Strona 1 z 1

Uwalony silnik/ESC?

: czwartek 01 sty 2015, 19:38
autor: BadYunior
Mając trochę czasu w święta zacząłem mieszać w swojej 600ce. Dokładnie to chodziło o wymianę ramy z takiej z ramionami z castoramy i silników. Nowa rama to 680Pro z Tarota a silniki to Tarotowe 4006. Do tego siedząca w modelu naza V2 i kontrolery ESC emax 30A, coś w ten deseń (http://abc-rc.pl/p/146/2683/esc-budget- ... y-esc.html). To wszystko chodziło wcześniej razem z silnikami EMAX 2218/11 930KV na 3S. Wraz ze zmianą ramy i silnika chcę przejść na 4S. W zasadzie wszystko poszło dobrze, silniki (4006) uzbrajały się, startowały itp. W pewnym momencie przy kolejnym już włączeniu baterii błysk/trzask zauważalny przy jednym z silników. Oczywiście spalony jest ESC, spore dziury na tranzystorach jednak zastanawia mnie czy silnik to spowodował czy poprostu wybuchło ESC? Jakąś sekundę-dwie przed walnięciem silnik beepał w sposób "zachrypnięty" i wtedy pieprznęło. Oczywiście regulatorów kupowanych 3 lata temu nie da się już dokupić pojedynczo, więc muszę wymienić wszystkie 6. Zastanawiam się jednak czy silnik przeżył czy jest uwalony także, można to jakoś łatwo sprawdzić? Jedyny sposób który przychodzi mi na myśl to po demontażu innego ESC podpiąć pod niego ten silnik i zobaczyć czy walnie. Faktem jest że po samym wybuchu silnik był mocno gorący, ale może związane było to z walącym się ESC.

Darek

: czwartek 01 sty 2015, 19:53
autor: Dobraku
Weż multimetr i zmierz rezystancję wszystkich kombinacji par przewodów silnika. Wyniki powinny być mocno zbliżone (praktycznie to samo). Jak jest przerwa albo któryś pomiar odbiega znacząco to uszkodzone jest uzwojenie silnika.
Silnik najpewniej ocalał. Możesz też optycznie wnioski wyciągnąć. (zmiana koloru uzwojenia)

: czwartek 01 sty 2015, 21:19
autor: BadYunior
Dobraku pisze:Weż multimetr i zmierz rezystancję wszystkich kombinacji par przewodów silnika. Wyniki powinny być mocno zbliżone (praktycznie to samo). Jak jest przerwa albo któryś pomiar odbiega znacząco to uszkodzone jest uzwojenie silnika.
Silnik najpewniej ocalał. Możesz też optycznie wnioski wyciągnąć. (zmiana koloru uzwojenia)
Organoleptycznie widzę i czuję, że silnik sam w sobie śmierdzi, może nie spalonym drutem ale tak jakby nadtopioną izolacją. Izolacja nie jest czarna w żadnym miejscu ale w kilku wydaje się napęczniała. Oporność na wszystkich wejściach jest praktycznie taka sama i wynosi około 0,3 ohma, co ciekawe zmienia się w zależności od tego w którym miejscu zatrzymuje się wirnik. Silnik podczas obracania ręcznego także tworzy napięcie na końcówkach. Jednak chyba będzie potrzeba próbować go podłączyć w celu sprawdzenia.... ;)

Darek

: czwartek 01 sty 2015, 22:18
autor: Dobraku
Wygląda na sprawny. Trochę się pewnie przygrzało uzwojenie. Myślę, że możesz zaryzykować. Zobacz jeszcze jeden z pozostałych silników czy masz podobne wartości rezystancji. Jak będzie to samo to śmiało startuj ten motorek.