Spadochrony MARS i podobne wynalazki
Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
Spadochrony MARS i podobne wynalazki
Jakiś czas temu padł mi ESC w moim quadzie (nad betonowym placem), i jaki jest wynik takiej akcji każdy wie. Dlatego postanowiłem się zainteresować tematem spadochronów do naszych zabawek. Otóż trochę się zdziwiłem że rozwiązania plug & play robi praktycznie tylko jedna firma: MARS (ale to tylko połowa sukcesu o czym dalej). (DJI też oczywiście robi, ale ciężkie i drogie). Jest też kilka tematów na rcgroups z których autorzy w prawdzie zrobili takie spadochrony ale praktycznie żadne z tych rozwiązań nie ma szansy faktycznie sprawdzić się w boju na szerszą skalę, a część tych projektów była tylko, że tak powiem pokazowa. Łącznie z ładunkami wybuchowymi itp. ;)
Wróćmy więc może do samego tematu i jak dla mnie najbardziej udanej, najprostszej i najlżejszej konstrukcji czyli MARS, na której myślę że można by się wzorować przy wykonywaniu swojego projektu.
Poniżej fota jak to wszystko wygląda:
Konstrukcja prosta jak budowa cepa więc na ten temat się nie będę rozpisywał.
Wszystko fajnie tylko tani nie jest. Za wersję mini, która pociągnie 1,8kg - 150 zielonych + wysyłka.
Skłoniło mnie to do budowy czegoś własnego - kupię rurkę z poliwęglanu, jakiś element rozprężny, wezmę jakieś wolne serwo, kawałek materiału (ewentualnie kupić jakiś spadochron gotowy - jest tego cała masa od treningowych po makiety itp.) + reszta pójdzie na drukarkę 3d. i myślę za około 50 złotych będzie efekt ten sam. I tu zaczyna się prawdziwy problem - otóż jak poradzić sobie z odcięciem silników?
Opcja pierwsza:
Oczywiście najprostszym rozwiązaniem jest kupienie 4 rc switchy (quad) i podpięcie każdego do osobnego silnika (np takich: http://www.aliexpress.com/store/product ... 66250.html). Tylko czy korzystając z takiego rozwiązania drastycznie nie podniesiemy awaryjności samego quada? Czy takie przełączniki rc w ogóle są w stanie wytrzymać długotrwałą pracę pod obciążeniem?
Opcja druga:
Można podpiąć kolejne serwo, które będzie odpowiedzialne za rozłączenie wtyczki zasilającej wiązkę silników. Nie wiem czy takie rozwiązanie w ogóle nie włożyć lepiej między sci-fi;) ?
Opcja trzecia:
Zaprojektowanie przełącznika rc od podstaw, który obsłużyłby np. 100A. Ktoś się pisze, żeby zaprojektować taki układ :) ?
Kolejny temat to zasilanie tych przełączników - czy jest sens bawić się w osobne źródło czy nawet osobny ubec? To samo pytanie dotyczy odbiornika? Jak rozwiązać ten problem żeby było najlepiej? Może w ogóle zaprojektować jakiś system nadajnik - odbiornik 1 kanałowy z osobnym źródłem zasilania działający na niskiej częstotliwości?
Obecnie mam remont w domu, ale jak tylko będę miał luźniej, zaczynam pracę nad tym tematem. Tymczasem czekam na Wasze sugestie i przemyślenia. Najpierw chcę znać wasze zdanie i sugestie. Ja na pewno będę dążył do tego, żeby znaleźć złoty środek między wagą całego systemu a poziomem bezpieczeństwa. Jak śnieg stopnieje zacznę eksperymentować z prototypami.
Wróćmy więc może do samego tematu i jak dla mnie najbardziej udanej, najprostszej i najlżejszej konstrukcji czyli MARS, na której myślę że można by się wzorować przy wykonywaniu swojego projektu.
Poniżej fota jak to wszystko wygląda:
Konstrukcja prosta jak budowa cepa więc na ten temat się nie będę rozpisywał.
Wszystko fajnie tylko tani nie jest. Za wersję mini, która pociągnie 1,8kg - 150 zielonych + wysyłka.
Skłoniło mnie to do budowy czegoś własnego - kupię rurkę z poliwęglanu, jakiś element rozprężny, wezmę jakieś wolne serwo, kawałek materiału (ewentualnie kupić jakiś spadochron gotowy - jest tego cała masa od treningowych po makiety itp.) + reszta pójdzie na drukarkę 3d. i myślę za około 50 złotych będzie efekt ten sam. I tu zaczyna się prawdziwy problem - otóż jak poradzić sobie z odcięciem silników?
Opcja pierwsza:
Oczywiście najprostszym rozwiązaniem jest kupienie 4 rc switchy (quad) i podpięcie każdego do osobnego silnika (np takich: http://www.aliexpress.com/store/product ... 66250.html). Tylko czy korzystając z takiego rozwiązania drastycznie nie podniesiemy awaryjności samego quada? Czy takie przełączniki rc w ogóle są w stanie wytrzymać długotrwałą pracę pod obciążeniem?
Opcja druga:
Można podpiąć kolejne serwo, które będzie odpowiedzialne za rozłączenie wtyczki zasilającej wiązkę silników. Nie wiem czy takie rozwiązanie w ogóle nie włożyć lepiej między sci-fi;) ?
Opcja trzecia:
Zaprojektowanie przełącznika rc od podstaw, który obsłużyłby np. 100A. Ktoś się pisze, żeby zaprojektować taki układ :) ?
Kolejny temat to zasilanie tych przełączników - czy jest sens bawić się w osobne źródło czy nawet osobny ubec? To samo pytanie dotyczy odbiornika? Jak rozwiązać ten problem żeby było najlepiej? Może w ogóle zaprojektować jakiś system nadajnik - odbiornik 1 kanałowy z osobnym źródłem zasilania działający na niskiej częstotliwości?
Obecnie mam remont w domu, ale jak tylko będę miał luźniej, zaczynam pracę nad tym tematem. Tymczasem czekam na Wasze sugestie i przemyślenia. Najpierw chcę znać wasze zdanie i sugestie. Ja na pewno będę dążył do tego, żeby znaleźć złoty środek między wagą całego systemu a poziomem bezpieczeństwa. Jak śnieg stopnieje zacznę eksperymentować z prototypami.
Re: Spadochrony MARS i podobne wynalazki
Dobrze by bylo gdyby gdyby ETH w Zurych w koncu ogarnela temat patentu na algorytm failsafe dla quadow. Mieli to juz miec zalatwione zdaje sie rok temu a tu cos cisza...
Jak producenci kontrolerow zaczeliby to implementowac nie trzeba by wowczas kombinowac ze spadochronami.
Jak producenci kontrolerow zaczeliby to implementowac nie trzeba by wowczas kombinowac ze spadochronami.
Re: Spadochrony MARS i podobne wynalazki
Wiem, znam temat i jest to rewelacja. Niestety jak sam widzisz, nie wejdzie to zbyt szybko pod strzechy więc póki co chyba jedynie spadochron załatwia sprawę.
Re: Spadochrony MARS i podobne wynalazki
Co ciekawe chlopaki sa w stanie w praktyce wyratowac sie przy utracie 2 przeciwleglych silnikow, a w symulacji wykazali ze algorytm ma szanse zadzialac przy utracie 3 ale niestety ciag jednego silnika nie byl wystarczajacy wiec nie potwierdzili tego w praktyce.Szmalu pisze:Wiem, znam temat i jest to rewelacja. Niestety jak sam widzisz, nie wejdzie to zbyt szybko pod strzechy więc póki co chyba jedynie spadochron załatwia sprawę.
-
- Posty: 58
- Rejestracja: piątek 23 maja 2014, 17:14
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Spadochrony MARS i podobne wynalazki
W APMie jest " zamontowana" możliwość wypuszczania spadochronu po wykryciu spadania oraz odcięcie silników
KrisMaster
Re: Spadochrony MARS i podobne wynalazki
RC-Switch nie musi bezpośrednio kontrolować zasilania. Może kontrolować przekaźnik a wtedy problem obciążalności masz niejako załatwiony.Szmalu pisze:Opcja pierwsza:
Poza tym może zamiast odcinać zasilanie odetnij sygnał sterujący regulatorem (środkowy kabelek wtyczki idącej do FC)? Nie sprawdzałem na typowych kopterowych reglach (SimonK czy BLHeli) ale tradycyjne mają z reguły zabezpieczenie że zatrzymują silnik w razie utraty sygnału z odbiornika.
Tak, to raczej sci-fiSzmalu pisze:Opcja druga:
Nie to żebym cię zniechęcał ale z moich obserwacji wynika że prośby w stylu "wymyśliłem, kto mi to zrobi?" pozostają bez echa.Szmalu pisze:Opcja trzecia:
Co do reszty pytań to tuszę że musisz sobie odpowiedzieć na nie sam z tego prostego względu że jakby to było takie jasne "co lepiej" to byś teraz nie kombinował tylko kupował gotowy polski spadochron do kopterów. Temat urządzeń ratunkowych tego typu przewijał się już kilkanaście razy i jakoś nie doczekał się realizacji.
Ten wredny...
Re: Spadochrony MARS i podobne wynalazki
Pomysł z przekaźnikiem wydaje się na ten moment najlepszy :) Bardzo uprości konstrukcje.Verid pisze: RC-Switch nie musi bezpośrednio kontrolować zasilania. Może kontrolować przekaźnik a wtedy problem obciążalności masz niejako załatwiony.
Poza tym może zamiast odcinać zasilanie odetnij sygnał sterujący regulatorem (środkowy kabelek wtyczki idącej do FC)? Nie sprawdzałem na typowych kopterowych reglach (SimonK czy BLHeli) ale tradycyjne mają z reguły zabezpieczenie że zatrzymują silnik w razie utraty sygnału z odbiornika.
Re: Spadochrony MARS i podobne wynalazki
Sprawdź zachowanie standardowego kopterowego regla po zaniku sygnału - jak się zachowa zgodnie z oczekiwaniami to eliminujesz przekaźnik - masz jeszcze bardziej uproszczoną konstrukcję czyli wzrasta niezawodność (element mniej), spada masa (nie do przecenienia w kopterach) i wprowadzasz unifikację (system zadziała w każdym kopterze niezależnie od jego żarłoczności na ampery)
Ten wredny...
Re: Spadochrony MARS i podobne wynalazki
Według mnie nie skompiluje to konstrukcje, bo będę musiał użyć tylu przełączników ile jest regulatorów, żeby patent zadziałał. Wszędzie przecież sterowanie jest inne - nie mogę tego podpiąć pod jeden tor ;) No chyba, że coś przeoczyłem i da się to załatwić inaczej? Lub jeszcze inaczej: jeden przełącznik rc i 4 (przy quadzie) mikro przekaźniki.Verid pisze:Sprawdź zachowanie standardowego kopterowego regla po zaniku sygnału - jak się zachowa zgodnie z oczekiwaniami to eliminujesz przekaźnik - masz jeszcze bardziej uproszczoną konstrukcję czyli wzrasta niezawodność (element mniej), spada masa (nie do przecenienia w kopterach) i wprowadzasz unifikację (system zadziała w każdym kopterze niezależnie od jego żarłoczności na ampery)
Ewentualnie jest druga opcja czyli samemu zaprojektować przełącznik z przekaźnikiem 4 lub więcej torowym, co może nie być w sumie głupim pomysłem. Tak czy siak sprawdzę jutro czy silnik stanie.
btw. sterujący pin to skrajny, a nie środkowy ;)
Re: Spadochrony MARS i podobne wynalazki
I tak i nie - przekaźnik zdolny przenieść obciążenie przeciętnego koptera to spory klunkier będzie i to mechaniczny. Odcięcie sygnałów nawet kilku regli sterowane z jednego RC-switcha zrobisz na elementach SMD. Pamiętaj że i tak dołożysz sporo bo sama konstrukcja "parasola" wraz z pojemnikiem będzie swoje ważyć więc myślę że powinieneś w swoim projekcie jak najmocniej dbać o masę - ale to tylko moje osobiste odczucie.Według mnie nie skompiluje to konstrukcje, bo będę musiał użyć tylu przełączników ile jest regulatorów, żeby patent zadziałał
Ewentualnie jest druga opcja czyli samemu zaprojektować przełącznik z przekaźnikiem 4 lub więcej torowym, co może nie być w sumie głupim pomysłem.
O, to to właśnie.
Fakt, pokićło mi się z innym systemem który mam aktualnie na stole.sterujący pin to skrajny, a nie środkowy ;)
Ten wredny...
Re: Spadochrony MARS i podobne wynalazki
Masa to dla mnie priorytet więc jeśli test z odpięciem sygnału wyjdzie poprawnie, to rozwiązanie już jest na tacy i będzie można myśleć nad dalszymi elementami.
Re: Spadochrony MARS i podobne wynalazki
Jakiś czas temu zacząłem projekt zdublowanego FC na wypadek nie kontrolowanego odlotu nazy, http://rc-fpv.pl/viewtopic.php?f=10&t=21696.
Między czasie udało mi się zrobić wersje v2 prototypu i zrezygnować z mikro przekaźników na rzecz kopiowania sygnału pwm, dzięki czemu na trzy pozycyjnym przełączniku mojej futaby jestem w stanie wybrać główny FC zapasowy lub całkowite odcięcie pwm.
Niestety wprowadzając jaki koliek układ pomiędzy FC a esc zwiększa się ilość elementów które mogą uledz awarii.
Mimo bardzo ograniczonego czasu, pomału dochodzę do wersji z którą nie boje się latać.
Co do samego spadochronu to pomysł fajny ale ciężkie badziewie będzie, no i jak będziesz nisko latał to i tak Ci nie pomoże.
Jak zaczynałem swoją przygodę z kopterami to tez próbowałem spadochronu, obecnie wole jednak coaxial lub hexe gdzie utrata silnika nie stanowi tak dużego problemu.
Pozdrawiam
Między czasie udało mi się zrobić wersje v2 prototypu i zrezygnować z mikro przekaźników na rzecz kopiowania sygnału pwm, dzięki czemu na trzy pozycyjnym przełączniku mojej futaby jestem w stanie wybrać główny FC zapasowy lub całkowite odcięcie pwm.
Niestety wprowadzając jaki koliek układ pomiędzy FC a esc zwiększa się ilość elementów które mogą uledz awarii.
Mimo bardzo ograniczonego czasu, pomału dochodzę do wersji z którą nie boje się latać.
Co do samego spadochronu to pomysł fajny ale ciężkie badziewie będzie, no i jak będziesz nisko latał to i tak Ci nie pomoże.
Jak zaczynałem swoją przygodę z kopterami to tez próbowałem spadochronu, obecnie wole jednak coaxial lub hexe gdzie utrata silnika nie stanowi tak dużego problemu.
Pozdrawiam
Re: Spadochrony MARS i podobne wynalazki
Odnośnie spadochronów. Natknąłem się na coś takiego: http://www.flytechuav.pl/pl/products/safeland
Re: Spadochrony MARS i podobne wynalazki
Hmm całkiem nie głupie i lekkie, tylko 150g do wagi 2,5kg. Są już jakieś filmy?
Tylko pytanie, czy 5m/s to jednak nie za dużo ?
Tylko pytanie, czy 5m/s to jednak nie za dużo ?
Re: Spadochrony MARS i podobne wynalazki
Pozdrawiam, Artur
Lepiej wejść komuś w drogę, niż w tyłek...
Lepiej wejść komuś w drogę, niż w tyłek...