kuczy pisze:- no to jak nie masz fb, to "screen z filmu" - aby było wiadomo o co mi chodzi.
Kompletne "zadupie" cisza, spokój, żadnych stref, zero spiny a tu takie coś... - Jedyne co mnie dziwi to dość niski pułap - spokojnie w zasięgu sparka czy jakiegokolwiek innego drona. i teraz rozkmiń, czy będąc na podad kilometrze od siebie jesteś w stanie chociażby stwierdzić, że się nie zderzycie. nie sądzę.
Uprzedzając gównoburzę - nie oskarżam Ciebie, nie chcę nawet abyś pisał cokowiek bo wiem do nzpiszesz - byłeś na 50m - to akurat szanuję... chodzi mi o pewien moment zatrzymania się i zdania sobie sprawy, że nie każdy ze statków powietrznych przestrzega prawa, i nie chodzi tylko o drony, ale wlasnie o takie samoloty (to, że się nie trzymał wysokości i "nie mógł tak nisko" to oczywiście też w domyśle) - ale pomijając wszystko - tam jest człowiek. albo kilka ludzi. - nawet jesli by sie nic nie stało, to istnieje pewne zagrożenie - i warto o tym pamiętać podejmując próby bicia rekordów, ZWŁASZCZA poza zasięgiem wzroku - bo to będzie pierwsze co sprawdzane u operatora drona...
samolot.jpg
Wiecie co ja was nie rozumiem. Nie twierdzę, że Andrzej nie ma racji, a wręcz przeciwne, ale jak to jest, że wy zawsze pouczacie wszystkich i we wszystkich wątkach tylko nie w tym:
http://rc-fpv.pl/viewtopic.php?f=4&p=577330
? Co jest bardziej niebezpieczne Mini ważący 249 gram na 1km czy maszyna ważąca 2kg na 20km? Co to są jakieś podwójne standardy?
Czepiacie się chłopaka, że poleciał mini na 1km (zresztą słusznie), ale w w/w wątku i w wątkach z budowy samolotów long range nikt jakoś nie poucza - co oni mają jakiś immunitet?
Zdecydujecie się, albo to forum nie dopuszcza propagowania zachowań niezgodnych z prawem i wtedy to dotyczy wszystkich, albo dopuszcza i wtedy nie męczcie chłopaka, że z miniaka 1km wycisną...