Polskie Forum FPV

Dzis poszedlem polatac, w koncu pogoda pozwolila i nie lada zagadke mam teraz. Latam F 450 z naza m lite zrobiona na V2 i przy schodzeniu w dol z wysokosci przestala reagowac na ruchy drazkami. Uratowalem sie przelaczeniem jej w tryb failsafe i powrot do domu. Czy to normalne w nazie ?? na Apm - e nigdy takiego zachowania nie zaobserwowalem ??

Ja obstawiam, że ze sprzętem wszystko ok, natomiast Ty dostałeś się w VRS (http://en.wikipedia.org/wiki/Vortex_ring_state).

W skrócie zacząłeś opadać razem z wiatrem, który sam generujesz śmigłami.
Dodawanie gazu często nie daje żadnego efektu - najpewniej jest wtedy zacząć lecieć w którąś stronę (np do przodu) tak, żeby wyskoczyć w bok z VRS.

volender pisze:najpewniej jest wtedy zacząć lecieć w którąś stronę (np do przodu) tak, żeby wyskoczyć w bok z VRS

A jeszcze lepiej jest unikać tej sytuacji za wszelką cenę i schodzić (szczególnie jak chcemy schodzić szybko) zawsze w ruchu postępowym.

Dobrze ze sam sie zdolal w failsafie ustabilizowac inaczej sciagal bym go z drzewa :(

Panowie NAZA tak ma.
Zapewne dałeś gaz na maxa w dół.
Wystarczyło podnieść trochę gaz i odzyskałbyś kontrole.

Wychodzi na to że Naza to jakieś g..no, bo telepie przy opadaniu, dryfuje przy obrocie i jeszcze ucieka. Miałe zabawkę za 300pln i nie miała takich problemów. Złożyłem quada za 3 tysie i teraz dopiro mam dziadostwo.

No, co za shit.
W rowerku Kubusia nawet jak leżał 3 lata, nie musiałem robić nic a i tak jeździł....
A jak kupiłem Porsche to muszę zmieniać olej, jakieś klocki serwis co jakiś czas żeby jeździł.
co za gòwno teraz robia

Może to śmieszne ale dryf w poziomie 4-5m w czasie obrotu całkowicie dyskwalifikuje użycie gdy jest ciasno.

zed pisze:Może to śmieszne ale dryf w poziomie 4-5m w czasie obrotu całkowicie dyskwalifikuje użycie gdy jest ciasno.

Nie, to nie jest śmieszne.
Chodzi o to iż w budowanych układach, coraz bardziej skomplikowanych i składających się z wielu elementów każdy z nich może mieć wpływ na nieprawidłowe zachowanie "maszyny"
Rozkład masy, sprawność/niesprawniość układu silnik esc, jakość/rodzaj śmiegieł, prawidłowa klaibracja, wartości pidów/gainów... itp.

Przykład ? Proszę - w Kolibrze zrobiłem upgrade z Lite tak jak Ty do V2 nie sprawdzając jak lata w oryginale, nakląłem się jak szewc bo dryfowała w prawo. O ilości połamanych śmigieł nie wspomnę
Przyczyna ? - złe wyważenie modelu + nieprecyzyjne/zwichrowane ułożenie jednego silnika do poziomu + marnej jakości śmigła.
Dziś lata jak po sznurku.

Trochę kombinowanie Cię czeka, a jak nie lubisz to Fajtom i wszystko jasne.

Czekam na nowe śmigła może to coś zmieni. Wyważenie w pionie i poziomie prawie idealne, ustawienia silników zmieniam od całkowicie płasko do odchylonych w osi silnika i osi ramion do wewnątrz i wciąż żadnych zmian. Mam nisko ustawione gainy 120,160,130,130 rama 680 waga do lotu 2100g przy wyszszych strasznie nerwowy na wietrze.

Nie wiem czy widoczne zdjęcia
https://plus.google.com/photos#photos/1 ... 4920496801

W mojej NZAZIE V2 mam taki problem: Jak włączę FailSafe kopter wraca do miejsca startu jak w instrukcji tylko, że lądowanie jest takie, że schodzi na ok 5 do 10 m potem wznosi się na ok 20 m, i tak dopiero za 4 lub 5 podejściem ląduje.( kalibracja zrobiona przed startem )
Tak jest od początku - wykonałem na razie kilka lotów Może tak jest prawidłowo.