Regulator zmieściłem w gondoli silnika:
Po tych zabiegach przyszedł czas na oblot i co to lata nieźle ale mam bardzo mały zasię. Zacząłem testować i okazało się, że mam zepsuty odbiornik, latam na 35MHz (wiem już nie modne ale...) Wymieniłem go na Corone RP6D1, dorobiłem filtr zasilania podobny jak do FPV, dodałem dwa węglowe rdzenie i test zasięgu na włączonym silniku to około 300m na moim osiedlu dalej nie miałem gdzie chodzić
Maszynę oblatałem i przyszła pora na montaż FPV. Uparłem się żeby wszystko zmieścić do kabiny i udało się. Wydłubałem takie coś:
Szybkę zrobiłem z butelki po wodzie mineralnej, kopyta kabiny i opalarki, reszta to balsa i klej :) Nadajnik Boscam 200mW, kamerka CCD 1/3" Sony 450TVL 3,6 mm ok. 72 stopnie
ale wymieniłem jej obiektyw na węższy, remzibi OSD.
Moja stacja odbiorcza to gogle z Hobby Kinga kit za 130PLN na nasze. Zrobiony z monitora, styropianu i soczewki Fresnela. Ustrojstwo działa, widać całkiem nieźle, jak za te pieniądze myślę, że warto.
Wrażenia z pierwszego lotu FPV:)
Pierwsze co napiszę to to, że muszę się nauczyć latać :) w goglach. Odległość jaką uzyskałem na kitowych antenach 5,8GHz 200mW Boscam to 680 metrów od bazy, lecz nie potrafiłem wrócić z powodu braku orientacji. Na szczęście latam na wielkim odludziu i model sam ładnie wylądował bez uszkodzeń. Spociłem się biegnąc po niego:) Zrezygnowałem z akumulatora FPV, w kabinie jest też filtr zasilania i zasilam całość z jednego pakietu. Zabawa na około 20 minut przy pakiecie 1800, dużo szybowania pod wiatr. Dla tych, którzy będą mieli pytanie na temat odbiornika GPS czy nie za blisko nadajnika napiszę, że widział dzisiaj cały czas 11 satelit bez problemu. Dla takich, którzy dysponują podobną wiedzą na temat FPV jak ja czyli minimalną polecam na początek większy model, przynajmniej 1900mm.
W planach mam anteny koniczynki i stację bazową z monitorem.
Dziękuję za uwagę. Pozdrawiam.
