New Bright Pro Scorpion - nie jedzi przód-tył

[remolmar]

Witam, moje autko to na pewno nie żadne profesjonalny sprzęt jakim dysponują tutejsi forumowicze ale może ktoś jest wstanie pomóc mi w problemie..............

Mam problem z autkiem mojego synka. Jest to model New Bright Pro Scorpion 12,8V. Opisze poniżej całą historię tego autka z nami Smile

Auto przerobiliśmy na akumulatory ( li-jon ) , gdyż oryginalne przestały działać poprzedniemu właścicielowi.
Wykorzystaliśmy do tego 4x li-jon wkładane do pakietu. Początkowo był to rozmiar akumulatorów 14500. Jednak z powodu braku prądu - niewystarczającego - przeszliśmy na 18650 , co tez nie dawało dobrych wrażeń z zabawy, ponieważ auto przy tzw. max. starcie - " gaz do dechy " - przerywało - szarpało - ale rozpędzało się do nawet szybkiej jazdy.
Po zastosowaniu bardzo dobrych akumulatorów li-jon firmy Nitecore okazało się że posiadają one na tyle dobra elektronikę w sobie że odcinają zasilanie w momencie właśnie poboru tak dużego prądu na starcie. Gdy jednak autem przyspieszało się od 0 w sposób " delikatny " auto bez szarpania uzyskiwało też swoje max prędkości wynikające z danych producenta.
W jednym za sklepów które odwiedziłem Pan stwierdził że te oryginalne akumulatory nie są w ogóle li-jon tylko LIFEPO4 - które mają o wiele większe prądy ciągłego rozładowania (żędu nawet 20A ) Niestety takie akumulatory dosyć ciężko dostać w rozmiarze 14500 lub 18650. Zniechęcony tym tropem zostawiłem zabawkę na jakiś czas.
Temat naprawy tejże zabawki powrócił gdy jeden ze znajomych przez przypadek powiedział mi żebym spróbował zrobić pakiet akumulatorów ( 14500 lub 18650 ) nawet li-jon ale nie w pakiecie tylko połączył ja blaszkami ( żeby były lepsze przyjścia miedzy pakietami żeby nie było strat ) . Pomysł dobry ale nie mam możliwości łączenia blaszkami , a i pojawiłby się kolejny problem z ładowaniem takiego pakietu. Mama ładowarkę Nitecore D4.
Postanowiłem na próbę w koszyczek, który wykorzystywałem do tej pory wsadzić grubsze przewody właśnie zapewniając lepszy przepływ prądu. Efekt był zdumiewający !!!!!. Wszystko zaczęło działać jak należy. Jednak nie za długo ....... po kilku testach Sad trzymania koła ręką i startu " gaz do dechy " pojawił się delikatny dymek z auta i KONIEC. Auto w tej chwili nie jeździ ani przód ani tył, natomiast skręt lewo/prawo działa.
Myślę że sytuacja jest do opanowania - może dzięki Waszej pomocy.
Wymontowałem płytkę z auta. W miejsce gdzie podłącza się silnik skrętu podłączyłem silnik od kół ( też wymontowany ) - po użyciu pilota i skręceniu kołami silnik działa i obraca się w dwie strony. Na przyłączu gdzie dołącza się silnik od kół jest napięcie - po naciśnięciu na pilocie przód i tył ( zmienia się polaryzacja ) - jedno co mnie zastanawia to że jak podłączę silnik w to miejsce napięcia już niema - po naciśnięciu na pilocie przód/tył ( nie pojawia się), a gdy odłączę to jest.
Może ktoś z szanowny forumowiczów mógłby jakoś pomóc. Poniżej zamieszczam wyjęta całą elektronikę z auta. Z jednej strony podłącza się silnik do kół ( przód/tył) z drugiej silnik skrętu ( lewo/prawo )

z góry dziękuję za pomoc

R.

http://obrazki.elektroda.pl/6666997800_1425139207.jpg

[simoneus]

Witam
Tranzystory Q3, Q4, Q18 i Q19 do sprawdzenia miernikiem ewentualnie sprawdzić czy jest przejście na R1 i R2.

[remolmar]

Jakbym miał konkretnie sprawdzić. Jak mierze miernikiem to są jakieś generalnie zmiany, ale czy dobre to niestety nie wiem. Poza tym to te tranzystory mają jakby wykorzystane tylko dwie nóżki nie wiem w sumie dlaczego trzecia jest krótsza?