e-papieros

Tu można uprawiać dyskutanctwo ;-)

Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy

Awatar użytkownika
Ładziak
Posty: 1236
Rejestracja: czwartek 16 cze 2011, 00:09
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ładziak »

Grzechu pisze:Moim zdaniem fajki to głównie efekt psychologiczny, nawyk trzymania w ręku i ustach. :-P
Obgryzaj długopis.

Panowie, rzućcie to w pizdu.
Artu

Post autor: Artu »

Gdyby to było takie proste... :-/ to by koncerny tytoniowe zbankrutowały :lol:
I było by więcej fotoradarów, bo wpływy z akcyzy to spory procent w państwowym budżecie :mrgreen:
Sabre
Posty: 130
Rejestracja: niedziela 15 kwie 2012, 14:48
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sabre »

Grzechu, a jakie to ma znaczenie? Nie, nie palę, chodzi mi o niepodważalny uzależniający wpływ nikotyny na każdego i nie ma w tym przypadku znaczenia czy palisz zwykłe papierosy, elektroniczne, żujesz gumę, czy przyklejasz sobie plaster, to dalej jesteś uzależniony od nikotyny. Ale dwie ostatnie metody nie mają uzależniającego wpływu na Twoje otoczenie.
Awatar użytkownika
Grzechu
Posty: 1558
Rejestracja: niedziela 24 lip 2011, 20:15
Lokalizacja: Białystok/Grajewo

Post autor: Grzechu »

No dla mnie ma to takie znaczenie, że nie czułem wpływu nikotyny, tylko nawyku. Gdy pracowałem przez 12h dziennie i nie miałem nawet kiedy zapalić - nie paliłem i nic mnie nie paliło od środka. Wystarczy silna wola i chęć aby rzucić. Znam wiele osób, które na okres postu, czyli 40 dni nie palą, ostatniego wypalają przed północą a potem nic. I czują się dobrze, a palą bo lubią.

Jak jeździłem do domu to też 5 dni nic nie paliłem i nic nie czułem braku nikotyny. Wiem, że okres 2 lat to nie 30 lat, ale w zupełności wystarcza te 700 dni aby stało się to nałogiem.

Więc ja upieram się, że to tylko i wyłącznie psychika nakazuje palić, nawyk i codzienność. Przez lata przebywałem w otoczeniu palących i ciągle czułem dym i nie ciągnęło mnie. Zacząłem bo piwo lepiej smakowało i na początku fajnie się w głowie kręciło :lol: A potem już poranna kawa i fajek to jedność :P Tak samo stres, wpływa na chęć zapalenia. Zresztą, jak ktoś 10 lat pali to jest to element jego osoby i ciężko tak nagle pozbyć się tego odruchu.

A te plastry, tabletki i piękne reklamy o wielkim uzależnieniu od nikotyny to dla mnie jedynie marketing i kasa. Bo jeśli będę mieszkać z osobą która nigdy nie paliła i ćmić przy niej efajka to nagle ona poczuje zew do palenia? :-) Jeśli nie miała tego odruchu, nie zacznie.
Awatar użytkownika
Rurek
Posty: 16419
Rejestracja: środa 10 mar 2010, 15:21
Lokalizacja: AIP ENR 5.5 - AAA 153 :-)

Post autor: Rurek »

Sabre pisze:
Rurek pisze:BTW efajek ma same zalety - mogę jarać w pracy oraz w.... sypialni :-) moja zawsze była cięta na choć jedną chmurę w domu... a teraz nawet pełne zadymienie sypialni nie przeszkadza i jest szczęśliwa bo nic nie śmierdzi w domu łacznie z ciuchami i firankami ;-)
Gratuluję inteligencji ! Myślisz, że jak wydychasz parę wodną to inni przy Tobie nie stają się biernymi palaczami ? Mylisz się, Twoje płuca nie wchłoną 100% zawartości nikotyny z tej pary, i wszyscy w Twoim otoczeniu stają się zależni od nikotyny, i albo sięgną po zwykły papieros albo po elektroniczny.
O Twojej inteligencji się nie wypowiadam więc proszę ochłoń i nie odnoś się osobiście do mojej osoby bo łamiesz netykietę.
Smutne że nie widzisz pewnego przerysowania i opisu z przymrużeniem oka w moim tekście. Jak zwykle wszystko bierzesz 1:1.
Tak, zazwyczaj wypalam 100ml codziennie wieczorem w łóżku, główny cel jaki mi przyświeca to zrobić efekt zadymienia dyskotekowego (notabene oba dymy powstają na bazie tego samego czyli glikolu) i potem mrygam światłem pomrukując w rytm najnowszego przeboju np ona tańczy dla mnie ;-) i każę żonie skakać po łóżku.
Weź chłopie ochłoń.
Jeżeli nie znasz definicji biernego palenia to się nie wypowiadaj. Chodzi o tysiące szkodliwych związków chemicznych a nie o miliardową część procenta zawierającą uzależniającą nikotynę bo jest w życiu tysiące bardziej szkodliwych i uzależniających sytuacji.
infekcja FPV postępuje w zastraszającym tempie...
Awatar użytkownika
Henryk_s
Posty: 561
Rejestracja: środa 03 lut 2010, 10:57
Lokalizacja: Świętochlowice

Post autor: Henryk_s »

Rurek pisze:Tak, zazwyczaj wypalam 100ml codziennie wieczorem w łóżku, główny cel jaki mi przyświeca to zrobić efekt zadymienia dyskotekowego (notabene oba dymy powstają na bazie tego samego czyli glikolu) i potem mrygam światłem pomrukując w rytm najnowszego przeboju np ona tańczy dla mnie i każę żonie skakać po łóżku.
Fajnie sie masz. Ja, ponieważ rzuciłem palenie,musiałem nabyć w muzycznym elektryczne kadzidło (generator dymu), aby usyskać ten efekt... ;-) :mrgreen:
Awatar użytkownika
Grzechu
Posty: 1558
Rejestracja: niedziela 24 lip 2011, 20:15
Lokalizacja: Białystok/Grajewo

Post autor: Grzechu »

Rurek pisze:
Tak, zazwyczaj wypalam 100ml codziennie wieczorem w łóżku, główny cel jaki mi przyświeca to zrobić efekt zadymienia dyskotekowego (notabene oba dymy powstają na bazie tego samego czyli glikolu) i potem mrygam światłem pomrukując w rytm najnowszego przeboju np ona tańczy dla mnie ;-) i każę żonie skakać po łóżku.
Obrazek

:mrgreen:
Sabre
Posty: 130
Rejestracja: niedziela 15 kwie 2012, 14:48
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sabre »

Rurek pisze:Chodzi o tysiące szkodliwych związków chemicznych a nie o miliardową część procenta zawierającą uzależniającą nikotynę bo jest w życiu tysiące bardziej szkodliwych i uzależniających sytuacji.
Jak nie rozumiesz mechanizmu uzależnienia i tego czym jest źródło uzależnienia to również się nie wypowiadaj.
Awatar użytkownika
g.p
Posty: 759
Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2011, 23:29
Lokalizacja: BIAŁYSTOK

Post autor: g.p »

A u mnie minął roczek 7 grudnia bez papieroska a pomogły mi te prądy co zakładają na głowę i siedzisz pod prądem 20min hehe :-P :-D :-P :-D żadne tam e-papierosy ale dobre i to aby coś pomogło ,tylko znam gościa co tankował tego coraz więcej aż potem łaził z taką bańką tego płynu...
Awatar użytkownika
miś
Posty: 9242
Rejestracja: niedziela 07 lut 2010, 15:24
Lokalizacja: Bytom

Post autor: miś »

Sabre. Jedna uwaga co do "biernego" inhalowania nikotyny przez ludzi z otoczenia.
Nie wiem czy wiesz, ale resztki nikotyny w dymie bardzo szybko (w ciągu kilku sekund) utleniają się do... postaci zwanej witaminą PP. Więc to naprawdę nie jest żaden problem.
A co do uzależniania nikotyny cytuję za wikipedią:
"Istnieją bardzo rozbieżne opinie w świecie nauki co do potencjału uzależniającego nikotyny. Według najnowszych doniesień, właściwości uzależniające wyizolowanej nikotyny nie są znaczące[7], a decydujący wpływ na silne uzależnienie od papierosów ma występowanie w dymie tytoniowym inhibitorów monoaminooksydazy (w szczególności harman i norharman)."
Pzdr. -----MIŚ-----
Awatar użytkownika
Rurek
Posty: 16419
Rejestracja: środa 10 mar 2010, 15:21
Lokalizacja: AIP ENR 5.5 - AAA 153 :-)

Post autor: Rurek »

Sabre pisze:
Rurek pisze:Chodzi o tysiące szkodliwych związków chemicznych a nie o miliardową część procenta zawierającą uzależniającą nikotynę bo jest w życiu tysiące bardziej szkodliwych i uzależniających sytuacji.

Jak nie rozumiesz mechanizmu uzależnienia i tego czym jest źródło uzależnienia to również się nie wypowiadaj.
Jak zwykle w dyskusjach z Twoim udziałem na tym forum - odwracasz kota ogonem - pisałem o biernym paleniu a nie o uzależnieniu. Broń swojego zdania gdzie indziej zamiast atakować innych za poprawne wypowiedzi. Nie zamierzam więcej polemizować z Twoim wyniosłym podejściem do innych.
infekcja FPV postępuje w zastraszającym tempie...
Sabre
Posty: 130
Rejestracja: niedziela 15 kwie 2012, 14:48
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sabre »

Rurek pisze:pisałem o biernym paleniu a nie o uzależnieniu.
Czy bierne palenie nie uzależnia?

Gdyby nikotyna nie uzależniała w jakikolwiek sposób to ludzie palący papierosy elektroniczne nie czuliby potrzeby ich palenia. Tak samo z żuciem gum itp.
Awatar użytkownika
miś
Posty: 9242
Rejestracja: niedziela 07 lut 2010, 15:24
Lokalizacja: Bytom

Post autor: miś »

Sabre, przeczytałeś co napisałem ? Tam pisze co w papierosach uzależnia. A do tego uzależnia sam nawyk palenia.
Pzdr. -----MIŚ-----
Sabre
Posty: 130
Rejestracja: niedziela 15 kwie 2012, 14:48
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sabre »

miś, oczywiście, że przeczytałem, co nie potwierdza ani nie zaprzecza wpływu uzależniającego nikotyny. Do tego nikt chyba nie ma 100% pewności jakiej czystości jest nikotyna we wkładach do papierosów elektronicznych i jaki wpływ ma odparowywanie tej chemii na palącego i ile z tego zostaje w parze, którą wydycha palący, a która trafia do palaczy biernych.

Znam osobiście kilka osób, które rzuciły palenie z dnia na dzień, więc wszystko jest kwestią silnej woli.
Awatar użytkownika
rycerz100
Posty: 992
Rejestracja: piątek 23 gru 2011, 13:08
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: rycerz100 »

Sabre pisze:
Znam osobiście kilka osób, które rzuciły palenie z dnia na dzień, więc wszystko jest kwestią silnej woli.
a nie uzależnienia ani biernego palenia :-)
Mirek
ODPOWIEDZ