Polskie Forum FPV

Witam, jak wielu zacząłem zabawę od dosyć łatwego w pilotażu Pioneera 1,4m, ale jak wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia i szybko przyszła ochota na FPV, a skoro model wyszedł cało z nauki (a raczej przypomnienia sobie pilotażu) postanowiłem conieco pozmieniać i przystosować go do FPV.
Najbardziej istotna zmiana to podniesione mocowanie pod silnik 1400kV i śmigło 8"
Wielu pakuje nadajnik fpv na ogon mnie spodobało się inne rozwiązanie - odbiornik RC na ogon a nadajnik FPV na końcówkę skrzydła.
w miejscu kabinki jest antena GPS i kamera oraz minimOSD które pracuje jako samodzielne OSD.
Docelowo chce jeszcze uzbroić wszystko w jakiś kontroler lotu i większy pakiet, niestety waga dosyć szybko rośnie i poszedłem o krok dalej i zwiększyłem rozpiętość skrzydła do 1,7m.
Czy ktoś już próbował takich zabiegów z Pioneerkiem?
Zastanawia mnie kąt zaklinowania silnika bo jak dla mnie cały ten skłon osi w dół niekoniecznie dobrze wpływa na dłuższe loty, wydaje mi się pochylenie silnika to tylko niepotrzebna strata energii.

KIlka fotek:

A nie boisz się że Ci będzie go ściągać na tą stronę na której masz nadajnik video. Zawsze coś waży a na drugim skrzydle pusto. Moim zdaniem będzie ściągało. Chyba że dasz jakiś odważniki ale chyba lepiej by było jakbyś wywalił tam odbiornik rc

Słuszna uwaga, ale model z nadajnikiem fpv już oblatany i po pierwszym locie musiałem na nowo trymować, niestety przy większych prędkościach miał znów tendencję do skręcania w lewo, dlatego dla równowagi przesunąłem nieco pakiet wewnątrz kadłuba na lewą stronę - nadajnik jest na prawym skrzydle waży jakieś 10g a pakiet 150g - wystarczyło przesunąć go o kilkanaście mm od osi i zrównoważył nadajnik ale mam jeszcze w planach nadajnik telemetrii 3DR na lewym skrzydle - to powinno na dobre załatwić sprawę.

Ja bym się obawiał skręcania nie od nadajnika bo jak kolega zauważył jest on dość lekki a od momentu obrotowego śmigła. Podniesiona wieża i 8" może dawać nieprzyjemne efekty przy większym gazie.

daje się to odczuć, ale o wiele bardziej przeszkadza mi to że model praktycznie przestał szybować na dużym śmigle. Kolega z którym latam dokładnie tak samo przerobił mocowanie silnika ale wpakował węglowe śmigło 7x7 Aeronaut ma dużo mniejszą powierzchnię płata i model nie stracił dobrych właściwości w locie szybowcowym.
Widziałem też ciekawe rozwiązania z dwoma silnikami na skrzydłach.
Zastanawiam się jednak, a może po prostu zapytam;
Czy wyposażenie w kontroler lotu nie załatwi takich problemów jak efekt momentu obrotowego od śmigła czy źle (oczywiście w niewielkim stopniu) wyważonego modelu?

Czy włączyłeś hamulec w reglu, aby podczas szybowania śmigło pozostało nieruchome ?
Jeżeli nie, to właśnie ruch obrotowy śmigła podczas szybowania bardzo mocno będzie hamować model.

przyznaję, że nie włączyłem hamulca, spróbuję przy następnym locie

marcinoc pisze:Czy wyposażenie w kontroler lotu nie załatwi takich problemów

Nie załatwi a jedynie zamaskuje. To poważna różnica i zapomnienie o niej może kosztować maszynę. Samolot powinien być tak ustawiony by latał poprawnie bez FC. W przeciwnym razie można się nieprzyjemnie zdziwić.

ok. - nigdy nie latałem z FC więc musicie mi wybaczyć

Tu nie ma nic do "wybaczania". To tylko kwestia wiedzy co z czego wynika. Możesz zrobić źle wyważony i wytrymowany samolot i po założeniu FC prawdopodobnie będzie latał. Tyle że będzie mniej efektywny energetycznie i może się zdarzyć że z powodu błędów konstrukcyjnych, mimo wysiłków ze strony FC model glebnie bo przykładowo skończy się zakres pracy steru który już wcześniej musiał być mocno wychylony żeby utrzymać model w ryzach.

Dzień dobry, Verid nie myślałeś założyć składanego śmigła ? Przy załączonym hamulcu, śmigła stawiają mały opór a szybowanie efektywniejsze.

To pytanie do marcinoc. Ja nie miałem problemu z szybowaniem...

UWAGA!!
Zanim ktokolwiek pójdzie w moje ślady co do zwiększenia rozpiętości.
Dziś jestem po pierwszym locie z przedłużonym skrzydłem, hmmm... w sumie lot to chyba za mocne słowo, kilka minut walczyłem o utrzymanie modelu w powietrzu, reakcja na lotki znikoma, praktycznie model stał się niemożliwy do opanowania. prawdopodobnie jest wona zbyt małych lotek, dodatkowo zauważyłem, że skrzydło mocno straciło na sztywności.
Dziś nieco wiało więc na oblot może niezbyt sprzyjające warunki ale mino wszystko postanowiłem spróbować i cudem udało mi się wylądować bez szwanku.
Po nabraniu prędkości było trochę lepiej ale mimo wszystko reakcja na stery zupełnie inna niż przy rozpiętości 1,4m
Zauważyłem też, że model niechętnie reaguje na ster wysokości.

pawel4090 pisze:Dzień dobry, Verid nie myślałeś założyć składanego śmigła ? Przy załączonym hamulcu, śmigła stawiają mały opór a szybowanie efektywniejsze.

Składane śmigło ma mniejszą efektywność co za tym idzie mniejszy ciąg i większe zużycie prądu, lepsze szybowanie raczej nie zrekompensuje tych strat.

co do składanego śmigła to brałem je pod uwagę ale po kilku próbnych lotach z kamerą dochodzę do wniosku, że latanie FPV to i tak w większości latanie "na silniku" więc szybowanie raczej nie będzie mi potrzebne. Teraz muszę się skupić na poprawie sterowności przy powiększonej rozpiętości skrzydeł, myślę że na początek zwiększę wielkość lotek - nie wiem tylko o ile?