Jak (i w ogóle czy?) zacząć przygodę z drukiem 3D?

Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy

Awatar użytkownika
Arthor
Posty: 350
Rejestracja: piątek 06 lut 2015, 16:50
Lokalizacja: Antyle

Jak (i w ogóle czy?) zacząć przygodę z drukiem 3D?

Post autor: Arthor »

Temat druku 3D chodzi za mną od kilku lat, a teraz wreszcie mam więcej czasu i chciałbym wreszcie tego zasmakować. Ale jestem w temacie kompletnie zielony...
Chciałbym:
1. wydać niedużo na początek. Jeśli się okaże, że ta technologia do mnie nie przemówi, to nie chciałbym mieć poczucia straconych setek (tysięcy?) euro...
2. Skupić się na drukowaniu (ew. projektowaniu obiektów), a nie na skręcaniu, ustawianiu, dokręcaniu, modyfikowaniu, kombinowaniu, żeby drukarka jakkolwiek działała. Może być kit do samodzielnego montażu, jeśli ten montaż nie potrwa dłużej niż kilka godzin;
3. Mieć drukarkę, która wytrzyma dłużej niż jeden wydruk, zanim się rozsypie;
Czy są drukarki poniżej 200 euro, które spełnią moje oczekiwania? U Majfrendów można kupić drukarkę 3d już za 120euro, ale czy ona będzie cokolwiek warta? Każda chińska drukarka ma w nazwie Prusa i3. Natomiast oryginalna Prusa i3 to koszt powyżej 700 euro (chyba że się mylę).
Jak dużo wiedzy trzeba przyswoić zanim się zacznie coś drukować? A jak dużo, zanim się zacznie drukować dobrze? Znam Solid Works'a, radzę sobie w Mayi/3ds'ie. Co więcej jest potrzebne?
Awatar użytkownika
pawelsky
Posty: 9750
Rejestracja: środa 19 mar 2014, 02:03
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Jak (i w ogóle czy?) zacząć przygodę z drukiem 3D?

Post autor: pawelsky »

Arthor pisze:2. Skupić się na drukowaniu (ew. projektowaniu obiektów), a nie na skręcaniu, ustawianiu, dokręcaniu, modyfikowaniu, kombinowaniu, żeby drukarka jakkolwiek działała.
No to chyba mozesz zapomniec o drukowaniu 3D. W tym sporcie niestety caly wic polega na ciaglym ustawianiu, modyfikowaniu i kombinowaniu. Wystarczy zmiana partii filamentu i juz ustawienia ktore ladnie Ci dzialaly - przestaja... :)

Generalnie im tansza drukarke kupisz, tym wiecej przy niej kombinowania zeby cos z niej wycisnac. Poszukaj sobie na YT filmikow w stylu "25 rzeczy ktorych zaluje ze nie wiedzialem zanim kupilem drukarke 3D"...
Awatar użytkownika
Verid
Posty: 13004
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 11:29
Lokalizacja: Mikoszewo

Re: Jak (i w ogóle czy?) zacząć przygodę z drukiem 3D?

Post autor: Verid »

Z tego co się orientuję to aby myśleć tylko o projektowaniu a nie skręcaniu to musisz wydać fortunę a i tak podstawowa wiedza co do czego ci się przyda. To trochę era kopterów tuż przed wejściem DJI. Możesz zlecić złożenie i opiekę techniczną ale będzie koszcić niewąsko a latać i tak musisz umieć. Ale mozesz też sam zgłębić temat, tak jak przy budowie koptera samoróbki. Nie jest to trudne ale jak każda nauka wymaga czasu odrobiny samozaparcia. Teraz jest o tyle prosto że części do drukarek DIY jest od ręki i niedrogo. Nie trzeba kopać po elektrośmietnikach czy wytaczać samemu głowic.
Jak złożysz sam coś na początek to a) będziesz wiedział czego się spodziewać po technologii i nikt ci nie wciśnie marketingowego bełkotu jakbyś chciał kupić gotowca b) będziesz potrafił sam zdiagnozować i zaradzić ewentualnym problemom c) mając powyższą wiedzę bedziesz świadomy jak rysować projekty tak by można było je rzeczywiście druknąć a nie żeby tylko ładnie wyglądały na ekranie kompa.
Ten wredny...
Awatar użytkownika
cobra
Posty: 2876
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 22:07
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak (i w ogóle czy?) zacząć przygodę z drukiem 3D?

Post autor: cobra »

Z tym ciągłym grzebaniem w drukarce to przesada.
Chyba 5 lat temu skleciłem drukarkę Mendel90, ale nie oszczędzając zbytnio (wyszło koło 1400 zł):
- kontroler Rumba
- wałki fi 12 mm (sztywne!)
- grzałka stołu silikonowa (do 70 stopni grzeje się krócej niż 4 minuty)
- rama frezowana z mdf (sztywna!)
- ekstruder drukowany
- hotend full metal (zapchał się tylko raz, jak uszkodził się wentylator chłodzący)

Nie kalibrowałem niczego, nie regulowałem, nie smarowałem od czterech lat.
Drukuję z PLA, PET, ABS, twardszej gumy.

Od 10 dni drukarka nie stygnie, bo drukuję adaptery do masek dla lekarzy. Dziś musiałem dokręcić robaczka w radełku - to pierwsza rzecz, jaką zrobiłem przy drukarce od 4 lat! Nawet wysokości stołu nie regulowałem.
Tak wiąc nie jest tak źle!

Inna sprawa, że skleciłem wszystko sam i poznałem ją dokłądnie. Ale to było w czasie pierwszych kilku miesięcy.
Jak teraz oglądam w sieci drukarki do 2k zł, to widzę badziewie na które nie chciałbym się przesiąść.

Tak to wygląda z mojej perspetktywy.
________________
Cobra
Awatar użytkownika
Arthor
Posty: 350
Rejestracja: piątek 06 lut 2015, 16:50
Lokalizacja: Antyle

Re: Jak (i w ogóle czy?) zacząć przygodę z drukiem 3D?

Post autor: Arthor »

pawelsky pisze:Wystarczy zmiana partii filamentu i juz ustawienia ktore ladnie Ci dzialaly - przestaja... :)
Jest to cenna informacja. Ale czy to się wiąże ze straconymi dniami i rolkami filamentu czy godzina-dwie i mogę jechać dalej? Generalnie jak przy każdej produkcji: testować, wybrać najlepszy materiał/producenta i trzymać się tego, niczego dalej nie zmieniać...
Verid pisze:Z tego co się orientuję to aby myśleć tylko o projektowaniu a nie skręcaniu to musisz wydać fortunę a i tak podstawowa wiedza co do czego ci się przyda.
To nie do końca tak. Jakąś podstawową wiedzę o budowie i działaniu tego sprzętu chcę zdobyć i zdobędę. Tylko zawsze do wszystkiego zabierałem się od d..py strony. Kopterami uczyłem się latać w trybie acro (po roku dowiedziałem się że jest tryb auto-level;-) ), wszystkie moje płatowce to samoróbki (z kartonu, z pianki izolacyjnej, z lidla, z carbonu, z kevlaru), nigdy żadnego gotowca... Więcej czasu przeznaczałem na budowanie/kombinowanie/wyważanie otwartych drzwi, niż na samo latanie. Tutaj chciałbym wreszcie zrobić coś po bożemu. Nie wypalić całego mojego zapału na etapie skręcania, kalibrowania, zastanawiania się czemu nie działa.
Tak więc cały wieczór czytałem, szukałem, przeglądałem...
Model, który wpadł mi w oko to Creality Ender 3 (Pro, X).
Czy Waszym zdaniem jest coś wart? Czy rzeczywiście jest lepszy od innych w podobnej cenie?
czy 0.1mm grubości warstwy to wystarczająca precyzja czy szybko będę tym rozczarowany? (są w podobnych pieniądzach drukarki o precyzji 2x lepszej)
Awatar użytkownika
PiotrSz
Posty: 3518
Rejestracja: środa 21 sie 2013, 22:04
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Jak (i w ogóle czy?) zacząć przygodę z drukiem 3D?

Post autor: PiotrSz »

Arthor, polecam Ci kanał Jacka Ostaszewskiego na temat drukarek 3D oraz druku. Gość testuje dużo urządzeń oraz ma też na koncie projekty budowane od podstaw, może coś znajdziesz co Cię zainteresuje https://www.youtube.com/channel/UC-3gzQ ... ZwA/videos
Ja ze swojej strony mogę Ci polecić endera pro, kilku moich znajomych ma tą drukarkę i do domowych zastosowań używana jest bez żadnych kombinacji czy ciągłego dłubania. Tak jak Cobra napisał, z tym ciągłym dłubaniem w drukarce to przesada, nawet jeśli nie jest do maszyna za miliony monet...
Awatar użytkownika
pawelsky
Posty: 9750
Rejestracja: środa 19 mar 2014, 02:03
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Jak (i w ogóle czy?) zacząć przygodę z drukiem 3D?

Post autor: pawelsky »

Arthor pisze:Ale czy to się wiąże ze straconymi dniami i rolkami filamentu
Dniami nie ale jesli oczekujesz ze pojdziesz do sklepu i za $200 kupisz drukarke ktora podlaczysz i juz, to czeka Cie rozczarowanie. Bedziesz musial pare miesiecy spedzic zeby sie nauczyc na czym drukowanie 3D polega, pewnie zrobic pare modow do drukarki, przeciwiczyc rozne zrodla filamentow...
Arthor pisze:czy 0.1mm grubości warstwy to wystarczająca precyzja czy szybko będę tym rozczarowany? (są w podobnych pieniądzach drukarki o precyzji 2x lepszej)
To zalezy jak cierpliwy jestes. Sciagnij sobie jakis slicer, wrzuc pierwszy lepszy wiekszy projekt z internetow i zobacz jak zmiana grubosci warstwy wplywa na czas drukowania.

Moim zdaniem 0.1 jest wystarczajaca do wiekszosci zastosowan, ale nie wiem do czego tak naprawde chcesz tej drukarki uzywac. Masz mnostwo zdjec w internetach pokazujacych roznice miedzy w wydrukach z roznymi grubosciami warstwy.
Awatar użytkownika
Verid
Posty: 13004
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 11:29
Lokalizacja: Mikoszewo

Re: Jak (i w ogóle czy?) zacząć przygodę z drukiem 3D?

Post autor: Verid »

Do "przeciętnych" zastosowań modelarskich i nie tylko używam warstwy 0,2 i jakoś w oczy nie gryzie. Owszem, prążki widać ale nie boli mnie to jakoś szczególnie.
Jeżeli zależy ci na wysokiej jakości powierzchni wydruku w temacie minimalnych prążków (np. małe figurki z mnogością detali) to sugerowałbym drukarkę żywicową a nie filamentową.
Sam się ślinię do jakiegoś niedrogiego "chińczyka" pokroju Elegoo MARS czy Anycubic Photon ale póki co są "inne priorytety" ;-)
Ten wredny...
majek
Posty: 267
Rejestracja: czwartek 20 wrz 2012, 22:38
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Jak (i w ogóle czy?) zacząć przygodę z drukiem 3D?

Post autor: majek »

Ja jestem w miarę 'świeżo' po zakupie drukarki, też zaczynałem z wiedzą od zera i wierz mi: to są grube dziesiątki godzin zanim pewne rzeczy staną się oczywiste. I również sporo godzin straconych na zepsutych wydrukach.

Z drukarkami jest jak z samochodami: nie ma 'najlepszego', bo osobówka, terenówka czy ciężarówka - każdy ma swoje zastosowanie, wady i zalety. Dlatego postaraj się przemyśleć parę rzeczy przed zakupem.

1. Ile masz miejsca w domu i gdzie chcesz postawić tą drukarkę? To nie jest głupie pytanie, bo miejsce powinno być stałe, bez przeciągów, ale z dostępem do dobrej wentylacji. Każde przestawienie drukarki, to kalibracja od nowa, bo nie ma tak pancernych drukarek, że nic się nie przemieści o ułamki milimetra w nowym miejscu. Co do miejsca zajmowanego, to masz 2 popularne typu drukarek:
- 'zwykła' (kartezjańska) wymaga 2x więcej miejsca na podłodze/stole niż pole robocze
- delta zajmuje mało miejsca 'stołowego', ale na wysokość musisz liczyć x2 wysokości roboczej.
Do tego każdy typ ma inny kształt stołu. Jak przewidujesz drukowania długich i cienkich przedmiotów, to taki sam stół kwadratowy da Ci więcej miejsca niż okrągły w delcie (bo można drukować po przekątnej). Z drugiej strony delty są zazwyczaj szybsze.

2. Jak duże rzeczy zamierzasz drukować? Dużo rzeczy w drukarce można zmienić po zakupie, ale zmiana pola roboczego, to budowa jej od nowa.

3. Popatrz na możliwości upgrade drukarki:
- czy na kontroler możesz wgrać SAMEMU najświeższą wersję Marlin-a, jak nie to po pewnym czasie jak już się natkniesz na bezsensowne ograniczenia czy błędy, to będziesz musiał zmienić cały kontroler (koszt ~$50)
- czy możesz samemu wymienić sterowniki silników (stepsticki), bo prędzej czy później hałas Cię zmęczy i chciałbyś wymienić same sterowniki, a nie całą płytkę (chyba, że zamierzasz trzymać drukarkę w piwnicy czy garażu)
- czy kontroler jest już na ARM-ie, jak nie to licz się z wymianą j.w.
Oczywiście to nie są krytyczne rzeczy, ale jak coś nie będzie Ci pasować w gotowcu, który kupiłeś, to zmiana pociąga to za sobą konkretne koszta.

4. Jak już koledzy wyżej napisali: drukowanie 3D, to nie plug&play, bo:
- każdy filament jest inny. Zmienisz kolor, nawet o tego samego producenta i okazuje się, że musisz drukować z temperaturą o 5C wyższą. Ja osobiście z każdej nowej rolki drukuję 'temperature tower' i później trzymam ten wydruk razem z rolką, bo nie ma jednej idealnej temperatury. Ten sam materiał możesz chcieć drukować z trochę wyższą temperaturą, bo drukujesz coś wielkiego i chcesz podgonić na prędkości wydruku kosztem sączenia czy innych artefaktów.
- trzeba drukować z różnych materiałów, bo każdy ma inne właściwości: czasem zależy Ci na sztywności, czasem na odporności na temperaturę, a do każdego ustawienia będą trochę inne
- prędzej czy później będziesz chciał coś wydrukować z TPU (gumy), a do tego mało która drukarka 'z pudełka' jest przystosowana, więc najpierw trzeba ją zmodyfikować
- będziesz chciał drukować większe rzeczy szybko, to będziesz musiał zmienić hotend na bardziej wydajny, a to pociąga za sobą kalibrację drukarki i spore zmiany w ustawieniach slicera
- jak już zmieniłeś na bardziej wydajny, to okaże się, że masz problemy z małymi i precyzyjnymi drukami :-)
- trzeba nauczyć się myśleć 'po drukarkowemu': pewne rzeczy są po prostu nie do wydrukowania (np. ściany cieńsze niż 0.8mm przy dyszy 0.4mm o ile nie jest to dokładnie 0.4mm), pewne rzeczy wymagają do druku 'supportów' (a przy pewnych wydrukach to będzie np. 3/4 materiału i czasu wydruku!), czasem chciałbyś wydrukować coś pustego w środku i jest problem, czasem najlepiej coś drukować 'na sztorc' czy pod dziwnym kątem.

Weź ściągnij sobie np. Cura 3D, skonfiguruj tam jakąś drukarkę z tych co byś chciał kupić, wrzuć jakieś rzeczy, które chciałbyś drukować i zobacz jak to wygląda po cięciu, ile materiału schodzi i przede wszystkim jakie są czasy druku. Bo o ile przy pierwszych duperelkach jest obojętne czy to się drukuje 0.5h czy 3h, to później jak zaczniesz drukować na poważnie, to jest duża różnica w czekaniu między 12h a 48h :-)
Awatar użytkownika
Arthor
Posty: 350
Rejestracja: piątek 06 lut 2015, 16:50
Lokalizacja: Antyle

Re: Jak (i w ogóle czy?) zacząć przygodę z drukiem 3D?

Post autor: Arthor »

majek pisze:- jak już zmieniłeś na bardziej wydajny, to okaże się, że masz problemy z małymi i precyzyjnymi drukami
Made my day :)
Dzięki wszystkim za dużą porcję cennych informacji. Od wczoraj siedzę na kanale Jacka Ostaszewskiego (i innych z resztą też). Jestem praktycznie zdecydowany na Endera 3 (jeszcze nie wiem którą wersję). Pewnie jutro wieczorem będę zamawiać. Tylko przeraża mnie jak bardzo ceny podskoczyły w ciągu ostatnich paru miesięcy. Na filmikach z września ubiegłego roku drukarka jest po ok. 170$, a teraz grubo ponad 200e...
Od jakiego filamentu zaczynać? Najtańsze PLA z losowym kolorem bo pierwsza rolka i tak pójdzie na śmietnik? Czy nie jest aż tak źle?
Do naszych modelarskich zastosowań (z tego co czytałem) to przede wszystkim ABS. Nowicjusz poradzi sobie z tym materiałem czy warto się wstrzymać? Na w/w kanale autor pozytywnie się wypowiada o filamentach Rosa 3D. Czy tamtejszy PLA Tech będzie lepszy na początek?
Zaraz ściągam jakiegoś slicera i jadę z nauką... :)
majek
Posty: 267
Rejestracja: czwartek 20 wrz 2012, 22:38
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Jak (i w ogóle czy?) zacząć przygodę z drukiem 3D?

Post autor: majek »

Kilogramowa szpulka to wbrew pozorom na początek bardzo dużo. Może ze 100g użyjesz na pierdoły, a później będziesz drukował przydatne rzeczy, więc wybierz kolor mądrze :-)
Najpraktyczniejszy jest (przynajmniej u mnie) czarny.
Co do samych filamentów, to weź na początek:
- PLA - do twardych, precyzyjnych wydruków, najłatwiejszy w druku, ale mało odporny na temperaturę
- PET-G - do wydruków, gdzie potrzebujesz odporności na temperaturę (np. coś do samochodu), lub obojętności chemicznej (np. do kuchni/żywności), przy okazji jest mniej kruchy, ale odrobinę trudniej się nim drukuje
Obydwa są teoretycznie zapachowo nieszkodliwe. O ABS zapomnij na początku.

Ja mam kilka rolek z podstawowymi kolorami (czarny, biały, naturalny) + na A. można kupić kawałki po ~100g w róznych kolorach jak potrzeba czegoś bardziej zwariowanego.
Awatar użytkownika
Verid
Posty: 13004
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 11:29
Lokalizacja: Mikoszewo

Re: Jak (i w ogóle czy?) zacząć przygodę z drukiem 3D?

Post autor: Verid »

Nie ma filamentów "na początek". Jak napisał majek - każdy filament, nawet w obrębie danego typu materiału (a i niekiedy producenta) będzie wymagał kilku prób tak żeby dostroić parametry wydruku. Każdy ma swoje "za" i "przeciw". Przykładowo - złoty PLA od INK3DE ma tragiczną adhezję do szkła, nawet z pomocą kleju do papieru czy wynalazków typu Dimafix czy Needit. To samo PLA, od tego samego producenta tylko w srebrnym kolorze trzyma się wystarczająco mocno czystej, odtłuszczonej za pomocą IPA szyby. Poza tym PLA ogólnie nie lubi temperatury więc żadne tam łoża silników czy trzymanie na podszybiu w samochodzie bo może spłynąć. ABS jest mocniejszy i można go wygładzać acetonem ale wymaga wyższych temperatur druku i otoczenia, śmierdzi i ma paskudny skurcz który może powodować rozrywanie między warstwami - stąd rady by druksa nie stała w przeciągu a w przypadku ABS'u dobrze żeby miała zamknięta komorę. PET-G to coś pośredniego - nie cuchnie, jest wytrzymały mechanicznie i stabilny w wyższych temperaturach ale trzeba uważać z chłodzeniem bo zbyt szybko schładzany może stać się kruchy. Lubi też niteczkować. TPU będzie chciało niższych prędkości drukowania i będzie kłopotliwe przy nawisach - także sam widzisz. Zmieniając materiał znowu jesteś "początkującym". :mrgreen:

PLA jest uważany za filament "na początek" chyba głównie ze względu na cenę, biodegradowalność i stosunkowo niski skurcz. Wiadomo - na początku trochę pomarnujesz więc lepiej żeby to nie był jakiś drogi materiał i żebyś za dużo śmietnika nie narobił, nie?
Ja ostatnio przesiadłem się na PET-G (bo wcześniej tylko PLA) i póki co jestem zauroczony tym co kupiłem. Fakt że trochę więcej kosztuje ale znacznie lepiej trzyma się stołu, nawet bez zachęty a wydruki są jakby "ostrzejsze" niż w przypadku PLA i przyjemniejsze w ewentualnej późniejszej obróbce mechanicznej.
Ten wredny...
majek
Posty: 267
Rejestracja: czwartek 20 wrz 2012, 22:38
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Jak (i w ogóle czy?) zacząć przygodę z drukiem 3D?

Post autor: majek »

Verid pisze: Ja ostatnio przesiadłem się na PET-G (bo wcześniej tylko PLA) i póki co jestem zauroczony tym co kupiłem. Fakt że trochę więcej kosztuje ale znacznie lepiej trzyma się stołu
Uważaj na szkle;)
O ile z PLA problemem jest żeby się filament przyklejał do stołu, to przy PET-G jest dokladnie odwrotnie. Ja używam kleju od DD, żeby wydruk się dało odkleić od stołu ;)
Verid pisze:i przyjemniejsze w ewentualnej późniejszej obróbce mechanicznej.
Tylko trzeba pamiętać, że PET-G się do niczego nie klei, więc odpada drukowanie większych rzeczy w kawałkach z myślą o posklejaniu tego później do kupy.
Awatar użytkownika
Verid
Posty: 13004
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 11:29
Lokalizacja: Mikoszewo

Re: Jak (i w ogóle czy?) zacząć przygodę z drukiem 3D?

Post autor: Verid »

majek pisze:Uważaj na szkle;)
Tak, czytałem. Daję mgiełkę z kleju do papieru w sztyfcie (BIC ECOlutions Glue Stick). Na ciepło (75stC) trzyma jak wściekłe. Po ostygnięciu odłazi praktycznie samo.
majek pisze:PET-G się do niczego nie klei
Tego akurat nie wiedziałem, dzięki. Ale że generalnie preferuję połączenia mechaniczne niż klejone to nie będzie to jakąś niedogodnością. Z resztą części które teraz z tego tłukę, z racji zastosowania powinny być monolitami.
Ten wredny...
Awatar użytkownika
cobra
Posty: 2876
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 22:07
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak (i w ogóle czy?) zacząć przygodę z drukiem 3D?

Post autor: cobra »

Nie wiedziałem o tym, i chyba dlatego u mnie pet-g dobrze klei się na dimafix. Nawet duże przedmioty.
Nie ma (u mnie) takiego materiału, który źle by się kleił na ten specyfik.
________________
Cobra
ODPOWIEDZ