Jeszcze do nie dawna sam nieświadomie polecałem ten GPS. Historia ta ma swój początek około rok temu, na przełomie zimy i wiosny kupiłem na BG pierwszą sztuką, w międzyczasie dotarł do mnie słynny już na tym forum Drotek, a że kopter, do którego GPS miał iść był w powijakach miałem sporo czasu na wykonanie sporej ilości testów i okazało się że ów Beitian przy podobnych ustawieniach łapie więcej satelit i ma lepszy HDOP od 3x droższego Droteka. Nie długo potem zamówiłem kolejny, który był równie świetny jak ten pierwszy. Drotek wypadał lepiej od BN 880 jedynie w teście zakłócania 3W nadajnikiem, ale chińczyk w tym teście też nie wypadał źle bo różnica odległości przy której zaczynały świrować wynosiła zaledwie 5cm, a więc na modelu bez znaczenia, po drugie moc do testów o wiele wyższa niż nadajniki AV jakie na co dzień stosujemy.
W lipcu zamówiłem kolejne 2 sztuki, jeden z nich od razu wylądował w modelu, w którym nie podłączałem kompasu bo ten już był, a to był akurat stary APM, który jak wiadomo nie ogarnia więcej jak jednego kompasu - no chyba że ja o czymś nie wiem, mniejsza z tym. Drugi sprawdziłem pod U-center, wgrałem ustawienia pod pixa żeby mieć później gotowca i poszedł do szuflady.
Niedawno wyjąłem go z szuflady, podłączam do pixa i okazuje się że działa jak fochliwa panna (problem ze złapaniem fixa, mało satelit, niestabilna praca), przepieprzyłem ze dwa wieczory nim wpadłem na to by odłączyć I2C i nagle dostał przebłysku - zaczął działać jak trzeba. Podłączyłem z powrotem I2C żeby sprawdzić kompas i okazuje się że wykonanie prawidłowiej kalibracji jest niemożliwe, ofsety z kosmosu i co chwila PreArm. Podsumowując sam GPS z lipca działa w miarę ok, ale kompasu lepiej nie podłączać. W tym pierwszym lipcowym zapewne nic nie zauważyłem bo nie było potrzeby podłączać I2C.
Kilka dni temu kolega Kosmodron, który opisuje swoje perypetie w tym wątku: http://rc-fpv.pl/viewtopic.php?f=5&t=33 ... 53#p445953 zapytał czy może mi przesłać swój GPS to sprawdzenia bo mu ręce opadły. Podłączam do u-center, już na pierwszy rzut oka zauważam różnicę względem wcześniejszych wersji - diody led świecą ledwo co, tak jak latarka w której zaraz baterie wyzioną ducha, ale to nic myślę: to jeszcze nic nie przesądza. W skrócie:
- GPS nie przyjmuje żadnych ustawień przez U-center, ani ręcznie, ani przez GNSS
- satelity łapie, ale przychodzi mu to z wielkim trudem, łapie ich o wiele mniej niż poprzednie egzemplarze i co najważniejsze sygnał w kółko przerywa do tego stopnia że nie jest nawet w stanie określić daty i godziny - wskazówka minut lata jak by padaczki dostała.
- kompas o dziwo działa w miarę dobrze z pixhawkiem, kalibruje się bez problemu, nie drą się PreArmy, ale ofsety wysokie.
Podsumowując: Beitian BN-880 które wysyła BangGood od jakiegoś czasu to nie są te same Beitian BN-880, które wysyłali kiedyś! kolejnym modelarzem, który to potwierdzi jest Szper, z którym dziś miałem przyjemność rozmawiać. Wychodzi na to że egzemplarze z lipca były już takie sobie, a to co wysyłają teraz to już jest totalna kpina. GPS Kosmodrona to totalny trup, który nawet nie chce się przywracać do ustawień fabrycznych - chociaż to akurat może być spowodowane tym że nie przyjmuje żadnych ustawień i tego nie widać.
Jak poznać od razu czy GPS pochodzi ze starej dobrej serii? Nie jestem w 100% pewny, ale te pierwsze, najlepsze, które zamawiałem ok rok temu przyszły ustawione na prędkość 9600 i do tej prędkości wracają po przywróceniu do ustawień fabrycznych, późniejsze (lipiec) przyszły już ustawione na 38400, ale nadal po przywróceniu do fabrycznych wracają do 9600, te najnowsze padalce mają prawdopodobnie jako fabryczne 38400. Być może jakoś da się je naprawić, ale jak ktoś oczekuje że kupi działający GPS, który wystarczy ustawić to ten model na BG polecam omijać szerokim łukiem!
Na koniec mały test wykonany przed chwilą, w biurze na 1 piętrze, wszystkie 3 sztuki położone w tym samym miejscu na podłodze, na środku pomieszczenia, zanim zrobiłem screena miały swoje 5 minut ;)
1. GPS zamówione jako pierwszy rok temu - czyli stary dobry BN-880:
2. GPS z lipca
3. GPS kolegi Kosmodron
1 i 2 mają wgrane ustawienia już pod pixa, na których latam, 3 nie ma nic w grane bo sie nie da j/w.
Jak kogoś uratowałem przed wywaleniem kasy w błoto to niech zbiera na czteropak
Mi ten GPS wygląda na jakiś przyfajczony, ale Kosmodron mówił że nic mu nie robił.