Obgryzaj długopis.Grzechu pisze:Moim zdaniem fajki to głównie efekt psychologiczny, nawyk trzymania w ręku i ustach.
Panowie, rzućcie to w pizdu.
Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
O Twojej inteligencji się nie wypowiadam więc proszę ochłoń i nie odnoś się osobiście do mojej osoby bo łamiesz netykietę.Sabre pisze:Gratuluję inteligencji ! Myślisz, że jak wydychasz parę wodną to inni przy Tobie nie stają się biernymi palaczami ? Mylisz się, Twoje płuca nie wchłoną 100% zawartości nikotyny z tej pary, i wszyscy w Twoim otoczeniu stają się zależni od nikotyny, i albo sięgną po zwykły papieros albo po elektroniczny.Rurek pisze:BTW efajek ma same zalety - mogę jarać w pracy oraz w.... sypialni moja zawsze była cięta na choć jedną chmurę w domu... a teraz nawet pełne zadymienie sypialni nie przeszkadza i jest szczęśliwa bo nic nie śmierdzi w domu łacznie z ciuchami i firankami
Fajnie sie masz. Ja, ponieważ rzuciłem palenie,musiałem nabyć w muzycznym elektryczne kadzidło (generator dymu), aby usyskać ten efekt...Rurek pisze:Tak, zazwyczaj wypalam 100ml codziennie wieczorem w łóżku, główny cel jaki mi przyświeca to zrobić efekt zadymienia dyskotekowego (notabene oba dymy powstają na bazie tego samego czyli glikolu) i potem mrygam światłem pomrukując w rytm najnowszego przeboju np ona tańczy dla mnie i każę żonie skakać po łóżku.
Rurek pisze:
Tak, zazwyczaj wypalam 100ml codziennie wieczorem w łóżku, główny cel jaki mi przyświeca to zrobić efekt zadymienia dyskotekowego (notabene oba dymy powstają na bazie tego samego czyli glikolu) i potem mrygam światłem pomrukując w rytm najnowszego przeboju np ona tańczy dla mnie i każę żonie skakać po łóżku.
Jak nie rozumiesz mechanizmu uzależnienia i tego czym jest źródło uzależnienia to również się nie wypowiadaj.Rurek pisze:Chodzi o tysiące szkodliwych związków chemicznych a nie o miliardową część procenta zawierającą uzależniającą nikotynę bo jest w życiu tysiące bardziej szkodliwych i uzależniających sytuacji.
Jak zwykle w dyskusjach z Twoim udziałem na tym forum - odwracasz kota ogonem - pisałem o biernym paleniu a nie o uzależnieniu. Broń swojego zdania gdzie indziej zamiast atakować innych za poprawne wypowiedzi. Nie zamierzam więcej polemizować z Twoim wyniosłym podejściem do innych.Sabre pisze:Rurek pisze:Chodzi o tysiące szkodliwych związków chemicznych a nie o miliardową część procenta zawierającą uzależniającą nikotynę bo jest w życiu tysiące bardziej szkodliwych i uzależniających sytuacji.
Jak nie rozumiesz mechanizmu uzależnienia i tego czym jest źródło uzależnienia to również się nie wypowiadaj.