Empirycznie to możesz stwierdzić, że do złotówki dołożyłeś złotówkę, po czym okazało się, że w portfelu masz 2,50zł. Nie jest to powód, by rewidować fakt, że 1+1=2!From_heaven pisze:Jak zwykle przeciwstawiasz swoje obliczenia z kalkulatora danym empirycznym ;)
Ale przecież dokładnie o tym pisałem. W takim heli masz silnik min 4kW i przy 6S regulator musiał by obsłużyć 160A. Tym czasem kopter ma moc rozbitą na silniki 400W a regulator musi obsłużyć zaledwie 16A.From_heaven pisze:Tymczasem nawet sam Align ostatecznie wycofał się z tego chorego pomysłu napędzania tak dużego helika pakietem 6-cio celowym.
Jeżeli bierzemy pod uwagę fakt, że straty na rezystancji rosną z kwadratem prądu - to w wypadku helikoptera z 10razy większym prądem straty na kablu czy regulatorze będą
100krotnie większe i się zagotuje! Stąd logicznie uciekanie do wyższego napięcia.
Widzę tylko błąd myślowy. Bo znów porównujesz 6 cel do identycznych 12 cel.pma_ pisze: zakłądając 1mOhm na celę (tak dobrych pakietów nie ma)
dla pakietu 6S na celę wydziela się 1,2W
dla pakietu 12S wydziela się 0,6
widzisz różnicę?
Porównując konfigurację 6S2P z konfiguracja tych samych cel 12S wyjdzie nam przy 6S2P przez celę połowa prądu a więc na cele będzie tak samo jak w wypadku 12S tylko 0,6W.
Nie ma różnic.
W wypadku porównywania 6S z 12S ale o połowę mniejszej pojemności sprawę załatwi nieomijany fakt, że cele z połową pojemności będą mieli dwa razy większą rezystancję.
O tym od pewnego poziomu prądu nie ma wątpliwości.qczek pisze:W każdym razie uważam, że lepiej latać na dużym napięciu i małym prądzie :)
Punktem wyjściowym jednak był kopter i teorema, że podniesienie napięcia zasilania na 8S podniesie sprawność baterii i to aż tak, że kopter będzie z nich pobierał cztery razy mniej prądu. W rzeczywistości nie podniesie jej ten zabieg w ogóle.