Ciekawostki... :D
Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
- Wojtass_nt
- Posty: 983
- Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 10:40
- Lokalizacja: Nowy Targ
- marcin.gala
- Posty: 2837
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2010, 23:09
- Lokalizacja: ...
- Wojtass_nt
- Posty: 983
- Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 10:40
- Lokalizacja: Nowy Targ
Głośno było swojego czasu o tym wypadku...marcin.gala pisze:Smutne ale warte obejrzenia...nawet nie wiedziałem że taki wypadek miał miejsce.
Nałożył się błąd kontrolera lotów oraz ignorowanie poleceń systemu TCAS przez pilota (bodajże Tupolewa).
Gdyby postępowali zgodnie z poleceniami systemu TCAS, a nie przeciążonego pracą na trzech strefach kontrolera - do kolizji by nie doszło...
Ostatnio zmieniony środa 18 maja 2011, 15:08 przez Artu, łącznie zmieniany 1 raz.
smutne...apropo jest cala seria AIR CRASH INVESTIGATIONS o katastrofach lotniczych i dochodzeniu prawdy. Polecam naprawde. Serce sciska, jak drobna rzecz lub blad moze doprowadzic do dramatow. Od malej muchy w czujniku predkosci, zamiennikow w mocowaniach st.kierunkowych, zgubnej ekonomii do bledow w szkoleniach. Jest tez sporo o wrecz heroicznych wyczynach pilotow, dzieki ktorym nikt lub prawie nikt nie zginal.
Pozdrawiam
"If flying were the language of man, soaring would be it's poetry"
"If flying were the language of man, soaring would be it's poetry"
- marcin.gala
- Posty: 2837
- Rejestracja: poniedziałek 15 mar 2010, 23:09
- Lokalizacja: ...
Znam to. Ciekawe czy ktoś im pomnik postawił?
Tak.Niemcy postawili pomnik w kształcie porozrzucanych kul połączonych zerwaną na końcu linką---symbol tego co znalazł Vitaly Kaloyev czyli zerwany łańcuszek swojej 4letniej córki...
Nie wyobrażam sobie życia po takim przeżyciu...stracić całą rodzinę...
Tak.Niemcy postawili pomnik w kształcie porozrzucanych kul połączonych zerwaną na końcu linką---symbol tego co znalazł Vitaly Kaloyev czyli zerwany łańcuszek swojej 4letniej córki...
Nie wyobrażam sobie życia po takim przeżyciu...stracić całą rodzinę...
FPV nie kupisz.FPV robisz.
Licencja BNUC'S.
Nie ustawisz koptera lepiej niż swój własny poziom latania.
Licencja BNUC'S.
Nie ustawisz koptera lepiej niż swój własny poziom latania.
Należy dodać że oprócz wszystkich osób, które zginęły w wypadku trzeba doliczyć kontrolera lotów zabitego później przez jednego z ojców dzieci - ofiar wypadku (i chyba też jego żony).Artu pisze:]
Głośno było swojego czasu o tym wypadku...
Nałożył się błąd kontrolera lotów oraz ignorowanie poleceń systemu TCAS przez pilota (bodajże Tupolewa).
Gdyby postępowali zgodnie z poleceniami systemu TCAS, a nie przeciążonego pracą na trzech strefach kontrolera - do kolizji by nie doszło...
- Wojtass_nt
- Posty: 983
- Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 10:40
- Lokalizacja: Nowy Targ
Zabił go właśnie Vitaly Kaloyev o którym pisze Marcin.mikun pisze:Należy dodać że oprócz wszystkich osób, które zginęły w wypadku trzeba doliczyć kontrolera lotów zabitego później przez jednego z ojców dzieci - ofiar wypadku (i chyba też jego żony).Artu pisze:]
Głośno było swojego czasu o tym wypadku...
Nałożył się błąd kontrolera lotów oraz ignorowanie poleceń systemu TCAS przez pilota (bodajże Tupolewa).
Gdyby postępowali zgodnie z poleceniami systemu TCAS, a nie przeciążonego pracą na trzech strefach kontrolera - do kolizji by nie doszło...
Uważam że to stwierdzenie jest zbyt daleko posunięte. Piloci Tupolewa też za dużego pola manewru nie mieli, nie wiedzieli jak zachowa się samolot DHL. W świetle tego co wiemy teraz po ponad rocznym dochodzeniu można dojść do wniosków takich czy takich, ale piloci obu maszyn nie mieli tyle czasu, dodatkowo cała taka sytuacja na pewno bardzo ich zaskoczyła. W dzisiejszych czasach przy tak doskonałych systemach nawigacyjnych, przy zapewnieniu prawie perfekcyjnej kontroli ruchu powietrznego, dodatkowo nie gdzieś na końcu świata tylko w centrum Europy, jest to ostatnie czego może spodziewać się pilot. Ile oni mieli czasu na reakcję? 5 sekund? Na chyba 2 sek przed zderzeniem piloci Tupolewa zobaczyli samolot DHL. Systemy swoje, ale najważniejsze zawsze jest słowo kontrolera.Artu pisze:Nałożył się błąd kontrolera lotów oraz ignorowanie poleceń systemu TCAS przez pilota (bodajże Tupolewa).
Gdyby postępowali zgodnie z poleceniami systemu TCAS, a nie przeciążonego pracą na trzech strefach kontrolera - do kolizji by nie doszło...
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, na jakich zasadach działa system TCAS ? Z Twojej odpowiedzi wnioskuję, że nie Masz o tym pojęcia...emzet pisze:Piloci Tupolewa też za dużego pola manewru nie mieli, nie wiedzieli jak zachowa się samolot DHL.
System jednego samolotu, komunikuje się z drugą maszyną i po wymianie aktualnych parametrów lotu obu statków powietrznych, podaje manewr jaki powinien wykonać pilo w celu uniknięcia kolizji. W dwóch maszynach, które znajdują sie na kursie kolizyjnym podawane sa przeciwstawne komendy (w jednej wznoszenie, w drugiej opadanie lub przeciwstawne skręty)
I właśnie to kontroler ponosił w tym przypadku pełną odpowiedzialność za tą katastrofę. Mając do "opanowania" cztery obszary kontroli (był sam na stanowisku a właściwie czterech stanowiskach), podał błędne polecenie dla samolotu Tupolew...emzet pisze:Systemy swoje, ale najważniejsze zawsze jest słowo kontrolera.
Tego faktu akurat nie znałem...mikun pisze:Należy dodać że oprócz wszystkich osób, które zginęły w wypadku trzeba doliczyć kontrolera lotów zabitego później przez jednego z ojców dzieci - ofiar wypadku (i chyba też jego żony).