OSD by Zbig & Pitlab
Moderatorzy: marbalon, moderatorzy2014, moderatorzy
OK, dziękuję za informację. Jest to sprawa do rozważenia. Wcześniej myślałem że chodzi o pasowanie pod MultiWii.diem pisze:Piotrze z marketingowego punktu widzenia mocowanie pod standard MK ma ogromne znaczenie. To nie jest życzenie kilku osob z forum ale 1/2 lataczy FPV/AP :) Popieram Wojtka, trochę więcej płytki by można było ją oderwać, wtedy będzie pełna uniwersalność OSD.
Rozsunąłem otwory na wymagany rozstaw i wygląda to tak:
Da się zrobić te uszy. Piszę to w kontekście konieczności konieczności posiadania dotychczasowych otworów, które służą do mocowania autopilota. Tam wchodzi cały plik przewodów z odbiornika i do serw, wiec musi być solidnie zamocowane, nie tylko na złączach.
Powiększenie płytki trochę podniesie jej koszt, ale to powinno być do zaakceptowania. I tak jest frezowana, więc kilka łuków więcej nie jest problemem technologicznym.
Edit: Oczywiście uszy nie muszą być tuż przy otworach, można je zrobić symetrycznie, ale to szczegół.
Jeszcze pytanie o standard elektryczny komunikacji z MK. Czy dane idą po UART-cie, czy po czymś innym?
Piotrek.
Z różnych form kontaktu preferuję e-mail
Z różnych form kontaktu preferuję e-mail
Dane lecą po 5V uarcie ale przecież stm32 ma niektóre nogi Five Tolerant.PitLab pisze:OK, dziękuję za informację. Jest to sprawa do rozważenia. Wcześniej myślałem że chodzi o pasowanie pod MultiWii.diem pisze:Piotrze z marketingowego punktu widzenia mocowanie pod standard MK ma ogromne znaczenie. To nie jest życzenie kilku osob z forum ale 1/2 lataczy FPV/AP :) Popieram Wojtka, trochę więcej płytki by można było ją oderwać, wtedy będzie pełna uniwersalność OSD.
Rozsunąłem otwory na wymagany rozstaw i wygląda to tak:
Obrazek
Da się zrobić te uszy. Piszę to w kontekście konieczności konieczności posiadania dotychczasowych otworów, które służą do mocowania autopilota. Tam wchodzi cały plik przewodów z odbiornika i do serw, wiec musi być solidnie zamocowane, nie tylko na złączach.
Powiększenie płytki trochę podniesie jej koszt, ale to powinno być do zaakceptowania. I tak jest frezowana, więc kilka łuków więcej nie jest problemem technologicznym.
Edit: Oczywiście uszy nie muszą być tuż przy otworach, można je zrobić symetrycznie, ale to szczegół.
Jeszcze pytanie o standard elektryczny komunikacji z MK. Czy dane idą po UART-cie, czy po czymś innym?
Jesli chodzi o zwiększenie rozmiaru płytki - dokładnie takie uszy ma moja płytka imu i niechcący w Satlandzie podałem rozmiar płytki bez uszu. Nie zaprotestowali i płytki wyszły bardzo zgrabnie. Jedynie zrobiłem błąd w layerach i otwory w uszach miałem na warstwie dimension (rysowałem obrys płytki w cad'zie) i nie wywiercili mi otworów w uszach. Warto się upewnić czy frezarka to zrozumie przed wysłaniem dużej partii.
Pozdrawiam
Kuba
Kuba
To najwyżej zmniejszę wysokość płytki, albo tylko cofnę wewnętrzne otwory w głąb o 1mm. Mocowanie do MK będzie szło w dół a do AP w górę. Zresztą jeżeli ktoś lata na MK (czy czymkolwiek innym) to nie potrzebuje Zbigowego autopilota i wtedy nie ma konfliktu złącz.
Piotrek.
Z różnych form kontaktu preferuję e-mail
Z różnych form kontaktu preferuję e-mail
Zaraz, zaraz, jeżeli Zbig pożeni autopilota z różnymi FC (na pierwszy ogień MK i MultiWii) poprzez OSD to....PitLab pisze:... Zresztą jeżeli ktoś lata na MK (czy czymkolwiek innym) to nie potrzebuje Zbigowego autopilota i wtedy nie ma konfliktu złącz.
1) użytkownicy MK nie będą skazani na wypływ gotówki, w twardej walucie za granicę czyli zamiast MK navi/mkmag/gps zainstalują sobie rodzimego AP z funkcajmi nawigacyjnymi
2) użytkownicy Multiwii w ogóle będą skakać pod sufit mając "Zbig&Pitlab NAVI" bo nie mają do tej pory NIC w tym temacie.
Zastanowiłbym się też nad wypuszczaniem płytki AP bez części IMU w takim wypadku bo IMU jest w kontrolerze kopterowym. Po prostu moglibyście taką wersję płytki AP stworzyć jako opcjonalną wersję kopterową.
infekcja FPV postępuje w zastraszającym tempie...
Nie chcę się wypowiadać za Zbiga, ale wydaje mi się że nie tędy droga. Myślę że rozsądniej będzie rozwijać własne możliwości niż budować klocki do zewnętrznego projektu.Rurek pisze:Zaraz, zaraz, jeżeli Zbig pożeni autopilota z różnymi FC (na pierwszy ogień MK i MultiWii) poprzez OSD to....
Pamiętajmy że to wszystko to kwestia nakładów pracy a On pracuje na pełen etat i to co robi powstaje po godzinach.
Na razie mamy wystarczająco dużo pracy z wdrożeniem tego co jest i nie ma co specjalnie dzielić skóry na niedźwiedziu, który jeszcze biega w lesie. Teraz ze swojej strony mogę zadbać o to aby nie odcinać się od pewnych potencjalnych możliwości i tu jestem Wam wdzięczy za podpowiedź co do MK.
Piotrek.
Z różnych form kontaktu preferuję e-mail
Z różnych form kontaktu preferuję e-mail
Coś czuję, że najlepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie do oferty gamy adapterów wyfrezowanych w G10. Koszt i waga kawałka laminatu zanikome a Pitlab bedzie mógł zachować dowolność wymiarów i nie będzie zbędnych milimetrów płytki na które będą się wkurzać samolociarze. Nie wspomnę juz o tym, że i tak nie da się zadowolić wszystkich jednym zestawem otworów
Pozdrawiam
Kuba
Kuba
Pamiętaj tylko że tam jest dostęp z boku do karty SD i gniazda USB. Kołki nie są symetrycznie względem płytki właśnie ze względu na obecność tych interfejsów. Musza tez pasować do przyszłego autopilota, na którym też jest sporo złącz.Rufio pisze:co do płytki to może tak (niestety tylko paint), zamiast uszu.
Czyli po 6mm z każdej strony 40mm co da otwory na 44,6 i 44,5.
To też jest rozsądne rozwiązanie. Przyjrzę się bliżej różnym standardom mocowania.Kuba pisze:Coś czuję, że najlepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie do oferty gamy adapterów wyfrezowanych w G10. Koszt i waga kawałka laminatu zanikome a Pitlab bedzie mógł zachować dowolność wymiarów i nie będzie zbędnych milimetrów płytki na które będą się wkurzać samolociarze. Nie wspomnę juz o tym, że i tak nie da się zadowolić wszystkich jednym zestawem otworów
Myślę że warto dać możliwość bezpośredniego zamocowania w czymś najbardziej oczekiwanym a pozostałe rozmiary pogodzić adapterem.
Ostatnio zmieniony sobota 26 lis 2011, 22:20 przez PitLab, łącznie zmieniany 1 raz.
Piotrek.
Z różnych form kontaktu preferuję e-mail
Z różnych form kontaktu preferuję e-mail
Też pomyślałem o adapterze, ale skoro można "modularną" płytkę zrobić, to czemu nie.Kuba pisze:Coś czuję, że najlepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie do oferty gamy adapterów wyfrezowanych w G10. Koszt i waga kawałka laminatu zanikome a Pitlab bedzie mógł zachować dowolność wymiarów i nie będzie zbędnych milimetrów płytki na które będą się wkurzać samolociarze. Nie wspomnę juz o tym, że i tak nie da się zadowolić wszystkich jednym zestawem otworów
Pilot to priorytet. A kabelek USB może się "jakoś" wepchnie (możę złącze troszkę pod kątem?). Gniazdo SD nie powinno chyba przeszkadzać.PitLab pisze:Pamiętaj tylko że tam jest dostęp z boku do karty SD i gniazda USB. Kołki nie są symetrycznie względem płytki właśnie ze względu na obecność tych interfejsów. Musza tez pasować do przyszłego autopilota, na którym też jest sporo złącz.
Ostatnio zmieniony sobota 26 lis 2011, 22:18 przez Rufio, łącznie zmieniany 1 raz.
Piotrek, troszkę może to źle opisałem, chodzi o to że np uzytkownicy MultiWii nie maja póki co żadnej opcji nawigacji/autopilota. Jeżeli kiedyś, w przypływie wolnego czasu Zbig dopisze komunikację z z FC Multiwii i zaimplementuje funkcje ze swojego AP to czemu nie...Ponieważ MWC to projekt otwarty , to oznacza że się nikomu nie wchodzi w czyjeś podwórko bo ono jest wspólne dla wszystkich
Co innego z MK, tam gotowe navi jest ale kosztuje koszmarne pieniądze a zdrugiej strony nikt nie zabrania implementować funkcji navigacyjnych w autorskim projekcie - przystosowanych do współpracy z głownym sterownikiem mikrokoptera. to tak samo jak Ty masz swojego kontrolera własnego pomysłu do koptera i żenisz z OSD..a jak się uprzesz to wykorzystasz AP Zbigowego, poprzez OSD będzie wysterowywał Twój kontroler w celu powrotu do domu Twojego latawca...
Co innego z MK, tam gotowe navi jest ale kosztuje koszmarne pieniądze a zdrugiej strony nikt nie zabrania implementować funkcji navigacyjnych w autorskim projekcie - przystosowanych do współpracy z głownym sterownikiem mikrokoptera. to tak samo jak Ty masz swojego kontrolera własnego pomysłu do koptera i żenisz z OSD..a jak się uprzesz to wykorzystasz AP Zbigowego, poprzez OSD będzie wysterowywał Twój kontroler w celu powrotu do domu Twojego latawca...
infekcja FPV postępuje w zastraszającym tempie...
Rozumiem, ale to trzeba rozmawiać ze Zbigiem a nie ze mną. Ja tylko robię płytkę i będę to sprzedawał pod własną marką bo mam kanały dystrybucji a poza krajem mało kto zna Zbiga.Rurek pisze:Piotrek, troszkę może to źle opisałem, chodzi o to że np uzytkownicy MultiWii nie maja póki co żadnej opcji nawigacji/autopilota. Jeżeli kiedyś, w przypływie wolnego czasu Zbig dopisze komunikację z z FC Multiwii i zaimplementuje funkcje ze swojego AP to czemu nie...
Integracja z OSD jest prosta. Znacznie więcej roboty było z OSD Remzibiego, bo tam horyzont rysowałem sam ze znaków ASCII.Rurek pisze:to tak samo jak Ty masz swojego kontrolera własnego pomysłu do koptera i żenisz z OSD..a jak się uprzesz to wykorzystasz AP Zbigowego, poprzez OSD będzie wysterowywał Twój kontroler w celu powrotu do domu Twojego latawca...
Natomiast integracja z AP to już jest duuużo grubsza sprawa. Pamiętajmy też że oprogramowanie w żywych projektach ciągle się zmienia. Ktoś coś doda i już trzeba nanosić poprawki. Być może się mylę ,ale wygląda mi na to że trzeba było by się nieźle wgryźć w obcy projekt i na bieżąco nadążać z jego zmianami - straszna sraczka.
Piotrek.
Z różnych form kontaktu preferuję e-mail
Z różnych form kontaktu preferuję e-mail
Co do MK to najprawdziwsza prawda - jeśli nie ma nigdzie dokumentacji co tam jest przesyłane to kiszka.PitLab pisze:Natomiast integracja z AP to już jest duuużo grubsza sprawa. Pamiętajmy też że oprogramowanie w żywych projektach ciągle się zmienia. Ktoś coś doda i już trzeba nanosić poprawki. Być może się mylę ,ale wygląda mi na to że trzeba było by się nieźle wgryźć w obcy projekt i na bieżąco nadążać z jego zmianami - straszna sraczka.
Co do MW wydaje mi się stosunkowo proste - jeśli będą protokoły wymiany informacji (z FC do OSD i AP do FC) to spokojnie będziemy nawet sami w stanie zapanować nad zmianami w kodzie MWii.
No jeśli protokoły przypadkiem były zgodne z MK to "trudno"
Tak jak pisałem MultiWii to nie obcy ino wspólny , otwarty projekt a do tego jego twórca jest bardzo otwarty na wdrażanie dobrych pomysłów do kodu , przykład: OSD Misiowe które funkcjonuje od ponad pół roku w kodzie i mimo kolejnych wersji to część odpowiadająca za komunikację z OSD jest niezmiennie na bieżąco aktualna i sprawna. [sorry za lekkie OT ]PitLab pisze:...Być może się mylę ,ale wygląda mi na to że trzeba było by się nieźle wgryźć w obcy projekt i na bieżąco nadążać z jego zmianami - straszna sraczka.
Idąc tym tropem moduł odpowiadający za wysterowywanie silników i nadawanie kursu kopterowi też jest jasny i czytelny i raczej podlegający kosmetycznym zmianom. W kodzie Multiwii największa deweloperka jest w części IMU oraz implementacji kolejnych typów czujników. Ale to temat na inny wątek i przyszłościowe, perspektywiczne plany Póki co - wracając do meritum - chyba najlepszym mechanicznym rozwiązaniem na użycie Waszego OSD ze standardem 44,5mm to "odrąbywane" uszy, np na dolnej krawędzi OSD, odsunięte od obecnych otworów na odległość, jeśli się nie mylę 10,5mm oraz przesunięcie w bok jednego z obecnych otworów przy górnej krawędzi o 0,5mm i muzyka gra
infekcja FPV postępuje w zastraszającym tempie...