Strona 4 z 6

Re: SS 2000 i 5000 km podniebnych przygód.

: sobota 17 wrz 2016, 12:00
autor: marekj
To prawda, i tu jest przewaga pianki.

Przypuszczam, że lot był bez żadnego OSD. Wtedy takie lądowanie jest rzeczywiście ryzykowne.

Re: SS 2000 i 5000 km podniebnych przygód.

: niedziela 09 paź 2016, 19:37
autor: marekj
Niedawno odwiedziłem Wisłę w mojej okolicy. Wcześniej padał deszcz przez kilka dni i rzeka nieco rozlała się między wałami, ale już zdążyła powrócić do koryta. Zostały jedynie rozlewiska, które widać na fotkach poniżej. SS 2000 ma się dobrze i wkrótce zaliczy kolejny tysiąc :-).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: SS 2000 i 5000 km podniebnych przygód.

: niedziela 09 paź 2016, 19:49
autor: Ben
Masz super widoki do fotografowania i filmowania - trochę Ci zazdroszczę. Dzisiaj była fajna pogoda, wybrałem się na łączkę i nawet nie wyciągnąłem modelu z samochodu. Tam gdzie latam jest dosyć niski teren i po dwutygodniowych deszczach łączka przekształciła się grzęzawisko. Z taka miną :-( wróciłem do domu i "w...ny" oglądałem przepływające nisko cumulusy :-/

Re: SS 2000 i 5000 km podniebnych przygód.

: niedziela 09 paź 2016, 22:17
autor: marekj
To ból... wrócić bez latania. Moje "lotnisko" jest na szczęście w dobrym stanie, nawet po ulewnych deszczach.

Re: SS 2000 i 5000 km podniebnych przygód.

: poniedziałek 10 paź 2016, 08:21
autor: ci3jk4
Heh, taka pora roku - ja co prawda polatałem mimo deszczu delikatnego, ale marne 10 minut.
Lotnisko raczej nie należy do zalewalnych, bo jest na górce a podłoże to taka gęsto spleciona trawa, że nawet jak jest błoto pod spodem to po trawie można chodzić i nie brudzi zbytnio.
Podjechałem ustawiłem się i puściłem model, a po chwili patrzę a buty całe mokre i tak z 5 cm niżej stoję niż stałem :)
Wylądowałem, patrze na auto, a to też już lekko osiadło... 40 min wyjeżdżałem. Na szczęście znalazłem trochę desek w okolicy, bo inaczej bym musiał wołać brata z terenówką, śmieszna sprawa bo wjechałem bez większego problemu...

Re: SS 2000 i 5000 km podniebnych przygód.

: poniedziałek 10 paź 2016, 17:59
autor: marekj
To dobrze, że w porę się zreflektowałeś, bo było by nieciekawie.
U mnie takich problemów nie ma, ale "lotnisko" sprowadza się do wąskiej, polnej drogi, która nawet nie jest prosta. Szczególnie ciekawie jest, jak po obu stronach drogi rosną wysokie uprawy. Niestety, w okolicy nie ma ani kawałka łąki. Lądowania wyglądają zawsze w ten sposób:



Jak jest bardzo silny, boczny wiatr, muszę próbować lądowania w poprzek pasa. Tu udało się dobrze podejść dopiero w trzecim podejściu:


Re: SS 2000 i 5000 km podniebnych przygód.

: wtorek 11 paź 2016, 09:08
autor: ci3jk4
No dobrze że się udało, bo by się bracki śmiał, ale moja peugocina już któryś raz udowodniła że jest autem terenowym / mudcrawlerem :)

Musze powiedzieć że jeśli te lądowania były FPV, to spore wrażenie na mnie robią Twoje umiejętności lądowania. Zresztą nawet jeśli klasycznie to nadal robią :)
Zwłaszcza ta opcja w poprzek drogi :)
Jak się patrzy to wydaje się proste, ale jednak zmieścić 2 metry obok muru rzepaku i wylądować zaraz za nim to nie taka prosta sprawa :)
Wiadomo jeśli nie szanowało by się czyjejś pracy, to masz tam hektary miejsca na lądowanie, ale wtedy z właścicielem pola raczej by nie było zgody...

Re: SS 2000 i 5000 km podniebnych przygód.

: wtorek 11 paź 2016, 16:32
autor: marekj
Latam tam od ponad 30 lat i nigdy nikomu po polu nie chodziłem. Pewnie dlatego jestem tolerowany i nawet życzliwie przyjmowany. Uważam, że to podstawa aby nie naruszać cudzej własności.
Co do lądowań, to oczywiście bez przesady, w trudniejszych sytuacjach przejmuję kontrolę wzrokową nad modelem przy podejściu do lądowania. Resztę załatwia ponad 40 lat latania modelami RC :-D.

Re: SS 2000 i 5000 km podniebnych przygód.

: niedziela 30 paź 2016, 16:16
autor: marekj
W jednym z ostatnich lotów uchwyciłem UFO ;-). Powstało kilka teorii spiskowych i A@M pewnie powoła stosowną komisję, ale jak dotąd nie wyjaśniono, co to było. Film jest 10 razy zwolniony, a sam przelot obiektu zajmuje zaledwie kilka klatek na filmie. Pojawia się nieco powyżej środka kadru i leci w kierunku prawego, dolnego rogu.


Re: SS 2000 i 5000 km podniebnych przygód.

: niedziela 30 paź 2016, 16:53
autor: MacPiston
Jakiś dymek jakby się za tym ciągnął... Fajerwerka?

Re: SS 2000 i 5000 km podniebnych przygód.

: niedziela 30 paź 2016, 17:34
autor: szoja
Mi to wygląda na "bombe" z jakiegoś ufo ptaka :)

Re: SS 2000 i 5000 km podniebnych przygód.

: niedziela 30 paź 2016, 18:46
autor: Baqsthc
A ja wciąż obstawiam że to strzała

Re: SS 2000 i 5000 km podniebnych przygód.

: niedziela 30 paź 2016, 21:46
autor: Verid
Salwa z rufowego działa plazmowego Larus marinus, Columba livia lub pokrewnego.

Re: SS 2000 i 5000 km podniebnych przygód.

: poniedziałek 31 paź 2016, 08:22
autor: Pieth
Baqsthc pisze:A ja wciąż obstawiam że to strzała Obrazek
Dokładnie, jakiś łucznik próbował Cię zestrzelić ;-)

Re: SS 2000 i 5000 km podniebnych przygód.

: poniedziałek 31 paź 2016, 09:16
autor: bagger
Obstawiam firewerk. Widać dymek. Było blisko ;)