Polskie Forum FPV

zybyzy pisze:da się, przełącz do atti/manual

Oczywiście że się "da". Testując ten kontroler sprawdzałem to wielokrotnie. Aż funkcja zawiodła.

Myśl, i nie ubliżaj innym.

Fiszbin pisze: Jak chciałeś się popisać to Ci się udało. FS używałem tylko raz żeby sprawdzić na początku czy wszystko dobrze ustawiłem. Wyobraź sobie pilota który ma w samolocie spadochron i za każdym razem skacze, zamiast normalnie lądować. Problem jest taki ze może się kiedyś nie otworzyć i nic nie tłumaczy tego faktu.

Wyraźnie napisałem jaki był cel oblotów. Czytaj ze zrozumieniem.

warp3r pisze:

Fiszbin pisze: Jak chciałeś się popisać to Ci się udało. FS używałem tylko raz żeby sprawdzić na początku czy wszystko dobrze ustawiłem. Wyobraź sobie pilota który ma w samolocie spadochron i za każdym razem skacze, zamiast normalnie lądować. Problem jest taki ze może się kiedyś nie otworzyć i nic nie tłumaczy tego faktu.

Wyraźnie napisałem jaki był cel oblotów. Czytaj ze zrozumieniem.

warp3r pisze: Obloty w środku miasta - teren "rekreacyjny", loty miały na celu dobranie parametrów do nowego gimbala na serwach.

I do tego był niezbędny FS w środku miasta.

warp3r, ile postów brakuje jeszcze Tobie do "giełdy", że "trzepiesz" jeden pod drugim

Fiszbin pisze: I do tego był niezbędny FS w środku miasta.

właśnie do tego, i cyniczne złośliwe Twoje wypowiedzi tego nie zmienią.
Gdy w miejsce Eagle N6V2 a później MultiiWii, kupuje się nowy kontroler, należy się z nim oswoić. Jeśli uważasz i piszesz takie "opinie", to znaczy że jesteś wyjątkowym ignorantem i arogantem zarazem.

Z każdym nowym kontrolerem należy się oswoić i wyuczyć wszystkich jego możliwości.
A szczególnie trybu FailSafe.

warp3r pisze:

Fiszbin pisze: I do tego był niezbędny FS w środku miasta.

właśnie do tego, i cyniczne złośliwe Twoje wypowiedzi tego nie zmienią.
Gdy w miejsce Eagle N6V2 a później MultiiWii, kupuje się nowy kontroler, należy się z nim oswoić. Jeśli uważasz i piszesz takie "opinie", to znaczy że jesteś wyjątkowym ignorantem i arogantem zarazem.

Z każdym nowym kontrolerem należy się oswoić i wyuczyć wszystkich jego możliwości.
A szczególnie trybu FailSafe.

W środku miasta?

Spróbuj się uspokoić, przemyśl całą sprawę i wróć za 2dni no chyba ze chcesz resztki sprzedać na forum.

warp zasluzyles na krawat za pisanie kilku postow pod soba inni juz takie krawaty dostali
Jezeli uwazasz ze zabawka do 25 kilo latajaca nad glowami jest ok to jestes kur... w bledzie
wez worek cementu i go zrzuc komus na glowe
wyladuj mojemu dziecku na glowie
to najpierw Cie zabije
potem poprawie
a pozniej mozesz mnie sadzic
Nie wiedzialem ze 46letni czlowiek moze byc tak naiwny

Dla mnie jestes na poczatek przegrany , teraz staraj sie odbudowac
Twoja pozycje na forum z oszoloma do modelarza

warp3r powiedz nam jeszcze na jakim linku leciałeś? Mam nadzieję że nie Turnigy 9x - bo tak podejrzewam i to by wszystko wyjaśniało.

warp3r pisze: Niestety nie posiadam domku z ogródkiem, i nie mieszkam na pustyni, a model jest w klasie "zabawkowej" czyli poniżej 25kg. Więc latanie w obrębie przestrzeni rekreacyjnej miejskiej, jest jak najbardziej właściwym miejscem.

Dobre... klasa zabawkowa... do 25 kg...

Mòj Heniek waży 3 kg, a Qamikze 1,5 kg i wierz mi nie chciałbym się znaleźć w ich zasięgu.

Jeszcze tak co do hipotez dlaczego ten sprzęt tak odlatuje. Ostatnio obserwując stabilizację platform opartych o kontrolery DJI, których to się zbytnio nie PID-uje, wpadłem na myśl, że zastosowali tam sieci neuronowe do stabilizacji, które czasem mogą okazać się złośliwe

A co do zagadnienia "niebezpiecznych dronów które spadają na głowę", to już trzeba użyć trochę statystyki i prawdopodobieństwa uwzględniając takie czynniki jak powierzchnia zagrożona(głowy, mienie o danej wartości) przez możliwą powierzchnię upadku, wagę drona, działanie silników, możliwości przeciętnej osoby do uniknięcia kolizji z obiektem który z reguły spadając ma przewidywalny kierunek, możliwości pilota(każdy odpowiada za siebie).

Każdy sport niesie za sobą ryzyko, czasami działa coś takiego jak ubezpieczenie.

Radek.J pisze:Każdy sport niesie za sobą ryzyko, czasami działa coś takiego jak ubezpieczenie.

Życzę powodzenia w uzyskaniu odszkodowania w przypadku jak taki "dronek" spadnie na czyjeś dziecko.

Do końca życia się nie wypłacisz.

Proponuję zorganizować pierwsze starty testy maszyn w Polskim Sejmie .

Gatou pisze:Proponuję zorganizować pierwsze starty testy maszyn w Polskim Sejmie .

I to by był patrjotyczny gest , jestem za


ps. tylko skąd nabrać testerów ...

Mogę być pierwszy tylko jak podczepić 25 kilo ołowiu do koptera