IvanM pisze:Kyokushin pisze:W wolnym świecie, każdy ma prawo złamać prawo, w następstwie czego ponieść nieuchronne konsekwencje.
Chcesz zadźgać kogoś nożem? Wiedz że czeka Cię paka.
Idąc twoim tokiem rozumowania - to w wolnym świecie nikt nie ma prawa przeszkodzić mi w instalacji bomby na stadionie i jej odpaleniu w trakcie koncertu. Mam do tego przecież prawo - bo zgadzam się ponieść nieuchronne konsekwencje - tzn. pójść do paki.
Sorry - ale na takim poziomie absurdu dyskusja dla mnie nie ma sensu.
W wolnym świecie możesz mieć w pompie co tylko chcesz i zrobić co tylko chcesz, a cała reszta może mieć to głęboko, i wsadzić cię za to do paki, bo złamałeś prawo, które ustalili sobie większościowo, w ramach demokracji.
Bo niby czemu masz tego nie zrobić jak bardzo chcesz? Przecież jak się uprzesz to zawsze to zrobisz, czego zresztą mamy przykłady.
Tak więc idź instaluj bombę, może Cię zawiną i będziemy mieć tu spokój
De facto, powinni dawać za to czapę, nie pakę.
Robienie zasieków, na 0.01% idiotów społeczeństwa nie ma sensu, bo oni i tak przejdą jak się uprą, nawet za cenę życia, a pozostałe 99.9% będzie musiało chodzić naokoło.
Jak ich więc wyłowić - to temat chyba na osobną dyskusję w dziale hydepark.
Jagoda pisze:IvanM pisze:
Sorry - ale na takim poziomie absurdu dyskusja dla mnie nie ma sensu.
Absurdalne są przykłady.Jak ten chyba też:
Natomiast idąc Twoim tokiem rozumowania to powinno się zainstalować w autach system śledzenia (GPS łącznie z GSM) gdzie dane szły by nie do organów kontroli tylko do producenta auta.
Dodatkowo system uniemożliwiłby łamanie przepisów drogowych w danym kraju.Oczywiście niektórych np. V max.
A jeżeli chciałbyś pojechać szybciej w przypadku wyższej konieczności (np. rannego do szpitala) to tylko po wyrażeniu zgody przez producenta tegoż auta.
on by chciał żeby to producent auta ustalił sobie gdzie wolno ile jechać, i np jak będzie ograniczenie do 140, a dji uzna że nie nie, tylko 60, to się załączy limit. Albo DJI uzna że NIE WOLNO mu wjechać na jakiś parking, to tam nie wjedzie, podczas gdy inni wjadą, bo nie będzie zakazu.
Kierowca ma się stosować do PORD, nie ważne czy jedzie rowerem, czy samochodem, ma prawo znać, jak je złamie - ustawodawca przewidział konsekwencje. Tak to działa.
Jak ustawodawca uznał, abstrachując od tego czy ma racje czy nie, że do centrum ma nie wjeżdżać auto z normą np niższa niż euro 3, to ma nie wjeżdżać. I nadal, odpowiedzialność jest po stronie kierowcy, samochód się nie blokuje. Może wjechać i dostać mandat, lub nie.
s050197 pisze:Nie wiem w ogóle o co całe zamieszanie - strefy No Fly to rzecz święta.
a niby czemu?
bo dji tak mówi?
ja mam to co mówi DJI w pompie i ich NFZ również, bo nie są autorytetem, szanuję natomiast lokalne prawo.