Słuchajcie .. mam pytanie czy może ktoś z Was przerobił takie zdarzenie.
Ostatni czwartek między 18 a 19 latałem swoim bladym Przez dłuższy okres czasu dron bez problemu latał w trybie AP. Pod koniec lotu postanowiłem troszkę pomęczyć gimbala i szybkimi prostymi ruchami latałem po „kwadracie” 1,5 m na 1,5 m. Nagle dron mrugnął na pomarańczowo i rozpoczął dość mocno nieskoordynowane ruchy – coś jak by mu się we łbie zakręciło. Zdusiłem silniki i gwałtownie przydusiłem silniki. Dron przyglebił grzecznie – całość akcji film awaria1 ->
https://youtu.be/LpM9x23TQwI
Po jakiś 20 minutach wymieniłem baterie i ponowiłem loty. Dron bez jakiegokolwiek problemu latał przez 7 minut i nagle ponowił swoje „akrobacje”. Ponieważ był dość daleko więc z duszą na ramieniu zrobiłem RTH. Dron się ustabilizował i wrócił do mnie .. jedno co ciekawe, że lądowanie było twarde nawet jak na standardy RTH. ( sama akcja utraty stabilności tutaj ->
https://youtu.be/7HkGEoNoX74) Niestety ponieważ nie dość że był dość daleko to jeszcze bokiem do mnie – nie mam szans stwierdzić jak wyglądały diody wtedy.
O ile za pierwszym razem jestem w stanie uwierzyć, że sam na tyle mu we łbie zamieszałem że zgubił się w przestrzeni … to drugi raz był już raczej bez widocznej przyczyny.
Jeśli chodzi o samego drona – do tej pory bez problemów zresztą kolega Pszem może cos o tym powiedzieć . Przed samym lotem wykonana kalibracja kompasu, sygnał GPS złapał w jakieś 50 – 60 sekund. Ostatnie modyfikacje – dołożone przejściówki na śmigła phantomowskie oraz wyżej wymienione samonakręcające się śmigła ( linki tutaj -
http://www.ebay.pl/itm/281377522798?ssP ... 1436.l2649 oraz
http://www.ebay.pl/itm/271863435505?ssP ... 1436.l2649 )
Tutaj linki z całych lotów – uwaga w każdym filmie pozostawiona oryginalna głośność - filmy "niestety" częściowo stabilizowane .. na tyle na ile gimbal dał radę
https://youtu.be/7LMrrK9ndrU
https://youtu.be/yP7xpezlz7A
Ma ktoś jakiś pomysł ? śmigła ? GPS ?