









Prototyp skończony, pokryty sześcioma warstwami separatora, wypucowany tak, że psu *** się tak na wiosnę nie świecą. Słowem gotowy do zrobienia formy.




Pierwsza próba oddzielenia formy zakończona fiaskiem.

Z pomocą młotka, klinów i sprężonego powietrza...

...sukces. Forma przetrwała bez najmniejszej ryski. Prototyp niestety na śmietnik, ale forma jest najważniejsza.

Po sprawdzeniu i wyczyszczeniu, znów 6 warstw separatora, nakładanych w odstępach co najmniej 4-godzinnych. Wszystko zgodnie ze sztuką. Po wypolerowaniu, znów psy na wiosne by się wstydziły...


Szablony do wycinania elementów z maty. Przy produkcji seryjnej - jak znalazł :)

Pierwszy egzemplarz na stole montażowym. Żelkot biały 0.4-0.6mm, po wyschnięciu położona jedna warstwa maty szklanej (żeby można było naprawić ewentualne pęcherzyki powietrza pod laminatem).

Niestety nie udało się położyć drugiej warstwy przed świętami, więc wznowienie prac 2 stycznia.
C.D.N.
Edit (04-01-2018):
Zgodnie z planem, druga warstwa położona. Dodatkowo od razu w kil wtopiłem 250g ołowiu wędkarskiego:

Nazajutrz, niemałym wysiłkiem, ale na szczęście bez strat, udało się oddzielić model od formy...


Przygotowuję też płytę na pokład statku wraz z miejscem na pokrywę oraz osobno pokrywę. Cała płyta będzie sporo większa, więc z pozostałości posklejam nadbudówkę. (Robiłem już 2 podejścia do nadbudówki laminowanej z jednego kawałka i stwierdzam: nie da się


C.D.N.
Edit (24-02-2018):
Syn wsiadł do statku i nie zatopił, więc test wyporności zdany

Teraz po kolei wklejamy wał śruby, jeszcze trochę ołowiu. Przegrody ze sklejki 5mm, wklejone na PU, później narożniki wypełnione klejem niebieskim poliestrowym i usztywnione matą szklaną.




W ramach zajęć było ćwiczenie z infuzji. Stwierdziłem - czemu by nie skorzystać. Tak więc pokład i materiał na nadbudówkę są zrobione infuzją. Nie ustrzegłem się przy tym błędów, więc też i cenna nauka była.


Kamera i reszta elektroniki czegoś się muszą trzymać. Znowu sklejka 5mm. Przy okazji usztywni nadbudówkę.



C.D.N.
Edit (14-03-2018):
Statek złożony, uszczelniony, gotowy do pierwszych testów:

Zaraz po testach wyciąłem dziurę w dnie na kopułkę i robię konstrukcję ze sklejki do łatwego montowania gimbala z kamerą. Ster strumieniowy zrobię z dwukierunkowej pompki od spryskiwaczy samochodowych. Samą pompkę zamontuję pod baterią w środkowej części kadłuba i tam zrobię dziurę w dnie do poboru wody. Od pompki poprowadzę dwa wężyki na dziób. Mam nadzieję, że zadziała :)

Edit (19-03-2018)
Testy podwodne statek przeszedł śpiewająco. Nie puszcza wody, nie poci się. Po wklejeniu kopułki i dodaniu ołowiu na dziobie, zgubił sporo stateczności, ale wydaje mi się, że nadal jest dostatecznie stabilny. Zobaczę jak się sprawuje przy większych falach. Czy jak się położy, to i sam wstanie...


W portowej zupie niewiele było widać. Jak będzie lepsze słońce i bardziej przejrzysta woda, rzeczywiście będzie widać jakość zdjęć podwodnych. Do tego czasu muszę go dokładnie wyczyścić i odpylić w środku i wszystko w komorze kamery pomalować na czarno (na filmie widać odbicia białego gimbala).
Edit (21-04-2018)
Ostatni element - ster strumieniowy - zamontowany pomyślnie, acz nietuzinkowo.




Dysze sterów strumieniowych zrobiłem z przyciętych nitów. Wygląda zawodowo

Edit (23-04-2018)






