"Long range" na Nazie - eksperyment

Dział specjalnie dla tri, quad, hexa, okto (i co tam jeszcze wymyślą) kopterów

Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy

Awatar użytkownika
Marcin
Posty: 1061
Rejestracja: poniedziałek 15 lut 2010, 09:24
Lokalizacja: Ruda Śląska

"Long range" na Nazie - eksperyment

Post autor: Marcin »

Ponieważ sprzedaż starej Nazy na OLX nie daje rezultatów (co mnie wcale nie dziwi) wpadłem na pomysł, żeby na jej podstawie zrobić coś pod "long range". W cudzysłowiu, bo raczej chodzi o to, żeby polecieć trochę dalej, ale wykorzystać fakt, że Naza ma GPS i w miarę godny zaufania RTH.

Na razie chcę wykorzystać ramę, której nie umiem sprzedać, a na której wszystko w miarę latało (Totem 330) ale docelowo jakaś większa, 7 calowa rama z węgla (iFlight XL7 np) z lepszymi silnikami i ESC.

Ktoś wie, jakie ESC wspiera naza? Latałem na tych ESC https://abc-rc.pl/product-pol-8585-ESC- ... eli_S.html więc rozumiem, że szukam czegoś, co obsłuży PWM, więc chyba to https://abc-rc.pl/product-pol-8226-ESC- ... ywing.html.

No i zostaje kwestia silników - co się 'zmieści' do 7 calowej ramy i da wystarczająco mocy, żeby nie latać na rzęsach a jednocześnie nie ciągnęło to ogromnej ilości prądu.
Awatar użytkownika
krall
Posty: 3152
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 10:00
Lokalizacja: Kartuzy
Kontakt:

Re: "Long range" na Nazie - eksperyment

Post autor: krall »

Taka "zabawa" z nudów ;-)
Ze starych czasów pamiętam, że naza w "manualu" była całkiem żwawa - prawie jak racer ;-)
Ja kiedyś wstawiłem nazę w racera 5" a może 7"(?) i nie dało się jej dobrze ustawić
pozdrawiam
Krzysztof
http://www.fly.kartuzy.com.pl
Awatar użytkownika
Marcin
Posty: 1061
Rejestracja: poniedziałek 15 lut 2010, 09:24
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: "Long range" na Nazie - eksperyment

Post autor: Marcin »

Ja miałem ramę 330mm na Nazie, wrzuciłem jej ustawienia pod ramę DJI F330 i jakoś to na 7calowych śmigłach latało (tak się uczyłem fpv, w gps i atti). Nie szarpało, nie miało drgań, było OK. Czas lotu na 3s2200 był kiepski (około 5min) ale pozwolił mi na opanowanie odruchów i teraz to się w racerach przydaje.

Kretyn ze mnie, że nie spróbowałem wtedy manuala w Nazie. Szczerze mówiąc nie pomyślałem o tym w ten sposób.

Jakby tak dalej patrzeć to rama 9 cali jest odpowiednikiem mniej więcej F450, takich setupów jest już w sieci sporo.
Mam oryginalny napęd E300 albo E310 (nie pamiętam teraz), regulatory, iOsd itd więc właściwie to zostaje na początek wrzucić kamerę i vtx i sprawdzić.
Jak to zadziała to pewnie przerobię starą MX12 na LRS (teraz mam tam moduł Jeti wrzucony, więc sama podmiana modułu nadawczego będzie b. prosta).
A potem walka z wagą - szukanie lekkiej ramy, lżejszych pakietów napędowych (gdzieś tu na forum jest film z F550 na LiIonach z kilkunastokilometrowym zasięgiem) itp.
Awatar użytkownika
Marcin
Posty: 1061
Rejestracja: poniedziałek 15 lut 2010, 09:24
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: "Long range" na Nazie - eksperyment

Post autor: Marcin »

Update:
330tka na silnikach Tarot 2204 2300kv i smigłach 6cali 3łopatowych lata. Śmigła trochę przewymiarowane, wg tabelek producenta, chociaż takie dawali do zestawu. Ale to pod 3s raczej, a ja w 4s celuję, choć jeszcze zrobię test tego napędu na 3s.
Manual faktycznie podobny do racerów, choć mułowato na drążki reaguje, ale to jest do wyregulowania jeszcze. Same Gainy dla 4s musiałem ze stockowych 100% zrzucić do 50%, żeby się wszystko nie trzęsło, ale to też może być wina samej miękkiej ramy i sztywnego zamocowania Nazy do niej. Pójdzie na rzepach i piance pewnie po pierwszych próbach latania tym fpv.

Dobrze pamiętam, że jak 8calowe śmigło 2łopatowe chce zastąpić 3 łopatowym to wtedy się średnica o 1 cal zmniejsza? Tak pamiętam z samolotów było.
Awatar użytkownika
pawelsky
Posty: 9759
Rejestracja: środa 19 mar 2014, 02:03
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: "Long range" na Nazie - eksperyment

Post autor: pawelsky »

Marcin pisze:to też może być wina samej miękkiej ramy i sztywnego zamocowania Nazy do niej. Pójdzie na rzepach i piance pewnie po pierwszych próbach latania tym fpv.
Naza jest wewnetrznie amortyzowana wiec mocowanie jej na piance mija sie z celem.
Awatar użytkownika
Marcin
Posty: 1061
Rejestracja: poniedziałek 15 lut 2010, 09:24
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: "Long range" na Nazie - eksperyment

Post autor: Marcin »

Dzięki, zaoszczędziłeś mi roboty.
Zbieram się po link video.
Awatar użytkownika
Marcin
Posty: 1061
Rejestracja: poniedziałek 15 lut 2010, 09:24
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: "Long range" na Nazie - eksperyment

Post autor: Marcin »

Powoli do przodu. Wrzucę jakieś foto platformy testowej później, na razie dłubię.

NAZA pozwala na 3 tryby lotu - GPS, Atti i FS/Manual. Niestety GPS i Atti są na stałe przyporządkowane do odpowiedniej pozycji przełącznika (kanał U) i jedynie ostatnią pozycję można wybierać. W rezultacie tak naprawdę potrzebuję 4pozycyjny przełącznik, żeby z trybu Manual wejść w FS bez wyłączania aparatury.

Zrobiłem to przez zastosowanie prostego miksera w aparaturze kanału 5 do kanału 5, który, po uruchomieniu, rozszerza lekko zakres tego kanału. Potem zabawa subtrimem i endpointami i w rezultacie pod osobnym przełącznikiem mam failsafe dostępne z trybu GPS lub Manual.

Kamera już zamocowana, teraz jeszcze zlutować ją z nadajnikiem video.
Kwestia OSD - albo wypruję PMU V2 i iOsd Nazy z F550 (co mi się średnio uśmiecha) albo dokupię w Chinach (chyba, że na forum ktoś ma, zaraz zapytam) N1 OSD do Nazy i je użyję. Mam w 2m skrzydle OSD z gps ale po co mi 2 anteny gps w kopterze.
Awatar użytkownika
krall
Posty: 3152
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 10:00
Lokalizacja: Kartuzy
Kontakt:

Re: "Long range" na Nazie - eksperyment

Post autor: krall »

Marcin pisze: ...Same Gainy dla 4s musiałem ze stockowych 100% zrzucić do 50%, żeby się wszystko nie trzęsło,
[...]
Dobrze pamiętam, że jak 8calowe śmigło 2łopatowe chce zastąpić 3 łopatowym to wtedy się średnica o 1 cal zmniejsza? Tak pamiętam z samolotów było.
Jakoś tak, przy zachowaniu tego samego skoku

Co do gainów - to właśnie to to co ja przerabiałem - trzęsiawka jakaś była - zmniejszanie gainów pomagało ale nie do końca niestety
[...]
Tak właśnie się ten FS wywoływało - robiąc offset tego kanału do trybów
pozdrawiam
Krzysztof
http://www.fly.kartuzy.com.pl
Awatar użytkownika
Marcin
Posty: 1061
Rejestracja: poniedziałek 15 lut 2010, 09:24
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: "Long range" na Nazie - eksperyment

Post autor: Marcin »

zdj001.jpg
zdj001.jpg (560.14 KiB) Przejrzano 2572 razy
634g z pakietem 4s 1550mAh. Dużo, mało? Okaże się w testach.
Co ciekawe, wg producenta waga samej ramy to 150g. Waga węglowej, która mnie interesuje (iFlight DC7) jest o trochę ponad 50g większa.

Jutro oblot (dziś już mi się nie chce, jutro z rana będzie czas to skoczę na lotnisko coś pokręcić kółka).
Zastanawia mnie jeszcze tylko RTH w Nazie - o ile wiem, jeżeli jest nisko to wznosi się na 20m i z taką wysokością wraca do bazy. A co, jeżeli RTH odpala powyżej 20m? Opada do 20 czy zostaje na aktualnym pułapie? Z tego, co instrukcja pisze, powinien zostać, więc możnaby się pilnować i zawsze latać te 30, 40m nad ziemią.
zdj002.jpg
zdj002.jpg (581.97 KiB) Przejrzano 2572 razy
zdj003.jpg
zdj003.jpg (581.1 KiB) Przejrzano 2572 razy
zdj004.jpg
zdj004.jpg (585.59 KiB) Przejrzano 2572 razy
Awatar użytkownika
pawelsky
Posty: 9759
Rejestracja: środa 19 mar 2014, 02:03
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: "Long range" na Nazie - eksperyment

Post autor: pawelsky »

Marcin pisze:Zastanawia mnie jeszcze tylko RTH w Nazie - o ile wiem, jeżeli jest nisko to wznosi się na 20m i z taką wysokością wraca do bazy. A co, jeżeli RTH odpala powyżej 20m? Opada do 20 czy zostaje na aktualnym pułapie? Z tego, co instrukcja pisze, powinien zostać, więc możnaby się pilnować i zawsze latać te 30, 40m nad ziemią.
Zostaje. Masz to obrazkowo wyjasnione i w instrukcji i w Asystencie.

Tak przy okazji to Naza nie jest szczegolnie zoptymalizowana pod niesymetryczne ramy...
Awatar użytkownika
Marcin
Posty: 1061
Rejestracja: poniedziałek 15 lut 2010, 09:24
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: "Long range" na Nazie - eksperyment

Post autor: Marcin »

OK, wolałem się upewnić - czasami manuale rozjeżdżają się z rzeczywistością, albo znajdzie się jakiś nieaktualny.
Co do ramy to ja się do niej nie przywiązuję - mam w garażu normalną F450 jakby co, a ewentualna węglowa niekoniecznie musi być akurat DC7, może byc np XL7 gdzie jest typowym X.

A najlepsze - ja mam jeszcze nieużywany od chyba 5 lat DJI Ground Station :D Kiedyś kupiłem, nigdy nie odpaliłem. Mogę to potem też ulotnić.
Awatar użytkownika
pawelsky
Posty: 9759
Rejestracja: środa 19 mar 2014, 02:03
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: "Long range" na Nazie - eksperyment

Post autor: pawelsky »

Marcin pisze:Mogę to potem też ulotnić.
Za duzo sie nie narobisz. Podlaczasz 2 wtyczki odpalasz apke na iPadzie i dziala. Max 16. waypointow.
Awatar użytkownika
Marcin
Posty: 1061
Rejestracja: poniedziałek 15 lut 2010, 09:24
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: "Long range" na Nazie - eksperyment

Post autor: Marcin »

No działa od razu, jak to DJI z Apple, chociaż nie wiem czemu po paru minutach pracy na ziemi wywala mi połączenie między stacją naziemną a odbiornikiem w kopterze.
Ale to temat na zupełnie inną dyskusję i inny czas.
groundstation.jpg
groundstation.jpg (569.17 KiB) Przejrzano 2549 razy
Awatar użytkownika
pawelsky
Posty: 9759
Rejestracja: środa 19 mar 2014, 02:03
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: "Long range" na Nazie - eksperyment

Post autor: pawelsky »

Marcin pisze:nie wiem czemu po paru minutach pracy na ziemi wywala mi połączenie między stacją naziemną a odbiornikiem w kopterze
Obstawialbym zasilanie czesci naziemnej. Nie bez powodu ma 2 wtyczki.
Awatar użytkownika
Marcin
Posty: 1061
Rejestracja: poniedziałek 15 lut 2010, 09:24
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: "Long range" na Nazie - eksperyment

Post autor: Marcin »

Sprawdze dziś inne zasilanie i ewentualną odległość od koptera, bo gdzieś wczoraj wyczytałem, żeby między nadajnikiem i odbiornikiem było min 1.5m.
Wracając do tematu Nazy:
Zrobiłem dziś z rana 3 loty. Oprócz tego, że zdążyło spalić mój łysy łeb (boję się, co będzie w południe) to obserwacje są następujące:

1 lot - 11 min wiszenia w atti / gps na pakiecie 1550 4s. Wylądowałem gdy napięcie było 3.6 na celę. Silniki zimne, nie wyglądają, jakby miały być zbytnio obciążone. Kopter wisiał w miarę stabilnie, lekko falował góra dół i z wiatrem walczył, ale to wszystko w granicach błędu. Biorąc pod uwagę, że opiera swoją pozycję na GPS i nie ma kamer pozycjonujących było bardzo dobrze.

2 lot - 9min kręcenia się w kółko FPV w GPS/ATTI/Manual. Bawiłem się RTH testując go niedaleko siebie (odlatywałem na jakieś 200m i odpalałem).
Nie było idealnie. W zawisie po starcie był typowy Toilet Bowl zgodny z ruchem wskazówek zegara. Przełożyło się to na RTH bo raz wrócił bokiem a raz zaczął robić kółka. W obu przypadkach przełączyłem się w goglach na manual i wróciłem na miejsce startu.

3 lot - 8 min latania i testowania RTH na pakiecie 1300mAh. Tym razem za każdym odpaleniem RTH kopter wracał bezproblemowo, ustawiał się przodem do kierunku lotu i po prostu leciał.

W każdym z lotów zaobserwowałem, że o ile spokojny, postepowy lot Nazie wychodził bez problemu, to już zwroty, ostrzejsze latanie w manualu doprowadzało ją do lekkich drgawek.

Przeniosę teraz Nazę do oryginalnej ramy F450 z napędem DJI i zobaczymy, co się wtedy będzie działo.
ODPOWIEDZ