Polskie Forum FPV

Witam,

Mam problem z ulotnieniem mojego skrzydła, a mianowicie ze startem. Kiedy puszczam skrzydło bez uruchomienia silnika (na sucho) widać że szybuje i unosi dziób po czym opada, jeśli uruchomię silnik a trybie AUTO lub w trybie FBWA mocno pikuje w dół (wali w ziemię) Poniżej dwa filmiki jak to wygląda. Podczas każdego startu lotki są podniesione na MAX-a do góry ( prawy drążek do siebie).

Test na sucho, bez uruchomienia silnika.


Test w trybie FBWA


Test w trybie AUTO

Nie widziałem żeby startować z miejsca. Ja funduje zawsze dobry wyrzut . Taki ze samo szybu je jakieś 10 - 15 metrów.
Jeżeli przód przy locie szybowcowym idzie w górę to ewidentnie źle wyważone. Za dużo na tył. Moje szybu je z lotkami na płasko .
Start z silnikiem (hmmmm). Według mnie wygląda na złe wykalibriwany FC. Pomylony góra z dołem lub FC zamontowany do góry nogami

Wysłane z mojego SM-C115 przy użyciu Tapatalka

Co to jest na pierwszym filmie!? To jest rzut? Rzuć go mocno poziomo i ma szybować.
Po co kombinujesz na początku z jakimiś dziwnymi trybami? Najpierw ma latać prawidłowo bez żadnego wspomagania, a dopiero potem baw się w stabilizacje.
Jak wygląda skłon silnika? Pokaż jakieś zdjęcie.

cobra pisze:Co to jest na pierwszym filmie!?

To jest rzut bez uruchomionego silnika.

Zdjęcie zamocowania silnika

jak na moje doświadczenia ze skrzydłami to:
- baaardzo zły wyrzut. Skrzydło trzeba mocno rzucić, najlepiej za dziób czy natarcie, tak żeby przy samym wyrzucie bez silnika przeleciało ładnych parę metrów.
Nie wolno też rzucać do góry - co jest jednym z najczęstszych błędów. Rzucasz poziomo.
- ciągnąc klapolotki do "siebie" przy starcie, automatycznie tworzysz hamulec aerodynamiczny i skrzydło traci prędkość, co za tym idzie nie startuje.
- źle wyważone skrzydło,
- nietrafiony skłon silnika - stopień w te czy wewte może wszystko zmienić.
- może za mały ciąg silnika do wagi modelu?
- stabilizacja na pewno porusza lotkami w dobrą stronę? bo wygląda jak by działała w inwersji.

Jeśli chodzi o silnik to mam DYS 3548 1100KV, ciągnie jak szalony, śmigło 10X45. Zacząłem czytać właśnie o skłonie silnika i tu chyba zrobiłem błąd, powinien być pochylony do dołu względem środka ciężkości, u mnie jest na wprost. Efektem jest pikowanie w dół a szybowanie bez silnika.
Lotki ruszają się prawidłowo, sprawdzane przed każdym startem.

Poli25 pisze: Podczas każdego startu lotki są podniesione na MAX-a do góry ( prawy drążek do siebie).

Bardzo mi się nie podoba to stwierdzenie bo to przy starcie 100% skuteczna recepta na przeciągnięcie i zwalenie maszyny na ryj albo na skrzydło to raz.
Dwa - na żadnym z podanych filmików nie ma rzutu tylko upuszczenie modelu na ziemię. To nie ma prawa zadziałać. Ty albo twój miotacz musicie trzepnąć tym jak oszczepem na olimpiadzie, z tą różnicą że oszczep się rzuca pod kątem w górę a modelem poziomo. Kolega Przemas miał takie pierdyknięcie że z modeli baterie wyrywało jak były kiepsko zamocowane.


- tutaj w pierwszej minucie masz absolutnie najdelikatniejszy możliwy wyrzut bo pod wiatr i szybloem który sam ciśnie do góry.


- tu z kolei w 0:36 masz przykład rzutu za natarcie. Dobre przy dużych skrzydłach jak się boisz o paluchy.


- 1:46 typowy rzut z chwytem za brzuszek. Też lekko bo pod silny wiatr, przy bezwietrznej pogodzie sugeruję mocniej.

Trzy - ostatni filmik to tak jak napisał hardware.net, coś pokręciłeś z kierunkami (AP odwrotnie lub źle ustawione rewersy). Miałem identyczną sytuację (po starcie już) jak się uczyłem obsługi AUAV'a - po włączeniu AP dziób natychmiast do ziemi. Sprawdź czy po włączeniu stabilizacji lotki pracują w odpowiednich kierunkach tj po szarpnięciu za nos w dół lotki powinny strzelić do góry.

Sprawdziłem ponownie działanie lotek po uzbrojeniu silnika. Lotki działają prawidłowo w trybie FBWA i AUTO. Czy skłon silnika może powodować takie objawy?

Poli - tu masz start moich skrzydeł; 177cm, 185cm i 200. Nie ma zamachu, nie ma startu



Kąt mocowania ma znaczenie i to duże ale akurat nie w Twoim przypadku. Działa to tak samo jak ster w łódce: wychylisz w prawo to skręci w prawo. Wychylasz oś silnika w górę to w locie silnikowym model będzie się raczej wznosił, przeciwnie gdy skierujesz ciąg w dół. Jeśli kąt jest prawidłowy to lotki pozostają w neutrum. Tak mam np. w skrzydełku FX-61 i w Mako.

Jak już wspomniano, Żle wyrzucasz, chociaż to nawet wyrzutem nazwać nie można..

Piszą wszyscy o złym wyrzucie i lotkach na maksa do góry, a Ty się upierasz przy tym skłonie/wykłonie..

Popraw te dwie rzeczy i zobacz czy poleci.. Jak będzie go na gazie ściągało do dołu, czy do góry, to się tym zajmiesz.

Pseudo wyrzut na pierwszym filmie, nie ma racji bytu..

Wyrzut, nie puszczenie modelu żeby spadł.

OK jutro zrobią jak radzicie, nagram filmik. Choć trochę boje się o łapki, najlepiej będzie chyba z auto startem aby łapki mieć całe:).

To skrzydło to z jakiś planów ? tak na moje oko to silnik jest za wysoko i po uruchomieniu po prostu obraca skrzydło wokół środka ciężkości.
Piszesz ze lotki pracują prawidłowo czyli jak ? pochylenie nosa lotki w górę ?
Wszystkie skrzydełka jakie miałem miały silnik nisko w skrzydle lub tylko trochę ponad skrzydłem.
Jak policzyłeś środek ciężkości modelu ?

Skrzydło jest wycinane jako ZAGI 160 cięte przez jednego z kolegów z forum. Lotki pracują prawidłowo sprawdzane X razy. Czyli nos w dół lotki do góry nos do góry lotki w dół. Środek ciężkości policzyłem na tej stronie http://rcwingcog.a0001.net/?ckattempt=1

u mnie w jednym ze skrzydel kluczowy byl sklon, aczkolwiek objawialo sie to totalnym brakiem sterownosci gdy skrzydlo poszlo w powietrze

Poli25 pisze:OK jutro zrobią jak radzicie, nagram filmik. Choć trochę boje się o łapki, najlepiej będzie chyba z auto startem aby łapki mieć całe:).

Polecam Ci film marbalona który pokazuje jak rzucać duże skrzydło. Ja już czwarty wyrzut mojego skrzydła 2m zrobiłem samodzielnie z aparaturą w ręku po tym filmie.