Ja w swojej łódce mam 433 i też zasięg na tel mi skakał. Myślałem, że to może anteny. W sumie nie pamiętam jak było na laptopie. Po Św będę ustawiał swoją nad wodą i sprawdzę to wszystko. Na lapku dell 7390 z dotykiem wgrałem sobie androida testowo i Carp pilot działa. Ogólnie wszystko działa na nim, nawet dotyk. Sprawdzę czy na laptopie z androidem będę miał poprawę sygnału. Mam też jeszcze 915 telemetrię i w sumie też mogę przetestować ale to bardziej w weekend.
edit:
Kiedyś wiele lat temu jak składałem łódkę to przełączniki robiłem na tanich serwach bo swiche rc elektroniczne były dużo droższe. Dziś w życiu bym tego nie zastosował. Serwa po kilku czasami po roku psują się i nie potrafią złapać neutral co powoduje ciągłe ustawianie serwa, czasami zwarcia i wariowanie odbiornika. Z biegiem lat prawie wszystkie wywaliłem z łódki i zostało mi jedno. Z racji bardzo słabego dostępu do miejsc gdzie je przed zamknięciem umieściłem zamiana ich na elektryczne rc było ciężkie. Chciałem popływać ale jedna rzecz nie dawała mi spokoju. Silnik mi delikatnie przerywał tak jakby ktoś mu odłączał zasilanie. Czasami było to aż tak, że silnik zatrzymywał się. Na początek wywaliłem ostatnie micro serwo bo ono cały czas mi ustalało neutral. Zastąpiłem to włącznikami jednokanałowymi rc elektronicznymi. Niestety silnik dalej przerywał. Nie chciałem iść tak nad wodę bo trzeba byłoby na smyczy łódkę puszczać. Na odbiorniku mam założony kondensator ale to nic nie dało. Niestety łódka to mój projekt od A do Z (projekt + ploter frezujący części) i miejsca na tyle elektroniki co tam włożyłem po prostu brakuje. Dlatego wszystkie elementy są z tyłu łódki i są blisko siebie. Tylko nadajnik od fpv mam tak w połowie łódki no i chińska echo z przodu ale to nigdy mi dobrze nie działało (głębokość pokazywała niestety różnie) dlatego obecnie wyjęta jest bateria i czujnik nie działa. Telemetria jest bardzo blisko modułu od pomiaru poboru prądu.
Zacząłem po prostu odłączać wszystko co mam w łódce i zauważyłem, że jak oddalę telemetrię od power module to silnik mniej przerywa. Dodatkowo zastosowałem taką przedłużkę
https://tiny.pl/98pkm bo kupowałem je do fpv. Po długich testach odkręciłem antenę od telemetrii i silnik zaczął pracować normalnie. Przykręcam antenę i silnik przerywa. Telemetria to 433 chińczyk. Odkręciłem przejściówkę i przykręciłem antenę i silnik normalnie pracuje. Przyłożyłem telemetrię do power module (tam mam najlepsze miejsce na to) i silnik normalnie pracuje.
Czy to tak przedłużka/przejściówka robiła problem? Wcześniej w tej samej łódce w tym samym miejscu miałem apm (obecnie pix) i nie pamiętam aby były problemy z silnikiem.
Czy te wszystkie podzespoły (pix, gps, power module, odbiornik tgy 10ch, telemetria) mogą być obok siebie w odstępie max kilku cm?
Obecnie silnik pracuje dobrze, bez różnicy czy steruję aparaturą czy telefonem.
Regulator mam dwukierunkowy, łódka ma 1 silnik szczotkowy wielkości 750 z kondensatorami na + i - widoczny zdjęciu.
Póki łódkę mam jeszcze na stole przed sezonem to mógłbym jeszcze coś spróbować w niej pozamieniać miejscami.
EDIT:
Byłem nad wodą. PIDy ustawiłem i jest prawie idealnie. Czas mnie trochę ograniczał. Łódka działa do 70m stabilnie. Nic się nie zacina, nic nie przerywa. Mam założony czujnik obrotów na wale i widzę jak łódka pływa i jakie ma obroty i nie ma już przerywania silnika.
Co do telemetrii to mam obecnie założoną 433 chiński zamiennik. Testy robiłem na jednym urządzeniu aby było wiarygodnie. Sprzęt to laptop dell 7390 z win10 i androidem.
W MP po wypłynięciu na około 60m sygnał mam 100% niezależnie czy łódka jest tyłem czy przodem do mnie. Robię restart kompa i uruchamiam na nim androida. Telemetria w tym samym gnieździe usb. Aplikacja carp pilot. Na 60m mam już skoki zasięgu telemetrii a sygnał mam jakieś 72% ale tylko gdy łódka jest tyłem. Obracam łódkę przodem do mnie i sygnał mam 42%. Podłączyłem też telemetrię do mi9 z androidem 12 i to samo co na laptopie. Teraz jak czas pozwoli to w ten sam sposób przetestuję telemetrię 915.
Z moich obserwacji wynika, że ewidentnie coś z androidem jest nie tak i raczej nie jest to wina samej telemetrii skoro na win działa ok.
Zobaczymy. Nie chce mi się nad wodę targać za każdym razem lapka. Ktoś ma może jakiś pomysł?
Kolejny edit.
Dziś kolejny raz byłem nad wodą. Kilka lat temu robiłem testy napędu i na 100% wał kręci się do 3.4k i wtedy napęd pobiera około 3.2A. Zmniejszając obroty do 3k napęd pobierał 1.8A a łódka pływała z bardzo podobną prędkością. Dziś ustawiłem tak prędkość, że łódka pod falę kręci do 3.1k a z falą to nawet spadało do 2.7k. GPS pokazywał około 3 km/h. Mi to w zupełności wystarcza. Oczywiście testy obciążenia A były robione gdy łódka płynęła. GPS jak pisałem wyżej jest blisko innych urządzeń i zauważyłem, że jego dokładność mimo 13 satelit trochę szwankuje a najbardziej ustalenie pozycji home. Będę przerabiał mocowanie poza obrys i wystawię go trochę do góry.
Zaobserwowałem też, że im mniejsza prędkość łódki tym większe pływanie wężykiem. PIDy jeszcze wymagają korekty delikatnej ale to już na zasiadce sobie ogarnę.