upalony port USB w NAZE32
: niedziela 25 sie 2019, 11:39
Witam, od kilku dni składam 250-kę do nauki latania czymś mniejszym z naze32 na pokładzie - wszystko szło dosyć gładko kontroler w wersji z baro, soft iNav 1.9.3
Kilkadziesiąt razy podłączany do USB tego samego kompa przez ten sam kabel - wszystko było ok aż za którymś razem coś wewnątrz zaczęło skwierczeć i przestał się komunikować.
Kontroler był na silikonowych podstawkach nic metalowego nie dotykało pinów ani ścieżek - ot tak coś postanowiło się upiec.
po dokładniejszych oględzinach nie widać żadnych spalonych elementów, po ponownym podłączeniu do USB kontroler wygląda jakby normalnie się uruchamiał - diody mrugają, zasilanie świeci ale nie ma komunikacji USB.
Jednak po kilku sekundach strasznie grzeje się element oznaczony na rysunkach jako CP210x USB to SERIAL
Moje pytanie to; Czy iNav może komunikować się z kontrolerem w jakiś inny sposób niż przez USB?
Kilkadziesiąt razy podłączany do USB tego samego kompa przez ten sam kabel - wszystko było ok aż za którymś razem coś wewnątrz zaczęło skwierczeć i przestał się komunikować.
Kontroler był na silikonowych podstawkach nic metalowego nie dotykało pinów ani ścieżek - ot tak coś postanowiło się upiec.
po dokładniejszych oględzinach nie widać żadnych spalonych elementów, po ponownym podłączeniu do USB kontroler wygląda jakby normalnie się uruchamiał - diody mrugają, zasilanie świeci ale nie ma komunikacji USB.
Jednak po kilku sekundach strasznie grzeje się element oznaczony na rysunkach jako CP210x USB to SERIAL
Moje pytanie to; Czy iNav może komunikować się z kontrolerem w jakiś inny sposób niż przez USB?