Ujęcia ładne jak na tą konfigurację.
W kwestii lotów przy zabudowie. Sam święty nie jestem i różnie jest z tą zabudową na 30m ale mimo wszystko nie ważne czym latam to planuję tak by nic pod spodem nie było.
Podam kilka przykładów z życia wziętych które mógł się różnie zakończyć. Nadal jestem na początku drogi z latadłami a już dziwne hostorie były.
Latam micro na FPV i podchodziła do lądowania hexa z siejącym nadajnikiem FPV (nie wiedzieliśmy, że tak robi). Straciłem całkowicie połączenie FPV. Link nie wiem - całość zakończona kretem. Przezornie latałem nad przeoranym polem... micro zakopało się tak, że tylko śmigła wystawały.
Ten sam nadajnik prawdopodobnie zatkał mi na chwilę link 2.4ghz (frsky) w ok 2kg quadzie - ta sama hexa lądowała obok ;). RSSI critical i nic więcej. W symie zakończyłoby się to inaczej.
Tydzień temu oblatywałem na większym dystansie poznany wcześniej teren - ten sam quad. Odległość była większa i posypał się RSSI na kilka sekund. Mam podejrzenia co było przyczyną ale mniejsza o to - ważne, że nie aparatura. Quad wszedł w RTL i poleciał w stronę domu - w linii prostej brak zabudowy, tylko pola i 2 linie średniego napięcia. Mogłem przejąć kontrolę ale stwierdziłem, że przerobię temat FS aż do bazy. Tu znów Syma inaczej by "wylądowała".
Inni latający z większym doświadczeniem mogą zasypać swoimi przykładami ale będzie wspólny mianownik - zawsze coś może wyskoczyć. Sprawność techniczna to jedno ale jak sam widzisz może być różnie z czynnikami zewnętrznymi.
_________________ Syma X5C -> "Drewniak X5C" S500 Black -> "Szlajacz" Black Snapper PRO L GEPRC ZX5 190 I różne mikroby 1103, 1304...
|