co się może wydarzyć gdy latamy
Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
co się może wydarzyć gdy latamy
Witam,
zapraszam do dyskusji co złego może się wydarzyć gdy latamy samolotami, helikopterami czy to dronami.
Temat ma na celu uświadomić wszystkim jak wiele niebezpiecznych sytuacji może się wydarzyć.
Moje doświadczenie jest krótkie, ale już mam na koncie kilka niebezpiecznych sytuacji , które na szczęście skończyły się bez szkód materialnych i osób postronnych.
Helikopter Lama v3
Latałem w parku wszystko było ok , aż nie wzniosłem się wyżej od korony drzew i tam wiało bardziej na tyle, że nie mogłem wrócić.
Poleciałem wysoko nad drzewa, pobiegłem za pas drzew i wylądowałem ledwo widząc model w polu za parkiem. Bez szkód.
Moje początki z pierwszym samolotem pioneer 1400 umieściłem kamerę na skrzydle i zapomniałem wytrymować pod to lotki , model tak szybko zmieniał położenie , że jako początkujący nie byłem w stanie tego opanować. Skończyło się rozbiciem na drzewie...
Innym razem w aparaturze coś się zwaliło z elektroniką i model włączył fail safe wywalił w ziemię. Na moje szczęście latałem nad łąką.
W MX-2 podczas korkociągu odpadła 1 żyła prowadzącego do regulatora kabla z zasilaniem. Model spadł 10 metrów od Pani z psem , która zrobiła mi słuszną awanturę... system FAIL SAFE NIE ZADZIAŁAŁ, bo nie było zasilania.
Śruby od silnika poluzowały się na tyle , że silnik oderwał się od łoża i zmielił przód samolotu. Lądowanie awaryjne lotem szybowcowym udane.
fuks , że była wysokość i miejsce do lądowania...
Kiedyś za słabo zamontowałem klapkę od baterii i klapka odpadła co spowodowało wypadnięcie baterii. Cud , że XT60 trzymało na tyle mocno , że udało się wylądować. Od tamtej pory używam dodatkowo 2 czasami 3 gumek :)
PS: wrażenia z lądowania z wiszącą na kablach pod samolotem baterią bezcenne...
zapraszam do dyskusji co złego może się wydarzyć gdy latamy samolotami, helikopterami czy to dronami.
Temat ma na celu uświadomić wszystkim jak wiele niebezpiecznych sytuacji może się wydarzyć.
Moje doświadczenie jest krótkie, ale już mam na koncie kilka niebezpiecznych sytuacji , które na szczęście skończyły się bez szkód materialnych i osób postronnych.
Helikopter Lama v3
Latałem w parku wszystko było ok , aż nie wzniosłem się wyżej od korony drzew i tam wiało bardziej na tyle, że nie mogłem wrócić.
Poleciałem wysoko nad drzewa, pobiegłem za pas drzew i wylądowałem ledwo widząc model w polu za parkiem. Bez szkód.
Moje początki z pierwszym samolotem pioneer 1400 umieściłem kamerę na skrzydle i zapomniałem wytrymować pod to lotki , model tak szybko zmieniał położenie , że jako początkujący nie byłem w stanie tego opanować. Skończyło się rozbiciem na drzewie...
Innym razem w aparaturze coś się zwaliło z elektroniką i model włączył fail safe wywalił w ziemię. Na moje szczęście latałem nad łąką.
W MX-2 podczas korkociągu odpadła 1 żyła prowadzącego do regulatora kabla z zasilaniem. Model spadł 10 metrów od Pani z psem , która zrobiła mi słuszną awanturę... system FAIL SAFE NIE ZADZIAŁAŁ, bo nie było zasilania.
Śruby od silnika poluzowały się na tyle , że silnik oderwał się od łoża i zmielił przód samolotu. Lądowanie awaryjne lotem szybowcowym udane.
fuks , że była wysokość i miejsce do lądowania...
Kiedyś za słabo zamontowałem klapkę od baterii i klapka odpadła co spowodowało wypadnięcie baterii. Cud , że XT60 trzymało na tyle mocno , że udało się wylądować. Od tamtej pory używam dodatkowo 2 czasami 3 gumek :)
PS: wrażenia z lądowania z wiszącą na kablach pod samolotem baterią bezcenne...
Pioneer 1400 ( rozbity ), MX-2 rplanes ( utopiony ), DG-1000, Twinstar 2, Sbach 342, u can fly hype,
Re: co się może wydarzyć gdy latamy
Skoro dyskusja to ja opiszę swoje
Najgorsze co mi się zdarzyło to śmigło ucięło mi kawałek skóry na palcu (jak nożem), zapomniałem rozbroić, słowiański przykuc, aparatura na kolanach i... Teraz zawsze rozbrajam, nawet jak aparatura leży na ziemi.
Najgorsze co mi się zdarzyło to śmigło ucięło mi kawałek skóry na palcu (jak nożem), zapomniałem rozbroić, słowiański przykuc, aparatura na kolanach i... Teraz zawsze rozbrajam, nawet jak aparatura leży na ziemi.
Hangar: De Stik x2.5
ZOHD Dart na sterydach vmax 200km/h
Fristajlo (w bliskich planach)
ZOHD Dart na sterydach vmax 200km/h
Fristajlo (w bliskich planach)
- AviVma
- Posty: 163
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2014, 05:55
- Lokalizacja: Skalmierzyce / Kalisz / Ostrów
Re: co się może wydarzyć gdy latamy
Dodam od siebie:
1. Quadro X-MODE Alien (reptile 500), zima -5*C, rutynowy lot nie FPV ale klasyczny, w trybie manual, throttle na maxa przy szybkich lotach i rozwaliło jedno śmigło 10x4.5 Gemfan. Widok quada lecącego jak kamień ku ziemii bezcenny, szczęście nad zaoranym polem.
Wnioski na przyszłość: Nie latać na tanich "większych" śmigłach przy dużym mrozie z dużymi obciążeniami (gaz, nawroty itp.)
2. Wieczór, ZMR250 bez żadnego oświetlenia, Fatshark Aviator (Base), szybkie loty, latałem mimo ostrzeżenia o rozładowanym akku w goglach (czerwona dioda) i w pewnym momencie ciemność po zdjęciu gogli (mając w pamięci ostatni obraz) szukanie na niebie maszyny (wiemy po lotach klasycznych czym skutkuje spoglądanie na model przez FPV i klasycznie - orientacja). Udało się na szczęście sprowadzić maszynę.
Wnioski na przyszłość: Oświetlenie modelu, nie latać na rozładowanym akku w goglach, po alarmie jak najszybciej wracać i nie testować ile wytrzymają.
3. Pierwsze FPV - Delta 120 35MHz + 1.2GHz + kamera z wąskim obiektywem (chyba nawet 45 stopni), loty na ekranie z BS, latam, kumple podjeżdżają motorami, witam się z nimi odwracając wzrok na dwie sekundy od ekranu, wracam wzrokiem na ekran i.... jakaś matka ziemia zbliżająca się z nadzwyczajną prędkością nadświetlną Efekt? Szukanie z kolegami od motorów rozwalonej delty w polu przez kolejną godzinę
Wnioski na przyszłość: Podjeżdża znajomek, ciotka, teściowa - przeproś słownie, wyląduj i dopiero przywitaj się
1. Quadro X-MODE Alien (reptile 500), zima -5*C, rutynowy lot nie FPV ale klasyczny, w trybie manual, throttle na maxa przy szybkich lotach i rozwaliło jedno śmigło 10x4.5 Gemfan. Widok quada lecącego jak kamień ku ziemii bezcenny, szczęście nad zaoranym polem.
Wnioski na przyszłość: Nie latać na tanich "większych" śmigłach przy dużym mrozie z dużymi obciążeniami (gaz, nawroty itp.)
2. Wieczór, ZMR250 bez żadnego oświetlenia, Fatshark Aviator (Base), szybkie loty, latałem mimo ostrzeżenia o rozładowanym akku w goglach (czerwona dioda) i w pewnym momencie ciemność po zdjęciu gogli (mając w pamięci ostatni obraz) szukanie na niebie maszyny (wiemy po lotach klasycznych czym skutkuje spoglądanie na model przez FPV i klasycznie - orientacja). Udało się na szczęście sprowadzić maszynę.
Wnioski na przyszłość: Oświetlenie modelu, nie latać na rozładowanym akku w goglach, po alarmie jak najszybciej wracać i nie testować ile wytrzymają.
3. Pierwsze FPV - Delta 120 35MHz + 1.2GHz + kamera z wąskim obiektywem (chyba nawet 45 stopni), loty na ekranie z BS, latam, kumple podjeżdżają motorami, witam się z nimi odwracając wzrok na dwie sekundy od ekranu, wracam wzrokiem na ekran i.... jakaś matka ziemia zbliżająca się z nadzwyczajną prędkością nadświetlną Efekt? Szukanie z kolegami od motorów rozwalonej delty w polu przez kolejną godzinę
Wnioski na przyszłość: Podjeżdża znajomek, ciotka, teściowa - przeproś słownie, wyląduj i dopiero przywitaj się
FPV : X-Alien 500 / BadCat / ZMR250 / Delta 120 / Phantom 1.1.1 / Quadro S500 / Pioneer 1400 eleres AP
Classic: Delta 120 EDF / STS Awionetka / B737 / Lama v3 / CX10 / Hubsan i inne badziewie :)
Classic: Delta 120 EDF / STS Awionetka / B737 / Lama v3 / CX10 / Hubsan i inne badziewie :)
- SuperBartek
- Posty: 252
- Rejestracja: niedziela 06 gru 2015, 20:31
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: co się może wydarzyć gdy latamy
Latalem klasycznie juz pod wieczor - pokazywalem znajomym jak lata samolot rc i ogolnie wszystko szlo dobrze - zaczelo sie sciemniac powoli ale nie na tyle zeby nie moc latac - czekalismy na jeszcze jedna osobe - przyjechala, odwrocilem wzrok od samolotu na doslownie 2sekundy przy tym rozmawiajac z innymi - stracilem orientacje czy samolot jest przechylony w lewo czy w prawo - nagla panika z braku duzego doswiadczenia - bylem na tyle daleko ze ciezko bylo okreslic usytuowanie samolotu , i nagle kropka zmierzajaca w ziemie- nie udalo mi sie wyciagnac modelu i lotem nurkowym uderzylem w pole - skutkiem tego byl rozwalony kadlub - wylamana wrega silnika - i konieczny remont samolotu.
Wniosek: Jak latamy to tylko koncentrujemy sie na locie i maszynie - nie dzielimy uwagi na obserwatorow. Jak jest latanie to nie ma dyskusji.
Wniosek: Jak latamy to tylko koncentrujemy sie na locie i maszynie - nie dzielimy uwagi na obserwatorow. Jak jest latanie to nie ma dyskusji.
Bartek, Pelikan Beta 1400 , SC 2400
Re: co się może wydarzyć gdy latamy
To teraz ja:
Latałem sobie Symą X8C. Tzn wyszedłem przed blok sprawdzić jak to działa. Pierwsza próba super, wylądowałem i włączyłem headless. Niestety po chwili Syma zaczęła robic co chciała... Odlatywała i odlatywała. Biegłem za nią i chciałem gdzieś wyładować, ale potem juz tak daleko uciekła, ze nie było innego wyjścia. Wydedukowałem , ze jest nad pustym terenem i wyzorowalem throttle. No i spadła. Zadzwoniłem na SM i poinformowałem, ze jezeli ktos znajdzie to ja zgubiłem. Rozwiesilem plakaty i po kilku godzinach sie odzyskała. Obudowę musiałem wymienić ale kamerka nagrywała dalej. Hardy MOBIUS:)
https://youtu.be/rOgm-Ks-ZHo
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Latałem sobie Symą X8C. Tzn wyszedłem przed blok sprawdzić jak to działa. Pierwsza próba super, wylądowałem i włączyłem headless. Niestety po chwili Syma zaczęła robic co chciała... Odlatywała i odlatywała. Biegłem za nią i chciałem gdzieś wyładować, ale potem juz tak daleko uciekła, ze nie było innego wyjścia. Wydedukowałem , ze jest nad pustym terenem i wyzorowalem throttle. No i spadła. Zadzwoniłem na SM i poinformowałem, ze jezeli ktos znajdzie to ja zgubiłem. Rozwiesilem plakaty i po kilku godzinach sie odzyskała. Obudowę musiałem wymienić ale kamerka nagrywała dalej. Hardy MOBIUS:)
https://youtu.be/rOgm-Ks-ZHo
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Moje zabawki: Syma X5SW ORANGE + TX MOD | Syma X8C MODDED | DJI F450 NaZa-GULL - RIP. | TBS Discovery NAZA-GuLL | DJI Phantom 3 ADV - SPRZEDANY | DJI Phantom 4 PRO
WWW/BLOG: www.matulekpl.com | Kanał YouTube: Youtube | Foto: Flickr
WWW/BLOG: www.matulekpl.com | Kanał YouTube: Youtube | Foto: Flickr
Re: co się może wydarzyć gdy latamy
Co trzeba mieć w głowie żeby tak latać między zabudowaniami ?
Re: co się może wydarzyć gdy latamy
Nie popadajmy w paranoję...
Ja miałem raz ciepło w gaciach jak mi się jeden silnik w quadro poluzował, a raczej wisiał na jednej śrubce i kablach i tak zblokował się pod kątem, zmieniając wektor ciągu.
Oznaczało to ... radosne wirowanie wokół własnej osi bez większej możliwości sterowaniem.
Całe szczęście wiatr zniósł quadro nad pustą i w miarę odsłoniętą ulicę gdzie przyziemiłem.
Nic się nie uszkodziło nawet ;)
Ja miałem raz ciepło w gaciach jak mi się jeden silnik w quadro poluzował, a raczej wisiał na jednej śrubce i kablach i tak zblokował się pod kątem, zmieniając wektor ciągu.
Oznaczało to ... radosne wirowanie wokół własnej osi bez większej możliwości sterowaniem.
Całe szczęście wiatr zniósł quadro nad pustą i w miarę odsłoniętą ulicę gdzie przyziemiłem.
Nic się nie uszkodziło nawet ;)
Pronokopter V1 dzielnie służył prawie rok:
http://rc-fpv.pl/viewtopic.php?t=10572&start=0
Pronokopter V2:
http://rc-fpv.pl/viewtopic.php?t=16755&start=0
Dragonek+KFC FTB
FX-61:
http://rc-fpv.pl/viewtopic.php?t=18288&start=0
http://rc-fpv.pl/viewtopic.php?t=10572&start=0
Pronokopter V2:
http://rc-fpv.pl/viewtopic.php?t=16755&start=0
Dragonek+KFC FTB
FX-61:
http://rc-fpv.pl/viewtopic.php?t=18288&start=0
Re: co się może wydarzyć gdy latamy
Czytam i tak się zastanawiam czy to mają być przestrogi co może się wydarzyć czy chwalenie się własną głupotą ???
Bez urazy ale czytanie o odkręcających się śrubach, odpadających przewodach, pękających śmigłach itp. niedbalstwie działa na mnie trochę denerwująco
Awaria, której nie da się często przewidzieć to co innego ale niechlujny montaż, brak elementarnych ustawień modelu czy wyobraźni to proszenie się kłopoty.
Latam już sporo lat przeróżnymi modelami ale nigdy żadna śruba mi się nie odkręciła nawet w modelach spalinowych, wszystkie kable i złączki zawsze były na miejscu, nigdy nikomu nic nie spadło na głowę ani na tyle blisko aby przyprawić o wzrost ciśnienia. Ktoś powie, że to spore szczęście. Na pewno ale połączone ze starannym montażem, poprawnym poustawianiem i sprawdzeniem wszystkiego nawet kilka razy i lataniem w miejscach gdzie minimalizuje się zagrożenie.
I mam nadzieję, że tak pozostanie
Bez urazy ale czytanie o odkręcających się śrubach, odpadających przewodach, pękających śmigłach itp. niedbalstwie działa na mnie trochę denerwująco
Awaria, której nie da się często przewidzieć to co innego ale niechlujny montaż, brak elementarnych ustawień modelu czy wyobraźni to proszenie się kłopoty.
Latam już sporo lat przeróżnymi modelami ale nigdy żadna śruba mi się nie odkręciła nawet w modelach spalinowych, wszystkie kable i złączki zawsze były na miejscu, nigdy nikomu nic nie spadło na głowę ani na tyle blisko aby przyprawić o wzrost ciśnienia. Ktoś powie, że to spore szczęście. Na pewno ale połączone ze starannym montażem, poprawnym poustawianiem i sprawdzeniem wszystkiego nawet kilka razy i lataniem w miejscach gdzie minimalizuje się zagrożenie.
I mam nadzieję, że tak pozostanie
Pozdrawiam
Krzysiek
Krzysiek
Re: co się może wydarzyć gdy latamy
Brawo Ty! ;)
Pronokopter V1 dzielnie służył prawie rok:
http://rc-fpv.pl/viewtopic.php?t=10572&start=0
Pronokopter V2:
http://rc-fpv.pl/viewtopic.php?t=16755&start=0
Dragonek+KFC FTB
FX-61:
http://rc-fpv.pl/viewtopic.php?t=18288&start=0
http://rc-fpv.pl/viewtopic.php?t=10572&start=0
Pronokopter V2:
http://rc-fpv.pl/viewtopic.php?t=16755&start=0
Dragonek+KFC FTB
FX-61:
http://rc-fpv.pl/viewtopic.php?t=18288&start=0
Re: co się może wydarzyć gdy latamy
Czasem się zdarza, nie bądźmy już tacy ah-oh. Moje pierwsze doświadczenie negatywne z kopterem i FPV, piękne początki nowego hobby w moim wykonaniu http://rc-fpv.pl/viewtopic.php?p=18000#p18000
infekcja FPV postępuje w zastraszającym tempie...
Re: co się może wydarzyć gdy latamy
Brawo jaProno pisze:Brawo Ty! ;)
A Tobie życzę aby więcej silniki nie odpadały w powietrzu
W sumie trochę się dziwię, że popierasz niedbalstwo przy budowie Jak napisałem co innego awaria, na którą nie mamy wpływu, a co innego chociażby brak zabezpieczeń śrub.Rurek pisze:Czasem się zdarza, nie bądźmy już tacy ah-oh...
No ale każdy ma prawo robić jak chce, jego model, jego sprawa - ja widocznie jestem ze starej szkoły i takie rzeczy nie przejdą. Widziałem trochę różnych modeli i to, jak niektóre z nich były poskładane powoduje rozpacz.
Pozdrawiam
Krzysiek
Krzysiek
Re: co się może wydarzyć gdy latamy
Ja tu poparcia nie widzę.pilot pisze: W sumie trochę się dziwię, że popierasz niedbalstwo przy budowie
Raczej wskazanie, że uczymy się na błędach.I najlepiej cudzych
Pozdrawiam. :), :)
Re: co się może wydarzyć gdy latamy
Podczas jednego z pierwszych razów z moim EasyStarem (i wogóle pierwszych) był spory wiatr, dzisiaj przy takim wietrze nawet nie jadę na latanie, ale wtedy straszne miałem ciśnienie na zabawę. Po kilku wariackich lotach klasycznie, odważyłem się na fpv, nie miałem wtedy ani OSD ani AP, tylko kamerka + gogle. Skierowałem ES pod wiatr i myślałem że lecę w tamtym kierunku, ale oczywiście prędkość wiatru była większa od modelu i model dryfował powoli do tyłu. Kiedy spotterzy powiadomili mnie, że jestem już dość daleko (ok. 500 m) zdecydowałem się zawrócić, oczywiście pogarszając sprawę. Spotterzy uświadomili mnie gdzie jestem i udało mi się kręcąc modelem zorientować w sytuacji, bo szczęśliwie znałem miejsce i charakterystyczne budynki w oddali. Ciarki mnie przeszły po plerach ale dałem gazu i wróciłem, choć załatwiłem wtedy nowiutkiego lipola. Myślę, że dość częsty błąd początkujących tj. brak uwzględnienia siły wiatru. Gdyby nie obecność spotterów pewnie bym wtedy stracił model.
Re: co się może wydarzyć gdy latamy
Zgadzam się w 100%.pilot pisze:Czytam i tak się zastanawiam czy to mają być przestrogi co może się wydarzyć czy chwalenie się własną głupotą ???
Bez urazy ale czytanie o odkręcających się śrubach, odpadających przewodach, pękających śmigłach itp. niedbalstwie działa na mnie trochę denerwująco
Awaria, której nie da się często przewidzieć to co innego ale niechlujny montaż, brak elementarnych ustawień modelu czy wyobraźni to proszenie się kłopoty.
Pozdrawiam,
Maciek
Maciek
Re: co się może wydarzyć gdy latamy
Bez urazy.mmuchomor pisze:Zgadzam się w 100%.pilot pisze:Czytam i tak się zastanawiam czy to mają być przestrogi co może się wydarzyć czy chwalenie się własną głupotą ???
Bez urazy ale czytanie o odkręcających się śrubach, odpadających przewodach, pękających śmigłach itp. niedbalstwie działa na mnie trochę denerwująco
Awaria, której nie da się często przewidzieć to co innego ale niechlujny montaż, brak elementarnych ustawień modelu czy wyobraźni to proszenie się kłopoty.
Ale odkręcająca się śruba w trakcie lotu może być wynikiem niedbalstwa albo... błędu, albo....(pomyśl)
Pękające śmigło to raczej wada materiału.
Dla tych co twierdzą, że nigdy nie popełnili błędu (pomyłki, gapiostwa itd.) (w jakiejkolwiek dziedzinie) wielki szacun za brak...odwagi.
Jeszcze raz.
Może ten temat da myślenia i "uchroni" innych od popełnienia błędu, pomyłki, czy jak "orły" twierdzą "niedbalstwa".
Pozdrawiam. :), :)