Koncik Śmiechowy

Tu można uprawiać dyskutanctwo ;-)

Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy

Awatar użytkownika
Verid
Posty: 13004
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 11:29
Lokalizacja: Mikoszewo

Re: Koncik Śmiechowy

Post autor: Verid »

DronNOOB pisze:Obrazek
Komuś jeszcze się taki spam trafił? Jak coś to zaraz odparuję tą Kropelkę...
Ten wredny...
Awatar użytkownika
mkrawcz1
Posty: 1772
Rejestracja: piątek 18 lut 2011, 11:38
Lokalizacja: Warszawa-Wilanów

Re: Koncik Śmiechowy

Post autor: mkrawcz1 »

Nie czekaj.
Doświadczenie - wiedza, którą zdobyłeś tuż po tym, kiedy była ci najbardziej potrzebna...
Awatar użytkownika
cobra
Posty: 2876
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 22:07
Lokalizacja: Warszawa

Re: Koncik Śmiechowy

Post autor: cobra »

Nie wiem, czy było:

________________
Cobra
Awatar użytkownika
Piotrowy
Posty: 3129
Rejestracja: wtorek 02 lut 2010, 14:16
Lokalizacja: Warszawa

Re: Koncik Śmiechowy

Post autor: Piotrowy »

cobra pisze:Nie wiem, czy było:

Wygląda na to, że kibole, też mają swoją tajną broń do zwalczania dronów :lol:
Awatar użytkownika
celestin
Posty: 289
Rejestracja: poniedziałek 15 sie 2016, 19:17
Lokalizacja: Łódź

Re: Koncik Śmiechowy

Post autor: celestin »

Mieć takiego Tira :-D

Obrazek
Hubsan x4 H501SS - Standard,Biały. [MOD 5.8ghz]
https://youtu.be/YAfp-vapjiw 1812M


Eachine TYRO 99
https://www.youtube.com/watch?v=N_tWU10C2GM
df2
Posty: 672
Rejestracja: poniedziałek 05 maja 2014, 21:11
Lokalizacja: Biała Podlasla

Re: Koncik Śmiechowy

Post autor: df2 »

I sprawdzać po kolei czy wszystkie są w storage?

Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
Kowal
Posty: 4540
Rejestracja: poniedziałek 27 sty 2014, 21:15
Lokalizacja: Winnica k/Pułtuska

Re: Koncik Śmiechowy

Post autor: Kowal »

Padłem Obrazek

Pozdrawiam, Artur
Lepiej wejść komuś w drogę, niż w tyłek...
Awatar użytkownika
pirzol
Posty: 986
Rejestracja: czwartek 18 sie 2011, 19:57
Lokalizacja: Nowy Sącz
Kontakt:

Re: Koncik Śmiechowy

Post autor: pirzol »

Ksiądz szpieguje mieszkańców wsi za pomocą drona!
:)

http://www.rmf.fm/magazyn/news,10303,ks ... drona.html
----------------------
http://www.fpvdrones.pl
Encyklopedia FPV, RC Heli i nie tylko...
Szkolenie VLOS - pomoc w samokształceniu.

Realis familiam pater, mater et filii est.
Awatar użytkownika
Kowal
Posty: 4540
Rejestracja: poniedziałek 27 sty 2014, 21:15
Lokalizacja: Winnica k/Pułtuska

Re: Koncik Śmiechowy

Post autor: Kowal »

Pożyteczne użycie śmiglaka :mrgreen:

Pozdrawiam, Artur
Lepiej wejść komuś w drogę, niż w tyłek...
Awatar użytkownika
jacekV
Posty: 2246
Rejestracja: czwartek 30 maja 2013, 18:06
Lokalizacja: Jasienica

Re: Koncik Śmiechowy

Post autor: jacekV »

Znalezione w sieci... wprawdzie temat katastroficzny ale jest motyw lotniczy...



"...
Wspominałem wam kiedyś, że jestem wielkim fanem rowerowej turystyki krajowej. W zeszłym tygodniu złożyło się tak, że podróżowałem w okolicach Torunia. Te wojaże zazwyczaj przebiegają mi bardzo sielankowo aż do moment, gdy zadzwoni jakiś mój ziomek i powie, że gdzieś jest jakaś inba i żebym przyjeżdżał - tak jak w lipcu było nad morzem. Nie inaczej było i tym razem, dzwoni koleżka co jest czy tam był harcerzem, że jest na akcji pod Chojnicami, bo tam jest kurwa klęska żywiołowa, cały powiat rozpierdolony i każde ręce do pracy się przydadzą, a słyszał, że ja jestem gdzieś w okolicy. Muszę zaznaczyć, że nieprzypadkowo znajomi do mnie dzwonią w takich sytuacjach, bo ja okazji na tego typu akcje nigdy nie przepuszczam, co zresztą nieraz wpędziło mnie w kłopoty. Co do tej klęski, to ja za wiele informacji nie miałem, bo w czasie podróży nie mam zbytnio dostępu do mediów, tylko mi jakiś typ pod sklepem mówił, że gdzieś były jakieś wichury.

Ogólnie było tak, że w Borach Tucholskich przyszła mega kurwa burza, połamało ileś tam tysięcy hektarów lasu, ludzi pozabijało, poniszczyło domy itd. Macie poniżej zdjęcie jak to wygląda. Ten koleżka mi powiedział, że mam przyjeżdżać do miejscowości o nazwie Rytel i tam szukać jego albo jakiegoś Zbigniewa co jest koordynatorem jakiejś tam ekipy - nie wiem, bo miałem słaby zasięg. Spod tego Torunia to miałem na miejsce akcji ponad 100 kilometrów, więc jako, że na rowerze to bym jechał z półtora dnia, to poleciałem po prostu na najbliższą stację benzynową i podbiłem do typa co tankował dostawczaka

PANIE KIEROWCO GDZIE PAN JEDZIESZ, JA DO RYTLA MUSZĘ SZYBKO BO TAM KATASTROFA A JA MAM BYĆ WOLONTARIUSZ, WEŹ MNIE PAN CHOCIAŻ KAWAŁEK PODRZUĆ

MŁODY NIE MUSISZ TŁUMACZYĆ, ŁADUJ TEN ROWER, JA CIĘ NA SAMO MIEJSCE ZAWIOZĘ. JA TAM MAM CIOTKĘ, TAM JEST KURWA SYRIA!

Ten dostawczak to była chłodnia, a typ tak nią leciał, że tam byliśmy w nieco ponad pół godziny, aż wyroby mięsne pospadały mi na rower ze skrzynek xD Po drodze mieliśmy takie widoki, że faktycznie się poczułem jak w Syrii, bo momentami to po kilka kilometrów były takie obszary, że kamień na kamieniu ani patyk na patyku nie został, rozpiździel totalny, ludzie potracili dorobek życia a niekiedy to i życie.

Dojechaliśmy, dostawca mnie wyrzucił na jakiejś ulicy, zbiliśmy pionę i pojechał. Przypiąłem rower do płotu idę szukać tego mojego ziomka-harcerza albo tego słynnego Zbigniewa. W tej miejscowości rozstawiony kurwa sztab kryzysowy, wszędzie latają jacyś strażacy, harcerze, wojsko z ciężkim sprzętem - widać, że wszyscy poza mną doskonale wiedzą co robią. Nagle mnie łapie jakiś typ w kamizelce odblaskowej

TO TY JESTEŚ OD TYCH PILARZY Z NADLEŚNICTWA?!

jeszcze nie zdążyłem się zastanowić kto to są pilarze, a on już sam sobie odpowiedział

KURWA CZŁOWIEKU TO WSKAKUJ NA PAKĘ BO JUŻ ODJEŻDŻAMY! STARE BOROWICE CIĄGLE ODCIĘTE OD ŚWIATA! LAS NA DRODZE!

i mi ściąga plecak i wrzuca na jakąś ciężarówkę wojskową co stała obok, to chcąc nie chcąc też tam włażę, chociaż oszołomiony byłem jakbym się piwa napił. Na górze siedziało już z 20 osób, jak na ulicy - strażacy, wolontariusze, żołnierze, typ jebnął w szoferkę, DAWAJ JEDZIEM, no i jedziemy.

Jeszcze się nie zdążyliśmy rozpędzić, bo to ciężka maszyna, a tu z bocznej uliczki wybiega czterech typów w pełnym rynsztunku bojowym i za nami leci i krzyczy to słynne CHŁOPAKI CZEKAJTA. Kierowca się zatrzymał, oni się do nas wpierdolili i ruszamy. Wyglądali jakby właśnie wrócili z misji w Afganistanie: hełmy, mundury z jakimiś linami poobwiązywanymi, gogle, nóż przyczepiony do buta, jakieś kurwa menażki i łopaty przy plecakach itd. podczas gdy u nas ci wszyscy żołnierze i strażacy to mieli tylko piły spalinowe i po plecaku z jedzeniem i wodą na robotę. Jakiś typ ich pyta z jakiej są jednostki, a Mirek, który wkrótce miał okazać się ich dowódcą, krzyczy STARSZY KAPRAL KOWALSKI MELDUJE GOTOWOŚĆ BOJOWĄ. Ci żołnierze od nas się zdziwieni patrzą po sobie i mówią, kurwa, jaki ty jesteś kapral, chyba z NATO, bo masz amerykański mundur xD No i zaraz się kwestia wyjaśniła bo Mirek zaczął tłumaczyć, że z tym kapralem to ona tak trochę wybiegł w przyszłość, bo oni to ogólnie są z jakiejś grupy rekonstrukcyjnej gdzieś z Mazowsza, ale mają też doświadczenie bojowe w ASG (zarówno w walce w terenie zabudowanym jak i lesie), a w ogóle to oni już mają swój odział obrony terytorialnej, tylko dopiero za tydzień będą mieli przysięgę. Do tego zaczął opowiadać, że oni sobie tu przyjechali ot tak z dupy, że jakiego to oni nie mają przeszkolenia, że Mati od nich to na kursie BHP w pracy miał pierwszą pomoc, a Seba to już właściwie ma prawo jazdy kategorii C, tylko jeszcze praktykę musi zdać, a tak w ogóle to ich jest aż ośmiu, ale czterech jest w Łebie na wakacjach i mają domek do końca tygodnia opłacony więc nie mogli przyjechać - jednym słowem chłopaki byli z tych, co jak Ruskie wejdą to będą walczyć na barykadach z wrogami ojczyzny zanim ja w ogóle zdążę założyć rurki.

Na przyczepie zapanowała lekka konsternacja ale chuj, każdy się przyda do pracy, a już w szczególności ja nie powinienem nikogo oceniać, bo nie mam pojęcia co się dzieje poza tym, że jadę na ratunek mieszkańcom Starych Borowic.

Dotarliśmy na miejsce, droga faktycznie zajebana drzewami po horyzont. Jakiś strażak zaczął dzielić pomiędzy nas pracę, mnie przydzielił do harcerza co miał piłę spalinową, że on będzie drzewo z drogi ciął na kawałki a ja mam je wypierdalać na pobocze. W końcu strażak się odwraca do tych z obrony terytorialnej i aż zaniemówił, bo ci kurwa sobie rozkładają kuchenkę gazową na tej zniszczonej drodze xD pyta ich co oni kurwa odpierdalają a Mirek mówi, że musi sobie gorący kubek zrobić na wzmocnienie bo się zmęczył jak gonili ciężarówkę xD Jakiś żołnierz powiedział, że zaraz mu tę kuchenkę wsadzi w dupę, więc gościu niepocieszony i nieposilony na wszelki wypadek schował ją z powrotem do plecaka i zaczyna się pompować, że oni przeszkoleni, to oni chcą do ciężkiego sprzętu iść do pracy. Dowodzący strażak mu na to mówi, że jak mają papiery, to im może zaoferować piłę spalinową. Daje ją jednemu z tych Sebów, ten ją ogląda ze wszystkich stron i wyskakuje PROSZĘ PANA, A GDZIE TO SIĘ WŁĄCZA XD to strażak mu ją zabrał i dał im miotły, że mają zamiatać takie mniejsze gałęzie z drogi jak już drzewa będą usunięte.

Zanim pierwsze kilka drzew usunęliśmy to minęło z 10 minut, więc obrońcy terytorium nie mieli co robić i postanowili w międzyczasie sobie zbudować kwaterę główną, czyli położyli plecaki i cały ten swój sprzęt na drodze i zakryli siatką maskującą, żeby wróg nie zobaczył z powietrza. Potem poszli robić rozpoznanie - powyjmowali krótkofalówki, łazili wzdłuż drogi i gadali do siebie szyfrem

GAMMA FOXTROT ODBIÓR, MAMY TU KOD 10-50/36, ODNOTUJ, OVER

To im ten harcerz z którym ja robiłem mówi, kurwa, hitlerowcy was tu nie podsłuchują żebyście szyfrem mówili, gadajcie po ludzku że drzewo leży xD a jak chcecie się przydać to niech jeden się przejdzie kawałek i te drzewa policzy to będziemy wiedzieli ile jest roboty, czy mamy wzywać więcej ludzi czy możemy kogoś od nas wysłać w inne miejsce. No to wysłali jednego Sebe na zwiad z tą krótkofalówką i słyszymy jak idzie i im przez nią liczy JEDEN, DWA, TRZY, CZTERY, PIĘĆ, A NIE TO JUŻ POLICZYŁEM, TO CZTERY, TERAZ PIĘĆ, SZEŚĆ....

Muszę z wrodzonej uczciwości powiedzieć, że oprócz tego to praca szła bardzo sprawnie i poza tymi zjebami była zajebiście zorganizowana. Do tego nie było w ogóle takich podziałów, że ktoś jest żołnierz, ktoś wolontariusz, ktoś harcerz, ktoś z Chojnic, ktoś z Bytowa, a ktoś z Warszawy, tylko wszyscy zapierdalali razem, od razu się zaziomowali i każdy każdemu pomagał. Było poczucie wspólnej misji i w ogóle wspólnoty, jakie pamiętam ostatni raz było jak byłem dzieciakiem i papież umarł, że wszyscy Polacy to jedna rodzina, jak napisał poeta.

Ten doniosły moment przerywa komunikat z krótkofalówki od Seby

126, 127, 128... EJ CHŁOPAKI CHYBA SIĘ ZGUBIŁEM

Strażak dowódca wyrwał Mirkowi to radyjko i mu mówi, ja pierdolę nie właź tylko w las bo ci jakieś drzewo na łeb spadnie i cię zabije, idź kurwa tą drogą tak jak szedłeś, to w końcu do nas dojdziesz.

Okazało się, że nie. Seba poszedł tą drogą, tylko w drugą stronę i doszedł po godzinie do tej całego wsi, która była celem naszej misji. Tam mu kurwa ludzie wybiegają na spotkanie, że pomoc dotarła, a on do nich wyskakuje, że dzień dobry, on się zgubił i którędy do strażaków xDDD

W międzyczasie Mati, ten co miał skończony kurs BHP, wymyślił, że jak już są na takiej akcji to muszą koniecznie mieć zdjęcie na fanpage tej swojej obrony terytorialnej czy grupy rekonstrukcyjnej i jakieś forum dla miłośników takich rozrywek. Ustawili się we trzech na tle tej rozjebanej drogi i kogoś tam poprosili żeby telefonem im zrobił fotkę. Dopiero potem się ogarnęli, że nie ma w ogóle zasięgu. Mirek zakomenderował, że trzeba coś wykminić, bo relację z pola bitwy trzeba wrzucać na bieżąco, tak jak jest to zdjęcie co Obama siedział ze swoimi doradcami i na komputerze w czasie rzeczywistym oglądali jak zabijają Bin Ladena. Mati wykminił więc, że on wejdzie na te przewrócone drzewa, wyciągnie rękę w górę i wtedy może złapie zasięg.

Teraz będzie krótki opis techniczny, który przedstawię wam jako doświadczony już usuwacz skutków klęsk żywiołowych w lasach. Jak te miliony drzew się na raz przewracają, to plączą się ze sobą nawzajem, spadają na siebie itd. Coś jak bierki, tylko każda waży po kilka ton. W dodatku drzewa bardzo się przy tym naprężają, a niektóre w ogóle nie są złamane, tylko tak przyciśnięte do ziemi jak w kreskówkach, że jest pułapka i leży sznurek i ktoś w niego wchodzi nogą i go wyciąga w powietrze i tam wisi. Na przykład leży jedno drzewo, które przygniata drugie, które jest oparte o trzecie co jeszcze trochę stoi, ale jak tego opartego nie będzie to się wyjebie, a czwarte co leży pod trzecim jest jakąś gałęzią zaczepione o to pierwsze i drugie. Trzeba więc zajebiście uważać, bo nawet ja pracując bez piły dostałem kilka razy gałęzią jak ktoś ruszył coś zupełnie innego kawałek ode mnie.

Po fragmencie edukacyjnym wracamy do akcji. Mati wlazł na szczyt jakiegoś stosu drzew i wyciąga łapę w powietrze żeby chociaż jedną kreskę zasięgu mieć. Ktoś do niego krzyczy ZŁAŹ BARANIE NA ZIEMIĘ ale Mati nie słyszy, bo kawałek obok cięli piłą spalinową, a to hałasuje . Aż przecięli.

Staliśmy się w tym momencie świadkami narodzin Pierwszej Eskadry Lotniczej Obrony Terytorialnej. Drzewo na którym stał wyrwało się spod tego, co właśnie zostało przecięte. Matiego wypierdoliło kurwa na wysokość trzeciego piętra. Poleciał takim lobem, że jakiś żołnierz zdążył powiedzieć EJ DOBRA, DZWOŃCIE PO MEDYKÓW, zanim jeszcze wylądował. Mati miał w dodatku rękę z telefonem wyciągniętą w górę więc, wyglądał jak superman, co też tak lata z pięścią wyciągniętą przed siebie. Jebany miał szczęście, że na trasie jego przelotu było jakieś niezłamane drzewo, bo trochę go gałęzie wyhamowały i dodatkowo go obróciły nogami w dół, bo wcześniej leciał centralnie na łeb, jak po skoku z trampoliny do basenu. Jak przypierdolił o ziemię, to aż kurwa kurz się dookoła wzbił i szyszki podskoczyły.

Nieprzytomnego Matiego zawieźli do szpitala. Ekipa obronna miała więc już jednego zaginionego w akcji i jednego ciężko rannego, nie licząc tych 4 co byli na wczasach w Łebie. Seba 2, ten co został z kapralem Mirkiem, usiadł na pieńku i zaczął płakać. Mirek też się na chwilę zasmucił, ale potem chciał podnieść morale i zaczął intonować okrzyki typu NA CZEŚĆ RANNEGO MATIEGO HIP HIP HURA i CHWAŁA BOHATEROM, ale spotkały się tylko z pełnymi zażenowania spojrzeniami i rozmyły w huku pił spalinowych.

Trzeba jednak przyznać, że jedna rzecz się typom z obrony terytorialnej udała. Ich kwatera główna z plecakami była na tyle dobrze zamaskowana siatką, że jak przyjechała ciężarówka z ludźmi do pomocy to kierowca kompletnie jej nie zauważył i rozjechał ją tak, że trzeba było ten ich cały rozpłaszczony sprzęt z Afganistanu odrywać od asfaltu "
pozdrawiam, Jacek
__________________
Sprzęt był sprawny. Użytkownik nie.
W Hangarze; Hujsban FPV, KRAB 250, Qamikaze X4, OctoCongoCopter X8, Kadłubek, Raptor,
Awatar użytkownika
Kowal
Posty: 4540
Rejestracja: poniedziałek 27 sty 2014, 21:15
Lokalizacja: Winnica k/Pułtuska

Re: Koncik Śmiechowy

Post autor: Kowal »

Gdyby nie ludzka tragedia w tle (nie, nie tego latającego matoła), to pewnie wstawił bym wielkie :mrgreen:

A tak to napiszę tylko - wielki SZACUNEK za okazaną pomoc Obrazek
Pozdrawiam, Artur
Lepiej wejść komuś w drogę, niż w tyłek...
Awatar użytkownika
Głuś
Posty: 1487
Rejestracja: sobota 01 mar 2014, 14:03
Lokalizacja: Lubelskie
Kontakt:

Re: Koncik Śmiechowy

Post autor: Głuś »

Najlepszy "Koncik Śmiechowy" to jest to że pisze się kącik , a nie "koncik" :lol: i 7 lat nikt się nie połapał że taki byk w tytule wątku siedzi? :mrgreen:
Moje modele https://fpv.com.pl
Gogielki Eachine EV300D na dwa pasma jednocześnie ;-)

Pozdrawiam
Wojtek
Awatar użytkownika
miś
Posty: 9242
Rejestracja: niedziela 07 lut 2010, 15:24
Lokalizacja: Bytom

Re: Koncik Śmiechowy

Post autor: miś »

Głuś, Bo to było (i jest) działanie zamierzone z tym tytułem.
Pzdr. -----MIŚ-----
Awatar użytkownika
Kowal
Posty: 4540
Rejestracja: poniedziałek 27 sty 2014, 21:15
Lokalizacja: Winnica k/Pułtuska

Re: Koncik Śmiechowy

Post autor: Kowal »

Gluś forumowym Gieniusiem :mrgreen: :lol:
Pozdrawiam, Artur
Lepiej wejść komuś w drogę, niż w tyłek...
Awatar użytkownika
kamilborkowski
Posty: 2183
Rejestracja: niedziela 02 lut 2014, 14:43
Lokalizacja: Opole

Re: Koncik Śmiechowy

Post autor: kamilborkowski »

Głuś, tytuł już przeczytałeś to teraz zacznij od pierwszego posta i czytaj po kolei :mrgreen:
ODPOWIEDZ