Dzięki ale ja bym tego nie nazwał sukcesem organizacyjnym - po prostu raz ustawiony prosty system działa i nie trzeba się już (i na szczęście) dwoić i troić żeby się kręciłoPiotrowy pisze:Kolejny sukces organizacyjny . Nuda Panie, nic się nie dzieje. Jak w polskim filmie
Ot - wykonać kilka czynności w określonym czasie i tyle.
Robiliśmy z chłopakami bardziej skomplikowane imprezy i tam to trzeba było się dopiero uwijać.
Także nasz Zlot to już bułka z masłem. I chyba o to chodzi, żeby zrobić coś co ma potencjał a się nie narobić - to pozwala myśleć bez stresu o kolejnych Zlotach.
Ale najważniejsi są ludzie - czyli Wy.
Dopóki Wam się będzie chciało przyjeżdżać i będzie Wam pasowała taka a nie inna konwencja Zlotu dopóty nam się będzie chciało je robić.
Zlot to przede wszystkim okazja do spotkań ludzi z pasją, wymiany doświadczeń, pomacania modeli, itp. Że tak powiem - chyba ważniejsze jest ognisko niż samo latanie choć występować powinny oba Jeśli ktoś to czuje to na Zlocie będzie szczęśliwy