nie leży po mojej stronie, bo na kreta nie ma rady, a na same ogniwa nie mam wpływu, ale mimo wszystko szkoda modelu kolegi więc taki oto pozytywny gest.

Nie wiemy czy którekolwiek ogniwo było powodem pożaru. Myślę że nie. To raczej zwarcie spowodowało rozżarzenie się kawałka instalacji i zapłon plastików. Jeśli pożar został szybko ugaszony to ogniwa mogą nadal być sprawne.

Lee pisze: Jak byś jeszcze nie był zniechęcony do li-on to masz u mnie pakiet za 50%

Wielkie dzięki, jak coś to się odezwę ;)

EDIT - scalenie

jelcyn pisze:Nie wiemy czy którekolwiek ogniwo było powodem pożaru. Myślę że nie. To raczej zwarcie spowodowało rozżarzenie się kawałka instalacji i zapłon plastików. Jeśli pożar został szybko ugaszony to ogniwa mogą nadal być sprawne.

To rozerwane wzdłuż wydaje się całkowicie sprawne ;) Popatrz na fotki...

qczek pisze:To rozerwane wzdłuż wydaje się całkowicie sprawne ;) Popatrz na fotki...

Fakt, nie przyglądałem się. Czyli była eksplozja? Jeśli tak to przy krecie czy po rozpaleniu ogniska?

jelcyn pisze:

qczek pisze:To rozerwane wzdłuż wydaje się całkowicie sprawne ;) Popatrz na fotki...

Fakt, nie przyglądałem się. Czyli była eksplozja? Jeśli tak to przy krecie czy po rozpaleniu ogniska?

Z 10s po krecie bylo slychac bum...

Kiedyś rozmawiałem z kolesiem który pracował w firmie recyklingowej która masowo utylizowała nowe uszkodzone ogniwa lion.
Ogniwa(wysokoprądowe) i pozgrzewane pakiety były luzem ciskane do dużego pojemnika.
Z 1000kg na jeden pojemnik by było, można by pomyśleć że mega bomby, ale po prostu co jakiś czas leciały iskierki, trochę dymku i to wszystko.
Więc na prawdę nie ogarniam co się stało u qczka...

Lee pisze:Kiedyś rozmawiałem z kolesiem który pracował w firmie recyklingowej która masowo utylizowała nowe uszkodzone ogniwa lion.
Ogniwa(wysokoprądowe) i pozgrzewane pakiety były luzem ciskane do dużego pojemnika.
Z 1000kg na jeden pojemnik by było, można by pomyśleć że mega bomby, ale po prostu co jakiś czas leciały iskierki, trochę dymku i to wszystko.
Więc na prawdę nie ogarniam co się stało u qczka...

Może kwestia dostępu powietrza?

Verid pisze:Myślę że to nie jest kwestia dochodu tylko troski o dobre imię. Niektórzy o to dbają...

Coraz mniej takich osób...

qczek pisze:Może kwestia dostępu powietrza?

Pojemniki były cały czas otwarte więc cały czas miały dostęp do powietrza...

Różnie mogło być. Może uraz mechaniczny spowodował uszkodzenie zaworu bezpieczeństwa, może zwarcie na obudowę ogniwa rozżarzyło ją miejscowo do białości.

No w sumie zablokowanie zaworu po krecie jest możliwe.

Chyba znalazło się potwierdzenie na nagraniu video, że oginwa LiIon mogą widowiskowo wybuchać:
http://www.tvn24.pl/ciekawostki-michalk ... 76035.html
W tym przypadku w inhalatorze.