Niedawno kupiłem drukarkę Prusa I3 od Geetech-a w wersji aluminiowej.
Może zacznę od początku... Namierzyłem drukarkę w banggood.com http://www.banggood.com/Geeetech-Alumin ... 98030.html
Jako że kurs dolara był w miarę korzystny złożyłem zamówienie 01.04.2016 i całość kosztowała mnie 1 378,30 zł. Po długim oczekiwaniu 05.05.2016 drukarka w końcu do mnie dotarła i musiałem oczywiście uiścić opłaty celne w wysokości 326,80 zł co w sumie dało 1 705,10 zł.
Drukarka była dobrze zabezpieczona więc nic nie zostało uszkodzone. W kartonie były (prawie) wszystkie części potrzebne do złożenia drukarki, zestaw precyzyjnych śrubokrętów (jakości chińskiej) oraz rozpiska elementów i ich ilość w opakowaniu co w żaden sposób nie odnosiło się do rzeczywistości :) .
Prawie wszystkich elementów było więcej niż powinno być poza jedną brakującą śrubką do endswich-a (na szczęście trzyma sie na jednej śrubce) oraz łożyskiem MR84zz do rolki paska napędowego osi Z.
Poradziłem sobie z tym montując zamiast rolki dwa stare łożyska z moich silników MT3510.
Rama w trakcie składania prezentuje się tak:
A cała drukarka prezentuje się tak:
Rzecz która rzuciła mnie na kolana to włącznik drukarki na kablu...
Zaraz po uruchomieniu drukarki kabel spadł mi za biurko i próbując go wyciągnąć pieprznął mnie prąd więc pierwsza rzeczą jaką wydrukowałem była obudowa na włącznik:
Po wrzuceniu konfiguracji ze strony geeetech-a drukarka od razu drukuje i to całkiem nieźle. Natomiast żeby poprawić jakość wydruku wystarczyło zmienić elementy napędzające oś Y na takie nie przenoszące ruchu prętów gwintowanych. Link do mocowań: http://www.thingiverse.com/thing:1431036
Przy okazji wydrukowałem sobie ramiona do zamocowania szpuli z filamentem nad drukarką.
Tu kilka wydruków po modyfikacji:
Wczoraj wysypało się łożysko paska napędowego osi X (wstawiłem tymczasowo znowu łożyska z silnika).
