masz może filmik z takiego schodzenia? Chętnie bym zobaczył.Rayford pisze: Za każdym razem wracam bez silników wyłączam gaz i spadam, na jakieś 100-150m włączam silniki i ląduję, także na powrót wiele prądu nie trzeba ...
Jak wysoko kopter poleci?
Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
bo latać to cza umić ;) - więc ciągle się uczę.
SkyWalker X-6 FPV - 2Fat2Fly, SkyWalker 1900 FPV Z&P, Mini SkyWalker eleres AP, Mini Talon FPV Z&P
BadCat FPV - KFC32FTB
SkyWalker X-6 FPV - 2Fat2Fly, SkyWalker 1900 FPV Z&P, Mini SkyWalker eleres AP, Mini Talon FPV Z&P
BadCat FPV - KFC32FTB
Z poprzednich modeli filmiki skasowane, bo ostatnio robiłem porządki na kartach pamięci. Mam chyba jeden nagrany z mobiusa ale nic specjalnego, latałem w wzwyż więc kamerę miałem skierowaną do do dołu, a jak spadałem to Transporter tylko przewraca się na plecy i widać tylko niebo, poprzednie modele spadając koziołkowały i było to efektowne...zybyzy pisze:masz może filmik z takiego schodzenia? Chętnie bym zobaczył.Rayford pisze: Za każdym razem wracam bez silników wyłączam gaz i spadam, na jakieś 100-150m włączam silniki i ląduję, także na powrót wiele prądu nie trzeba ...
Tak spadając na plecach obawiałem się to co pisze sigreg że sfajczę jakiegoś regla, i robiłem krótkie "skoki" ... ale teraz mnie oświeciło, że jak przy spadaniu odwraca się na plecy to śmigła wciąż kręcą się w tą samo stronę, więc nie powinno być zagrożenia ...
Filmik mogę nagrać, z kamerki płytkowej bo tam wyświetlają się parametry i widać co i jak ...
Spróbuj to bardzo proste, wyłączasz silniki i nie martwisz się, że nie doleci do ziemi ...Rurek pisze:No to jesteś niezły kot Naoglądał się Warthox'a i cyrk odstawiaRayford pisze: ... ale teraz mnie oświeciło, że jak przy spadaniu odwraca się na plecy to śmigła wciąż kręcą się w tą samo stronę, więc nie powinno być zagrożenia ...
Czyli jak podczas spadania "jak kamień" włączasz silniki to kopter sam się ustawia poziomo, dobrze zrozumiałem? Zawsze się bałem zbyt szybkiego opadania, a tu wygląda, że niepotrzebnieRayford pisze: Tak spadając na plecach obawiałem się to co pisze sigreg że sfajczę jakiegoś regla, i robiłem krótkie "skoki" ... ale teraz mnie oświeciło, że jak przy spadaniu odwraca się na plecy to śmigła wciąż kręcą się w tą samo stronę, więc nie powinno być zagrożenia ...
Filmik mogę nagrać, z kamerki płytkowej bo tam wyświetlają się parametry i widać co i jak ...
Takfragles pisze:Czyli jak podczas spadania "jak kamień" włączasz silniki to kopter sam się ustawia poziomo, dobrze zrozumiałem? Zawsze się bałem zbyt szybkiego opadania, a tu wygląda, że niepotrzebnieRayford pisze: Tak spadając na plecach obawiałem się to co pisze sigreg że sfajczę jakiegoś regla, i robiłem krótkie "skoki" ... ale teraz mnie oświeciło, że jak przy spadaniu odwraca się na plecy to śmigła wciąż kręcą się w tą samo stronę, więc nie powinno być zagrożenia ...
Filmik mogę nagrać, z kamerki płytkowej bo tam wyświetlają się parametry i widać co i jak ...
No ja sobie nie wyobrażam ciężkim copterem spadać jak kamień i nagle włączyć silniki. Myślałem kiedyś nad tym ale wydawało mi się że może być zbyt duże przeciążenie które spowoduje albo połamanie śmigeł albo jeszcze coś. Chętnie zobaczę filmik z takiej akcji jak by ktoś miał.
Ukończył Szkołę Latania San Andreas
Nie trzeba od razu dodawać gazu do dechy, po trochu, dodasz lekko to ci sie wyprostuje i później powoli zwiększać i zatrzyma się ... robiłem to ze wszystkimi swoimi modelami i nie było problemu ...Myszon pisze:No ja sobie nie wyobrażam ciężkim copterem spadać jak kamień i nagle włączyć silniki. Myślałem kiedyś nad tym ale wydawało mi się że może być zbyt duże przeciążenie które spowoduje albo połamanie śmigeł albo jeszcze coś. Chętnie zobaczę filmik z takiej akcji jak by ktoś miał.
- Freddie Chopin
- Posty: 337
- Rejestracja: sobota 11 sty 2014, 13:36
- Lokalizacja: Zawiercie
- Kontakt:
Nigdy nie zdarzyło Ci się, że śmigła zaczęły się kręcić w drugą stronę? Ponoć w takiej sytuacji regulator (może nie każdy) trochę zgłupieje i nie uda mi się rozkręcić takiego silnika we właściwym kierunku... Nawet ktoś ostatnio opisywał tutaj taki przypadek.
:: freddiechopin.info ::
Tak słyszałem takie głosy, ale ja sam sobie robię modele to podchodzę do tego na luzie, jak rozwali się to zrobię drugi ... i dzięki temu dowiedziałem się że można spadać i nic się nie dzieje ...Freddie Chopin pisze:Nigdy nie zdarzyło Ci się, że śmigła zaczęły się kręcić w drugą stronę? Ponoć w takiej sytuacji regulator (może nie każdy) trochę zgłupieje i nie uda mi się rozkręcić takiego silnika we właściwym kierunku... Nawet ktoś ostatnio opisywał tutaj taki przypadek.
Ostatnio zmieniony sobota 05 kwie 2014, 17:19 przez Rayford, łącznie zmieniany 1 raz.
Kiedyś Waldorf "spadł" z kilometra ale nie robił sztuczek z przewrotem na plecki
Kopter wpadł w specyficzną autorotację (czyli śmigła zaczęły się kręcić w drugie mańke) połączoną z ruchem wirowym wokół własnej osi YAW. Wylądował w takim stadium i nic się nie połamało chyba jedna nóżka podwozia pękła czy jakoś tak, nic istotnego , kosmetyka.
Kopter wpadł w specyficzną autorotację (czyli śmigła zaczęły się kręcić w drugie mańke) połączoną z ruchem wirowym wokół własnej osi YAW. Wylądował w takim stadium i nic się nie połamało chyba jedna nóżka podwozia pękła czy jakoś tak, nic istotnego , kosmetyka.
infekcja FPV postępuje w zastraszającym tempie...
- Freddie Chopin
- Posty: 337
- Rejestracja: sobota 11 sty 2014, 13:36
- Lokalizacja: Zawiercie
- Kontakt:
Można by rzec, że "prawie robi wielką różnicę" - pomiędzy normalnym zmniejszeniem wysokości (całkiem stabilnym), a swobodnym spadkiem jest jednak pewna "subtelna" różnica <:ziele pisze:Tu masz masz mój wylot do góry i spadanie prawie na zerowym gazie.
:: freddiechopin.info ::