Jak przewieźć drona w samolocie ?
Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
...a w lotach do Stanow, wszystkie wrecz aparaty elektroniczne maja miec baterie ktore musza byc naladowane (musza dzizlac, funkcjonowac)... http://www.20minutes.fr/monde/1415415-l ... rs-les-usa
Niskie loty FPV: http://www.youtube.com/watch?v=gCJiod3A ... be&t=8m59s
Piszcie o swoich doświadczeniach, a nie o tym co gdzieś tam ktoś słyszał lub niby jest w przepisach.
Gdyby to co zostało przed chwilą napisane, że totalnie nie można mieć akumulatorów na pokładzie, nieważne gdzie było prawdą to wszyscy by się zbuntowali. Bez aparatów, komórek i laptopów nie wspominając o elektrycznych maszynkach do golenia i szczoteczkach do zębów...
Zabierajcie akumulatory ze sobą. Nie zabiorą ich Wam o ile będziecie się zachowywać normalnie i nie będziecie się trząść i wzywać Allaha. Nadajnik można zostawić w głównym ogołocony o zasilanie. Mnie zawsze wypytywali o wszelkie aerozole, które widzieli i przy okazji o akumulatory. Z lipolami leciałem kilka razy...
Gdyby to co zostało przed chwilą napisane, że totalnie nie można mieć akumulatorów na pokładzie, nieważne gdzie było prawdą to wszyscy by się zbuntowali. Bez aparatów, komórek i laptopów nie wspominając o elektrycznych maszynkach do golenia i szczoteczkach do zębów...
Zabierajcie akumulatory ze sobą. Nie zabiorą ich Wam o ile będziecie się zachowywać normalnie i nie będziecie się trząść i wzywać Allaha. Nadajnik można zostawić w głównym ogołocony o zasilanie. Mnie zawsze wypytywali o wszelkie aerozole, które widzieli i przy okazji o akumulatory. Z lipolami leciałem kilka razy...
Pozdrawiam,
Krzysiek
Krzysiek
quad, wraz z całym osprzętem rc, fpv + lipo w bagażu rejestrowanym EnterAir'em na Lanzarote bez problemu choć widać, że przynajmniej w jedną stronę do walizki raczej zaglądali.Porter pisze:Czy ktoś z osób, które leciały może jeszcze coś skrobnąć? Jutro lecę Ryanair-em do Norwegii i planuję go zabrać jako podręczny ze wszystkimi akcesoriami. Dzięki.
pozdrawiam
Krzysztof
http://www.fly.kartuzy.com.pl
Krzysztof
http://www.fly.kartuzy.com.pl
W sierpniu leciałem w te i nazad do Norwegii WizzAir'em. Quad, gogle, aparatura z modułami i GoPro w plecaku jako podręczny. Lipole poleciały w rejestrowanym. Poza tym że na bramce musiałem plecak wybebeszyć do gołej nitki bo im skaner zwariował od nadmiaru elektroniki w jednym miejscu to nie było problemu.
Przy okazji pozdrowienia dla kolegi-latacza pracującego na bramce gdańskiego lotniska.
Przy okazji pozdrowienia dla kolegi-latacza pracującego na bramce gdańskiego lotniska.
Ten wredny...
A ja miałem przygodę że szkoda gadać Przygootowałem pięknie Q7.5 Rayford'owego transportera ale na ostateczny montaż na miejscu -->w stronę wakacji leciałem samolotem a powrót samochodem (taki układ miałem w tym roku...)
Lipole, ładowarka, baza - pojechały samochodem a że jeszcze tydzień w domu miałem na dłubanie to wyszykowałem kabelki, gimbala, wszystko na wymiar polutowane i pozaciskane. Przezornie (na okoliczność zaginięcia) droższe rzeczy, tzn całą elektronikę (KFC, OSD, eLeRes RX, sterownik gimbala itp) wziąłem na bagaż podręczny.
Natomiast w bagażu rejestrowanym poleciał rozłożony kopter (rama+gimbal z silnikami, wklejony i zamocowany GPS), luzem ramiona z silnikami oraz niezbędny warsztat do ostatecznego montażu (trochę narzędzi, lutownica, drobne szpejki śrubki) - wszystko z drobnicy w gustownej plastikowej płaskiej skrzyneczce. Całość zapakowałem do małej walizki i na psa urok.... kilka puszek piwa na "Ż" - ot taka prośba była ponieważ na wakacje docierałem z opóźnieniem i było zapotrzebowanie na browarowy gift... nie pytajcie dlaczego mnie podkusiło spakować puszki z piwem razem z kopterem i szpejami...
Niestety spotkało mnie to czego się domyślacie - jakiś baran tak rzucał walizką na lotnisku docelowym (Split, Chorwacja, leciałem z przesiadką w Pradze) że rozbił dwie puszki z piwem i cała waliza została dokumentnie przemielona z 0,66 l piwa
Rzucać musiał nieźle bo zdążyła się nawet połamać w drobny mak gustowna plastikowa skrzyneczka ze szpejami....
Generalnie obraz nędzy i rozpaczy i wszystko w piwie....
Nie miałem już na miejscu zdrowia aby szukać gdzieś izopropanolu (tam mają wszędzie rakiję i travaricę a nie alkohol techniczny ) aby wymyć to co mi się pokleiło browarem. Straty nieduże - połamane mocowanie kamerki na Q7.5, odlklejony i zmoczony GPS (piwo spowodowało odklejenie się hotgluta od laminatu ) i poklejone browarem silniki gimbala mobiusowego... oraz niefartownie w szpejach zostawiłem moduł eLeReS'a TX - właśnie się moczy w izopropanolu bo przycisk bindowania się klei...
Tak to se w tym roku polatałem i pofilmowałem Adriatyk
W bagażu podręcznym cała elektronika i na dwóch kontrolach bezpieczeństwa zero pytań. Ale zaznaczam że nie miałem żadnego zasilania ze sobą.
Lipole, ładowarka, baza - pojechały samochodem a że jeszcze tydzień w domu miałem na dłubanie to wyszykowałem kabelki, gimbala, wszystko na wymiar polutowane i pozaciskane. Przezornie (na okoliczność zaginięcia) droższe rzeczy, tzn całą elektronikę (KFC, OSD, eLeRes RX, sterownik gimbala itp) wziąłem na bagaż podręczny.
Natomiast w bagażu rejestrowanym poleciał rozłożony kopter (rama+gimbal z silnikami, wklejony i zamocowany GPS), luzem ramiona z silnikami oraz niezbędny warsztat do ostatecznego montażu (trochę narzędzi, lutownica, drobne szpejki śrubki) - wszystko z drobnicy w gustownej plastikowej płaskiej skrzyneczce. Całość zapakowałem do małej walizki i na psa urok.... kilka puszek piwa na "Ż" - ot taka prośba była ponieważ na wakacje docierałem z opóźnieniem i było zapotrzebowanie na browarowy gift... nie pytajcie dlaczego mnie podkusiło spakować puszki z piwem razem z kopterem i szpejami...
Niestety spotkało mnie to czego się domyślacie - jakiś baran tak rzucał walizką na lotnisku docelowym (Split, Chorwacja, leciałem z przesiadką w Pradze) że rozbił dwie puszki z piwem i cała waliza została dokumentnie przemielona z 0,66 l piwa
Rzucać musiał nieźle bo zdążyła się nawet połamać w drobny mak gustowna plastikowa skrzyneczka ze szpejami....
Generalnie obraz nędzy i rozpaczy i wszystko w piwie....
Nie miałem już na miejscu zdrowia aby szukać gdzieś izopropanolu (tam mają wszędzie rakiję i travaricę a nie alkohol techniczny ) aby wymyć to co mi się pokleiło browarem. Straty nieduże - połamane mocowanie kamerki na Q7.5, odlklejony i zmoczony GPS (piwo spowodowało odklejenie się hotgluta od laminatu ) i poklejone browarem silniki gimbala mobiusowego... oraz niefartownie w szpejach zostawiłem moduł eLeReS'a TX - właśnie się moczy w izopropanolu bo przycisk bindowania się klei...
Tak to se w tym roku polatałem i pofilmowałem Adriatyk
W bagażu podręcznym cała elektronika i na dwóch kontrolach bezpieczeństwa zero pytań. Ale zaznaczam że nie miałem żadnego zasilania ze sobą.
infekcja FPV postępuje w zastraszającym tempie...
Wróciłem, wiem więc odpowiadam. Całego Phantoma 2 spakowałem do jednej walizki i zabrałem jako podręczny. Na lotnisku z Gdańsku pani Krysia prześwietlając torbę z przerażeniem wezwała p. Kazika, który stwierdził, że wiozę podejrzanie dużo elektroniki i poprosił o otwarcie bagażu. Pooglądał sobie, stwierdził, że fajny sprzęt i po kłopocie
W Oslo Rygge też kazali otwierać ale nic nie zakwestionowali.
Pozdrawiam i życzę udanych przejść na lotniskach
W Oslo Rygge też kazali otwierać ale nic nie zakwestionowali.
Pozdrawiam i życzę udanych przejść na lotniskach
Rozmawiałem wczoraj z kolegą który pracuje przy kontroli bagażu na lotnisku Chopina i powiedział mi, że zaleca wrzucanie akumulatorów do podręcznego. W głównym jeśli zauważą to oczywiście nakazują przeniesienie do podręcznego. Chodzi o kwestie pożarowe, łatwiej coś stłumić jak się ma do tego dostęp.
Pozdrawiam,
Krzysiek
Krzysiek
dokładnie ! i nie rozumiem wielu tutaj osób z forum , które zz uporem maniaka każą ładować lipole do luku bagażowego w bagażu rejestrowanym !Boogie pisze:Rozmawiałem wczoraj z kolegą który pracuje przy kontroli bagażu na lotnisku Chopina i powiedział mi, że zaleca wrzucanie akumulatorów do podręcznego. W głównym jeśli zauważą to oczywiście nakazują przeniesienie do podręcznego. Chodzi o kwestie pożarowe, łatwiej coś stłumić jak się ma do tego dostęp.
Andziak - spokojnie chłopie bo odparujesz albo na zawał zejdziesz
Nikt nikomu nic nie "każe". Ludzie się dzielą doświadczeniami bo jednoznacznej wykładni ze strony linii lotniczych gdzie to cholerstwo upchnąć uzyskać nie sposób a nikt nie chce żeby jego nietanie pakiety wylądowały w kiblu z plombą rujnując nie tylko finanse ale i urlop.
Niby się pojawiły jakieś przeliczniki ilości ampów i woltów na ilość litu w baterii ale kogo nie zapytasz o konkrety to musi wykonać "telefon do przyjaciela" i koniec końców jesteś zdany na łaskę i niełaskę tego który akurat ma dyżur na rentgenie. Cytowany pan z lotniska Chopina lipole w podręcznym puści a jego kolega z następnej zmiany może stwierdzić że za grzyba bo nie dość że pakiecik może posłużyć do odpalenia ładunku to sam może stać się ładunkiem w przypadku zwarcia i kłóć się teraz z takim jak za chwilę masz samolot na Karaiby a za tobą stoi setka osób oczekujących na kontrolę.
Co by było śmieszniej to zagadnięta o ten problem na początku wakacji pani z obsługi lotniska Wałęsy, po wykonaniu serii telefonów do chyba wszystkich służb w budynku, od sprzątaczy do celników, stwierdziła, że powinienem to władować do rejestrowanego co też przy okazji lotu do Norwegii uczyniłem.
Myślę w związku z gwałtownym wzrostem popularności mydelniczek doczekamy się w niedługim czasie jednoznacznego określenia zasad przewożenia pakietów liniami lotniczymi. Póki co trzeba liczyć na zdrowy rozsądek bezpieki lotniska.
Nikt nikomu nic nie "każe". Ludzie się dzielą doświadczeniami bo jednoznacznej wykładni ze strony linii lotniczych gdzie to cholerstwo upchnąć uzyskać nie sposób a nikt nie chce żeby jego nietanie pakiety wylądowały w kiblu z plombą rujnując nie tylko finanse ale i urlop.
Niby się pojawiły jakieś przeliczniki ilości ampów i woltów na ilość litu w baterii ale kogo nie zapytasz o konkrety to musi wykonać "telefon do przyjaciela" i koniec końców jesteś zdany na łaskę i niełaskę tego który akurat ma dyżur na rentgenie. Cytowany pan z lotniska Chopina lipole w podręcznym puści a jego kolega z następnej zmiany może stwierdzić że za grzyba bo nie dość że pakiecik może posłużyć do odpalenia ładunku to sam może stać się ładunkiem w przypadku zwarcia i kłóć się teraz z takim jak za chwilę masz samolot na Karaiby a za tobą stoi setka osób oczekujących na kontrolę.
Co by było śmieszniej to zagadnięta o ten problem na początku wakacji pani z obsługi lotniska Wałęsy, po wykonaniu serii telefonów do chyba wszystkich służb w budynku, od sprzątaczy do celników, stwierdziła, że powinienem to władować do rejestrowanego co też przy okazji lotu do Norwegii uczyniłem.
Myślę w związku z gwałtownym wzrostem popularności mydelniczek doczekamy się w niedługim czasie jednoznacznego określenia zasad przewożenia pakietów liniami lotniczymi. Póki co trzeba liczyć na zdrowy rozsądek bezpieki lotniska.
Ten wredny...
jak się zapali to życzę powodzenia w gaszeniu :) będzie tyle gryzącego dymu, że najszybciej pomoże otwożenie oknaBoogie pisze:Chodzi o kwestie pożarowe, łatwiej coś stłumić jak się ma do tego dostęp.
bo latać to cza umić ;) - więc ciągle się uczę.
SkyWalker X-6 FPV - 2Fat2Fly, SkyWalker 1900 FPV Z&P, Mini SkyWalker eleres AP, Mini Talon FPV Z&P
BadCat FPV - KFC32FTB
SkyWalker X-6 FPV - 2Fat2Fly, SkyWalker 1900 FPV Z&P, Mini SkyWalker eleres AP, Mini Talon FPV Z&P
BadCat FPV - KFC32FTB
- geokuf
- Posty: 29
- Rejestracja: niedziela 06 cze 2010, 09:30
- Lokalizacja: Głogów - Sacramento
- Kontakt:
Witam, było to około 3 lata temu w Stanach. W dzień przed odlotem pojechałem osobiście na lotnisko w Sacramento, CA i porozmawiałem z kierownikiem TSA (Transportation Security Administration). Wyjaśniłem, że zamierzam lecieć do Europy następnego dnia i chcę zabrać ze sobą 10 baterii do modeli latających. Pokazałem mu jak one wyglądają. Po namyśle zgodził się na bagaż podręczny. Na drugi dzień okazało się, że jest inny personel. Powołując się na rozmowę z kierownikiem z poprzedniej zmiany moje baterie zostały szczelnie owinięte firmową taśmą TSA. W kolejnych przesiadkach w Chicago i w Warszawie nikt już niczego nie kwestionował.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Phantom 3 Professional
Taranis Plus Naza V2 Flamewheel F550 & F450
Spektrum DX7 Easy Star,
Diatone #17 Naze32,
Blade Nano QX, Hubsan X4
Taranis Plus Naza V2 Flamewheel F550 & F450
Spektrum DX7 Easy Star,
Diatone #17 Naze32,
Blade Nano QX, Hubsan X4