dowdervil pisze:Gdybyśmy przestali kupować te produkty, to wybór na rynku był by praktycznie znikomy, a w przypadku niektórych produktów, nie było by go wcale.
Nie przesadzaj, rynek wcale nie jest taki mały. Jasne że nie wszystko jest sens produkować w kraju, ale warto doceniać to co jeszcze można.
Z konkurencji P&G
Jest kilka krajowych firm produkujących kosmetyki, choćby dr Eris. Widziałem sporo marek pieluszek, ale nie zwracałem uwagi na producenta. Osobiście z produktów koncernu używam pasty do zębów i środków do golenia. Maszynek go golenia nie ma chyba krajowych. Polsilver jest wykupiony przez Gilette
Zagrożone widzę też proszki do prania, chociaż mam
Pollenę
Z konkurencji napojów Pepsico i CocaCola na razie nic nie mogę znaleźć. Z kilkoma swojsko brzmiącymi markami trafiłem na
AgrosNova. Nie chce mi się wierzyć żeby w kraju będącym jednym z większych producentów żywności nie było krajowych firm. Może nie inwestuję tyle w marketing. Sam widziałem na swoim bazarku sok jabłkowy "no nane", z pewnością nie z importu.
Z rzeczy do przeanalizowania na szybko:
Papierosów nie palę, nawet krajowych - sorry, jestem za skąpy. Będąc nastolatkiem preferowałem poważniejszą pirotechnikę niż ta paloną pod nosem.
Rynek motoryzacyjny to praktycznie same koncerny. Korzystam z jednego z japońskich.
Banku używam jednego polskiego, drugiego niemieckiego.
Prasy drukowanej (w większosci niemieckiej) praktycznie nie czytam, czasami zdarzy mi się sponsorować niezależne krajowe media.
Zacząłem przeglądać ciastka i piwa ale na razie nie wgryzam się głębiej bo to jest spora praca do wykonania a mam swoją robotę, (która nie może czekać) do zrobienia w 100% polskiej firmie. W każdym bądź razie mam poważne zadanie do wykonania przy każdych kolejnych zakupach.
Piotrek.
Z różnych form kontaktu preferuję e-mail