Pierwszy samolot - HK Bixler 2 KIT FPV

Od niedawna na forum?: poczytaj zanim zapytasz!

Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy

PAwel_Z
Posty: 91
Rejestracja: poniedziałek 20 sty 2014, 13:58
Lokalizacja: Lubelskie / WWA

Post autor: PAwel_Z »

Bixler został oblatany prawie miesiąc temu.
Latałem klasycznie, ale z mobiusem na dziobie. Powiem tylko że jak na pierwszy lot dla pilota to sam lot i lądowanie były naprawdę udane. Symulator zrobił swoje. Podczas pierwszych lotów mocowanie baterii nie był zbyt dobre co wpływało na brak dobrego wyważenia, ale to już przeszłość. Przy trzecim lądowaniu było więcej emocji gdyż wylądowałem ok 1m przed słupem. Wideo z tego wyczynu może się kiedyś pojawi.

Minął miesiąc i przymierzam się do pierwszych lotów FPV.
I tu pytanie.
Posiadając link 1.2Ghz i sterowanie na 435Mhz zauważam zakłócenia odbioru wideo.
Na nadajniku 100mw jest zorba, na odbiorniku stokowy bacik z foxa.
W jaki sposób niektórzy mają odbiornik przy samej aparaturze? Tor wideo na 5.8Ghz ?
Ja swój planuję oddalić kablem 5m i wrzucić na drugi statyw.

Edyt: Dodam tylko że udało mi się urwać statecznik pionowy :). Na szczęście na ziemi.
Zapewne dlatego że kleiłem dokładnie odwrotnie niż powinienem. Dużo kleju i od razu styk.
Naprawiając skleiłem według instrukcji i trzyma aż miło.
PAwel_Z
Posty: 91
Rejestracja: poniedziałek 20 sty 2014, 13:58
Lokalizacja: Lubelskie / WWA

Post autor: PAwel_Z »

Oblot FPV nastąpił w ostatnią sobotę późnym wieczorem.
Ogólnie jestem trochę zawiedziony.
Zapewne wynika to tylko z mojego braku doświadczenia ale samolot wydawał mi się bardzo ciężki. Waga do lotu ze wszystkim wynosi 1100g. Jak na bixlera 1500 to nie jest chyba dużo ? Wydawało mi się że jak całkiem odpuszczę gaz to po prostu spadnie. Tak się normalnie nim lata ? Dodam że nie mam żadnego airbrake typu Gopro.
Do tej pory przez miesiąc latałem klasycznie. Głównie szybowałem. Co mi, początkującemu pilotowi bardzo się podobało bo samolot leciał naprawdę wolno.

Druga sprawa to obraz z Mobiusa na ziemi. Nie było nic widać tylko co najwyżej linię horyzontu. Góra niebieska dół czarny. Gdy latałem klasycznie w dzień z mobiusem obraz był ok. Może było po prostu za ciemno.
Niestety pomimo odsunięcia odbiornika obraz na ziemi był czarno biały. Nawet po wyłączeniu nadajnika. Podobno na stockowych antenkach można zrobić aż do 4km a mi zasięg gubił się po może ze 100m.
Co robić ?
PAwel_Z
Posty: 91
Rejestracja: poniedziałek 20 sty 2014, 13:58
Lokalizacja: Lubelskie / WWA

Post autor: PAwel_Z »

Nikt nic?
Kupuje do bixlera koniczyny na 1.2Ghz ponieważ i tak je planowałem. Nie zmienia to jednak faktu że na bacikach powinno to lepiej działać. Może low pass by coś pomógł?
PAwel_Z
Posty: 91
Rejestracja: poniedziałek 20 sty 2014, 13:58
Lokalizacja: Lubelskie / WWA

Re: Pierwszy samolot - HK Bixler 2 KIT FPV

Post autor: PAwel_Z »

Ho ho ho. Po dwóch latach pora odgrzać wątek.

Wygląda na to że model niestety dalej więcej buduję niż latam, ale to dlatego że go ciągle modernizuje.
Na ten sezon dostał nowy GPS i kontroler KFC32FTB w którym powoli uruchamiam kolejne funkcje.

Wcześniej model latał już idealnie, szybował tak że nie trzeba go było pilotować.

Niestety nie mam ostatnio szczęścia (nie jest to prawdą ale o tym później) i dopiero teraz zaliczam mocniejsze przyziemienia.

Aktualnie na razie latam tylko passthru i trymuje model. I na silniku lata jak trzeba, jest ok.
Ciekawie robi się gdy po wznoszeniu gwałtownie wyłączę silnik. Model zamiast szybować wpada mi w korkociąg. Dzisiaj doprowadziło to kretowania.

Warunki był idealne zero wiatru.

Ktoś wyjaśni o co tu chodzi? Na mój gust trymy są jednak złe. Model przeciąga i traci sterowność po czym bezwładnie obraca się na skrzydło.
Chociaż na wideo tak to nie wygląda.

No bo nie jest to przecież wina kontrolera. Chociaż dziwne że zamiast przeciągnąć, spaść kawałek, nabrać prędkości itd. to obraca się tak szybko na bok. No i na obu materiałach ja próbuję lecieć po prostu równo.

Materiał dowodowy:
Z dzisiaj


Wcześniejszy. Tu jednak nie wiem czy nie było wiatru bo wysokość znaczna. Ponadto poźniej wpada w korkociąg na pełnej przepustnicy...


Szczęście jednak miałem. Model po takim krecie ma w zasadzie tylko poodkształcany dziób. Elektronika cała. Przód kadłuba rozjechał się na boki i zamortyzował uderzenie. Ogon w momencie uderzenia niesamowicie się odgiął ale od razu wrócił na miejsce. Usztywniający go pręt się po prostu odkleił.
Obrazek
Obrazek


Najlepsze że dwa dni temu prostowałem kadłub na gorąco wodą bo był lekko krzywy po poprzednim krecie bo chciałem żeby do kalibracji autopilota był prosty... Nie tym razem.


Edycja po latach:
Wtedy po prostu zmnieniłem kontroler na inne KFC32FTB które miałem z koptera, problemy później już nie wystąpiły, ale dalej nie jestem pewien czy to właśnie kontroler był problemem.
Ostatnio zmieniony czwartek 25 cze 2020, 15:46 przez PAwel_Z, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Adrián
Posty: 9286
Rejestracja: środa 03 wrz 2014, 11:11
Lokalizacja: 50°08′13″N ; 18°57′59″E

Re: Pierwszy samolot - HK Bixler 2 KIT FPV

Post autor: Adrián »

Hm jest dobrze wyważony? Jak piszesz, dołożyłeś kilka rzeczy, może ŚC się przesunął?
Na manualu też wpada w korkociąg?
PAwel_Z
Posty: 91
Rejestracja: poniedziałek 20 sty 2014, 13:58
Lokalizacja: Lubelskie / WWA

Re: Pierwszy samolot - HK Bixler 2 KIT FPV

Post autor: PAwel_Z »

Wyważenie było raczej ok. Co prawda tylko na palcach.

W kfc dla samolotów passthru jest najbardziej manualnym trybem. Nic nie powinno się dziać.
Pozdrawiam PAwel_Z
Awatar użytkownika
Adrián
Posty: 9286
Rejestracja: środa 03 wrz 2014, 11:11
Lokalizacja: 50°08′13″N ; 18°57′59″E

Re: Pierwszy samolot - HK Bixler 2 KIT FPV

Post autor: Adrián »

Yhym ok, nie miałem kfc.
PAwel_Z
Posty: 91
Rejestracja: poniedziałek 20 sty 2014, 13:58
Lokalizacja: Lubelskie / WWA

Re: Pierwszy samolot - HK Bixler 2 KIT FPV

Post autor: PAwel_Z »

Pora zakończyć ten wątek. Moja pierwsza platforma Bixler2 po szesciu latach przeróbek i nieprzesadnej ilości lotów spektakularnie zakończyła swój byt. Ale w końcu to o budowanie tu głównie chodzi. Właściwie to większość czasu niestety stała bo dostęp do maszyny miewałem tylko w wakacje.
Kilka mniejszych kretów i napraw miał za sobą. Tak na prawdę to praktycznie wszedzie były już wklejone wzmacniające pręty węglowe :mrgreen:. Tylko trochę szkoda bo rozbiłem się w czasie drugiego lotu z nowym pan-tiltem.
Prawdopodobnie według logów samolot rozpadł się w powietrzu ponad sto metrów nad ziemą po utracie video i problemach z linkiem sterowania. Wideo nie przetrwało. Więc ostatecznie sprawa nie jest wyjaśniona. Pomimo tego kretowisko i większość sprzętu odnaleziona. Prawdopodobnie nawet działa, ale trochę strach ponownie wykorzystywać strategicznych elementów.

Końcowe foto:
Obrazek

Czy było warto?
Jasne, że tak. Trochę jednak poltałem i zdjęć porobiłem, ale największa dla mnie satysfakcja była z grzebania w elektronice. I dużo się przy tym nauczyłem. Trochę ubolewam nad tempem rozwoju, ale mamy to co mamy.

Co dalej?
Pośrednio odbudowa :-D
Jeszcze w 2014 niepewny swoich umiejętności kupiłem drugi kit Bixlera. Ale czasy się trochę zmieniły i trzeba pójść naprzód ze sprzętem. Prawdopodobnie będzie nowy wątek. Trzeba dbać o ginącą gałąź płatowców FPV.

No i dzięki wszystkim udzielającym się tu na forum, za pomoc i ogramną ilość wiedzy, którą stąd wyniosłem.
ODPOWIEDZ