Niestety nie miałem czasu jechać na targi filmowe w tym roku, ale był tam mój znajomy i wczoraj przekazał mi informację że znowu był przypał z jakimś dronem. Firma przechwalała się że jest on nie do rozbicia, pełna kontrola parametrów na iPhonie, sterowanie przez 2 operatorów, niezawodne silniki, idealnie dokładny GPS itp itd... po czym wystartowali i dron zaczął uciekać w stronę publiczności. Mieli na pokładzie BMCC. Oczywiście model spadł i się połamał, przestały też działać niektóre te niezawodne elementy elektroniczne. Warto też dodać, że owy oktokopter w tej firmie wyceniany był na blisko 150.000zł jako najlepszy z najlepszych.
Ciekaw tylko jestem co to za wystawca tak ładnie się popisał, bo chyba znowu sky video nie zrobiło plamy?
Rozbicie okto podczas pokazów na targach filmowych w Łodzi
Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
Rozbicie okto podczas pokazów na targach filmowych w Łodzi
Ostatnio zmieniony niedziela 30 mar 2014, 15:25 przez ECO400, łącznie zmieniany 1 raz.
Czyli odłam firmy bobocopter
trafiłem w necie na film: http://fbcdn-video-a.akamaihd.net/hvide ... 19f86ad5ec
a ten dłuższy, ciekawszy: https://docs.google.com/file/d/0B4ijZa8 ... puQTQ/edit
trafiłem w necie na film: http://fbcdn-video-a.akamaihd.net/hvide ... 19f86ad5ec
a ten dłuższy, ciekawszy: https://docs.google.com/file/d/0B4ijZa8 ... puQTQ/edit
nigdzie nie napisałem że chodzi mi o ofertę na modele od sky videokamilnowik11 pisze:Chyba nie 150 000 zł tylko 70 000 zł, bo taki widziałem najdroższy copter w ich ofercie SkyJib 8 Monster
Jak by nie było:
I jeżeli się nie mylę - to wszystko odbywało się w CTR.
W tym wypadku bez najmniejszych wątpliwości wystąpiło znaczące zagrożenie dla osób. I w dodatku firma świadomie wprowadziła zmartwionych i pytających o zagrożenie widzów w błąd.Rozdział 3
Odpowiedzialność
3.1. Osoba używająca bezzałogowych statków powietrznych jest obowiązana:
1) zapewnić, aby każdy bezzałogowy statek powietrzny będący w jej dyspozycji był używany w sposób nie stwarzający zagrożenia dla osób, mienia lub innych użytkowników przestrzeni powietrznej;
I jeżeli się nie mylę - to wszystko odbywało się w CTR.
-
phoenix_rc
- Posty: 33
- Rejestracja: wtorek 01 lut 2011, 04:29
- Lokalizacja: Warszawa
Witam
Panowie jestem zdumiony jak szybko i łatwo można wydawać opinię i oskarżenia nie znając praktycznie żadnych szczegółów.
Na filmie nie widać niestety tego w jaki sposób kopter zareagował na wychylenia drążków. W czasie startu platforma pochyliła się nienaturalnie do przodu oraz nie zareagowała wystarczająco szybko na kontrę więc odruchowo wyłączyłem całkowicie silniki. Wszystko działo się w ułamku sekundy i odruchowo.
Znam ten sprzęt bardzo dobrze i dlatego powiedziałem przed lotem o braku zagrożenia, w ciągu 18 miesięcy niezliczonych lotów nie było takiej sytuacji, wiem również jak ta platforma zachowuje się w każdej fazie lotu, w tym przypadku ewidentnie zachowanie było niepoprawne - czasem niestety panowanie nad maszyna oznacza konieczność jej uszkodzenia i to dokładnie widać na filmie. Nie byłem w stanie przewidzieć takiego scenariusza - na ziemi wszystkie silniki działały poprawnie, dopiero po oderwaniu można było odczuć brak mocy na jednym z silników i pochylenie koptera.
Tuż po incydencie nie znałem tego faktu dlatego odpowiedziałem według najlepszej wtedy wiedzy że taka sytuacja może zdarzyć się po podmuchu wiatru lub startu z pochyłej powierzchni. Okazało się że straciłem moc na jednym z silników i prawdopodobnie jest to wina samego regulatora obrotów lub połączenia elektrycznego regulatora.
Wycięty jest kawałek mojej wypowiedzi oraz koniec gdzie po przejściu dalej sprawdzam silniki. Okazało się że jeden z regulatorów całkiem nie reaguje.
Ta konstrukcja nie ma żadnych problemów z lotem na siedmiu pracujących śmigłach- w ujęciu na filmie od boku widać że kopter nie pogłębiał pochylenia, wręcz zaczął wyrównywać lot więc prawdopodobnie start byłby udany lecz zdecydowanie za blisko publiki, zadziałałem odruchowo i uziemiłem maszynę nie zważając na bardzo kosztowny payload znajdujący się na gimbalu (BMPK 4K).
Loty pokazowe wykonywane były na prośbę organizatora targów. W czwartek wykonaliśmy dwa loty pokazowe kopterem czarnym, drugiego dnia wydarzył się omawiany tutaj incydent i kolejne loty w piątek i sobotę kontynuowaliśmy za pomocą bliźniaczej konstrukcji o mniejszym udźwigu (wspominany kopter biały).
Podczas targów platformy stały na naszym stoisku i każdy mógł do nich podejść i wykonać zdjęcie czy nawet dotknąć konstrukcji lub posterować gimbalem. Co z perspektywy czasu uważam że nie było rozważne bo nie każdy wie jak obchodzić się naszym sprzętem (jak kręcenie ramionami gdzie znajdują się połączenia elektryczne)
Same loty były poniżej linii zabudowy - nie było tu zagrożenia kolizją z jakimkolwiek innym statkiem powietrznym.
Uszkodzeniu uległo tylko podwozie które nie było projektowane aby wytrzymywało tak twarde lądowania.
Aby ten cały watek miał jakąś wartość merytoryczną oprócz domysłów, spekulacji i szukania sensacji podkreślę dla potomnych wskazówki aby uniknąc takich sytuacji.
Nie pozwalać dotykać urządzenia zwiedzającym podczas wystawy, oraz zachować większą separację od widzów podczas pokazu.
Oraz kolejny raz sprostowanie: nie jesteśmy żadnym odłamem Robo koptera.
Spółka która zaprojektowała i wykonała tą platformę to Robo kopter Technologies.
Jeśli już, to niesławny tutaj robo kopter z panem Arturem Książkiem na czele to odłam naszej spółki ponieważ po początkowej mało udanej współpracy z tym panem on postanowił odłączyć się od nas i założyć konkurencyjną spółkę z prywatnym inwestorem.
Nie przeszkodził mu w tym fakt że wcześniej w umowie spółki bobocopter Technologies wniósł nazwę i domenę robo kopter.pl.
Jest oczywiście w toku sprawa sądowa o prawa do nazwy, a sam robo kopter już nie istnieje.
Panowie jestem zdumiony jak szybko i łatwo można wydawać opinię i oskarżenia nie znając praktycznie żadnych szczegółów.
Na filmie nie widać niestety tego w jaki sposób kopter zareagował na wychylenia drążków. W czasie startu platforma pochyliła się nienaturalnie do przodu oraz nie zareagowała wystarczająco szybko na kontrę więc odruchowo wyłączyłem całkowicie silniki. Wszystko działo się w ułamku sekundy i odruchowo.
Znam ten sprzęt bardzo dobrze i dlatego powiedziałem przed lotem o braku zagrożenia, w ciągu 18 miesięcy niezliczonych lotów nie było takiej sytuacji, wiem również jak ta platforma zachowuje się w każdej fazie lotu, w tym przypadku ewidentnie zachowanie było niepoprawne - czasem niestety panowanie nad maszyna oznacza konieczność jej uszkodzenia i to dokładnie widać na filmie. Nie byłem w stanie przewidzieć takiego scenariusza - na ziemi wszystkie silniki działały poprawnie, dopiero po oderwaniu można było odczuć brak mocy na jednym z silników i pochylenie koptera.
Tuż po incydencie nie znałem tego faktu dlatego odpowiedziałem według najlepszej wtedy wiedzy że taka sytuacja może zdarzyć się po podmuchu wiatru lub startu z pochyłej powierzchni. Okazało się że straciłem moc na jednym z silników i prawdopodobnie jest to wina samego regulatora obrotów lub połączenia elektrycznego regulatora.
Wycięty jest kawałek mojej wypowiedzi oraz koniec gdzie po przejściu dalej sprawdzam silniki. Okazało się że jeden z regulatorów całkiem nie reaguje.
Ta konstrukcja nie ma żadnych problemów z lotem na siedmiu pracujących śmigłach- w ujęciu na filmie od boku widać że kopter nie pogłębiał pochylenia, wręcz zaczął wyrównywać lot więc prawdopodobnie start byłby udany lecz zdecydowanie za blisko publiki, zadziałałem odruchowo i uziemiłem maszynę nie zważając na bardzo kosztowny payload znajdujący się na gimbalu (BMPK 4K).
Loty pokazowe wykonywane były na prośbę organizatora targów. W czwartek wykonaliśmy dwa loty pokazowe kopterem czarnym, drugiego dnia wydarzył się omawiany tutaj incydent i kolejne loty w piątek i sobotę kontynuowaliśmy za pomocą bliźniaczej konstrukcji o mniejszym udźwigu (wspominany kopter biały).
Podczas targów platformy stały na naszym stoisku i każdy mógł do nich podejść i wykonać zdjęcie czy nawet dotknąć konstrukcji lub posterować gimbalem. Co z perspektywy czasu uważam że nie było rozważne bo nie każdy wie jak obchodzić się naszym sprzętem (jak kręcenie ramionami gdzie znajdują się połączenia elektryczne)
Same loty były poniżej linii zabudowy - nie było tu zagrożenia kolizją z jakimkolwiek innym statkiem powietrznym.
Uszkodzeniu uległo tylko podwozie które nie było projektowane aby wytrzymywało tak twarde lądowania.
Aby ten cały watek miał jakąś wartość merytoryczną oprócz domysłów, spekulacji i szukania sensacji podkreślę dla potomnych wskazówki aby uniknąc takich sytuacji.
Nie pozwalać dotykać urządzenia zwiedzającym podczas wystawy, oraz zachować większą separację od widzów podczas pokazu.
Oraz kolejny raz sprostowanie: nie jesteśmy żadnym odłamem Robo koptera.
Spółka która zaprojektowała i wykonała tą platformę to Robo kopter Technologies.
Jeśli już, to niesławny tutaj robo kopter z panem Arturem Książkiem na czele to odłam naszej spółki ponieważ po początkowej mało udanej współpracy z tym panem on postanowił odłączyć się od nas i założyć konkurencyjną spółkę z prywatnym inwestorem.
Nie przeszkodził mu w tym fakt że wcześniej w umowie spółki bobocopter Technologies wniósł nazwę i domenę robo kopter.pl.
Jest oczywiście w toku sprawa sądowa o prawa do nazwy, a sam robo kopter już nie istnieje.
Pozdrawiam Robert
Tym tekstem jeszcze bardziej uświadomiłeś mi jak bardzo nie profesjonalnie się zachowaliście - wielkie gratulacje, tym występem dałeś popis ignorancji i lekceważenia zasad bezpieczeństwa oraz przepisów prawa, nic tylko pogratulować, naprawdę ciesz się że nic nikomu się nie stało ...
Pozdrawiam Waldek
http://heli.waldorf.pl
http://heli.waldorf.pl
Za całym szacunkiem - ale dla czego ci się kopter wywracał jest zupełnie obojętne, jak i to, że zrobił to po raz pierwszy a winowajcami są niedobrzy zwiedzający. To ty jak pilot ponosisz za decyzję startu z nim pełną odpowiedzialność.phoenix_rc pisze: Aby ten cały watek miał jakąś wartość merytoryczną oprócz domysłów, spekulacji i szukania sensacji podkreślę dla potomnych wskazówki aby uniknąc takich sytuacji. Nie pozwalać dotykać urządzenia zwiedzającym podczas wystawy, oraz zachować większą separację od widzów podczas pokazu.
A start takim sprzętem w bezpośrednim obrębie skupiska ludzi - to gruba nieodpowiedzialność, bo jak sam przyznajesz - nawet po 18 miesiącach niezliczonych lotów nie jesteś w stanie przewidzieć scenariusza - który jednak potrafi się wydarzyć.
Ciesze się naprawdę, ze zareagowałeś szybko i nikt nie został skrzywdzony.
Teraz należy tylko po męsku przyjąć na klatę, ze była wpadka a nie rozdrabniać i szukać kolejnych wymówek. Bo tak naprawdę - nie dobrze prezentuje się dla konstrukcji scenariusz mówiący, że to sprzęt który łatwo można uszkodzić "dotykaniem go".
Popieram! Dodałbym również absolutne nie latanie nad ludźmi - żeby mieć "czystą" sytuację przy awaryjnym lądowaniu.phoenix_rc pisze: Aby ten cały watek miał jakąś wartość merytoryczną oprócz domysłów, spekulacji i szukania sensacji podkreślę dla potomnych wskazówki aby uniknąc takich sytuacji.
Nie pozwalać dotykać urządzenia zwiedzającym podczas wystawy, oraz zachować większą separację od widzów podczas pokazu.
Robotyka, wydruki 3D, gimbale, multikoptery, Autodesk Inventor
Proszę o merytoryczne wypowiedzi, dyskusję z tematu wydzieliłem tutaj: http://rc-fpv.pl/viewtopic.php?t=19259
pozdrawiam
Marcin
Marcin