O tym, że nie każda rama pod DJI jest dobrą ramą pod DJI

[pma_]

Postanowiłem poskładać sobie coptera z DJI. Ponieważ do tej pory zbudowałem z kilkadziesiąt copterów róznej wielkości to stwierdziłem, że bułka z masłem.
Miałem ramę banggod, która oficjalnie wspiera DJI. Połączenia są prostsze, brak zabawy z zasilaniem VTx, kamery, mniej kabelków. Niby proste i piękne.
Niestety airunit ma 2 niewygodne cechy, anteny, których kątowe mmcx wystają dość daleko i kabel do kamery, który wychodzi na samym środku obudowy.
Rama jest z tych co mają zasilanie wyciągnięte z przodu, a większość FC jest zaprojektowana tak, żeby zasilanie wychodziło w tyłu. Niby nie problem tylko, że airunit ma gniazdko z tyłu, a po obróceniu 4-in-1 trzeba było obrócić FC no i trzeba przedłużać kabelki. Szlag trafił prostotę podłaczania.
Poskładałem wszystko do kupy, podłączam i nic. Silnik się odzywają i koniec.
Dokładniejsze oględziny okazały, że kabelek do kamery był akurat na takiej wysokości, że wyłamał wtyczkę w 4-in-1.
Kolejny wydruk nowego mocowania do airunit, wtyczka zabezpieczona mnóstwem hotgluta i wszystko działa.

Z rzeczy ciekawych mocowania anten pod aitunit rysowałem i drukowałem co najmniej 5 razy, ze względu na kątowe złącza ciężko te anteny zamocować.

Jest niewykluczone, ze gdyby airunit leżał wprost na dole i był zapięty trytytką to mogłoby być łatwiej ale jakoś takie pomysły mnie nie przekonują.

Tak więc jak ktoś będzie planował skłądanie czegoś z airunit to należy wszystko kilka razy przymierzyć, a potem składać.

Rama jest tak ciasna, że nano crossfire poszedł pod 4-in-1 i nie ma miejsca na zamocowanie buzzera z baterią.
I jeszcze jedna wada ramy nie ma gdzie wcisnąć drugiego paska.
Do tego ta rama ma jakieś dziwne wybracje w pitch więc na przyszłość będę się raczej trzymał kontrukcji sprawdzonych typu source one albo sabotage.